Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Witam.Mam taki problem.Niedawno robiłem remont głowicy silnika m40 gdyż wałek i reszta nie nadawały się do niczego.Po wymianie (wałek , popychacze , dźwigienki) przez pewien czas silnik chodził cicho ale ostatnio po dłuższej jeżdzie zaczęły stukać mi popychacze.Na zimnym silniku jest ok.Mam zalany olej Mobil 10w 40.Czy on może być przyczyną?Będe wdzięczny za wszelkie sugestie.Pozdrawiam
Opublikowano
A magistrala zasilająca popychacze olejem była wymieniana, lub chociaż czyszczona :?:

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Opublikowano
Remont był robiony w serwisie bosha wiec chyba raczej wiedzą o co chodzi.Przynajmniej tak mi sie wydaje...Dodam ze te cykanie jest słyszalne powyżej 2000tyś obr , poniżej tych obrotów silnik chodzi cichutko
Opublikowano
zmien olej na 5w40 polsyntetyk...

 

Raczej syntetyk 5W/40, 5W/50 lub 10W/60. Dowolnej marki.

 

....mobila albo castrola

 

:clap: :clap: :clap: Moje uznanie dla osiągnięć marketingowców Mobila i Castrola jest ogromne :!: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

 

Jeszcze jedną przyczyn cykanka może być za niskie ciśnienie oleju w układzie smarowania. Za małe dla efektywnego smarowania głowicy, ale jeszcze na tyle duże, iż lampka kontrolna ciśnienia oleju nie zapala się.

 

Możliwe jest też (ale to rzadko się zdarza) przedwczesne ujechanie krzywek nowego wałka rozrządu [kiepskiej firmy]. Znam z autopsji przypadek silnika, który zdechł z tego powodu po 150 km (słownie: sto pięćdziesiąt kilometrów) :shock: :shock:

 

BTW, po doświadczeniach z "paru" lat nie mam pełnego zaufania do mechaników. Nawet z ASO.

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Opublikowano

Do m40 lejemy tylko 5W40.

Zwróć uwagę na dźwigienki zaworowe, jeżeli któraś będzie wytarta (wystarczy dosłownie minimalne wytarcie), trzeba kupić nową, wymiana popychacza nie wystarczy. Ja tak miałem.

Przeczyść również rurkę dostarczającą olej na wałek rozrządu.

Opublikowano

olej miałeś zmieniany przy remoncie, czy jeżdzisz na starym? może trzeba go po prostu zmienić :wink:

a jeśli nie to rzeczywiście może to byc wytarta krzywka.może któryś kanał w rurce smarującej jest zatkany :cry2: .ściągnij pokrywę,daj na luz, kręć wałem i patrz czy równomiernie narzuca olej na krzywki.

no i przy okazji zobacz stan krzywek :wink:

klepało ale przestało!!!
Opublikowano

Nie czytacie uważnie :duh: :duh:

 

Magistrala jest także nowa.

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Opublikowano
Po remoncie zalałem nowy olej.Boje sie lać pełny syntetyk bo auto jeżdziło troche na mineralu ( przez co zresztą zajeździłem starą głowice).Słyszałem ze popychacze mogą sie zacinać i trzeba je wyjąc , potem wycisnąć z nich olej.Co wy na to?
Opublikowano
Słyszałem ze popychacze mogą sie zacinać i trzeba je wyjąc , potem wycisnąć z nich olej.Co wy na to?

 

To jest jeden ze sposobów "ratowania" starych popychaczy. Twoje są za młode na takie akcje.

 

Po remoncie zalałem nowy olej.Boje sie lać pełny syntetyk bo auto jeżdziło troche na mineralu ( przez co zresztą zajeździłem starą głowice).

 

Swoje [ex] M40 zalałem syntetykiem w desperacji, walcząc z popychaczami:

- "Pierniczę, najwyżej olej zacznie tryskać wszystkimi uszczelniaczami i szlag silnik trafi. I tak trzeba będzie go rozbierać".

 

Co prawda wcześniej było przejście z mineralnego na półsyntetyk, śledzenie zachowania silnika przez 20 tys. km (wyszło, że oprócz "góry" jest bardzo dobrej kondycji) i oswojenie samochodu z dłuższymi trasami (bo u poprzednika jeździł przeważnie po 3-4 km). Można uznać, że silnik zdążył się rozruszać i wstępnie przepłukać.

 

Licznik wskazywał wtedy 165 tys. km i był na 100 % podkręcony.

Po wymianie nie stało się nic złego. Przy pierwszym odpaleniu popychacze zagdakały przez sekundę, zamilkły i już więcej się nie odezwały.

 

Acz uprzedzam. Na forum mamy przykłady odwrotne. Nielczne, ale są. Zalanie syntetyka powodowało niekiedy "rozgdakanie" silnika.

 

Jeżeli twój egzemplarz jeździł zwyczajowo na krótkich odcinkach, przejście na syntetyk z półsyntetyka, faktycznie jest bardziej ryzykowne.

 

(To mit, że silnik jest w pełni rozgrzany po 3-4 km. Rozgrzany jest tylko płyn w układzie chłodzenia. Ciepło musi się jeszcze równomiernie rozejść się w kadłubie i głowicy silnika. To wymaga około 15-20 km jazdy. Niestety, olej potrzebuje minimum 40 minut jazdy, żeby w pełni odparowała z niego benzyna, dostająca się po trochu do miski olejowej przy każdym zimnym rozruchu).

 

Dlatego w silnikach "krótkodystansowych" jest dużo więcej szlamów i osadów do usunięcia. Przejście na syntetyk często kończy się w nich... powtórnym docieraniem :shock:

 

Syntetyk działa jak wodospad, czyści, wypłukuje wszystkie syfy. W zasyfionych silnikach dochodzi do zwiększenia luzów między ruchomymi elementami. Silnik zaczyna pracować głośniej, brać olej, straszy właściciela :wink: Ale jeżeli motorek jest w dobrej kondycji, jego ruchome elementy w ciągu 2-3 tys. km ułożą się ze sobą na nowo. Silnik ucichnie, a zużycie oleju wróci do normy.

 

Rzadko zdarzają się spektakularne przypadki, w których silniki nie mają już "rezerwy materiałowej" na owo powtórne dotarcie. I wtedy syntetyk rzeczywiście jest dla nich ostatnim gwoździem do trumny.

http://emots.wizja.net/emoty/pogrzeb.gif

 

Wycieki :?:

 

BTW, z moich obserwacji (i paru, znajomych doświadczonych mechaników) wynika, że największe prawdopodobieństwo wycieków jest w silnikach, których użytkownicy co wymianę leją olej innej marki. Bo zobaczyli nową reklamę. Albo nie mogli przejść koło wyprzedaży oleju w supermarkecie :duh:

 

Teoretycznie oleje tego samego gatunku można mieszać, ale w naturze istnieje zjawisko "przyzwyczajenia się" uszczelnień silnika do oleju konkretnej marki.

 

Jeżeli więc silnik od nowości jeździ na olejach Elf, to zaleca się aby dożył na nich końca swoich dni. Zmiana marki oleju po 10-15 latach eksploatacji na oleju jednej marki jest szukaniem kłopotów.

 

* * *

 

ZIN, jest jeszcze jedna możliwość -> masz w silniku fałszywego Mobila S :shock: :naughty: co się w Polandzie zdarza. :twisted:

 

Dlatego ja jestem zwolennikiem kupowania smarowideł od firm, które albo wchodzą na polski rynek (więc piekielnie pilnują odpowiedniej jakości), albo rozlewają swoje produkty po za Polską.

- No, stał tutaj! Był! Patrzył na swoje paznokcie! Rozpłynął się! Nie ma go!

(Bogumił Kobiela we "Wszystko na sprzedaż". Rok później rozbił się na amen swoim białym BMW).

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.