Skocz do zawartości

Chcę kupić. E46 porady,opinie pytania


barti801

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 12,6 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

No to kolego, trzeba przede wszystkim określić czy szukasz samochodu, czy ceny. Skoro piszesz w temacie e46, to zakładam, że szukasz e46 i jak najbardziej zadbanego, no bo przecież złomem nikt jeździć nie chce. Zadbane samochody swoje kosztują i to trzeba też przyjąć do wiadomości. Więc albo kupujesz zadbane auto, albo kupujesz marzenie o zadbanym aucie za wymarzoną niską cenę. Jeśli uznasz, że 330i nie jest warte powiedzmy 35-40k, to jej nie szukaj. Każdy biadoli o tym, że te samochody są strasznie drogie, że już mają po 10-14 lat, że nie warte tej kasy, ale każdy jakoś chce je mieć, ale góra za 25k, a za 30k już szuka e90. Nie naginajcie rzeczywistości do swoich wymagań i możliwości, i nie dorabiajcie teorii. Tyle po prostu kosztują i koniec, czy to się podoba czy nie. Też bym chętnie wyrwał idealną 330Ci do kolekcji za cenę golfa IV, ale kurka nie da się! :cry2:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to kolego, trzeba przede wszystkim określić czy szukasz samochodu, czy ceny. Skoro piszesz w temacie e46, to zakładam, że szukasz e46 i jak najbardziej zadbanego, no bo przecież złomem nikt jeździć nie chce. Zadbane samochody swoje kosztują i to trzeba też przyjąć do wiadomości. Więc albo kupujesz zadbane auto, albo kupujesz marzenie o zadbanym aucie za wymarzoną niską cenę. Jeśli uznasz, że 330i nie jest warte powiedzmy 35-40k, to jej nie szukaj. Każdy biadoli o tym, że te samochody są strasznie drogie, że już mają po 10-14 lat, że nie warte tej kasy, ale każdy jakoś chce je mieć, ale góra za 25k, a za 30k już szuka e90. Nie naginajcie rzeczywistości do swoich wymagań i możliwości, i nie dorabiajcie teorii. Tyle po prostu kosztują i koniec, czy to się podoba czy nie. Też bym chętnie wyrwał idealną 330Ci do kolekcji za cenę golfa IV, ale kurka nie da się! :cry2:

 

Nic dodać nic ująć-zgadzam się z Kolegą co do joty!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt niczego nie przewartościowuje-za zadbaną sztukę tyle trzeba po prostu zapłacić,takie są ceny i kropka.Popatrzcie sobie na mobile de. choćby.Oczywiście można kupić od mirka handlarza za polowę tego :duh:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
No to kolego, trzeba przede wszystkim określić czy szukasz samochodu, czy ceny. Skoro piszesz w temacie e46, to zakładam, że szukasz e46 i jak najbardziej zadbanego, no bo przecież złomem nikt jeździć nie chce. Zadbane samochody swoje kosztują i to trzeba też przyjąć do wiadomości. Więc albo kupujesz zadbane auto, albo kupujesz marzenie o zadbanym aucie za wymarzoną niską cenę. Jeśli uznasz, że 330i nie jest warte powiedzmy 35-40k, to jej nie szukaj. Każdy biadoli o tym, że te samochody są strasznie drogie, że już mają po 10-14 lat, że nie warte tej kasy, ale każdy jakoś chce je mieć, ale góra za 25k, a za 30k już szuka e90. Nie naginajcie rzeczywistości do swoich wymagań i możliwości, i nie dorabiajcie teorii. Tyle po prostu kosztują i koniec, czy to się podoba czy nie. Też bym chętnie wyrwał idealną 330Ci do kolekcji za cenę golfa IV, ale kurka nie da się! :cry2:

:cool2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to kolego, trzeba przede wszystkim określić czy szukasz samochodu, czy ceny. Skoro piszesz w temacie e46, to zakładam, że szukasz e46 i jak najbardziej zadbanego, no bo przecież złomem nikt jeździć nie chce. Zadbane samochody swoje kosztują i to trzeba też przyjąć do wiadomości. Więc albo kupujesz zadbane auto, albo kupujesz marzenie o zadbanym aucie za wymarzoną niską cenę. Jeśli uznasz, że 330i nie jest warte powiedzmy 35-40k, to jej nie szukaj. Każdy biadoli o tym, że te samochody są strasznie drogie, że już mają po 10-14 lat, że nie warte tej kasy, ale każdy jakoś chce je mieć, ale góra za 25k, a za 30k już szuka e90. Nie naginajcie rzeczywistości do swoich wymagań i możliwości, i nie dorabiajcie teorii. Tyle po prostu kosztują i koniec, czy to się podoba czy nie. Też bym chętnie wyrwał idealną 330Ci do kolekcji za cenę golfa IV, ale kurka nie da się! :cry2:

 

Poza osobami które piszą że za 30000-35000zł to już jest zadbana e90 ( lol ) są też tacy realiści jak ja którzy wiedzą że nie kupią tej wersji e46 tanio i szukają za 32000-35000zł, ale niestety "normalne" ceny to 40000+ sprowadzony albo z polski za 30000 i nie wiadomo ile na naprawy, tak jak pisałem, warto tyle wydać na sztukę jedynie od dobrego kolegi/rodziny gdy wiemy że jest wszystko 100% ok , w przeciwnym razie za duże ryzyko, i radziłbym tak podchodzić do sprawy każdemu kto się zabiera za kupno tego modelu, za dużo oszustów w Polsce i nie każdy Niemiec jest uczciwy :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykro mi Panowie ale przesadzacie z cenami. Da się kupić E46 za 10 tys. a nawet taniej - o, znalazłem :D : http://allegro.pl/bmw-318-1-9-benzyna-120ps-klimatronik-parktronik-i4217723056.html prawie jak mój, normalnie, premium auto jak siem paczy :D

 

A teraz poważnie. Polska to ciągle kraj na dorobku, ludzie mają potrzebę posiadania dóbr luksusowych na które ich nie stać, więc szukają erzatz-u, atrapy owego prestiżu. Tylko że niestety za tym pragnieniem nie idzie refleksja czy stać ich na utrzymanie tej zabawki. Po raz kolejny napiszę że koszt zakupu BMW to dopiero początek wydatków i nie chodzi o awarie, tylko o proste koszty eksploatacji, włączając w to paliwo - KAŻDE BMW pali jak smok, jeżeli Cię na to nie stać, zapomnij. LPG jest jakimś rozwiązaniem, ale taka instalacja też wymaga serwisowania, a przeciętny użytkownik to też zaniedbuje. OC jest wyższe, konstrukcja jest bardziej skomplikowana niż przeciętnej przednionapędówki klasy średniej, w środku jest ciasno, w zimie trudniej się jeździ, diesle 2.0 są średnio udane, a w dodatku E46 to już stare auto, jakkolwiek by na to nie patrzeć. Reasumująć, kupowanie E46 jako dupowozu na codzień (dojazdy do pracy, na zakupy, lub na działeczke - z działeczkami to co innego :mrgreen: )to średnio rozsądna decyzja - zresztą nigdy nie było projektowane do tej roli, jego zadaniem było przewożenie 4-liter Geshaeftsfuhrera Mullera/middle managera Murphyego po autostradach w drodze na spotkania z kontrahentami, a nie umożliwienie wycieczki Janusza Nowaka do Lidla. W tym celu lepiej kupić 4-6 letniego kompakta jakiejś bezpretensjonalnej marki. E46 to już auto wyłącznie dla hobbystów.

Powyższy post odzwierciedla jedynie prywatne poglądy i stan wiedzy autora, zatem nie musi on opisywać stanu faktycznego. Autor nie bierze odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych w oparciu o niniejszy post.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czepiasz się, przecież napisał że SILNIK PRACUJE IDEALNIE WYKAZUJE ODPOWIEDNIĄ MOC PO WCIŚNIĘCIU PEDAŁU GAZU i że OPONY W BARDZO DOBRYM STANIE.
Powyższy post odzwierciedla jedynie prywatne poglądy i stan wiedzy autora, zatem nie musi on opisywać stanu faktycznego. Autor nie bierze odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych w oparciu o niniejszy post.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 konie aż mu przybyły-cóż za okazja!!!!a jaka cena-Kowalski już jedzie wyrwać igłę(handlarz mirek zaciera ręce).Widać,że ideał a ja frajer bo jak niemiłosiernie przepłaciłem :cry2:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykro mi Panowie ale przesadzacie z cenami. Da się kupić E46 za 10 tys. a nawet taniej - o, znalazłem :D : http://allegro.pl/bmw-318-1-9-benzyna-120ps-klimatronik-parktronik-i4217723056.html prawie jak mój, normalnie, premium auto jak siem paczy :D

 

A teraz poważnie. Polska to ciągle kraj na dorobku, ludzie mają potrzebę posiadania dóbr luksusowych na które ich nie stać, więc szukają erzatz-u, atrapy owego prestiżu. Tylko że niestety za tym pragnieniem nie idzie refleksja czy stać ich na utrzymanie tej zabawki. Po raz kolejny napiszę że koszt zakupu BMW to dopiero początek wydatków i nie chodzi o awarie, tylko o proste koszty eksploatacji, włączając w to paliwo - KAŻDE BMW pali jak smok, jeżeli Cię na to nie stać, zapomnij. LPG jest jakimś rozwiązaniem, ale taka instalacja też wymaga serwisowania, a przeciętny użytkownik to też zaniedbuje. OC jest wyższe, konstrukcja jest bardziej skomplikowana niż przeciętnej przednionapędówki klasy średniej, w środku jest ciasno, w zimie trudniej się jeździ, diesle 2.0 są średnio udane, a w dodatku E46 to już stare auto, jakkolwiek by na to nie patrzeć. Reasumująć, kupowanie E46 jako dupowozu na codzień (dojazdy do pracy, na zakupy, lub na działeczke - z działeczkami to co innego :mrgreen: )to średnio rozsądna decyzja - zresztą nigdy nie było projektowane do tej roli, jego zadaniem było przewożenie 4-liter Geshaeftsfuhrera Mullera/middle managera Murphyego po autostradach w drodze na spotkania z kontrahentami, a nie umożliwienie wycieczki Janusza Nowaka do Lidla. W tym celu lepiej kupić 4-6 letniego kompakta jakiejś bezpretensjonalnej marki. E46 to już auto wyłącznie dla hobbystów.

 

 

Nie zgadzam się ze wszystkim min. dlatego, że sam miałem okazję oglądać rachunki przez parę lat za e39 2.8, a o spalanie się nie martwię, bo obecny samochód mi w mieście bierze 11litrów(benzyny) przy zwykłej jezdzie bez szaleństw :wink: Ale szanuję Waszą opinię.

E46 jest samochodem takim samym jak inne, zwykły pojazd do poruszania się z pkt. a do pkt. b. Rozumiem wysoką cenę za dobry egzemplarz, ale nie rozumiem cen !absurdalnie wygórowanych za ponad 10letnie auto.

Dziękuje wszystkim za opinie i okazaną pomoc. Temat dla mnie wyczerpany. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich użytkowników forum.

 

Jest to mój pierwszy post na forum, ponieważ nie widzę nigdzie tematu "na przywitanie", robię to tutaj.

Zarejestrowałem się bo chce kupić samochód na lato - kabriolet . Będzie to mój drugi samochód, używany tylko w sezonie i w zasadzie weekendowo (na codzień mam volvo). Ma to być tez samochód sportowy - napęd na tył, mocny silnik. W europie producentów spełniających te wymagania niewielu (podoba mi się aston martin db9 volante :D ) ale budżet jeszcze nie pozwala rozwinąć skrzydeł. Pozostały więc w zasadzie dwie marki, ta z gwiazdą i ze śmigłem na masce. Mercedes jakoś do mnie nie przemawia a do tego żre go rdza. Więc zostaje (co mnie cieszy) BMW. Od zeszłego roku przeglądam ogłoszenia, były to e36 z końca produkcji z silnikiem 2.8 w manualu. Taki youngtimer z perspektywą zamieszkania w garazu na najbliższe kilkanaście lat. Ale jednak bardziej podobała mi się e46 - ma wg mnie idealne proporcje. Rok minął, ceny spadły, mam trochę większy budżet - będzie e46 przedlift :8) Czytam forum od kilkunastu dni, i mam parę pytań:

 

1. Czy problem z podłogą bagażnika (pękanie) jest bardzo powszechny?

2. 330 pięknie jeździ ale jak mówicie ma dużo problemów mechanicznych. 328 praktycznie nie widziałem (taki chyba Yeti), zostaje 323 i 325 (różnią się tylko mocą?), w jakiej kolejności wg waszej opinii ustawić te jednostki? (osiągi do spalania i awaryjności)

3. Czy nie ma żadnej wersji ze skrzynią 6b?

4. Czy ewentualne braki w wyposazeniu można uzupełnić we własnym zakresie? (funkcje softowe są aktywowane czy dogrywane)

 

Budżet na samochód to 13 tyś musi być w stanie idealnym :D :shock: Żartuję, budżet, patrząc na ceny na mobile.de i w pl to jakieś 18-20 tyś na sam samochód, ale że mi się nie spieszy to realnie patrząc chce kupić po tzw sezonie. Warunkiem koniecznym jest brak poważnych napraw blacharskich jak (ćwiartki, dwuspawy odpadają :oops: ) a dopuszczam naprawę jedynie elementów wymienialnych (drzwi, maska, błotniki przednie itd). Jest to realne czy poczekać jeszcze rok? Jak jest z rdzą, blacha to ocynk?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, po takie auto warto wybrać się do Włoch. Abstrahując od stereotypów o "włoskich flejtuchach", teraz kraj ten tak przycisnęło że co jakiś czas pojawiają się niezłe okazje. Nawet jeżeli będziesz musiał zapłacić 18% z powodu pojemności.
Powyższy post odzwierciedla jedynie prywatne poglądy i stan wiedzy autora, zatem nie musi on opisywać stanu faktycznego. Autor nie bierze odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych w oparciu o niniejszy post.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nauczyłem się przy kupnie poprzedniego samochodu, że po samochody w okolicach 20-25 tyś nie opłaca sie jechać dalej niż 100-150km od domu. Zwykle są to takie padliny, że po 3-4 wycieczkach i tak sie odechciewa nawet tego. Rozumiem jechać po samochód za 50-60 tyś, gdzie różnica w cenie tam a tu jest odczuwalna, ale po samochód za 20k? Paliwo, nocleg dla 2 osob, jedzenie i jeszcze cisnienie że trzeba z czyms wrócić. Wyjdzie po opłatach to samo albo 2-3k taniej. Ale to przy założeniu że od strzała coś kupie. WIem że zobaczyć jak poprzedni właściciel płacze jak sprzedaje bezcenne :D ale jednak lepiej dać te 2-3 tys więcej tutaj i miec spokój i jakiś wybór
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyczuwam kolejnych marzycieli na horyzoncie - cabrio z mocnym R6 za 20k w promieniu 100km od domu. Powodzenia! :cool2:

 

1. jakie problemy ma 330i - chętnie się dowiem?

2. 328i nie było w cabrio. 323i to silnik M52TUB25 170KM od 98 do 2000 roku, 325i to M54B25 192KM od 2000 roku. Poczytaj o tych silnikach.

3. skrzynia 6b była montowana tylko w poliftach od marca 2003, jeśli się nie mylę.

 

Inne kwestie pomijam, bo się nie znam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. jakie problemy ma 330i - chętnie się dowiem?

 

Źle ci nie życzę ale koleżanki 330i przed liftowa (2002 rok), niby zadbana kupiona przez jej chłopaka który zna się na temacie w Polsce stała pod firmą w której pracuje 2 razy w przeciągu około roku i trzeba było lawetę wzywać, raz jakiś czujnik (nie mówiła dokładnie co) a drugi raz tylko marudziła nie mówiąc co się stało (teraz chce go sprzedać). Mogłem go od niej kupić, ale przestraszyłem się zjadania oleju o którym otwarcie mówiła i był to przedlift który mi się kompletnie nie podoba, jakiś czas temu radziłem się jeszcze kolegi z pracy którego brat jest handlarzem i powiedział mi że ani on, ani jego brat nigdy nie kupiłby silnika który bierze olej.

 

Dla porównania, moja sprowadzona przez oszusta, rozklekotana i zajechana przez nie wiadomo kogo 318i N42 która ciekła z każdej strony do momentu naprawy przez pierwszy trochę ponad rok NIGDY mnie nie zawiodła w podstawowym zastosowaniu jakim jest odpalenie silnika i dojechanie z punktu A do punktu B. Nadal tak jest.

 

Pewnie, chciałbym więcej mocy, lepszego brzmienia silnika, dlatego szukałem 330i ale nie chce z Polski a z Niemiec jest potwornie drogo. W Polsce też nie lepiej z cenami, kiedyś widziałem ogłoszenie e46 coupe 330i gdzie właścicielami byli tylko klubowicze BMW zadbana za 36000zł (bez kół), zapamiętałem właśnie przez ten dopisek "bez kół" :D myślałem że zejdę ze śmiechu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymiana czujnika to ogromny problem? :duh: Czujniki padają w różnych autach z różnymi silnikami. Jeśli to ma być przeciwwskazaniem do zakupu BMW czy jakiejś innej marki to lepiej kupić rower. Ale tam też czasami coś się psuje. Miałem w rodzinie przed BMW 3 pozostałe niemieckie marki - i kurka też od czasu do czasu ja albo tata musieliśmy coś wymieniać. Nie do wiary, że używane samochody mogą wymagać naprawy! ;)

 

Co do brania oleju - BMW skonstruowało ten silnik w taki, a nie inny sposób. Może i dali ciała, a może byli świadomi tego. Nawet w oficjalnej instrukcji obsługi znajdziesz wzmiankę, że zużycie oleju zależy od warunków i stylu jazdy. Ale tą "usterkę" też można skutecznie wyeliminować - niestety wymaga to nakładu czasu i pieniędzy. Dlatego, jeśli ktoś szuka 330i to musi to robić świadomie, a nie na zasadzie "a nuż, widelec mi się uda i moja brać nie będzie", albo w ogóle nie zagłębiając się w temat i kupując bo wpadła w oko, bo się zachciało szpanu, a później zdziwko, że oleju ubywa w takim samym tempie, co benzyny w zbiorniku.

 

P.S. Lift e46 był w 2001.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymiana czujnika to ogromny problem? ... Nie do wiary, że używane samochody mogą wymagać naprawy!... ... Ale tą "usterkę" też można skutecznie wyeliminować - niestety wymaga to nakładu czasu i pieniędzy. Dlatego, jeśli ktoś szuka 330i to musi to robić świadomie,

 

P.S. Lift e46 był w 2001.

 

No niestety przez tą awarię samochód był unieruchomiony, moja zajechana 318i nie miała takich problemów mimo złego stanu i jak to wszyscy piszą najgorszego silnika z możliwych. Każdą "usterkę" można wyeliminować nakładem czasu i pieniędzy, ale w takim "legendarnym" silniku za taką niebotyczna cenę fajnie jakby silnik nie brał oleju... niestety niema jak tego szybko sprawdzić przy zakupie. Jestem świadomy i dlatego zrezygnowałem.

 

 

PS:

P.S. Lift e46 był w 2001.
zobacz sobie na allegro/otomoto zanim zaczniesz punktować, czasami się zdarzają (http://otomoto.pl/bmw-330-skora-navi-manual-czarna-perla-C33126985.html)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyczuwam kolejnych marzycieli na horyzoncie - cabrio z mocnym R6 za 20k w promieniu 100km od domu. Powodzenia! :cool2:

 

1. jakie problemy ma 330i - chętnie się dowiem?

2. 328i nie było w cabrio. 323i to silnik M52TUB25 170KM od 98 do 2000 roku, 325i to M54B25 192KM od 2000 roku. Poczytaj o tych silnikach.

3. skrzynia 6b była montowana tylko w poliftach od marca 2003, jeśli się nie mylę.

 

Na mobile.de i alledrogo widzę parchy po 16-18K ale prawidziwy wysyps kabrio zaczyna się w cenie 20-24K. A to wywoławcza więc jeszcze do negocjacji (realnie 1k-1,5k mniej). WIęc tak, marze o mocnym R6 za 20K niedaleko domu. Nie mam ciśnienia, nie spieszy mi się. Jeśli 20K to za mało, to poczekam dwa miesiące i kupię za 26K. Cabrio jest na tyle specyficznym rodzajem samochodu, że najwięcej ofert sprzedaży jest na koniec wakacji/początek jesieni i ceny są wtedy niższe o kolejny 1-2K.

 

Odnośnie 330 wyczytałem na forum:

 

- nadmierne spalanie oleju (ale czy tylko M54?)

- padające czujniki na wale, dis

- gumowy pedał gazu

- realna moc egzemplarzy 200KM

 

3,4 a szczególnie 1 problem skreślają dla mnie samochód. Ciągłe dolewki oleju oznaczaja dla mnie umierający silnik.

 

Czy 2.5L m54 też ma przepustnicę elektroniczną?

 

P.S. Tak czytam forum i ilość kłopotów z silnikami, remonty, pękające głowice, wały, zatarcia, wymiany jest zatrważająca. Mam samochód innej marki i na forum jest kilka przypadków wymiany silnika przez awarię. Mówcie co chcecie ale albo straszne padliny trafiają do polski albo BMW jest tak awaryjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Odnośnie 330 wyczytałem na forum:

 

- nadmierne spalanie oleju (ale czy tylko M54?)

- padające czujniki na wale, dis

- gumowy pedał gazu

- realna moc egzemplarzy 200KM

 

Spalanie oleju i spadek mocy są ze sobą związane. Remont silnika, a raczej odnowienie, i na hamowni niektórym wypluwa o parę KM więcej niż dała fabryka, olej też przestanie brać. Ale jak już wspominałem - to kosztowna zabawa i rzadko kto się na to decyduje, chyba że planuje nie rozstawać się z samochodem, albo dodać np. turbo czy kompresor.

 

Padające czujniki - może i tak, nie wiem.

 

Co masz na myśli mówiąc o gumowym pedale gazu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opóźniona reakcja na dodanie gazu i spadające obroty-podobno cecha gazu na potencjometrze a nie lince.

Zabawa w remont silnika mnie nie pociąga. Wiem że nie kupie z mniejszym przebiegiem niż 220TKM ale nie uważasz że te silniki powinny wytrzymać 300-400TKM?

A nie wytrzymują niestety.

 

Samochód będzie miał u mnie że tak powiem dożywocie - to ma być zabawka i hobby jak teraz ludzie maja mustangi z 69 czy pierwsze e30. Jakie czasy taki klasyk bym powiedział :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.