Skocz do zawartości

318i N42 - Wymiana łańcucha


patrykn95

Rekomendowane odpowiedzi

Witam koledzy,

 

Na wstępie pragnę zaznaczyć, iż łańcuch dostał luzu, a kawałki tego czarnego ślizga znalazły się w filtrze oleju, nie dobrze.

 

Auto : 2002 rok produkcji, luty, sedan.

 

Szukałem porad, aczkolwiek nie mogę znaleźć nic w temacie.

 

Zatem, jestem podczas wymiany rozrządu w mym aucie ( łańcuch, napinacz, ślizgi ). Czy ktoś dokonywał takowej operacji ?

Chodzi mi mianowicie o to, czy jest możliwość wymiany łańcucha bez wyciągania silnika ? Niestety łańcuch nie jest do " rozpołowienia ", jest on na nitach, tak więc nie ma możliwości wyjęcia dolnej zębatki. Nie wiem, czy istnieje inna możliwość niż wyciąganie całego silnika.

 

Przepraszam za trochę chaotyczną wypowiedź. Proszę o pilną odpowiedź, jeżeli ktoś już miał z tym styczność.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

oczywiscie, ze bez wyciagania silnika.dosc prosta operacja jesli ktos sie troszke zna.

przed:

http://img708.imageshack.us/img708/9673/img2012100600017.jpg

po:

http://img545.imageshack.us/img545/5240/img2012100600021.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie podobno, gdyby był silnik troszkę starszy, to nie byłoby problemu, a tutaj niby nie ma jak dojść do zębatki dolnej, bez wyciągnięcia silnika..

Yhh.. jakieś mądre rady jak się do tego zabrać, aby zrobić to w miarę szybko i sprawnie ? Łańcuch tak latał, że aż na pokrywie silnika zrobił ładne otarcie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, a to ten silnik ? Bo z tego co wiem, to łańcuch idzie jeszcze jakoś na dół, do kolejnego koła zębatego, no i właśnie z tym jest problem, niby w innych dało się rozdzielić ten łańcuch, założyć i ponownie złączyć, a przy " I-esce" nie ma takiej możliwości, gdyż łańcuch nie jest rodzielny.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
hmm.kumam w czym jest problem.zebatka dolna wychodzi do gory z calym lancuchem ladnie i tak samo wskakuje na dol...pewnie mechaniory nigdy tego silnika nie robili.twoj silnik jest taki sam jak moj...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Kolego, a to ten silnik ? Bo z tego co wiem, to łańcuch idzie jeszcze jakoś na dół, do kolejnego koła zębatego, no i właśnie z tym jest problem, niby w innych dało się rozdzielić ten łańcuch, założyć i ponownie złączyć, a przy " I-esce" nie ma takiej możliwości, gdyż łańcuch nie jest rodzielny.

skoro pisze w tym temacie to napewno ten silnik... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, nie wiem, czy robił ten konkretny. Ogólnie, ogarnięty chłopak.

Mam nadzieję, że to zrobi jak najszybciej bo niestety nie mam jak dojeżdzać do pracy, zaś z tego co widzę, chyba też jesteś z UK :)

No nic, ewentualnie jeżeli masz jakieś konkretne wskazówki, prócz tych, które napisałeś to poproszę, a przekażę je mechanikowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

ok.teraz lepiej :D

niestety w uk.w opisie silnika wyglada jakby ta dolna zebatka byla jedna czescia z zebatka napedzajaca pompe olejowa. w rzeczywistosci tak nie jest. to sa dwie zebatki sciskane( bez klina) do siebie. wszystko ladnie oznaczyc i porozkrecac. vanosy i kliny itp... to juz mechanior bedzie wiedzial. ja na co moge zwrocic uwage to przy wyciaganiu calosi do gory, ta druga, dolna zebatka (ta od pompy olejowej) jak pisalem wczesniej zostaje, doslownie wisi sobie na podtoczeniu w bloku, na to UWAZAC ABY NIE SPADLA DO MISKI. reszta jest naprawde bardzo prosta.calosc ladnie do gory idzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 1 rok później...
chłopaki podpowiedzcie, ledwo przed urlopem bunia mi klęknęła :cry2: jest już w warsztacie w DE wymiana łańcucha, zębatek i napinacza (700e) i teraz tutaj moje pytanie? czy uzasadnione są moje obawy co do jechania do Polski tych 800km świeżo bo wymianie?, Moge jechać czy lepiej zrobić jakoś 2x100 km z przerwa na krajówce? Nie mam pojęcia co zrobić. Podpowiedzcie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
  • 2 lata później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.