Skocz do zawartości

UWAGA na wymuszaczy odszkodowania !!!


Rekomendowane odpowiedzi

Kiedys kolega opowiadal mi podobna historie, az nagle spotkalo to tez mnie.

 

Jade sobie spokojnie ulica marsa, w strone rembertowa do klienta, dojezdzam, a za mna ustawia sie koles po 50tce w skodzie SuperB kombii wychodzi i wali teksta:

D - Debil

J - Ja

 

[D]: Dajesz pieniazki czy wzywamy policje?

[J]: ze slucham?!

[D]: na marsa delikatnie oparles sie o mnie...

[J]: na marsa?

[D]: tak mam swiadka w samochodzie to moja zona.

[J]: Panie, przeciez to swiadek stronniczy, kto w to panu uwierzy?

[D]: to ja dzwonie na policje

[J]: to dzwon pan, ale pamietaj pan ze za wymuszanie odszkodowania moze trafic pan za kratki, a ja jeszcze taka kase od pana wyciagne ze zes4a sie pan i do konca zycia z ta skodzina sie pan nie wyplacisz. (cos tam mu wiecej jeszcze powiedzialem, ale nie ma co pisac na forum ;))

[D]: (wyjmuje telefon, rece mu sie trzasa jak wariatowi i dzwoni) HA, HA, Halo, Policja? Chcia Chcia Chcialem zgolosic zd...zdd... (jakal sie) zdarzenie drogowe, Pan w bmw wjechal sie we mnie opart (...) jestesmy w rembertowie na ulicy (....)

[J]: (W tym czasie robilem zdjecia, jemu, oraz mojemu przedniemu zderzakowi aby nie bylo niedomowien jakby co)

[J]: Ma pan jeszcze jedna wtope ktora pana pograza, skoro sie oparlem o pana to dlaczego sie pan nie zatrzymal od razu nie wyszedl do mnie? Kiedy pana na tego marsa wyprzedzilem ze przyjechal pan ZA MNA (korek ciagle a jak byla wola droga to nikogo nie wyprzedzalem)

[D]: (pan posiedzial 30 min zanim przyjechala policja po czym odjechal)

 

 

P - Policjanci

[P] - Dzien dobry, mielismy zgloszenie zdarzenia drogowego (...)

[J] - opowiedzialem swoja historie (...)

[P] - problem jest dosc znany, czesto jak widza ludzie mlodego w sportowym aucie to probuja go zastraszyc fikcyjnym zdarzeniem i probuja wyludzic w ten sposob odszkodowanie (...)

 

 

Zatem mlodzi w fajnych samochodach uwazajcie i nie dajcie sie zastraszyc... ;)

Pan policjant powiedzial mi ze skoro mam numery to moge zlozyc wniosek do sadu o probe wyludzenia i cos takiego...

odpowiedzialem grzecznie z lekka nutka ironi...

 

[J]: Panie, on i tak juz jezdzi skoda, juz nie bede kopal lezacego... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A właśnie, że trzeba było waldus.

Może kosztowałoby Cie to trochę nerwów - ale debile zanim zrobiliby następny taki numer to nie pozbierałby się już na amen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MASAKRAA!! moją matkę dokładnie w ten sam sposób zrobiła jakaś baba; na rondzie, że niby sie o nią otarła, a za nimi odziwo jechał mąż tej kobiety i wszystko widział.

Przyjechała policja a małżeństwo miało już gotową historyjkę. A że matka wierzy ślepo w Policjantów dostała mandat 500zł i 6 pkt a małżeństwo odszkodowanie :/ Czyste HAMSTWO.

 

BTW. mąż "poszkodowanej" okazał się dziwnym trafem blacharzem samochodowym i twierdził PO zdarzeniu że auto jego żony miało jeszcze uszkodzoną szybę od tej "kolizji".. to się nadaje na pozew.. ale daliśmy spokój.

 

Trzeba uważać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

No wlasnie mialem napisac ze jadac na dwa auta "ze sztucznym swiadkiem" opowiesc staje sie wiarygodna.

 

No nic, u mnie koles zrezygnowal i pojechal. Nikomu nie zycze takiego cwaniaka, a jak sie taki znajdzie W warszawie to piszcie do mnie, ja bede waszym sztucznym swiadkiem na wasze korzysc:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumie do końca tej sytuacji. On jechał za Tobą cały czas, nagle się zatrzymuje i do Ciebie zaczyna taką gadkę o dzwonieniu na policje? Przecież nie miałeś śladu na swoim samochodzie. Jakby Cię stuknął z tyłu to jego wina. Nie wiem o co za bardzo chodzi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
Nie rozumie do końca tej sytuacji. On jechał za Tobą cały czas, nagle się zatrzymuje i do Ciebie zaczyna taką gadkę o dzwonieniu na policje? Przecież nie miałeś śladu na swoim samochodzie. Jakby Cię stuknął z tyłu to jego wina. Nie wiem o co za bardzo chodzi.

 

koles niby mnie puscil na marsa przodem (dal sie wyprzedzic - w korku notabene ;) ) i jechal ze mna az sie zatrzymam.

Ale z mojej perspektywy tak to wygladalo, zatrzymujesz sie, wysiada ZA MNA koles ze skody i mowi ze mu w tylek wjechalem...

Teraz ciagle jezdze z kamerka, jak trafi mi sie jeszcze jeden taki baran to poczekam na policje, poczekam na jego zeznania zobacze co na to policja i nagle przypomne sobie ze mam nagrany filmik na kamerce ;) i tak kolejnemu gogusiowi takiego numeru nie popuszcze, oskarze go o pomawianie, wyludzanie odszkodowania, oraz skladanie falszywych zeznan, obraze publiczna i cala mase innych z powietrza wyciagnietych paragrafow jakie tylko bedzie mozna pod to podciagnac..

 

Takze drodzy forumowicze bmw: kamerki, kamerki i jeszcze raz kamerki! albo uchwyt do telefonu i ladowarka samochdowa. :cool2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.