Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wczoraj oddałem w dobre ręce swoje 330d. Pora na krótkie podsumowanie.

 

W ciągu 5 lat od odbioru auta z salonu zrobiłem nim nieco ponad 150 tys km - sporo po mieście , ale też Polsce i Europie.

 

W okresie gwarancji auto nie wykazało usterek. W trzecim roku wymieniłem kolektor ssący.

 

Na przełomie czwartego/piątego roku koło pasowe i dyszę spryskiwacza reflektorów. Pod koniec piątego roku filtr cząstek stałych. Obecnie ewidentnie do wymiany jest turbosprężarka.

 

Kilkakrotnie uszkodzeniu uległo ogumienie/ obręcze, w wypadku tego auta oznaczało to konieczność korzystania z firmowego assistance, no i wydatki na zakup nowej opony lub felgi.

 

Poza tym wykonywałem planowe czynności obsługowe zgodnie ze wskazaniami na wyświetlaczu.

Zużyłem komplet opon letnich i komplet zimowych ( nie liczę uzupełniania opon uszkodzonych lub zniszczonych).

 

Średnie zużycie paliwa wahało się pomiędzy 8,2 a 9,0 litra/100 km.

 

Poza awariami ogumienia auto nigdy nie zawiodło i posłusznie znosiło eksploatację bez względu na warunki.

 

O własnościach trakcyjnych, napędzie itp. nie piszę, gdyż to tematy dostatecznie opisane na forum. Powiem tylko, że auto nigdy, absolutnie nigdy nie okazało się za słabe :D

 

Znakomity, bardzo dzielny samochód. Najlepszy, jaki miałem. A trochę aut już miałem, młodzieńcem nie jestem :)

Primator
Opublikowano
Jednak potwierdza się wysoka bezawaryjność E90.

Miałeś automat czy manual?

A jak zawieszenie? Nic nie robiłeś?

 

Miałem automat, który sprawował się bez zarzutu.

 

Zawieszenie również przetrwało 150.000 bez jednej awarii. Aż sam się dziwiłem. Dodam, że było to opcjonalne zawieszenie sportowe , obniżone o 10 mm.

Primator
Opublikowano
Dzięki za podsumowanie. Ja w niedziele odebrałem swoje e91 320d i liczę, że też będę tak zadowolony jak Ty. Życzę szerokości w następnym BMW F30 jak dobrze czytam. :D

 

Miejmy zatem nadzieję, że oba auta będa się sprawowały równie dobrze jak moje byłe E91. Naprawdę byłoby fajnie :D

Primator
Opublikowano
To nie do końca była sprzedaż, ale w każym razie wartość handlową auta określono na 75K
Primator
Opublikowano

super podejście do motoryzacji, 5 lat jazdy od nowości dobrym autem :cool2: zrobienie rozsądnego przebiegu i wejście w kolejne dobre nowe auto :cool2: :cool2:

 

wymianę kolektora miałeś z powodu "klapek", jak trzeci rok to wg Twojego przebiegu to ~90tys., trochę mało...

turbo standard, nie ważne jak jeździsz 200tys. jest b. trudno osiągnąć...w F30 z powodu wszystkich ekologicznych "ulepszaczy/systemów" raczej takiej wartości nie zrobisz...

 

życzę auta bez "chorób wieku dziecięcego" i dużo miejsca i czasu na zabawę ...

było:

E87, 120d, 2004, chip: 191KM/437Nm - 2004-2007, 30 miesięcy funu z jazdy :)

E91, 320d, 2007, chip: 193KM/406Nm - 2007-2010, 30 miesięcy czołgania się z "A" do "B" :(

E90 LCI, 330d, 2010, chip: 286KM/600Nm - 2010-2013, 42 miesiące przyjemności z skromności :cool2:

Opublikowano
Jednak potwierdza się wysoka bezawaryjność E90.

Miałeś automat czy manual?

A jak zawieszenie? Nic nie robiłeś?

Potwierdza sie wysoka bezawaryjnosc :shock: To juz dyskusyjna opinia :roll: Kolektor,filtr czastek stalych,kolo pasowe,turbosprezarka.Toz to sa naprawy kosztujace bombe pieniedzy,zwlaszcza w BMW :D Jak dla mnie to potwierdza raczej wysokie koszty eksploatacji E90 :D

  • Główni Moderatorzy
Opublikowano

Jak na przebieg 150 tkm jest naprawdę nieźle.

Kolektor to standard - koszt ok 1500 zł

Koło pasowe - dziwne, że padło w 330d. Często sypie się w 320d

Spryskiwacz 130zł

Filtr cząstek stałych powinien wytrzymać 200 tkm - ciekawe jaki był objaw awarii, może pomogłoby wypalenie

Turbo jeszcze działa ale i tak wytrzymalo 150 tkm.

Ale zawieszenie i elektronika koszt 0 złotych.

 

W porównaiu do E46 czy Passata gdzie zawieszenie wytrzymuje 30-40 tkm. E90 gra w innej (wyższej) lidze.

Opublikowano
Dla porownania,nim przesiadlem sie do bezawaryjnego BMW jezdzilem podobnie jak kolega przez 5 lat(tez kupiony nowy z salonu) ponoc bardzo awaryjnym ROVEREM 75(silnik 2.0 diesel pochodzenia BMW) i faktycznie auto psulo sie bardzo czesto,o wiele czesciej niz BMW kolegi,jednak byly to drobiazgi ktorych naprawa byla niedroga,najdrozsza usterka to pompa paliwa w baku za ok 500 zl. W sumie wszystkie liczne usterki kosztowaly mnie tyle co jedno standardowe w BMW :lol: Wiec gdzie ta bezawaryjnosc :roll: Ps. pewnie zaraz posypia sie komentarze ze BMW to nie Rover i nie ma co porownywac :mrgreen:
Opublikowano

BMW to nie Rover i nie ma co porownywać :mrgreen: :lol:

 

W porównaniu do ceny auta to te naprawy do pikuś . Miałem kiedyś opla vectrę combi od nowości i przez 6 latek używania siadłało wszystko co możliwe łacznie z silnikiem ,który wymieniałem na drugi . Przez 6 lat wydałem ok. 20 tyś. na naprawy co stanowiło ponad 1/4 ceny nowego auta.

 

Ale Opel to nie BMW i nie ma co porównywać :mrgreen: :lol:

Domek nad najczystszym jeziorem na Mazurach - Wakacje - Święta - Ferie - Weekendy - Sylwester -http://domkinarty.spanie.pl/
Opublikowano
Koło pasowe - dziwne, że padło w 330d. Często sypie się w 320d

Filtr cząstek stałych powinien wytrzymać 200 tkm - ciekawe jaki był objaw awarii, może pomogłoby wypalenie

 

Koło pasowe po prostu trochę hałasowało - ponieważ akurat wybierałem się na urlop, bałem się żeby mi go nie zepsuło i profilaktycznie wymieniłem. Być może by działało do dziś, ale wolałem nie ryzykować.

DPF- paliła się lampka kontrolna, wg serwisu rzeczywiście był zapchany. Próbowałem wypalić jadąc na A4, ale bez skutku. Ciekawostka - w polskiej instrukcji obsługi przy omawianiu symboli lampek kontrolnych DPF został pomylony z mikrofiltrem :D

Primator
Opublikowano
wymianę kolektora miałeś z powodu "klapek", jak trzeci rok to wg Twojego przebiegu to ~90tys., trochę mało...

życzę auta bez "chorób wieku dziecięcego" i dużo miejsca i czasu na zabawę ...

 

1.kolektor poszedł chyba po około 110 tys. (czyli to jednak czwarty rok eksploatacji), objawem był niewielki wyciek..

 

2. dziękuję :D Z tym miejscem to rzeczywiście może być ciężko, nawet gdy czas się znajdzie :)

Primator
  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

U mnie ssący w 330d rozszczelnił się przy ok. 120 tys km.

Oprócz wymiany lewego drążka kierowniczego przy 140 tys km i świec żarowych w tę zimę nie ruszyłem nic. Nie liczę rzeczy eksploatacyjnych i opon.

W tej chwili na zegarze 159 tys km.

  • Zasłużeni forumowicze
Opublikowano

z tymi turbinami to roznie bywa duzo zalezy od stylu jazdy a dokaldniej od palowania na zimnym i szybkiego gaszenia ,oczywiscie ze dpf i kat szybciej usmiercaja ja :mad2:

u mnie 190tkm i naszczescie jeszcze dziala :norty: ale nie mam dpf i tych zuper zajeb... klapek ,i kat tez niedlugo idzie w zapomnienie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.