Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
Witajcie, wie ktoś może na ile mniej więcej rzeczoznawca wyceni wartość szkód ww BMW, jeśli uderzony przetarty, został cały bok, czyli tylne nadkole, para drzwi, przednie nadkole ? z góry dzięki pozdro :) Edytowane przez slabykoxu
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
nie chdozi mi ile jest warta wizyta rzeczoznawcy tylko na ile wyceni taka szkode

 

Wszystko zależy od tego co zakwalifikuje do wymiany, a co do klepania/malowania. A to już bardzo zawiły temat, a rozpiętość wyceny nawet kilka tyś zł.

Opublikowano (edytowane)
do wymiany wszystko, 2x drzwi przednie tylne nadkole i przedni zderzak, fotek niestety nie zapodam bo ich nie posiadam gdyż chodzi o samochód kolegi Edytowane przez slabykoxu
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
U mnie wgniotka na nadkolu tył i wymienione drzwi lewe przód i tył = 8.200 pln. w ASO. Wycena rzeczoznawcy (który na rzeczy znał się tylko z nazwy) = 3.200 pln :duh: Oddałem do ASO i cwaniaczki z ubezpieczalni zapłacili 8 kafli bez pierdnięcia :cool2:
Opublikowano
U mnie wgniotka na nadkolu tył i wymienione drzwi lewe przód i tył = 8.200 pln. w ASO. Wycena rzeczoznawcy (który na rzeczy znał się tylko z nazwy) = 3.200 pln :duh: Oddałem do ASO i cwaniaczki z ubezpieczalni zapłacili 8 kafli bez pierdnięcia :cool2:

 

Ja bym wziął zrobił wycenę w ASO BMW i na podstawie tej wyceny pisał reklamację... Kolega tak wywalczył zamiast proponowanych 2600zł dostał 4800zł. Wycena z ASO była na ok.6tys zł, ale się zgodził. Zrobił auto za 1400zł a reszta w kieszeni została ;)

Jak kraść to miliony...jak jeździć to BMW!!
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Ja właśnie dziś tak bym zrobił. Wycena ASO i batalia ze złodziejskimi praktykami napychaczy własnej kabzy, znanymi jako towarzystwa ubezpieczeniowe.

Ale swego czasu potrzebowałem szybkiej i profesjonalnej naprawy i auta zastępczego podczas niej, więc zdecydowałem inaczej.

Opublikowano
Ja właśnie dziś tak bym zrobił. Wycena ASO i batalia ze złodziejskimi praktykami napychaczy własnej kabzy, znanymi jako towarzystwa ubezpieczeniowe.

Ale swego czasu potrzebowałem szybkiej i profesjonalnej naprawy i auta zastępczego podczas niej, więc zdecydowałem inaczej.

 

z tego co sie orientuje to w ustawowo należy ci sie auto zastępcze na okres naprawy czy naprawiasz gotówkowo czy bezgotówkowo

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Ja właśnie dziś tak bym zrobił. Wycena ASO i batalia ze złodziejskimi praktykami napychaczy własnej kabzy, znanymi jako towarzystwa ubezpieczeniowe.

Ale swego czasu potrzebowałem szybkiej i profesjonalnej naprawy i auta zastępczego podczas niej, więc zdecydowałem inaczej.

 

z tego co sie orientuje to w ustawowo należy ci sie auto zastępcze na okres naprawy czy naprawiasz gotówkowo czy bezgotówkowo

 

Na czas naprawy, dobrze napisałeś. Czyli od chwili wstawienia auta na warsztat do chwili jego odbioru, a nie na czas kiedy jesteś bez swojego bo stoi na parkingu po holowaniu.

Opublikowano

Ponieważ mam 21 lat bezwypadkowej jazdy popieram zasadę , żeby po najmniejsze szkodzie z winy ubezpieczonego dokładać zwyżkę 1000% do polisy i wtedy mogą płacić nawet 100 tys za rysę na zderzaku.

Rzygać mi się chce jak czytam o naprawianiu starych sztrucli w ASO przy wykorzystaniu zawyżonych stawek na które to naprawy tez się muszę składać.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

Pomyśl, jak ja się czułem, gdy po 14 latach bezszkodowej jazdy dowiedziałem się, że ubezpieczyciel sprawczyni mojej szkody stwierdził, że jest tak biedny, że może się jedynie dołożyć na zakup używanych drzwi z rozbitka z allegro.

O sztrucle naprawiane w ASO nie ma się co bać, ubezpieczyciele umieją liczyć.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano
Ponieważ mam 21 lat bezwypadkowej jazdy popieram zasadę , żeby po najmniejsze szkodzie z winy ubezpieczonego dokładać zwyżkę 1000% do polisy i wtedy mogą płacić nawet 100 tys za rysę na zderzaku.

Rzygać mi się chce jak czytam o naprawianiu starych sztrucli w ASO przy wykorzystaniu zawyżonych stawek na które to naprawy tez się muszę składać.

 

:duh: Przecież zasady są proste, naprawia się do kwoty wartości pojazdu przed szkodą - 1PLN. Więc stary trup będzie wart tyle co stary trup i nikt go nie naprawi w ASO bo nie będzie za co nawet przy szkodzie parkingowej. A w TU nie pracują idioci tylko wręcz przeciwnie i doskonale wiedzą kiedy im się opłaci robić kosztorys po cenach aso, a kiedy nie. A opłaca się im wtedy jak naprawa przekroczy wartość pojazdu czyli wtedy jak ONI - TU mają z tego zysk.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.