Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam!!!

Sprawa wyglada tak:

 

wczoraj wieczorkiem umyłem dokładnie beemke coby cieszyła oko :wink: dziś cały dzień stała nieruszana, wsiadam wieczorkiem odpalam, spuszczam ręczny i co ?? GUZIK nie moge ruszyć... myśle:

- łeee pewnie klocki po umyciu sie przylepiły... kilka prób ruszenia i GUZIK dalej trzyma...

 

najdziwniejsze jest to ze jak popcham samochód do przodu to jedzie ok 10cm i staje ewidentnie coś trzyma ... czyli klocki nie trzymają bo jest ruch ale dalej nie idzie...

 

co sie mogło stać??

po umyciu odstawiałem auto i bez problemów a tu taki zonk :duh:

 

moje domysły:

- coś z ręcznym?? miałem słaby i musiałem dociągać do końca i może coś sie przyblokowało (ale aż tak zeby nie można było ruszyć???)

- coś z mostem (ale jak to możliwe)

 

sprzędło chodzi ok, biegi wchodzą bez problemów

 

dodam ze przed wczoraj wywaliłem CDV ale to raczej powiązania nie ma

 

prosze o porady bo jutro biore sie do roboty :twisted:

Opublikowano

Moze umyles auto po trasie i tarcze byly mocno rozgrzane i cos sie odksztalcilo :?:

 

P.S. I nie pisz, ze to ma zwiazek z CDV, bo nigdy sie nie zdecyduje zeby go wywalic :D

chiptuning, diagnostyka

506 072 789

Opublikowano

niii trasy żadnej nie było :) klocki nie mają z tym nic wspólnego bo samochód rusza sie ok 10cm i dalej ani drgnie... jutro rozbieram bębny może szczęki sie rozsypały... :(

 

moby85 Ty dalej nie wywaliłeś CDV??

Opublikowano (edytowane)

Jesli miales zaciagniety reczny podczas mycia to tam szukalbym problemu.

 

Daj przod- tyl i powinno wszystko sie rozruszac. Ewentualnie jesli serce Cie nie zaboli to sciagnij kola i popukaj zeby sie rozruszaly. Sprawdzilbym tez linki od recznego. Ostatecznoscia to posypane okladziny, ale w to nie chce mi sie wierzyc, bo musialby to byc bardzo duzy zbieg okolicznosci :D

 

 

Co do CDV to nawet nie mialem kiedy wkulnac sie pod auto ( caly dzionek zszedl na walke z Kaczka (Fordem Ka) Zonki) :D

Edytowane przez moby85

chiptuning, diagnostyka

506 072 789

Opublikowano
Ja kiedyś zrobiłem błąd i postawiłem auto z zaciągniętym ręcznym na 2 miesiące. Po powrocie zorientowałem się i próbowałem ruszyć, objaw dokładnie jak u Ciebie. Powodem było przyklejenie się szczęk do tarczobębnów, jeśli tak samo stało się u Ciebie, to raczej zdjąć tarcze łatwo nie będzie. Ja rozwiązałem to ruszając dość ostro przód, tył. Najpierw odkleiło się jedno koło i auto przysiadało na jedną stronę, po dłuższej chwili szarpiąc dość mocno autem(pisk jednym kołem) odkleiłem drugą stronę. Co najlepsze po jakimś czasie rozkręciłem ręczny i szczęki były w normalnym stanie nic się nie uszkodziło, a myślałem, że odpadły okleiny. Po tym wszystkim ręczny działał normalnie.
Opublikowano

dla potomnych:

 

nie używajcie silnej chemii do mycia felg...chyba ze po myciu wybierzecie sie przegonić auto by rozgrzać hamulce... :cool2:

zdjąłem koło kilka minut walenia młotkiem(z umiarem) i szczęka odpuściła... drugą strone też musiałem opukać bo ruszyć sie nie dało...

 

dziękuje Panowie za pomoc :cool2:

 

Temat do zamknecia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.