Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam

 

Na wstępie chciałem się przywitać :)

Wcześniej jeździłem mercem 190E, i jak już wszystko w nim co się dało zrobiłem(gaz, silnik wyregulowany, zawieszenie tył i przód), to zaliczyłem dachowanie w listopadzie na pierwszym lodzie. Z konieczności musiałem coś kupić i kupiłem "nowy" samochód od znajomego za 3500zł ze świadomością, że nic przy nim nie było robione prócz niezbędnych rzeczy(tj sprzęgło bo padło totalnie, klocki itp)

Na początek miałem do zrobienia zawieszenie przód(tuleje, drążki kier, luz na kierownicy, wahacze), tłumik środkowy(w końcu nie ryczy) i te gumy na stabilizatorze z tyłu, takie grube, bo były całe zużyte. Niemniej nadal tył mi skrzypi...wahacze chyba zapieczone są, bo przy przeciążeniu bocznym i silnym pionowym skrzypi okrutnie. No i zregenerowałem parownik, bo miał już 5 lat i ciśnienia nie trzymał - auto na gaz. Ponad 2k zł zeszło.

 

Teraz tak...miałem ciut nierówne obroty na benie/gazie więc...

Wymieniłem świeczki, i zrobiłem pomiar ciśnienia sprężania. 1-2, ok, po 12, 3 miał 5.5, 4 ok - 12, 5 i 6 po 5.5. Próba olejowa i wyrównało do 11-12...więc pierścienie/tłoki do zrobienia. Przedtem myślałem że to może uszczelka pod głowicą, bo majonez pod korkiem był, ale po wytarciu już się nie pojawia( bo i silnik się rozgrzewa teraz - wcześniej trasy po 2-4km były)

 

Pytanie tylko czy to się opłaca. Same pierścienie gdzieś znalazłem na stronie można kupić komplet na gar po 70zł, ale ...no własnie ale, nie wiadomo co jeszcze dojdzie prócz kompletu uszczelek, uszczelniaczy zaworów i czego tam jeszcze, plus robocizna. No i nie wiem naprawdę czy warto to robić, skoro za bardzo kasy nie mam, a patrząc w książkę serwisową, problem pojawił się chyba dość dawno temu, bo poprzedni poprzedni właściciel zalał 15w40 już w 2005 czy 2006 roku. A wcześniej było 10w40(i w sumie taki chciałem przy zmianie zalać, ale tera to już sam nie wiem)

 

I pytanie - warto to robić czy olać, dolać ceramizera czy czegoś podobnego, przebujać sie 2 lata i pchnąć go dalej?

Bo zrobienie to koło 2k i więcej będzie...Blachy ma jeszcze w miarę, zawieszenie też(progi zgniłe ale to norma)

Druga sprawa - od zegarów mam szum, mocniejszy im większe obroty są. Jakby dobiega z tych szczelin co na szybe ogrzewanie idzie(innej opcji raczej nie widzę), a dziś dodatkowo do szumu dołączył jęk podobny do wycia turbiny odrzutowca, pojawiał się i znikał losowo. NIE zależy od prędkości wentylatora ogrzewania. I nie wiem czy to nie efekt grzebania przy kierownicy mechaników, jak mi luzy kasowali czy może jakiegoś wygłuszenia mi nie usunęli....

 

Przebieg ma niby 206tys km( w książce serwisowej spora dziura...), na gazie pali między 10 a 14. Na benie to nie wiem ile pali, patrząc na wskaźnik ekonomizera pokazuje około 10 przy 90-100km/h

Opublikowano
To ładnego szrota kupiłeś. Trzeba było kupić drugą 190, bo koszty utrzymania oraz niezawodność e34 do 190 to jest przepaść. Nie wiem co Ci poradzić, jak piszesz, że progi nawet zgnite, a ja mam kontakt z tymi autami od lat i nigdy nie wiedziałem, żeby progi zgniły w e34 lub e32. Ja bym auto oddał sprzedawcy i kazał zeszrotować, bo nie powinno się takiego auta sprzedawać, i wpuszczać następnego posiadacza w maliny. Za 5 tyś można kupić całkiem niezłe e34, jeżeli się nie ma wymagań. Za 10 można kupić idealne. Z tyłu skrzypią łożyska wahaczy, są drogie, a jak się dowiesz ile mechanik weźmie za wymianę to zawału dostaniesz, trzeba zrzucać całą belkę, lub robić akrobacje gimnastyczne na aucie, które robi się raczej samemu. Miałem TDSa, który miał 800 tyś i jeszcze nie skrzypiały, więc u Ciebie chyba ktoś latał bokami non stop, albo zardzewiały, co również jest dziwne. Ewentualnie mogą skrzypieć górne mocowania amortyzatorów, chociaż to nie jest skrzypienie wedle mnie, możesz sprawdzić.
pozdrawiam Bartek
Opublikowano

Ciut za późno :P

1. problem hałasu z przodu wyeliminowałem na kanale- spadła guma na tym pręcie od kierownicy i była dziura 10cm stąd wycie i przenoszenie drgań.

2. byłem u polecanego mechanika - powiedział ze próba olejowa musiała być "be" bo, gdybym miał takie sprężanie z powodu pierścieni/tłoków to miałbym olej wszędzie ale nie w misce...więc to na pewno zawory( i spytał ile auto na gazie już jeździ, jak powiedziałem ze od 2005 to stwierdził że miały prawo paść), plus paliłby jak smok i nie miał wcale mocy.

3. już wpakowałem w niego za dużo. Włoże jeszcze ten 1k w naprawę zaworów/głowicy za parę miesięcy i pojeżdzę nim przez 3 lata max i zezłomuje...teraz szkoda po prostu go oddawać.

4. progi...nie wiem jak w serii 7 ale podobno w 5 gniją, już w 3 jest lepiej. Tak słyszałem/czytałem. Zresztą może jakoś je kiedyś połatam...jeśli to zwiększa jakoś bezpieczeństwo jazdy...

5. skrzypiące zawieszenie z tyłu...spróbuje sposobu ojca, on strzykawą i igłą z olejem kiedyś reanimował podobne cyrki w mercedesie a wcześniej w polonezie jak mu długo stał i je tym likwidował. Zresztą to może byc cokolwiek, a calego zawieszenia z tyłu nie bedę wymieniał dla dobrego samopoczucia...

Opublikowano

Z tylu skrzypienie moga tez powodowac zuzyte laczniki tylnych wahaczy - tzw. bycze jaja.

 

Tez jestem zdania ze powinienes zostac przy MB190, tymbardziej ze miales swojego rozbitka, nie dalo sie juz nic z niego wyjac i wlozyc do drugiej 190-tki?

Nigdy nie widzialem zgnitych progow w e32/e32 za to wiele razy widzialem zgnita blache w e36, czyli serii 3

Lepiej policz ile juz wlozyles i ile wlozysz... bo za 6-10tys mozna kupic zdrową sztukę :)

Opublikowano
Z tylu skrzypienie moga tez powodowac zuzyte laczniki tylnych wahaczy - tzw. bycze jaja.

 

Tez jestem zdania ze powinienes zostac przy MB190, tymbardziej ze miales swojego rozbitka, nie dalo sie juz nic z niego wyjac i wlozyc do drugiej 190-tki?

Nigdy nie widzialem zgnitych progow w e32/e32 za to wiele razy widzialem zgnita blache w e36, czyli serii 3

Lepiej policz ile juz wlozyles i ile wlozysz... bo za 6-10tys mozna kupic zdrową sztukę :)

 

Kolega ma rację z tymi łącznikami, umknęło mi to. To też możesz sprawdzić.

pozdrawiam Bartek
Opublikowano
Panowie przecież progi w e34 gniją jak w każdym aucie, niby ładne, całe ale lewarek od pasażera z przodu prawie każdy boi się wkładać :twisted:
...lubię ją,
Opublikowano
Panowie przecież progi w e34 gniją jak w każdym aucie, niby ładne, całe ale lewarek od pasażera z przodu prawie każdy boi się wkładać :twisted:

 

Kolego jeszcze raz powtórzę nie widziałem takich e34, a moja buda TDS z 95 miała najechane 800 tyś. W e32 nawet w miejscach pod podnośnik nie ma śladu korozji. Zawsze lewarowałem auta jak zmieniałem koła na zimowe, bo zawsze miałem drugi komplet kół. W tej chwili moich dwóch znajomych ma e34 i oba zdrowe, bo od czasu do czasu przy nich dłubię. Za to lewarek się zapadł w Renault Megane 2003 kumpla, w którym chcieliśmy zmienić koła na zimowe.

pozdrawiam Bartek
Opublikowano
Zgadzam się, u mnie też zdrowiutko. Mi się wydaje że dużo zależy od tego jak ktoś dbał wcześniej o auto, sprawy typu garażowanie chociażby

(OO=[][]=OO)

Jeżeli Bóg byłby za przednim napędem to chodzilibyśmy na rekach!

Opublikowano
ja mam niunię od roku , jak po nią pojechałem 1 raz to ją odkopywałem z zaspy , wcześniej stała też pod chmurką i teraz jak chce zmienić koło to mam metrową dechę w bagażniku , wiem że to żałosne ale czekam tylko na ocieplenie i biorę się za ich wymianę , wie ktoś po ile chodzą w aso ? Bo niechce japońskich podrubek z papieru
Opublikowano
ja mam niunię od roku , jak po nią pojechałem 1 raz to ją odkopywałem z zaspy , wcześniej stała też pod chmurką i teraz jak chce zmienić koło to mam metrową dechę w bagażniku , wiem że to żałosne ale czekam tylko na ocieplenie i biorę się za ich wymianę , wie ktoś po ile chodzą w aso ? Bo niechce japońskich podrubek z papieru

 

Tutaj Cię zmartwię napewno, reparaturka progu jest podzielona na dwie części, od przodu do słupka pomiędzy drzwiami i od słupka do ćwiartki tylnej. Pierwsza część to około 500 PLN, druga około 900 PLN. Polecam znaleźć zdrową budę i wyciąć. Znajdziesz z całą pewnością, pełno tego ludzie rozbierają.

pozdrawiam Bartek
Opublikowano
Jakoś miałem E34 1990 rok i nic w nim nie było zgnite nawet grama rdzy więc nie wiem skąd opinia że E34 gniją :roll:

pozdrawiam

qba_m

Opublikowano
Tez sie zastanawiam, o co chodzi z tymi zgiłymi progami... przeciez wszyscy mamy auta z podobnych roczników... u mnie ani grama rdzy, progi, cala podloga w stanie bardzo dobrym :wink:
Opublikowano
Mam 520i z 89r. i zero rdzy, malutka kropeczka przy wlewie paliwa, którą przetarłem pastą lekkościerną parę minut po zakupie :) trochę dziwna sprawa z tymi przegniłymi progami.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się

Komentowanie zawartości tej strony możliwe jest po zalogowaniu



Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.