Skocz do zawartości

Problem po regeneracji turbiny 320d 136km


cinek9108

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Jestem nowy na forum więc proszę o wyrozumiałość. Problem stał się bardzo irytujący i już brak mi sił do tego samochodu, ale od początku. Padła turbina na początku tygodnia i w ciągu tygodnia została załatwiona druga, regenerowana. Wymieniona została w zasadzie bez większych problemow wraz z filtrami i olejem przy okazji został wymyty ic przewody i kolektor. Przewody od IC zostały sprawdzone i nie znalazłem dziur. Podobnie sytuacja wygląda przy przewodach podcisnieniowych. Elektrozawór sterujący turbiną też jest nowy. sztanga na turbine działa bez zarzutu. Po wymianie turbiny autku brakuje mocy, jedzie strasznie cieżko, na wyższych obrotach kopci na czarno i nie da rady wkręcić się wyżej niż 4 tysiące obrotów z kolei później jedzie tak jak buy turbina nie włączała się wcale. Wystarczy zgasić i uruchomić ponownie silnik i wraca do stanu z przed próby. Po takiej próbie wywala błąd boost control. Panowie błagam o pomoc... Czy ktoś spotkał się z czymś podobnym?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze jeden objaw na który wcześniej w zasadzie nie zwróciłem uwagi. Mianowicie silnik pracuje głośno tak jak by była jednak gdzieś dziura ... tylko pytanie gdzie. Przewody sprawdzone zostały na etapie mycia. Dziura w IC? Kolektor? I jeszcze jedna rzecz dotycząca obrotów. Po zmuszeniu silnika do wkręcenia się do 4k obrotów prawdopodobnie wchodzi w jakis tryb awaryjny bo obroty zatrzymuja się i powoli spadają mimo pedału gazu w podłodze po zatrzymaniu się i ponownym ruszeniu wszystko wraca do "normy" .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wymianie turbiny autku brakuje mocy, jedzie strasznie cieżko, na wyższych obrotach kopci na czarno i nie da rady wkręcić się wyżej niż 4 tysiące obrotów
Jest jeszcze jeden objaw na który wcześniej w zasadzie nie zwróciłem uwagi. Mianowicie silnik pracuje głośno tak jak by była jednak gdzieś dziura ... tylko pytanie gdzie.
Wystarczy zgasić i uruchomić ponownie silnik i wraca do stanu z przed próby. Po takiej próbie wywala błąd boost control.

Wszystko jest wiadome. Podzespoły silnika zostały nieprawidłowo złożone. Silnik potrzebuje dużo powietrza w wysokich partiach obrotów, ale z uwagi na rozszczelniony układ tego powietrza jest za mało stąd też gęste czarne zadymienie i przełączenie sterownika w tryb pracy awaryjnej. Po wyłączeniu silnika na 10 sekund wszystko wraca do wartości "startowych" do momentu niedoładowania i ponownego przejścia w tryb awaryjny.

 

Przede wszystkim zlokalizuj miejsce nieszczelności. Wyeliminuj usterkę, wykasuj błędy w rejestrze i ciesz się autem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Objawy padnietej turbiny w zasadzie standard. Luźny i ciężko obracający się wirnik. Panowie ale gdyby były jakieś nieszczelności to wyszłoby to na etapie mycia układu a znaleziona została jedna dziura w przewodzie miedzy turbina a IC który to przewód został wymieniony na nowy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może chodziło o to że po awarii zalało filtr cząstek stałych olejem i wywalili go całkiem bo do niczego on nie jest potrzebny a nowy kosztował jakies kosmiczne pieniądze

Koleś ze ASO "Stando Wrocław" twierdził że taki myk musi być potwierdzony w systemie bo inaczej bedzie sypał błędem no i było też pokasowanie innych błedów i "check'a" który świecił się po awarii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może chodziło o to że po awarii zalało filtr cząstek stałych olejem i wywalili go całkiem bo do niczego on nie jest potrzebny a nowy kosztował jakies kosmiczne pieniądze

Koleś ze ASO "Stando Wrocław" twierdził że taki myk musi być potwierdzony w systemie bo inaczej bedzie sypał błędem no i było też pokasowanie innych błedów i "check'a" który świecił się po awarii

 

 

być może tak, lecz e46 to nie e90 i nie ma tam filtra cząsteczek stałych. Nie ma co porównywać. Po zmianie turbo nie robi się kompem. Chyba, że dziękuję za porady na forum :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najwyższa pora pochwalić się. Jest poprawa ... Tak jak przepuszczałem dziur w układzie dolotowym nie było. Wiem, że tak przy niedzieli to tak trochę nie po bożemu ale nie wytrzymałem :D. Więc tak... pracę dziś zacząłem od ponownego przeglądnięcia przewodów, ic i kolektora i oczywiście nic ... później zmieniłem przewody podciśnieniowe od sterowania zmienną geometrią oraz elektrozaworu ze strony egr gdyż tam około miesiąca temu był założony nowy. Dalej zacząłem przyglądać się sztandze na turbinie i wydało mi się, że jest ona trochę za bardzo rozkręcona. Skręciłem ją trochę, poskładałem wszystko do kupy ... (w kupie siła ) i jakież było moje zdziwienie ... auto zaczęło jechać. W tryb awaryjny zaczęła wchodzić dużo rzadziej i zaczęła wkręcać się na czerwone pole więc z tym powinno być ok. Niestety to jeszcze nie jest to, bo autko było rozkręcone na 160 kucyków i przed awarią wgniatało w fotel. Teraz jeszcze tego efektu nie ma, ale już jest bez porównania lepiej i wiadomo, że chłopaki od turba skopali ustawienia zmiennej geometrii łopatek. Raczej nie ma szans żebym ustawił to sam więc zajadę z tym do nich i niech to poprawią. Jeden problem jednak jeszcze pozostał ... mianowicie silnik na wyższych obrotach jest strasznie głośny z tym, że przy okazji zmiany turbiny była wymieniona plecionka na tłumiku i może coś tam jest nie tak. Jutro jeszcze tam zerknę i dam znac.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.