Skocz do zawartości

e39 markery w ringach jako dzienne


kawa123

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich mam pewien problem i nie mogę sobie z nim poradzić, chodzi mi o dzienne w ringach.

Dużo NOWYCH BMW widzę własnie, że tak jeżdżą na samych ringach. Wtedy służą jako światła dzienne a czy jak wsadzę mocne markery do moich lamp to też będę mógł jeździć na samych ringach ? jak na to będzie reagować policja ? nie będą się czepiać ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Lampy nie mają homologacji na dzienne, więc cokolwiek wsadzisz nie będzie zgodne z przepisami. Z reszta - zamieniając ringi na dzienne pozbywasz się postojówek.

 

Jak policja na to patrzy? Zależy na kogo trafisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie patrz na moc, tylko ilość lumenów. Była niedawno duża dyskusja na ten temat, były podawane przykłady, zdjęcia itd. Generalnie konstrukcja ringów jest taka, że czego byś nie włożył, to i tak szału nie ma, więcej światła przez nie nie przejdzie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U siebie w e39 mam ustawione światła do jazdy dziennej jako światła drogowe na niskiej mocy, kiedy czujnik światła zadziała automatycznie zapala ksenon.Polecam bo to bardzo wygodne rozwiązanie do odblokowania za pomoca komputera. Ringi na pewno ładniej sie prezentuja ale nie wiem na ile jest to legalne w e39
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ringi jako DRL nie są legalne w E39. Natomiast dzienne na drogowych są OK pod warunkiem, że nie są kodowane, ale zrobione na osobnym niezależnym module. Inaczej prędzej czy później LCM do wymiany - niestety istnieje spore ryzyko spalenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego? Przecież to normalna fabrycznie przewidziana funkcja.

 

Ale gwoli ścisłości, dzienne zakodowane na drogowych też są nielegalne. Tzn. wszystko z nimi w porządku, są zgodne z prawem co do ich sposobu pracy itd., ale lampa nie ma nabitej homologacji i niestety upierdliwy, bardzo dociekliwy policjant może się przyczepić. Chociaż to bardzo mało prawdopodobne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lepiej założyć moduł DRL, niż zakodować fabrycze światła dzienne. Do modułu należy założyć wyłącznik, którym w każdej chwili można wyłączyć DRL (zakodowanych DRL nie można od tak wyłączyć, tylko odinstalowanie komputerem ). Szybkie wyłączenie DRL pomaga przy przeglądzie technicznym, przy rozmowie z dociekliwym policjantem, przy postoju z zapalonym silnikiem w nocy itd.itp. Tutaj link do sprawdzonego modułu DRL 01, allegrowicz KurGelectric z Pilzna

http://allegro.pl/modul-swiatel-dlugich-do-jazdy-dziennej-drl01-fvat-i6013367626.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale lampa nie ma nabitej homologacji i niestety upierdliwy, bardzo dociekliwy policjant może się przyczepić. Chociaż to bardzo mało prawdopodobne.

Było to już roztrząsane wielkorotnie na forach i wniosek był zdaje się z tego taki, że wybijanie homologacji świateł dziennych jest konieczne tylko na lampkach, które są dokładane ponad to co było fabrycznie założone. Skoro fabryczna lampa ma homologację aby działać na 100% swojej mocy (światła drogowe) to przy 18-22% swojej mocy już jest nie teges...?

Ze 2 lata temu jak wjeżdżałem na przegląd to z premedytacją wjechałem na stanowisko z odpalonymi światłami dziennymi w "długich". Na początku gość z obsługi zapytał co mi te lampy jakoś tak słabiej świecą. Powiedziałem, że to jest uruchomiona w komputerze auta fabryczna opcja świateł do jazdy dziennej realizowana poprzez 18%-22% moc świateł drogowych. Zapytałem w związku z tym czy coś w tej kwestii jest nie tak. Powiedział, że w takim razie jest wszystko w porządku i nie ma zastrzeżeń do tego.

Przy kontrolach drogowych także celowo gasiłem ksenony aby świeciły się światła do jazdy dziennej i mimo kilku upierdliwych w rozmowie na temat przewinienia policjantów ŻADEN nawet nie zapytał co to za światła albo, że to niezgodne itp, itd.

 

Do modułu należy założyć wyłącznik, którym w każdej chwili można wyłączyć DRL (zakodowanych DRL nie można od tak wyłączyć, tylko odinstalowanie komputerem ). Szybkie wyłączenie DRL pomaga przy przeglądzie technicznym, przy rozmowie z dociekliwym policjantem, przy postoju z zapalonym silnikiem w nocy itd.itp.l

I to jest zdaje się właśnie niezgodne z przepisami. Światła do jazdy dziennej NIE MOGĄ mieć jakiegoś osobnego włącznika/wyłącznika. Ma to być tak podpięte do instalacji auta, żeby było w PEŁNI AUTOMATYCZNE. Dodatkowo w autach produkowanych do 2009 r oprócz świateł dziennych może się świecić także światło postojowe + oświetlenie tablicy rejestracyjnej. W autach od 2009 roku oprócz świateł dziennych nie ma prawa świecić się nic więcej. Może być jedynie tak, że zdaje się po włączeniu postojówek światła dzienne mogą być przygaszone na ileś % swojej mocy (nawet jak montowałem ostatnio DRLy w Qashqaiu moich rodziców to tam była możliwość takiego podłączenia, że albo DRLy całkiem gasły po włączeniu jakiegokolwiek światła albo mogły być przygaszone do 30% swojej mocy - wybrałem opcję całkowitego zgaszenia dziennych).

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale lampa nie ma nabitej homologacji i niestety upierdliwy, bardzo dociekliwy policjant może się przyczepić. Chociaż to bardzo mało prawdopodobne.

Było to już roztrząsane wielkorotnie na forach i wniosek był zdaje się z tego taki, że wybijanie homologacji świateł dziennych jest konieczne tylko na lampkach, które są dokładane ponad to co było fabrycznie założone. Skoro fabryczna lampa ma homologację aby działać na 100% swojej mocy (światła drogowe) to przy 18-22% swojej mocy już jest nie teges...?

Ze 2 lata temu jak wjeżdżałem na przegląd to z premedytacją wjechałem na stanowisko z odpalonymi światłami dziennymi w "długich". Na początku gość z obsługi zapytał co mi te lampy jakoś tak słabiej świecą. Powiedziałem, że to jest uruchomiona w komputerze auta fabryczna opcja świateł do jazdy dziennej realizowana poprzez 18%-22% moc świateł drogowych. Zapytałem w związku z tym czy coś w tej kwestii jest nie tak. Powiedział, że w takim razie jest wszystko w porządku i nie ma zastrzeżeń do tego.

Przy kontrolach drogowych także celowo gasiłem ksenony aby świeciły się światła do jazdy dziennej i mimo kilku upierdliwych w rozmowie na temat przewinienia policjantów ŻADEN nawet nie zapytał co to za światła albo, że to niezgodne itp, itd.

 

Generalnie się z tym zgadzam i sam na takich światłach jeździłem, teraz też zamierzam, tylko coś mi nie chcą się zakodować ;)

Ale tylko mówię, jaki jest stan prawny. Informacja o wymogu homologacji jest jednoznaczna. Dla mnie to absurd i skrajna głupota, niemniej jednak tak jest. I wiem, że to zależy od interpretacji policjanta czy diagnosty, na 99,9% nikt nie będzie miał nic przeciwko. Problem pojawia się np. w momencie, kiedy masz stłuczkę lub wypadek i ktoś Cię podpierdzieli szukając kruczków. Wtedy sprawdzą i wina będzie po Twojej stronie, bo nieprawidłowe oświetlenie. Rozmawiałem ze znajomymi policjantami, pytałem też ubezpieczyciela i przyznają, że były takie przypadki. Chociaż to absolutny margines i szanse są minimalne.

 

Sprawdzałem też i niestety lub stety, nowsze samochody, które mają światła dzienne tak realizowane, mają już wybitą homologację na kloszu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzałem też i niestety lub stety, nowsze samochody, które mają światła dzienne tak realizowane, mają już wybitą homologację na kloszu.

Ale w takim sensie, że DRL jest realizowane poprzez żarówke na XX% mocy czy w sensie, że w lampie jest fabrycznie dołożone jakieś źródło światła - np LED itp?

Z LEDami w lampie to pewnie chodzi o homologację ze względu właśnie na obecność LEDów. W wypadku e39 i DRLów w światłach drogowych to były czasy gdzie wtedy jeszcze nie wymagano takich homologacji itp więc nie były nabijane na klosze. Tak mi się przynajmniej wydaje.

Odbiegając od tego to tak czy inaczej NIE MOŻNA używać markerów w ringach jako świateł dziennych z uwagi na ich zbyt małą MOC świecenia (w przepisach jest ustalone w jakim przedziale ilości Wattów mają się zawierać światła do jazdy dziennej). Ringi tego na bank nie spełniają. Zresztą w świetle dziennym i tak ich praktycznie w ogóle nie widać (chyba, że stoimy 2m od przodu auta to wtedy idzie coś jeszcze zobaczyć).

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzałem też i niestety lub stety, nowsze samochody, które mają światła dzienne tak realizowane, mają już wybitą homologację na kloszu.

Ale w takim sensie, że DRL jest realizowane poprzez żarówke na XX% mocy czy w sensie, że w lampie jest fabrycznie dołożone jakieś źródło światła - np LED itp?

 

Tak, żarówka świateł drogowych świeci na ileśtam procent mocy jako światło dzienne. Żadnego innego źródła światła. Specjalnie sprawdzałem to w dwóch Golfach, VI i VII. W obu mam takie światła dzienne (fabrycznie od razu, nawet nie trzeba było aktywować) i w obu na kloszach jest wybita homologacja.

 

Fakt, że w czasach E39 nie było to wymagane i uważam, że powinno być zatem w pełni legalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I podejrzewam stąd ta różnica - w czasach produkcji e39 były inne przepisy, które tego nie wymagały. Golf VI produkowany od 2008 roku więc wtedy już pewnie przepisy tego wymagały stąd i wybijanie homologacji na DRLy na lampie.

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
uważam, że powinno być zatem w pełni legalne.

 

"Uważanie" nie ma tu nic do rzeczy, ja na przykład uważam, że sam pomysł świateł dziennych jest poroniony. A właściwie to wprowadzanie przepisu nie dla nowych samochodów, tylko dla wszystkich które już sa na drodze. Chcą dzienne, spoko, ale nowa specyfikacja dla nowych samochodów. e39 jest wyprodukowane zgodnie z przepisami obowiązującymi w danym czasie i tyle. Co przy okazji wiąże się z kolejnym aspektem - globalnego ocieplenia - taka hipokryzja, przecież samochód musi spalić więcej paliwa, żeby jeździć na światłach drogowych cały czas, a kwestia zwiekszenia bezpieczeństwa vs lobby żarówkowe jest mocno dyskusyjna.

 

 

A co do egzekucji przepisów - kiedyś pojechałem przedliftem na przegląd do jakiegoś pedanta, nie chciał mi podbić, ponieważ miałem ledy w postojówkach i na tablicy. Uznał, ze jest to niezgodne z prawem, mają być zwykłe żarówki żarnikowe. Dopóki nie wymieniłem nie było przeglądu..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do egzekucji przepisów - kiedyś pojechałem przedliftem na przegląd do jakiegoś pedanta, nie chciał mi podbić, ponieważ miałem ledy w postojówkach i na tablicy. Uznał, ze jest to niezgodne z prawem, mają być zwykłe żarówki żarnikowe. Dopóki nie wymieniłem nie było przeglądu..

Generalnie jeśli takie LEDy mają homologację dopuszczającą je do sprzedaży i stosowania w oświetleniu auta to taki pedant sobie może uważać co chce...

Zgadzam się również, że wymysł świateł dziennych to jest lobby odpowiednich grup producentów - nic więcej.

 

a jak odblokować z drogowych na dzienne ? trzeba jechać do jakiegoś fachowca? czy można to samemu zrobić ?

Jak masz dobry kabel diagnostyczny i działający poprawnie program NCS to jest to jakieś 5-10 minut roboty z kompem.

No i musisz mieć w aucie odpowiedni moduł świateł LCM. Musi to być przynajmniej moduł LCM II. We wcześniejszym nie ma szans na taką operację.

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.