Skocz do zawartości

BMW E46 jest za stare na ASO + Awaria w ASO [318i]


tatalia.

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Dzisiaj wybrałem się do ASO na przygotowanie samochodu do naprawy bezgotówkowej. Tak jak mi doradzaliście. Nie ufam innym warsztatom, bo już się kilka razy przejechałem.

To była moja pierwsza wizyta w ASO.Pani, która mnie obsługiwała wiedziała jakim przyjadę samochodem, bo podałem jej wcześniej numer VIN + odpowiedziałem na kilka pytań odnośnie samochodu.

Będąc w ASO, dowiedziałem się od Pani, że oni nie naprawiają starszych samochodów. Wystraszyłem się, bo umawialiśmy się i VIN Pani znała już wcześniej.

Odradzali mi tutaj naprawy - Potem, że naprawiają tylko nowe samochody.. Takie kręcenie ogonem... Pani powiedziała, że zapyta się kogoś tam, czy mogą przyjąć auto.

Ja mówiłem, że samochód jest w bardzo dobrym stanie, nie ma żadnych wycieków, ani innych problemów - posiadałem pełną dokumentację serwisową przy sobie.

Pani powiedziała, że aut starych nie naprawiają bo jak zaczną coś tu robić, to zaraz coś innego się zepsuje - Tak to jest ze starymi autami.. Myślę sobie.. ale cyrk.. To jest BMW?

Pani dała mi do wypełnienia papiery. Zabrała kluczyki do auta. Nie wiedziałem po co.. w sumie. Skoro mnie tutaj nie chcą. Zawołała mnie.. Poszedłem z nią do auta, które było podniesione do góry.

Samochód przez chwile był na podnośniku i zostawił duży wyciek oleju na podłodze... Cały spód w oleju. Nie wiem jak to możliwe. Auto stoi zawsze na chodniku i plamę bym szybko wyłapał.. Auto było uszczelnianie..

Olej był w prawidłowym stanie.. jeszcze przed wyjazdem. A może stało się to w trakcie jazdy... Nie wiem, nie jestem pewien.

Pani jeszcze mi tam powiedziała, że mają dużo spraw sądowych przez takie coś, że się to naprawia a to się psuje w starych autach...

No nic. Auto nie wjedzie do ASO przez ten wyciek.

 

Wkurzyłem się. Powiedziałem dziękuje i dowiedzenia. Zmarnowałem tylko czas. Ale zadzwoniłem do niej drugi raz. Powiedziałem jej, że koledzy z takim BMW oddają auta do ASO i wszystko jest okej...

A państwo nie chcą mojej BMW bo jest stare itp.. Mówiła, że ma Pan racje, bo na tym zarabiamy.. Potem zacząłem pytać o ten wyciek. A ona, że mam podpisać oświadczenie odnośnie tego, że jeśli coś wyjdzie po drodze innego

to pokryje koszty naprawy. Ale ja nie chcę tego naprawiać. Bo ja lubię jak mi olej cieknie. Państwo mają naprawić tylko ten pieprzony zderzak. Zresztą ten olej poprawi mi mój mechanik, który za to dostał kasę..

Powiedziała, że wezmą auto jak podpisze oświadczenie.. Okej.. Pomyślę.

Dopiero przez telefon powiedziała mi o tym oświadczeniu!! W czasie rozmowy w cztery oczy nic o tym nie powiedziała.

 

Potem rozmawiałem z kierownikiem, a on powiedział: Że auto wyjeżdża od nas takie w jakim stanie wyjeżdżało z fabryki. No spoko, fajnie... Ale po co mi naprawiać w tym aucie jakieś drobiazgi, które nie wpływają na jazdę autem.

To moja wola jak ono jeździ, czy stuka czy puka zawieszenie. To moja decyzja, chcę tylko naprawić zderzak i wszystko inne co uszkodził mi ten zwierzak.

Fakt, że wyciek oleju jest poważny. I wziął się kij wie skąd... Mam pewne podejrzenie...

Wiem, że auto ma swój wiek, ale mówić że jak się dotknie coś, to zaraz popsuje się co innego..Przecież jak mi będą naprawiać zderzak, to silnik mi nie wyskoczy :|

 

 

Kosztorys naprawy wyszedł ponad 3000 zl. Pani go zrobiła, bo myślała że tylko na to przyjechałem. Faktura na 200zł, którą cofnęła zaraz jak wyszło, że to pomyłka.

Dodam jeszcze, że ta Pani mówiła, że nie mają problemów z Compensą, a kierownik mówił, że nie mają wgl z nimi umowy podpisanej i są kłopoty z odzyskiwaniem pieniędzy. :duh:

 

Jeśli sobie coś przypomnę to dam wam znać. Co o tym myślicie?

Spodziewałem się innej obsługi i bardziej przyjemnego podejścia do sprawy, nawet jeśli by go nie przyjęli wkońcu to BMW. Nie życzę sobie czerwonego dywanu..

W przyszłości możliwe, że mógłbym stać ich się klientem i powinni jakoś inaczej podchodzić do klienta, a nie tak byle jak i jeszcze gadać takie bzdury.

Edytowane przez tatalia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:O :O :O

Co za bzdura. Ewidentnie nie chcą Twojego auta, pytanie tylko dlaczego? Ja bym stawiał tylko na to, że mają duży ruch, na którym zarobią więcej, ale do k... nędzy tak się nie robi. Przecież gdyby dowiedział się ktoś o tym w centrali w Monachium to wywaliłby taką osobę na zbity pysk. Ja byłem w dwóch ASO, w moim mieście jest tylko dosłownie ASO i obsługa była średnia, ale jak pojechałem do salonu 80km dalej to poziom obsługi był całkiem inny. Jak miałem problem ze śrubami antykradzieżowymi to prawie stanęli na głowie by mi pomóc, a gdzieś indziej "nie da się".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:O :O :O

Co za bzdura. Ewidentnie nie chcą Twojego auta, pytanie tylko dlaczego? Ja bym stawiał tylko na to, że mają duży ruch, na którym zarobią więcej, ale do k... nędzy tak się nie robi. Przecież gdyby dowiedział się ktoś o tym w centrali w Monachium to wywaliłby taką osobę na zbity pysk. Ja byłem w dwóch ASO, w moim mieście jest tylko dosłownie ASO i obsługa była średnia, ale jak pojechałem do salonu 80km dalej to poziom obsługi był całkiem inny. Jak miałem problem ze śrubami antykradzieżowymi to prawie stanęli na głowie by mi pomóc, a gdzieś indziej "nie da się".

 

 

Gadanie, że auto jest stare i że jak dotkną to zaraz posypię się co innego... :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bońkowscy mają to do siebie, że leją na klienta jak leci. Ostatnio przypadek z najnowszą siódemką: klocki dawały taki syf na felgi, że promyjnia musiała się z nimi pieprzyć ponad godzinę, do tego fioletowe tarcze (od przegrzania). Serwis stwierdził, że myjnia ma kijową chemię i oni to umyją środkami BMW. Po "umyciu" fachowiec stwierdził, że jednak umyli w 80% :lol: A jeśli chodzi o tarczę to poinformował, że po przejechaniu 3kkm tarcze się odnowią i nie będą fioletowe :roll: Wchodząc do salonu od razu było spojrzenie "Czego ten młody szczyl tutaj szuka?". Nie polecam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

up. Mialem dokladnie takie same wrazenie...

 

Jak byliśmy w poczekalni z dziewczyną, to nam kawki nawet nie zrobili.. a zrobili innym, którzy siedzieli obok nas...

Dziewczyna poźniej powiedziała, że to nie było okej wobec nas. To tylko szczegół, ale w moim warsztacie do ktorego jezdze to kawke czy herbate sami zrobią, albo nawet na jedzenie zaproszą..

 

Dodam, że spec od mechaniki powiedzial ze z pokrywy zaworow mi cieknie... a ona cala sucha..

Cieknie z pompy vaccum 99%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Ale pojechali :( Ja byłem tylko w ASO na wymianie poduszki u Zdunka, ale pani chciała mi wszystko robić.Kawa, herbata, woda z lodówki, ciepła, gazowana czy nie. Nie odczułem żebym byĺ klientem drugiej kategori. Ktoś wszedł z ulicy i powiedział, że mąż kupił BMW i czy można kupić ramki pod tablicę. Pani przyniosła i dała za darmo bez gadania. Miło było. Zmień ASO.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porażka, BMW Polska powinno się zastanowić czy warsztat z takim podejściem do klienta powinien mieć ich autoryzację.

W końcu nigdy nie wiadomo, czy np. z tydzień nie przyjdziesz do nich i nie będziesz chciał kupić fury za powiedzmy 0,5 bańki. Teraz na pewno tego i nich nie zrobisz.

Osobiście nigdy nie byłem w taki sposób potraktowany w ASO BMW. Zawsze miło i grzecznie, owszem w jednym lepiej w drugim gorzej, ale takie coś.

Bońkowscy pewnie zdają sobie sprawę, że w promieniu 150km nie ma żadnego ASO w Polsce (najbliższe jest chyba w Berlinie) i wydaje im się nie wiadomo co.

Możliwe również, że zdają sobie sprawę, że to jest szkoda całkowita (nie znam zakresu uszkodzeń) i po prostu nie chcą trzymać u siebie i poświęcać temu autu żadnego czasu, bo nic z tego nie będą mieli.

Tak, czy inaczej odpuścił bym sobie naprawę czegokolwiek u nich, bo to tylko potencjalne problemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więcej szczegółów nie będę już pisał, bo nie ma sensu, bo to by jeszcze bardziej potwierdziło ich fatalny sposób podejścia do klienta..

Mam nadzieje, że ktoś w przyszłości jak wpisze sobie "BMW Bońkowscy opinie" to znajdzie ten posty i go przeczyta. A potem się zastanowi nad zakupem u nich auta.

Zastanawiam się, czy nie wysłać tego do Centrali BMW.. najlepiej Monachium.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie sam kiedyś interesowałem się naprawą e46 z OC sprawcy .

Dzwoniłem i pytałem - generalnie za bardzo ich nie obchodziło jakie mam auto , tylko z w jakiej firmie OC miał sprawca . Po usłyszeniu Proama również nie bardzo chcieli przyjąć i ostatecznie wziąłem gotówkę . Rzecz dotyczy akurat innego ASO , ale wiem , że często serwisy kręcą nosem właśnie z powodu ubezpieczalni .

 

Co do adresu wyślij najpierw skargę do centrali w Polsce. Znajdziesz na stronie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BMW Bawaria - Warszawa

 

Wstawione E46 318d 2004 r. touring. Przyjęli z otwartymi rękami. Na zastępczy F30 318dA 2015 r. Obsługa 100%. Polecam

 

A podpisywałeś może oświadczenie, że jak coś się innego popsuje to oni to naprawią, ale Ty za to zapłacisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.