Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Czy mógłby mi ktoś powiedzieć co nieco o historii BMW E92 320i o numerze VIN WBAWA71040J003070? Wiem, że jest to samochód sprowadzony ze Szwajcarii i miał lakierowany lewy bok. Da radę wydobyć jakieś zdjęcia lub cokolwiek?

 

Jest to auto z tego ogłoszenia:

http://otomoto.pl/oferta/bmw-seria-3-e92-320i-coupe-pakiet-sportowy-m-ID6yrXKJ.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 52
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

http://www.bmw-check.com/oferta/#cennik

Tutaj dostaniesz oprócz historii serwisowej historyczne zdjęcie o ile są

 

http://www.bmwdecoder.com/history

Tu dostaniesz same informacje na temat historii serwisowej

 

Zwróć też uwagę na to że nie ma zaznaczonej opcji "bezwypadkowy" a lewy przód ma chyba problem z ułożeniem zderzaka do błotnika(prawego niestety nie widać na zdjeciach)

 

VIN 	WBAWA71040J003070
Prod. Date 	2008-04-15
Type code 	WA71
Type 	320I OL (EUR)
Series 	E92 (3 Series)
Body Type 	COUPE
Steering 	LHD
Engine 	N43
Displacement 	2.00
Power 	125kw / 170hp
Drive 	HECK
Transmission 	Manual
Colour 	ALPINWEISS 3 (300)
Upholstery 	STOFF BLUE SHADOWALCANT.ANTHRAZIT (ANAT)

options
S1CAA	Selection of COP relevant vehicles
S1CCA	Auto startstop function
S1CDA	Brake Energy Regeneration
S249A	Multifunction f steering wheel
S2MFA	BMW alloy wheel, M spider spoke 193
S2PAA	Wheel bolt retainer
P337A	M Sports package
S423A	Floor mats, velours
S428A	Warning triangle and first aid kit
S441A	Smoker package
S481A	Sports seat
S4MGA	Int. mouldings aluminium glacier-silver
S534A	Automatic air conditioning
S704A	M Sports suspension
S710A	M leather steering wheel
S715A	M Aerodynamics package
S760A	High gloss shadow line
S775A	Headlining anthracite
S854A	Language version French
S863A	Retailer Directory Europe
S881A	On-board vehicle literature French
S8SPA	Control unit COP

Standard equipment
S1CBA	CO2 package
S502A	Headlight cleaning system
S520A	Fog lights
S522A	Xenon Light

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za porady. :) Te strony już odwiedzałem, ale nie zamawiałem raportów (nie ma gwarancji, że jakiekolwiek są) - na kilku stronach widziałem, że brak jest zdjęć, na jednej są zdjęcia z czerwca, czy tam lipca tego roku, dostępne po zapłaceniu - więc nawet nie płaciłem, bo byłyby to zdjęcia prawdopodobnie z aukcji. Samochodem od 4 lat jeździ syn prezesa salonu BMW (z ASO), więc historia ASO też jest. Poza tym łatwiej mi uwierzyć, że samochód nawet jeśli bity, to jest dobrze zrobiony. No ale jak przychodzi czas podjęcia decyzji, to różne myśli chodzą po głowie. Oglądałem już go i wygląda na bardzo zadbany.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Mam zdjęcia z pomiarów miernikiem lakieru i by się zgadzało. Ale jutro go sam przebadam miernikiem.

 

Sprawdź PRZEDE WSZYSTKIM wewnętrzne elementy nośne, żeby nie było, bo rodzimi zawodowcy już dawno przystosowali się do potrzeb rynku -klik-klik- ...

Opanowują owych "znawców" w bezczelny sposób, których nazywają pogardliwie "czujnikowcy" - alle_pl jest pełen takich cukierków...-klik-klik-

I w dziale części, i rzecz jasna - w dziale samochody...

PS. Warto spojrzeć na linki i zrozumieć z jakim uśmiechem na twarzy działają... - drugi link obrazuje to idealnie.

SAAB ready for take off.

codzienność:
- fajna Octavia Elegance Combi 2.0 TDI+ Sportline (DE)
- dobry Touran 2.0 TDI+ CUP (F)
- praktyczne Caddy 2.0 TDI+ Edition35 (F)
czas wolny:
- nerwowe  BMW M140i 340KM RWD shadow finale edition (PL)
weekendy:
- przyjazny Lexus GS-F Sport 477KM (PL)
zabawki:
- zaskakujący SAAB 9-5 Aero 2.3T manual MY2001 MapTun Stage3 (L)

plany:
- ostre BMW M8 Competition Coupé (PL)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra - jeśli to czyta moderator, to w tytule tematu można chyba dopisać "uwaga oszust".

 

Po kolei:

1. Kontaktowałem się z salonem BMW Auto-Breczko w Białymstoku sprzedającym E92 z tematu i otrzymywałem dość dużo informacji, choć nie były kompletne. Największą trudnością było to, że musiałem rozmawiać ze sprzedawczynią z salonu, która o samochodzie trochę wiedziała, ale wiele szczegółów nie znała. Wystarczyłoby, żebym miał bezpośredni kontakt z właścicielem (synem prezesa salonu) i wszystko, co chciałem wiedzieć na etapie rozpoznawania oferty na odległość, wyjaśniłoby się w przeciągu jednego dnia. No ale w ten sposób wszystko trwało 3 dni.

 

Na tym etapie dowiedziałem się, że:

- samochód był regularnie serwisowany w ASO przy BMW Auto-Breczko w Białymstoku (ostatnie 4 lata), a wcześniej do 2012 roku w innych ASO;

- od 4 lat jeździł nim syn prezesa salonu;

- miał jakieś przygody, wiec był malowany - uszkodzony był lewy tył (nadkole i zderzak). Zderzak wymieniono na nowy, a nadkole było trochę szpachlowane i cały bok pomalowany. Wcześniej miałem informację, że uszkodzony był lewy przód, a gdy dowiedziałem się o tyle, to zapytałem się, czy to po prostu pomyłka, czy uszkodzone było i to i to. Sprzedawczyni za bardzo nie wiedziała, ale mówiła, że tego nie wie, że jej nie przekazano, że oglądała go z miernikiem lakieru i wysłała mi zdjęcia z pomiarów. Z pomiarów wynikało, że malowano: maskę przód, nadkole lewe przód, drzwi lewe, nadkole lewe tył, nadkole prawe tył. Nie otrzymałem zdjęć z pomiarów prawego przodu, a prawe drzwi, dach i bagażnik były niemalowane. Ale wszystko było robione w ASO, więc jeszcze nie eliminowałem tego auta. Umówiłem się wstępnie na cenę 46500 i pojechałem do Białegostoku obejrzeć samochód.

- był to samochód dla syna prezesa, więc był dokładnie posprawdzany, zawieszenie i silnik bez problemów;

- po ustaleniu ceny dowiedziałem się, że ma to być umowa cywilno-prywatna pomiędzy mną a właścicielem, a nie sprzedaż przez salon. Oho, podejrzane, ale dobra: nie chcą wchodzić w VATy, więcej do kieszeni syna. OK;

- kiedy mówię, że chciałbym go jeszcze sprawdzić w jakimś serwisie, proponują mi przegląd przedzakupowy u siebie w ASO za 750 zł. Już nie chciałem być niegrzeczny, ale z wiadomych przyczyn przecież nie mogłem zrobić przeglądu u nich. Zwłaszcza po przeczytaniu opinii byłych pracowników BMW Auto-Breczko w Internecie (pisali tam o cięciach po premiach za byle co, dużej rotacji itd.). Byłem przekonany, że jeśli to prawda, to ci ludzie działają pod dużą presją, więc nikt nie podskoczyłby prezesowi.

 

2. Dzisiaj pojechałem go obejrzeć. Wszystko całkiem ładnie. Malowane dość dobrze, choć miejscami widać ślady nieczystej historii (odprysk na masce, zadrapanie na lewym nadkolu, jakieś mini-wgniecenie na prawym tylnym nadkolu. Samochód trochę brudny, ale jak poprzecierałem brud, to wydawało mi się, że odcień drzwi lewych jest inny od odcienia lewego przedniego nadkola (drzwi bardziej żółte). Wewnątrz ładnie, całkiem zadbany, małe zadrapania na elementach ozdobnych i kierownicy. Wszystkie pstryczki działają, światła działają. Po podniesieniu bagażnika niestety nic nie widać, pod maską coś tam można było pozaglądać, ale też bez jakichś niepokojących z punktu widzenia laika objawów. Zauważam jednak kontrolkę błędu światła, więc to zgłaszam. Wzięli samochód do ASO, a w międzyczasie jeszcze pojechali na przegląd techniczny, bo okazało się, że od maja jest bez przeglądu.

W czasie, gdy nie było auta, zapytałem o historię serwisowania. Wzięli kluczyk zapasowy, zaprowadzili mnie do serwisu i odczytali informacje. Do 2012 roku wszystko transparentnie. Były dwie większe naprawy w chyba 2010 roku (bity PRAWY przód - wymieniony m.in. zderzak i lampa) i bity tył (ale wymieniono tylko zderzak tylni z czujnikami). Poza tym zwykłe serwisy. Od 2012 roku historia tylko kluczykowa, czyli daty wizyt, bez konkretów. Zapewniali mnie jednak, że było wtedy robione wszystko jak trzeba. Olej na bieżąco itd. Ostatnio wymienione tarcze hamulcowe i klocki hamulcowe, a do następnego przeglądu 13 tys. km.

Gdy zapoznaję się z historią serwisową, przychodzi do mnie prezes (ojciec właściciela samochodu) i się przedstawia. Na salonowym samochodzie pokazuje mi dokładniej, gdzie były i jakie uszkodzenia w samochodzie syna. Zapewnia, że wszystko robiono w ASO, poza tym samochód na bieżąco był serwisowany u nich w ASO (ale o wizytach można dowiedzieć się jedynie w historii kluczyka - bez konkretów co było robione). Mówi, że słyszał, że mam zamiar go zabrać na przegląd zewnętrzny. Mówi, że śmiało, żebym koniecznie sprawdził geometrię samochodu.

Poza tym padają ważne słowa z ust prezesa:

- Ręczę swoją osobą za ten samochód.

Facet budził zaufanie. Pomyślałem, że w sumie to po co sprawdzać samochód, który sprzedawany jest w salonie BMW?

Czekam na samochód, okazuje się, że zaczął coś przerywać i wzięli go do ASO, żeby zobaczyć co jest. Poza tym pokazałem, że jedna z żarówek prawego tylnego stopu nie działa i ją wymienili. W międzyczasie przekładam kilka razy umówioną wcześniej na 13 wizytę w serwisie (przegląd przedzakupowy). Ostatecznie dotarliśmy tam po 15 (w ASO wymienili świece i problem przerywania minął). Serwis na drugim końcu miasta, więc miałem szansę się przejechać (ja kierowałem). Ogólne wrażenia dość fajne, choć wydawało mi się, że lekko znosi na prawą stronę (głównie dlatego zdecydowałem się ostatecznie pojechać na przegląd, bo wciąż rozważałem odwołanie wizyty). W trakcie jazdy słyszałem też lekki jakby gwizd z lewego przedniego koła, a poza tym jakiś szelest (ale jako laik przecież nie stwierdzę, czy to rozrząd).

 

Gdy ma się samochód nad głową, jednak widać dużo więcej. Opinia serwisu:

- wyciek oleju spod pokrywy zaworów

- wyciek oleju spod podstawy filtra oleju

- lewa sprężyna przednia pęknięta (do wymiany dwie)

- prawa opona poszarpana na boku (zagrożenie rozerwaniem w czasie jazdy)

- niesprawny uszczelniacz w skrzyni biegów na wyjściu

- szelest łańcucha rozrządu

- tylna prawa felga spawana od środka (zagrożenie, że może pęknąć w czasie jazdy)

- tulejki tylne sparciałe

Orientacyjny koszt naprawy: 6500zł +/- 10%.

 

Wyłożyli wszystko przy właścicielu i przy mnie. Mi odebrało mowę, właściciel też się nie odzywał. Wróciliśmy w ciszy do salonu BMW - oddałem kluczyki właścicielowi, bo wolałem nie ryzykować jazdy samochodem w takim stanie, a poza tym byłem już przekonany, że go nie kupię. Na miejscu syn wziął ode mnie kartkę z wynikami przeglądu i pobiegł do taty. Za kilka minut zszedł bez ojca (jakoś się nie dziwię, że już nie chciał spojrzeć mi w oczy) i zapytał, jaka jest decyzja. Mówię, że nie to chciałem usłyszeć w serwisie, że nikt mnie nie informował o takich usterkach, że przecież tylu mechaników ASO biegało wokół tego samochodu, oglądali go, sprzedawali go w salonie, a jego tata (prezes salonu BMW, ASO!) ręczył własną osobą za ten samochód. No ale daję szansę: naprawicie to w ASO i przyjeżdżam go wziąć za ustaloną wcześniej kwotę. Oczywiście syn się nie zgodził (tłumaczył, że czego się spodziewałem, że to używany samochód, podważał kompetencje serwisantów, bo przecież jego mechanicy z ASO oglądali ten samochód), a ja odjechałem do domu (160km), poprzysięgając sobie zemstę (co niniejszym czynię) za narażenie mnie na koszty dojazdu, przeglądu i stratę czasu mojego i dwóch osób, które ze mną tam były. A poza wszystkim, żeby ostrzec poszukiwaczy pewnych BMW E92. Bo gdzie szukać pewniejszego niż w salonie BMW? Zmarnowałem cały dzień, ale nie kupiłem tego auta. A każdemu na bazie moich doświadczeń odradzam jakiekolwiek interesy w tym salonie. Jeżeli prezes może ręczyć swoją osobą za samochód w takim stanie... Myślałem, że człowiek jeżdżący nowym BMW M6 za 600-700 tys. zł nie może być poręczycielem w "skoku" na kilka tysięcy złotych (koszt napraw zatajonych [?] usterek) przy sprzedaży samochodu wartego dwadzieścia razy mniej niż niektóre samochody stojące w salonie. A jednak.

 

Także uważajcie na ten samochód! Wygląda ładnie, ale jest prawie cały malowany, a i silnik wymaga kosztownych napraw. Moim zdaniem nie warto zawracać sobie głowy. A jak ktoś kupuje sobie nowy samochód, to stać go na to, żeby pojechać do salonu do Warszawy i zrobić to tam, a nie w Białymstoku. Z kombinatorami nie ma co zaczynać. Byli chciwi do tego stopnia, że chyba świadomie (bo jak mając ASO o tym wszystkim nie wiedzieć?) chcieli mi wcisnąć samochód, którym mógłbym się nawet zabić w drodze powrotnej (gdyby np. rozpadła się opona, felga, czy sprężyna), a w nieco bardziej optymistycznym scenariuszu nawaliłby mi rozrząd i miałbym "tylko" remont silnika.

 

Osoby ubabrane świadomie w dzisiejszą akcję serdecznie pozdrawiam - nie mam skrupułów w stosunku do krętaczy. Będę jeszcze pisał do BMW, że ich marką firmuje się takie rzeczy. Wstyd!

Edytowane przez NikoLative
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Znajac życie to wkrótce dostaniesz pismo od prawnika z żądaniem usunięcia tego postu.

Salon nie chciał tego firmować - dlatego miało iść na zwykłą umowę między Tobą i właścicielem.

 

Ale jestem pod wrażeniem tego, że pozwolili obejrzeć samochód w innym warsztacie.

Mnie ASO w trójmieście odmówiło możliwości podpięcia komputera (choć posiadam oryginalną głowicę BMW i legalny dostęp do ISTA online).

Nie zgodzili się też na sprawdzenie samochodu w innym ASO w trójmieście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znajac życie to wkrótce dostaniesz pismo od prawnika z żądaniem usunięcia tego postu.

Salon nie chciał tego firmować - dlatego miało iść na zwykłą umowę między Tobą i właścicielem.

 

Jakoś się nie dziwię, że nie chcieli tego firmować. Ale ogłoszenie na otomoto wisi i jest wystawione przez autoryzowany salon BMW Auto-Breczko w Białymstoku, a ja prowadziłem korespondencję mailową i rozmowy ze sprzedawczynią z tego salonu. Wszystko wydarzyło się naprawdę, przy całym tym dzisiejszym dniu ciągle towarzyszyły mi dwie osoby, więc wszystko mogą potwierdzić. A co do stanu auta, mam na to papier z serwisu, więc nie jest to moje "gadanie", ale podpieram się opinią fachowców. Ci niepoważni ludzie zepsuli mi dzień i narazili na koszty paliwa i przeglądu. Ale lepiej utopić te 250zł i zmarnować sobie dzień, niż wydać 46,5 tys zł na taki samochód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o samą kwotę "pakietu startowego" 6,5k PLN to nie jest to jakiś dramat (wypowiadam się o samych kosztach, a nie calym aucie).

O ile dobrze pamietam byl tutaj temat, ze gosc kupil E60 za 36k i mu wycenili naprawy na 41k.

 

Ja mialem na serwisie przedzakupowym 2x e90: 4k i 6k do naprawy. Auta ogolnie byly OK, natomiast nazbieralo sie drobiazgow...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie chcę nikomu robić problemów, wystawiać nieprawdziwych opinii. Byłem przekonany, że wejdę dzisiaj na to forum i pochwalę się swoim samochodem, polecając przy tym salon, który we wszystkim pośredniczył. Takiej akcji, jaka się dokonała się nie spodziewałem. Ze swojej natury jestem człowiekiem uczciwym i nie cierpię, kiedy ktoś próbuje kogoś oszukać, zwłaszcza na tak nieduże w skali swojego majątku kwoty, bo to jest coś najgorszego. Jeżeli ktoś wykorzystując asymetrię informacji (oni - bardzo dobrze poinformowani, profesjonaliści; ja - laik) robi coś takiego, to zasługuje na potępienie. Do teraz buzują we mnie emocje i jeszcze mnie boli głowa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mialem na serwisie przedzakupowym 2x e90: 4k i 6k do naprawy. Auta ogolnie byly OK, natomiast nazbieralo sie drobiazgow...

 

To auto też ogólnie jest fajne, przebolałbym to wszystko, o czym mnie poinformowano, a na dodatek pokazano w historii w ASO. Gdyby reszta była OK, to pewnie bym teraz się woził nową furą, a nie siedział wkurzony przed laptopem. O takich rzeczach się informuje, to nie jest brak nakładki na pedał gazu, tylko całkiem poważne sprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przejmuj się,znajdziesz inne e92 i tak jak ci radzą bierz z nawigacją bo oprócz tego że jest naprawdę przydatne to auto lepiej w środku wygląda i łatwiej je potem sprzedać

Gratuluję że nie kupiłeś tamtej e92 bo jednak jadąc na oględziny auta z ASO wydawałoby się że powinno być zadbane auto a tu takie podstawowe zaniedbania- pęknięte spręzyny, felga, opona uszkodzona, nie wspominając o tym że auto było praktycznie całe malowane. Dobrze że byłeś z jeszcze 2 osobami bo samemu łatwiej jest ulec złudzeniu że wszystko będzie ok a potem płakać. Mój kumpel jak szukał Volvo w cabrio był już tak zmęczony oglądaniem trupów że jak trafiło się coś w miarę sensownego za niedużą kasę to był gotów to kupić mimo że przebieg był skręcony z +-400tys na 180... Po przeglądzie w ASO i jazdach nawet kasę już wypłacił i był pod domem właściciela ale w ostatniej chwili go złapaliśmy czarno na białym że skręcił przebieg i nawet się tym specjalnie nie przejął tylko wzruszył ramionami. Teraz jeździ takim Volvo z oryginalnym przebiegiem 123tys więc warto poczekać. A to skręcone postało jeszcze kilka dni ... i zniknęło dzwoniłem potem z innego nr i facet mówił że sprzedana...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z navi roznie bywa. Ja akurat mocno sie naszukalem egzemplarza bez, bo fatalnie nie podoba mi sie ten dodatkowy daszek.

 

Jestem takiego samego zdania, wątpliwej urody jest ten karmnik na środku. Gdy widzę e90 z daszkiem omijam i szukam dalej :) Mnie interesuje tylko professional można z niego dość łatwo wyprowadzić gniazda RCA i wtedy można bawić się w poważne audio, ewentualnie jak komuś na estetyce nie zależ wsadzić 1DIN lub 2 DIN radio.

Nie sądzę żeby brak nawigacji był decydujący przy zakupie tego auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Jeżeli to będzie e92 335 ewentualnie 330 to brak nawigacji nie będzie aż takim problemem, w słabszych modelach to już będzie wielki minus. /o wiele większa ilość ofert z mocniejszym wyposażeniem i słabszym silnikiem/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli to będzie e92 335 ewentualnie 330 to brak nawigacji nie będzie aż takim problemem, w słabszych modelach to już będzie wielki minus. /o wiele większa ilość ofert z mocniejszym wyposażeniem i słabszym silnikiem/

 

Nie rozumiem. Chyba in droższy samochód tym bardziej wymagający klient... wg tej logiki nawigacja najbardziej pożądana i jest w 316 i 318 :D że niby ona ma osłodzić brak 6 cylindrów? heheh

Powiedzcie bo nie wiem nawigacja w tych e90 jest taka bajeczna że tak pożądana? Ja bym bardziej pożądał parktroników przód, tył które niestety nie są powszechne...

 

Wracając do tematu skoro właściciel tego E92 chciał 46500 a naprawy to 6500 rachunek jest prosty :D no albo przynajmniej spotkać się w połowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu skoro właściciel tego E92 chciał 46500 a naprawy to 6500 rachunek jest prosty :D no albo przynajmniej spotkać się w połowie.

 

Tak też powiedziałem: dam 40 tys., albo 46,5 tys., jeśli naprawią to wszystko w ASO. Dostałem odpowiedź, że nie spieszy się mu tak ze sprzedażą, czyli poczekają na frajera. Dlatego też napisałem wszystko o tym samochodzie, żeby ktoś się przypadkiem nie nabrał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.