Skocz do zawartości

330d VS 320d trochę z innej beczki


patryken007

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Drodzy forumowicze! Mieszkam i pracuje w Holandii, dość często jeżdżę do naszej ojczyzny, dlatego zdecydowany jestem na zakup diesla. Za miesiąc wybieram się do PL, żegnam się ze swoją starą poczciwą Hondą Accord 2.0 benzyna+lpg i chcę kupić E46 (kwota na nowe auto to ~25000zł), ale mam wielki dylemat i nie mogę się zdecydować. W grę wchodzą tylko 2 silniki: poliftowa 2litrówka 150km i 3litrówka 204km. Na dzień dzisiejszy jestem bardziej za 330d, z tego względu, że uchodzi za znacznie mniej awaryjną jednostkę niż 320d, a wsiadając do auta i mając przed sobą 1600km w jedną stronę chce być spokojny o to,że auto dojedzie bez przygód ..I tutaj pytanie do posiadaczy 320d - czy te auta zawiodły was kiedyś, uniemożliwiając dalszą podróż? Jeśli przekonacie mnie, że można polegać na 320d to będę zdecydowany na zakup 320d z racji tego, że jest bardziej ekonomiczniejszym wyborem. Jeśli nie, to przyjmę 2wtryski więcej do ewentualnej wymiany, wyższe ubezpieczenie OC, trochę większe spalanie, prawie 2 litry więcej oleju, droższy układ hamulcowy w eksploatacji i inne na klatę i zdecyduje się na zakup 330d, jeśli ma mi to zapewnić bezstresową podróż w trasie. Niech wypowiadają się osoby, które zrobiły już trochę kilometrów w 320 i 330d :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za 25 tysi 330d 204ps nie kupisz, chyba że spetowanego jakiegoś. Każdy tobie to napisze.

Jak trasa to 330d, w ogóle 330d pod każdym względem moim zdaniem jest lepsze ... :) ale nie z tym budżetem.

Mój pasztet mnie nie zawiódł na trasie ani nigdzie indziej jeszcze a parę km już narobiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja, 3 litrowego za tą cenę nie kupisz konkretnego. Ale za to w 2.0d jest w czym wybierać. Sam swoim śmigam w sumie większości po trasach i jakoś mi wystarcza te 150KM. ;) Jeżdzę nim od lutego b.r. i jeszcze mnie nie zawiódł. W sumie to żadnej awarii nie mialem. Wymieniłem po zakupie wszystkie płyny i filtry i mam spokój. Ważne zeby kupić z dobrych rąk.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem wielkim zwolennikiem 3.0d .............. , ale od 2l 150 KM również złego słowa nie pozwolę powiedzieć :P .

 

Wszelkie opinie o awaryjności na forach internetowych trzeba czytać ze zrozumiem i starać się wyciągać właściwe wnioski .

Przecież nie wiadomo w jakim faktycznym stanie ktoś kupił swoją wymarzoną Bumkę oraz jak jest eksploatowana itd. itd..

 

Większość silników diesla na forum to 2.0d ............. siłą rzeczy najwięcej narzekania na przed-liftowy i poli-liftowy motor będzie.

 

Jeśli na długich trasach jeździsz +160 km/h to w moim odczuciu R6 będzie lepszym wyborem ................ użytkując R4 czasami w dalszych trasach na A2/A4 odnoszę wrażenie że mimo wszystko silnik się trochę męczy przy np. 170 km/h (bez jakiś niepokojących objawów itd., samochód na bieżąco dopieszczany :wink: ) ....... no chyba, że jestem przewrażliwiony.

 

Mając 25 tyś do wydania, wielu marzycieli :wink: pewnie ta informacja nie ucieszy :

 

- 2.0d 150 KM możesz wybrzydzać przy oględzinach, jest bardzo duża szansa na egzemplarz bezwypadkowy ewentualnie po jakieś obcierce z jakąś mechaniką typowo eksploatacyjną do roboty, o cyferkach na liczniku nie będę się rozwodził bo oceniany jest stan faktyczny :P .............. pominąłem również dywagacje o wyposażeniu ........ bo nie zawsze lepszy wypas idzie w parze ze stanem :mrgreen: . Swoją drogą na forum jest sprzedawany egzemplarz, z bardzo możliwą ceną adekwatną do stanu, skromniejszym wyposażeniem i mieszczący się w twoim przedziale cenowym.

 

- 3.0d 204 KM z takim $ przy oględzinach trzymasz mocno kciuki aby samochód nie był zaniedbany, nie walony mocno, oby tylko ogólna mechanika była do roboty a raczej na pewno będzie bo poprawione cyferki na liczniku nie poprawią stanu poszczególnych podzespołów autka ...................... ale można kupić w tych $ warte uwagi + np. 4/5 tyś na bieżące naprawy i samochód prawie jak nowy również bez wnikania a wypasione wyposażenie.

 

 

Oczywiście zawsze można kupić taniej i nie do końca zwracać uwagę na bolączki albo od czasu do czasu jakąś część wymienić ................... bardzo często cena jest odpowiednikiem stanu :wink: .

Ja jestem z tych większych marud niestety ............ :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętajmy że w tym przedziale cenowym rozmawiamy o autach +/- 10 letnich, więc cudów się nie spodziewajmy. Jak szukam auta dla siebie czy kogoś z rodziny/znajomych największy nacisk kładę na ogólny stan (techniczny, wizualny) auta. Kolor, rocznik, wyposażenie czy wersja silnikowa to już mniej istotne kwestie. Radziłbym przede wszystkim zaznajomić się z ofertą, zobaczyć jakie egzemplarze są na rynku, w jakich cenach.

Przy 330 należy pamiętać jeszcze o kołach min 17 calowych (wysoka cena + słaby komfort). Pamiętam jak ponad 3 lata temu szukałem 3er dla siebie i nie raz widziałem w treści ogłoszeń 330d/530d teksty typu "w ostatnim czasie w aucie wymieniłem części za ok 16000zł na co posiadam faktury" Mnie osobiście przeraża coś takiego że kupuję auto za 25000zł i mogą (choć wcale nie muszą) czychać na mnie takie wydatki.

 

Wracając do wersji silnikowych to ja mam same pozytywne doświadczenia z 320d. Jest to najtańsze auto w utrzymaniu jakie miałem. Mam je od 34 miesięcy i 27000km - oczywiście jakbym robił 30-40tkm rocznie to pewnie by sie już coś sypało normalna sprawa.

Optymalna prędkość według mnie dla tego silnika to 120-130km/h, na szóstym biegu wskazówka ekonomizera wskazuje okolice 4 litrów - realnie pewnie ok 5,5-6l/100km. Szybciej można ale również wydaje mi się że to takie męczenie tego silniczka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym budżecie jest szansa na 330d 184km po lifcie (10/2011 - 02/2013) wtedy był pakowany jeszcze M57, który wg mnie i tak będzie lepszy niż 320d po liftowe.

Szczególnie, że robisz dużo trasy 3l jest zdecydowanie lepszym rozwiązaniem. Ja też sporo szukałem M57N, ale niestety spełzło na M57.

Spalanie na trasie jest bardzo podobne. Ogólnie 330d wcale dużo nie pali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Jeśli nie, to przyjmę 2wtryski więcej do ewentualnej wymiany, wyższe ubezpieczenie OC, trochę większe spalanie, prawie 2 litry więcej oleju, droższy układ hamulcowy w eksploatacji i inne na klatę i zdecyduje się na zakup 330d, jeśli ma mi to zapewnić bezstresową podróż w trasie. Niech wypowiadają się osoby, które zrobiły już trochę kilometrów w 320 i 330d :lol:

Te koszta są niczym w porównaniu do dynamiki i dzwięku R6 ,a uwierz mi wiem co pisze :cool2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kwestii eksploatacji nie ma co porównywać 320d do 330d bo wiadome, że 330d jest droższe w utrzymaniu. W kwestii spalania różnica jest minimalna. O osiągach już nie wspomnę 330d bije na łeb 320d. Ja uważam, że kwestia wyboru 320d czy 330d głównie opiera się na stanie technicznym auta.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za 25 tysi 330d 204ps nie kupisz, chyba że spetowanego jakiegoś.

 

Sprzedalem 330xd automat 165 tys przebiegu 100% oryginal 2003 rok tylko ze w biednej opcji za wlasnie 25tys. Uwazalem ze byla warta wiecej ale niektorzy wola kupowac szroty ;d w koncu poszla za te 25

SPRZEDAM : komplet zderzaków ori e92 (barberarot metallic)


Moje e92 : http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=158&t=214546

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na tak długie trasy 3.0d ale zdrowe

a za 25kzł cudów nie będzie chcąc mieć diesla r6

w domu obok 320d jest 530d no kurde nie mogę zejść do podobnego spalania jak w e46 no może przy prędkościach powyżej 180+ wtedy ja pale 9-10 a 3.0 ok 8

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspomniałem, że planuje wydać ~25k zł, ale nie powiedziałem dokładniej jakie BMW mi się widzi.. A więc ma być to Touring, najlepiej szary, lub czarny w shadowline. Skrzynia manualna, wyposażenie troszkę lepsze, bardzo mile widziany szyberdach i ringi.. O coś takiego jak ta sztuka, jest idealna (optycznie przynajmniej) http://otomoto.pl/bmw-330-204km-shadowline-serwis-piekna-C30405789.html :) Co o niej sądzicie, myślicie, że to jakiś bubel? Faktycznie jeśli chodzi o 330d to nie ma zbyt w czym przebierać na allegro itp, jest ich znacznie mniej niż 320d. Budżetu nie będę naciągał, będzie to moje 3cie auto i pierwszy diesel, jescze wszystko przedemną ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

będę zdecydowany na zakup 320d z racji tego, że jest bardziej ekonomiczniejszym wyborem
:nienie:

 

co prawda nie mam zbyt dużego doświadczenia w bmw, ale mam też zupełnie inne spojrzenie na temat z okazji użytkowania innych aut na korzyść jednak większej pojemności

 

cały weekend jeździłem 2.0 e 60 - 184 km - i podniecałem się mocą i przyspieszeniem - cały 1 weekend do momentu .... gdy wsiadłem do już mojej - (wtedy jeszcze nie ( :mrgreen: ) )3.0 - 321 KM

 

albo zdzierrzysz te 2l/ON więcej i będziesz miał usmiech na buzi, albo będziesz patrzył na inne 3.0 które cię objerzdzają, a jeśli jeździsz trasy to tym bardziej 3.0

nie którym wystarczy 130 KM, a dla niektórych nie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrym wyborem był by dla ciebie 3.0d w trasie nie ma nic lepszego , jeśli szukasz samochodu mam numer do gościa w Nl który ma dobre auta a mieszka w okolicach Hagi , niezłe mają też w Soest i myślę ,że w tej cenie się zmieścisz , z Typem skrzyni bym się zastanowił na Twoim miejscu , musiał byś sobie poczytać
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

320d. Jest to najtańsze auto w utrzymaniu jakie miałem. Mam je od 34 miesięcy i 27000km - oczywiście jakbym robił 30-40tkm rocznie to pewnie by sie już coś sypało normalna sprawa.

Kolego JohnyBravo mógłbyś się pochwalić co z GRUBSZYCH spraw było robione w Twojej 320D przez te prawie 3lata??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Ja przez prawie 3 lata wydałem na części/wymiany około 2800,- w tym dwie wymiany oleju, grube w moim przypadku to 300-500,- sprężyny tył, poduszki silnika/skrzyni, tarcze i klocki przód. Ostatnio niestety unieruchomiła mnie pompa wody, ale to w każdym aucie może się stać, w 330d też :wink:

Mój czarnuch

Drugi czarnuch-540i

E32 740IL

Kupię do e46 sedan przedlift:

- maskę cosmosschwarz 303

- osłonę dźwigni automat 51167059413 ("-" do przodu)

- listwę spryskiwaczy mgłowych polift (303 cosmosschwarz)

Najlepiej Dolny Śląsk, tel. 782-784-200.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, także się udzielę. Mam 320d z 2002r. Kupiłem we wrześniu 2011 roku i z czysto mechanicznych spraw musiałem wymienić:

- turbina x2

- koło pasowe

- rozrusznik

 

do tego dochodzą kompletne hamulce, zawieszenie i różne drobiazgi typu wieszak tłumika itp.

 

Ogólnie przez ten czas, doprowadzenia auta do tip-top kosztowało min 15000zł. Co do złotówki nawet nie chciało mi sie liczyć, ale pierdoły kosztują, zwłaszcza jeżeli naprawiasz na ori częściach. Moim zdaniem powinieneś szukać 330d. Nie będzie mega droższa w utrzymaniu, ale przynajmniej wciskając gaz będziesz wiedział za co płacisz.

http://www.lastfm.pl/user/lolcatiero - aktualnie słucham:

http://lastlabs.pl/musicbar.php?username=lolcatiero&color=red&unicode=no


Pozdrawiam, Michał.

Znany również jako delano @E46Forum.PL

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

320d. Jest to najtańsze auto w utrzymaniu jakie miałem. Mam je od 34 miesięcy i 27000km - oczywiście jakbym robił 30-40tkm rocznie to pewnie by sie już coś sypało normalna sprawa.

Kolego JohnyBravo mógłbyś się pochwalić co z GRUBSZYCH spraw było robione w Twojej 320D przez te prawie 3lata??

 

Z grubszych to nic. Wdała się mała pomyłka bo auto mam od 38 miesięcy :wink:, więc już ponad 3 lata. Pierwszy serwis zrobiłem po 9 miesiącach jazdy (ok 2100zł oleje, filtry, płyny + hamulce przód), w międzyczasie rozlał się jeden tylny amor, więc wymieniłem oba (ok 450zł z robocizną), w maju br. serwis olejowy (ok 600zł). Jutro jadę na wymianę tylnych tulei przednich wahaczy, bo przy zmianie kół mechanik zwrócił na nie uwagę (160zł + robocizna). Nawet opony na zimę dostałem (wygrałem w konkursie) do testów, więc te auto jest dla mnie mega szczęśliwe :cool2:

 

Należy jednak zaznaczyć że po I miałem mega szczęście że na niego trafiłem, po II tani nie był, po III jeżdżę ok 9000 na rok więc bardzo mało, a przy tym spokojnie, po IV w chwili zakupu miał 124500km, teraz ok 152000km

 

Oczywiście nie jest idealny ale spełnia moje wszelkie oczekiwania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przez 80tyś zrobiłem z grubszych rzeczy jedynie dwumas i sprzęgło.

~2500tyś

 

Z normalnych :

- Termostat (150zł)

- Amortyzatory przód (550zł)

- Wachacze i tuleje przód (1400zł)

- Łożysko amortyzatora tył (40zł)

- Gumy stabilizatora przód (60zł)

- Jeż (150zł)

- Wąż paliwowy powrotny (10zł:)).

 

 

Filtry, oleje, hamulce nawet nie liczę, bo to normalne eksploatacyjne sprawy.

 

Więc raczej tragedii nie ma. Jedyną niesprawną rzeczą do jakiej się u mnie można przyczepić jest podgrzewanie tylnej szyby(w trakcie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój znajomy chce sprzedać bmw e46 330xd w bardzo ładnym stanie. O auto dbał i wiem, ze robił wszsytko jak należy. Wymieniono w aucie koło dwumasowe ze sprzęgłem, turbinę, i pełno innych rzeczy. Auto jest z 2004 roku na pełnej opcji. Z tego co mi mówił chciał ok 29tys
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Posiadam e46 320d 150KM z magicznym przebiegiem 700tyś (tak, wiem że to prawie nie możliwe, no ale :roll: ) z czego u mnie śmiga ponad 3 lata.

Auto śmiga praktycznie tylko i wyłącznie w trasach, rocznie 2-3 wymiany oleju, nadal na syntetyku - minimalne ilości zjada, ale tragedii nie ma.

Zawieszenie robiłem już 3 razy, z czego obecnie i najdłużej śmigam na lemforderze.

Przy silniku jedynie były robione klapki, zaworek turbo, ERG, pompa progowa świece i termostat, nabicie klimy.

Do tego wymieniałem maglownicę.

Resztę to jak w każdym innym, jakieś głupoty.

Denerwują mnie tylko hamulce, strasznie szybko wichrują się tarcze, nie wiem czemu, w e39 tego problemu nie mam.

Auto 3 razy stanęło mi w trasie, raz padł alternator (koniec szczotek), brakło prądu żeby dojechać do domu, drugi raz pękł wężyk od pompy wspomagania, a za trzecim razem zatkał się smok pompy paliwa w baku - jak zgasiłem na stacji, to już nie odpaliła.

Usunięcie usterek mimo wszystko nie było jakoś strasznie kosztowne, no ale wiadomo jak to w trasie daleko od domu, nie jest to przyjemna sprawa, ale z racji przebiegu i ogólnego wyeksploatowania jestem to w stanie wybaczyć.

Na chwilę obecną szykuje się wymiana sprzęgła i dwumasy.

Nie wiem co dokładnie przy silniku robił poprzedni właściciel (francuz) ale na 100% była wymieniona niedawno turbina.

Silnik nadaje się idealnie na przeloty autostradowe z przepisową prędkością, spalanie wychodzi wtedy całkiem przyjemne dla oka, a i po mieście nie jest źle. :mrgreen:

Ile jeszcze przejedzie? Nie wiem, ale nadal posiada chęć do jazdy i nie zapowiada się żeby coś miało się zmienić :mrgreen:

Porównując silnik do 3.0d (takowy też mam w e39) to zdecydowanie lepiej w trasach, zwłaszcza z dużymi prędkościami spisuje się M57, nie męczy się tak, zawsze zostaje sporo mocy do wykorzystania, a różnica w spalaniu jest praktycznie niewielka.

W M57 robiłem koło pasowe, pompę wody i termostat, oraz wszystkie rolki i paski, zaworki turbiny, pompę progową, maglownicę uszczelkę podstawy filtra oleju. W sumie też nie specjalnie dużo.

Przebieg to 496 tyś, w domu tez ponad 3 lata, w trasie nigdy nie zawiodła, nigdy nie stanęła.

2.0d to jest raczej do spokojnej jazdy, z pod świateł jest czym uciekać, ale później to już tego tak nie czuć, chyba że po prostu za bardzo przyzwyczajam sie do 3.0d.

3.0d w mieście będzie palił ok. 10l, 2.0d zjada mi około 7, wiec różnica jest - dwulitrówką zejdziesz na spalaniu i do 4l na setkę, 3.0 nie ma szans, poniżej 6 nigdy nie dałem rady.

Co kupić? Zależy ile jeździsz, z jakimi prędkościami, wolisz spokojna jazdę, czy czasem chcesz przycisnąć, bo koszty utrzymania wcale nie są specjalnie większe w przypadku M57.

Powiedział bym nawet że z tego co czytam na forum, to M57 jeśli jest odpowiednio serwisowane i na bieżąco naprawiane będzie tańsze w naprawie od M47N (M47N ma wtrysk CR 2 generacji, więc w naprawie jest droższy). Przy zakupie nie patrz na kolor, wyposażenie - takie rzeczy to nic, jak się okaże że trzeba 10 tyś w mechanikę włożyć, a jak brakuje ci czegoś (skóra) to łatwiej i taniej dołożysz, niż zrobisz remont silnika.

Przy twoim budżecie nie nakręcaj się na wypasione 330d, nie ma szans że będzie zdrowe. 320d masz większy wybór, ale na dobry wypas też ciężko trafić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
:shock: to się nazywa odpowiedź na temat :cool2:

Mój czarnuch

Drugi czarnuch-540i

E32 740IL

Kupię do e46 sedan przedlift:

- maskę cosmosschwarz 303

- osłonę dźwigni automat 51167059413 ("-" do przodu)

- listwę spryskiwaczy mgłowych polift (303 cosmosschwarz)

Najlepiej Dolny Śląsk, tel. 782-784-200.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takich egzemplarzy jak kolegi Shadow69 jest całkiem sporo na drogach, tylko że mało kto zdaje sobie z tego sprawę. Powyższe zestawienie jest kolejnym potwierdzeniem tezy, że to warunki eksploatacj, kultura techniczna właściciela, ale przede wszystkim długość pokonywanych tras ma największy wpływ na aktualny stan pojazdu. Paradoksalnie jakby ktoś jeździł takim autem tylko na zakupy, po dzieci do przedszkola, do pracy, do Kościoła i na kręgle itp 2km, 5x dziennie przez 10 lat zrobiłby (2x2x5x365x10) 73000km i jestem przekonany że stan takiego auta byłby porównywalny do tego które zrobi w tym czasie 730000km po autostradowych trasach :cool2:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej chwili sam bym nie oddał swojej 330d zamieniając na 320d nie ma takiej możliwości posiadam ją dopiero od lipca lecz przyjemności z jazdy miałem tylko 3tyg przez co 4tys km poszły po zakupie wymieniałem dwumase, sprzeglo, przegub elastyczny, tarcze przod, klocki tyl przod. Pozostało mi jedynie zrobic nareszcie swiatlo wstecznego. podgrzewanie tylniej szyby, i 2 tulejki no i olej i filtry razem z odma za 3tys km do tego czujnik od wskazania poziomu paliwa. Ja przynajmniej chcę doprowadzić auto na tip top bo spalanie mieszane 7L na 100 i trasa 6L to dla mnie magia mam nadzieję że jeszcze spadnie. Na dopieszczenie powinienem zmieścić się w 5tyś zł
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.