Skocz do zawartości

Uszkodzone E46 przez warsztat kto zapłaci?


bmwdulk

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 122
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Zapewne, tyle, ze taka sama impreza u szwagra skonczyla sie nowa glowica, kompletem zaworow i wszystkim innym co zwiazane z remontem gory silnika.

Jak wiesz to nie sa male pieniadze.

 

Witaj,

 

No właśnie tego się obawiam.

Z jednej strony naprawa może być tańsza ale żeby to zrobić dużo pracy jest potrzebne a za to też ktoś musi zapłacić w mojej sytuacji wątpię aby się udało wszystkie koszty przerzucić na warsztat.

Poza tym po takiej naprawie i tak jest ryzyko że nie wszystko będzie ok a mając inny silnik z w miarę pewnego źródła mam gwarancję że w samym silniku powinno być wszystko ok no i robota też mniej skomplikowana po prostu przekładamy i ma zagadać.

No zobaczymy co będzie dalej na razie Środa się zapowiada na wielki dzień zobaczymy.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta środa, na którą tak czekasz, to nic nie zmieni.

Przyjedzie Pan, obejrzy, popisze i pojedzie. Nic ciekawego Ci nie powie, co miałoby mieć wpływ na Twoje decyzje. On silnika rozbierał nie będzie.

Chyba, że Wy - z mechanikiem - będziecie rozbierać silnik na części pierwsze i będziesz widział co dokładnie się stało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie. Na tym etapie, jak mechanik sie przyznal do winy, niech remont silnika robi a koszty pokryc musi ubezpieczalnia.

Ja w ogole na twoim miejscu skontaktowalbym sie z ASO, opisal sytuacje, poprosil o rozebranie silnika, opis ustertek. Oni juz by sie kontaktowali z ubezpieczalnia i rzeczoznawca.

 

Nie ma opcji, zeby facet Ci za remont nie zaplacil, przeciez to jego wina!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta środa, na którą tak czekasz, to nic nie zmieni.

Przyjedzie Pan, obejrzy, popisze i pojedzie. Nic ciekawego Ci nie powie, co miałoby mieć wpływ na Twoje decyzje. On silnika rozbierał nie będzie.

Chyba, że Wy - z mechanikiem - będziecie rozbierać silnik na części pierwsze i będziesz widział co dokładnie się stało.

 

 

Tak tak zgadzam się dlatego nie czekam tylko jeśli będzie warto to w Środę kupuję silnik i jedziemy z naprawą.

Jasne że gość z TU nic konkretnego nie powie to już ustaliliśmy wcześniej.

A dlatego piszę że Środa bo wtedy silniki z Anglii przyjadą i będę coś wybierał to dla mnie ważniejsza sprawa niż wizyta Pana z TU.

Jak ktoś ma jakąś radę jak sprawdzić silnik który nie będzie na aucie to proszę (nie wiem czy będą te silniki w samochodach czy nie) Gwarancja rozruchowa będzie 30 dni.

 

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie. Na tym etapie, jak mechanik sie przyznal do winy, niech remont silnika robi a koszty pokryc musi ubezpieczalnia.

Ja w ogole na twoim miejscu skontaktowalbym sie z ASO, opisal sytuacje, poprosil o rozebranie silnika, opis ustertek. Oni juz by sie kontaktowali z ubezpieczalnia i rzeczoznawca.

 

Nie ma opcji, zeby facet Ci za remont nie zaplacil, przeciez to jego wina!

 

Witam!

 

No w sumie to też jest jakiś pomysł ale muszę najpierw do ASO zadzwonić czy oni pójdą na coś takiego w ogóle, tzn. czy wezmą się za tzw bezgotówkową naprawę/diagnozę na koszt ubezpieczyciela bo jeśli zaczną wystawiać faktury na mnie a TU nic nie wypłaci to popłynę. :x

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale jak będziesz sprawdzał i wybierał te silniki? Nawet jak odpalisz taki silnik, kupisz go to jaką masz gwarancję, że po 31 dniach coś Ci w nim nie padnie? Pisałeś, że ze swoim silnikiem nie miałeś wcześniej żadnych problemów, lałeś właściwy olej, kupowałeś oryginalne części więc ja bym się na Twoim miejscu nie interesował teraz nowym silnikiem tylko starał się jak najmniejszym kosztem własnym naprawić swój.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale jak będziesz sprawdzał i wybierał te silniki? Nawet jak odpalisz taki silnik, kupisz go to jaką masz gwarancję, że po 31 dniach coś Ci w nim nie padnie? Pisałeś, że ze swoim silnikiem nie miałeś wcześniej żadnych problemów, lałeś właściwy olej, kupowałeś oryginalne części więc ja bym się na Twoim miejscu nie interesował teraz nowym silnikiem tylko starał się jak najmniejszym kosztem własnym naprawić swój.

 

Witam!

 

No sam widzisz jaki mam dylemat,

tyle że nie chcę tracić czasu na rozbieranie silnika, bo jeśli diagnoza będzie, że silnik jest do całkowitego remontu to nie opłaci się go robić poza tym jest jeszcze problem znalezienia warsztatu, który się tego podejmie i nie spartoli (np. odblokują silnik i po jakimś czasie zacznie brać olej bo nie splanują dobrze głowicy).

Gdybym mógł auto oddać do ASO i nie liczyć się z kosztami (bo zapłaci TU) to wtedy bym tak zrobił.

 

Ale teraz mam tak że albo czekam na wypłatę z TU i nie robię nic co oznacza brak auta przez minimum miesiąc

 

albo siadamy z mechanikiem robimy silnik sami (ale nie wiadomo co znajdziemy może trzeba będzie ściągać specjalne części lub zawozić je do specjalistycznych warsztatów, może się w ogóle nie opłacać a stracę czas i kasę)

 

albo zakładam inny silnik, tamten wyciągam w spokoju rozbieram, jeśli naprawa niedroga to robię go i czekam co się dzieje z tym drugim w ostateczności sprzedaję go.

 

No decyzja trudna ale ja trzecią opcję wybrałem chociaż z rozmów z niektórymi słyszę że jestem naiwny bo nie powinienem za silnik ani grosza dać a tego mechanika to tylko sądem straszyć i zmusić go do zrobienia wszystkiego na swój koszt tylko jak to zrobić (perspektywa 6 miesięcy w sądach też nie jest kusząca) ???

Poza tym nie wiem czy znacie to uczucie jak codziennie jesteście w warsztacie a Wasze auto stoi i nie możecie nim pojeździć. Strasznie to wk...wia!!! :x

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

Poczekaj parę dni, aż dostaniesz propozycję kosztorysu z TU :!: Może się okazać, że dostaniesz wycenę za którą nie tylko nic nie zrobisz ale i nic nie kupisz. Chyba, że od początku godzisz się na dopłatę do interesu. O naprawie ASO zapomnij, koszty przerosną wartość pojazdu, o ile na taki pomysł nie wpadnie TU przy wycenie szkody i nie zaproponuje zezłomowania z uwagi na koszt naprawy. I tu dopiero zaczyna się problem bo nie zrobisz nic albo zrobisz i poniesiesz większość kosztów.

Przy Twojej "gorącej głowie" widzę, że popłyniesz z tym wszystkim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczekaj parę dni, aż dostaniesz propozycję kosztorysu z TU :!: Może się okazać, że dostaniesz wycenę za którą nie tylko nic nie zrobisz ale i nic nie kupisz. Chyba, że od początku godzisz się na dopłatę do interesu. O naprawie ASO zapomnij, koszty przerosną wartość pojazdu, o ile na taki pomysł nie wpadnie TU przy wycenie szkody i nie zaproponuje zezłomowania z uwagi na koszt naprawy. I tu dopiero zaczyna się problem bo nie zrobisz nic albo zrobisz i poniesiesz większość kosztów.

Przy Twojej "gorącej głowie" widzę, że popłyniesz z tym wszystkim.

 

Witaj,

 

Dlatego właśnie czekam i nie dam gościowi z TU od razu numeru konta.

Mojego kumpla tak zrobili że dał numer konta jemu przelali 500 stów a naprawa kosztowała 1500 no i musiał wszystko odkręcać bo dla TU sprawa była zamknięta wysłali pieniądze to wysłali ale ile to już nie ważne.

Jak mi kwota nie będzie odpowiadała to wtedy robię bezgotówkowo na faktury i wtedy TU musi wypłacić najważniejsze żeby uznali szkodę.

Ciekawe co w przypadku szkody całkowitej ile mogą wypłacić wtedy za takie auto?

W US jak rejestrowałem to wartość rynkowa była 8tysi rok temu?

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bax, co za bzdura. Oddajesz do ASO i nic Cie nie interesuje.

Oni rozliczaja sie bezgotowkowo z ubezpieczycielem.

To jest twoje psie prawo wybrac sobie warsztat jaki chcesz. Zadzwon do nich i sie spytaj, na 100% na to pojda, z wielka checia.

 

Szkoda calkowita to chyba 70-75% wartosci samochodu. Mozesz wtedy tez zachowac auto ale to zdaje sie zmniejsza wyplate o koszt zlomu.

Musialbys sie orientowac. Sadze, ze dadza Ci 1500zl na odczepnego i dlatego bez wachania pierwsze co bym robil to dzwonil do aso i dowiadywal sie o bezgotowkowe rozwiazanie sprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Bax, co za bzdura. Oddajesz do ASO i nic Cie nie interesuje.

Oni rozliczaja sie bezgotowkowo z ubezpieczycielem.

To jest twoje psie prawo wybrac sobie warsztat jaki chcesz. Zadzwon do nich i sie spytaj, na 100% na to pojda, z wielka checia.

 

:duh: Tylko w przypadku kiedy istnieją REALNE SZANSE na to, że ASO odzyska pieniądze z TU, inaczej żadne ASO nie weźmie sobie problemu na głowę. ASO odzyska pieniądze z TU maksymalnie do kwoty wartości pojazdu, resztę musi dopłacić klient. I tyle.

 

Szkoda calkowita to chyba 70-75% wartosci samochodu. Mozesz wtedy tez zachowac auto ale to zdaje sie zmniejsza wyplate o koszt zlomu.

 

Widzisz, nie masz kompletnie pojęcia, a mędrkujesz. Przy OC w ogóle nie istnieje pojęcie "szkoda całkowita", to jest pojęcie nadużywane przez TU i tak się przyjęło. Przy OC masz prawo naprawiać pojazd do wartości sprzed szkody, obojętnie czy go naprawisz w tej kwocie czy nie. Resztę możesz pokryć z własnej kieszeni jak masz taką ochotę. Tylko, że takiego rozwoju sytuacji nie oczekuj bez odwołań, RzU, a czasem nawet sądu.

 

Musialbys sie orientowac. Sadze, ze dadza Ci 1500zl na odczepnego i dlatego bez wachania pierwsze co bym robil to dzwonil do aso i dowiadywal sie o bezgotowkowe rozwiazanie sprawy.

 

Zadzwonić zawsze może, obawiam się tylko że nie znajdzie ASO które podejmie się naprawy tak uszkodzonego samochodu bez rozebrania silnika i określenia kosztów naprawy. Inaczej może to być mina, taka sama dla klienta, jak i ASO bo jak naprawa przekroczy wartość auta, co przy cenach nowych części silnika w ASO nie będzie problemem, za wszystko powyżej będzie musiał zapłacić klient z własnej kieszeni.

Edytowane przez BaX
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://auto.wieszjak.pl/ubezpieczenie-pojazdu/288424,Szkoda-calkowita-co-to-jest.html

 

W przypadku, gdy odszkodowanie wypłacane jest z polisy OC, każda firma ma obowiązek pokrycia szkody do 100% wartości samochodu.

 

Puknij sie lepiej jeszcze raz w glowie. Tym razem mocniej to moze cos sobie do niej wbijesz.

Ja wciazm uwazam, ze do tych 8-10tys ile warte jest auto lepiej je robic niz kupowac "nowy" silnik za 1500zl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
http://auto.wieszjak.pl/ubezpieczenie-pojazdu/288424,Szkoda-calkowita-co-to-jest.html

 

W przypadku, gdy odszkodowanie wypłacane jest z polisy OC, każda firma ma obowiązek pokrycia szkody do 100% wartości samochodu.

 

Puknij sie lepiej jeszcze raz w glowie. Tym razem mocniej to moze cos sobie do niej wbijesz.

 

:lol: Weź mnie nie rozbawiaj, sam napisałeś:

 

Szkoda calkowita to chyba 70-75% wartosci samochodu. Mozesz wtedy tez zachowac auto ale to zdaje sie zmniejsza wyplate o koszt zlomu.

 

A co ja napisałem: Przy OC masz prawo naprawiać pojazd do wartości sprzed szkody, obojętnie czy go naprawisz w tej kwocie czy nie.

 

Sam się :duh: bo piszesz farmazony, a zaraz potem wklejasz linka do zaprzeczenia tego co sam piszesz. Kontrolujesz się w ogóle?

 

Jak ASO się nie wyrobi w tej kwocie /wartości pojazdu przed szkodą/ to resztę dopłaca klient z własnej kieszeni, ba nawet jak ASO się wyrobi w kwocie wartości auta wcale nie jest powiedziane że TU ZAPŁACI tyle ile będzie chciało ASO i wtedy albo klient płaci resztę odbiera auto i idzie do sądu, albo nie płaci i idzie do sądu i jest bez auta. Tak działa /ich/ prawo i bez wyroku możesz im wiesz co....naskoczyć i ASO i TU. Były takie sprawy pokazywane w TVN Turbo Raport, sam czekałem na wyrok sądu w oczywistej sprawie, dla TU nie była oczywista choć sprawca się przyznał na miejscu i policja kierując sprawę do prokuratury określiła sprawcę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak oprocz tego, ze potwornie glupi to jeszcze cienki z matmy.

Ciezko zyc bez podstawowych umiejetnosci typu dodawanie, odejmowanie czy mnozenie?

 

Ja nie wiem czy Toba powoduje teraz zazdrosc, bo kolega moze zyskac remont gratis, czy po prostu zwykla glupota.

Moze to zrobic w jakimkolwiek serwisie i nikt go nie skasuje za generalke wiecej niz 5-6tys (aso za R6 N52 z wymiana wszystkeigo na nowe wlacznie z panewkami i tlokami bierze 20tys okolo) a jak znam zycie to niekoniecznie bedzie ona potrzebna. W tym momencie ma silnik jak nowy a nie starego trupa za 2/3 tej kwoty.

 

Swoich spraw tu nie wywlekaj. Jesli sprawca sie przyznal i policja okreslia sprawce to po co jeszcze ja kierowales do sadu niech zostanie twoja slodka tajemnica.

W takim wypadku rowniez mogles oddac do wybranego przez siebie serwisu (niekoniecznie ASO, a jesli aso to moze byc nawet DAFa o ile sie podejma) i oni rozliczaja sie z ubezpieczycielem. Przed dokonaniem naprawe kazdy normalny czlek poprosi o kosztorys a nie bedzie robil w ciemno po to, zeby potem udawac jelenia, ze nie wiedzial i wloczyc sie po sadach.

 

Jesli kasa sie nie zgadza od ubezpieczalni bierzesz odrebna ekspertyze i latwo ich tez mozesz skorygowac (odnosnie zarowno zakresu uszkodzen, ich ceny jak i wartosci samochodu).

 

JESLI TYLKO WINNY SIE PRZYZNAL to juz jestes na wygranej pozycji i masz wszelkie prawo dochodzic swego.

Edytowane przez dxtr71
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

W celu uniknięcia niepotrzebnych złych emocji informuję:

Dzwoniłem do ASO a także do innego warsztatu, wszędzie taka odpowiedź :

 

"Musi być wycena z TU żeby mogli zdecydować czy podejmą się naprawy", jeśli tak jak pisał wcześniej soolek przjedzie gość w garniaku i nie będzie nawet zaglądał do silnika to mam wystąpić do TU z prośbą ,o diagnozę/wycenę, którą oni muszą ponoć zrobić (mogą np zlecić mechanikowi rozebranie silnika i określenie zakresu napraw) ale to oni muszą to załatwić i wtedy z wyceną mogę szukać warsztatu, który się z nimi rozliczy bezgotówkowo.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Witam!

 

W celu uniknięcia niepotrzebnych złych emocji informuję:

Dzwoniłem do ASO a także do innego warsztatu, wszędzie taka odpowiedź :

 

"Musi być wycena z TU żeby mogli zdecydować czy podejmą się naprawy"

 

Masz samochód w warsztacie tak? To nic prostszego, uzgodnij z mechanikiem żeby silnik był przynajmniej "otwarty" w zakresie tego co już widać uszkodzone, całą resztę będą niestety musieli dodatkowo wyceniać w trakcie naprawy. Pierwszą wycenę dostaniesz na to co widać, tzw. kwotę bezsporną i żeby cokolwiek robić dalej i tak musisz ten etap przerobić. Kasę tak czy siak dostaniesz chyba, że od razu zdecydujesz się na naprawę bezgotówkową. Facet który przyjedzie na wycenę szkody będzie Cię pytał o to jaki wariant wybierasz.

 

Moze to zrobic w jakimkolwiek serwisie i nikt go nie skasuje za generalke wiecej niz 5-6tys

 

:lol: A TU wyliczy, że naprawa będzie kosztować 12kzł i tyle bo przekroczyła wartość pojazdu co jest jednoznaczne z nieopłacalną naprawą z punktu widzenia TU i możesz się z nimi teraz przepychać do sprawy w sądzie włącznie. A że do silnika to raczej tylko części z ASO to i koszty będą jakie będą.

 

a jak znam zycie to niekoniecznie bedzie ona potrzebna. W tym momencie ma silnik jak nowy a nie starego trupa za 2/3 tej kwoty.

 

Dla TU to bez znaczenia, oni liczą tak żeby wyjść na swoje, Twoje racje możesz przedstawiać w odwołaniach lub przed sądem.

 

Proponuję wrócić do tematu jak zainteresowany dostanie wycenę z TU.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I po twoim stwierdzeniu, ze do silnika tylko czesci z ASO ja juz nie mam wiecej pytan i koncze dyskusje.

Jak Tobie sie wydaje, ze ASO samo produkuje pierscienie tlokowe, uszczelniacze czy uszczelki glowicy to nie mamy o czym rozmamwiac. Rownie dobrze mozesz pojsc od nich olej kupic.

 

Gdyby wszyscy mysleli tymi kategoriami to firmy typu ARP, Goetze czy Elring dawno zaliczylyby plajte.

 

Co do wyceny i tego co moze TU to jestes tez w bledzie. Jesli nie podoba sie ich wycena to mozesz wziac niezaleznego rzeczoznawce i zrobic swoja.

Jesli jest nieoplacalna naprawa dla nich i tak wylicza, tym lepiej. Bierzesz wartosc auta, robisz remont w niezaleznym warsztacie za polowe tej kwoty a druga wpada do kieszeni. Albo kupujesz silnik a reszta do kieszeni. Ja wciez nie wiem, gdzie tu jest problem.

 

Przystaje na ta propozycje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Mam pierwsze informacje od rzeczoznawcy, prawdę mówiąc nie wiem co myśleć ręce opadają.

Gość zadzwonił dziś rano do mechanika zapytał co się stało.

Potem zadzwonił do mnie potwierdził dane poprosił o opis sytuacji i mówi że auto w najbliższym czasie zabiera do ASO BMW na diagnozę, żeby nic przy aucie nie ruszać i że obecny warsztat nie będzie wykonywał naprawy. Myślę sobie no nieźle to na pewno będzie szkoda całkowita.

Gość dzwoni do mnie za pół godziny i prosi żebym podał mu pojemność silnika z Dowodu Rejestracyjnego no to mu podałem tak jak jest 1895cm, on na to że w autach produkowanych w 2008 (!!!!) roku takiego silnika nie było a ja na to że auto jest z 1998 roku.

To on mówi że to mu zmienia postać rzeczy i że się odezwie jeszcze i tyle.

 

Dodatkowo dziś ze skrzynki wyciągnąłem pismo od TU GEnerali że w związku ze zgłoszoną szkodą proszą o przesłanie kopii Dowodu rejestracyjnego i sprawozdania ze zdarzenia sporządzonego razem ze sprawcą oraz rachunków za oleje i filtry wykorzystane do przeprowadzenia serwisu no i oczywiście numer konta.

Czy oni nie chcą czasem przysłać mi kasę na oleje i filtry???

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że chcą od Ciebie numer konta - dobrze. To, że Ci przeleję jakąś kasę na konto - też dobrze.

Kasa na koncie w żadnym wypadku nie zamyka sprawy, chyba że taka kwota będzie Ci odpowiadała.

W ciągu 30 dni od zgłoszenia (!) muszą Ci przesłać decyzję (przyjmują czy nie przyjmują odpowiedzialność), kosztorys i kasę na konto, jeśli przyjmują odpowiedzialność. Ewentualnie, mogą Ci przysłać pismo, że wydłużają czas likwidacji szkody bo ... coś tam. Nie będę się rozwijał dalej.

 

Rachunki chcą pewnie po to, żeby sprawdzić czy przypadkiem dobrego oleju i filtra użyłeś.

Nie musisz trzymać rachunków.

 

Odpisz im po prostu, że używałeś oleju z właściwą dla tego silnika normą BMW a filtry uznanych producentów, np. Mann, Knecht.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że chcą od Ciebie numer konta - dobrze. To, że Ci przeleję jakąś kasę na konto - też dobrze.

i

 

Rachunki chcą pewnie po to, żeby sprawdzić czy przypadkiem dobrego oleju i filtra użyłeś.

Nie musisz trzymać rachunków.

 

Odpisz im po prostu, że używałeś oleju z właściwą dla tego silnika normą BMW a filtry uznanych producentów, np. Mann, Knecht.

 

Witaj,

 

Dzięki za kolejną radę ale sprawa kręci się dalej.

Zadzwonił do mnie rzeczoznawca i mówi że cofnęli mu zlecenie na tą szkodę i że będzie się ze mną kontaktowało TU.

Ja nie czekam tylko zadzwoniłem do tej babki co mi to pismo przysłała i pytam się o co chodzi a ona na to że ponieważ ten rzeczoznawca z Krakowa nie zdążył w terminie to wzięli innego z Katowic i on ma do mnie dzwonić i do Piątku mam czekać.

Zastanawiam się czy wstępna opinia gościa z Krakowa nie pasowała im i teraz wzięli sobie gościa z Katowic?

W każdym razie babka mi powiedziała żebym pisma jej na razie nie wysyłał tylko czekał na kontakt z rzeczoznawcą.

Czekać czy robić babie wojnę?

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie nie masz za bardzo o co wojny robić. Mają 30 dni na likwidację.

Ale możesz grzecznych zdecydowanym głosem poprosić Panią o konkretne informacje, kiedy przyjedzie rzeczoznawca, bo chcesz mu udostępnić samochód do oględzin i zabrać się za jego naprawę.

Sprawdź w OWU czy mają zapis, że rzeczoznawca musi (!) się zgłosić w ciągu 7 dni. Jeśli tak, to możesz robić wojnę. Jak Pani nie będzie wiedziała co i jak, to grzecznie poproś o połączenie z przełożonym. Ja ten też nie będzie kumaty, to z kolejnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.