325TDS delikatne sprzęgło

[mirrek1]

Od niedawna "zmagam" się z marką BMW, swoją drogą frajda z jazdy niesamowita - po przesiadce z forda :D

Jedna sprawa mnie trapi, otóż aby ruszyć muszę bardzo, ale to bardzo delikatnie puszczać sprzęgło dając sporo gazu... Diesel powinien płynnie ruszać bez, lub prawie bez gazu, tak mi się wydaje. Ktoś mi powiedział, że takie zachowanie to urok 2.5l TDSa ??? Radzę sobie i można się do tego przyzwyczaić ale czy tak naprawdę powinno być, czy to zwiastun kłopotów np. kończące się koło dwumasowe ? Proszę o opinie#MCh

[Nest]

no ...ale co ci się dzieje ...nie rusza? ..gaśnie? ...czy może trzęsie się przy ruszaniu?

[KRIS85]

Diesle to nie benzyna i nie bedzie płynnie ruszać. Zawsze albo go zdławisz, albo ruszysz mocno. Jak nie bierze na samej gurze, nie ma niepokojących odgłosów i sie nie ślizga to ciesz się jazdą. Po kilkusek km pewnie sie przyzwyczaisz do tego sprzegła.

 

PZDR>

[mirrek1]

Gaśnie, ale jak już się toczy nie ma żadnego problemu. Sprzęgło bierz normalnie, choć pewnie sporo przeżyło. Na razie nie narzekam, do poprawki mam sporo drobiazgów tu ułamane, tu czegoś brak... dla poprzedniego właściciela najważniejsze było sprawne przemieszczanie na duże odległości. Na razie czeka mnie:

1. porządne zamocowanie interkulera

2. naprawa (wymiana) lewego lusterka

3. mnóstwo innych drobnych rzeczy...

sporo pary na forum poszło na poprawę świecenia lamp przednich, mam soczewki - czyszczenie + polerowanie starych, podziobanych piaskiem, kloszy szklanych (polerka + pasta TEMPO jak do karoserii) jeśli powtórzę polerkę parę razy to lampy będą świeciły jak nowe :lol: ...a może lepiej. Pozdrawiam#MCh

[damiankrypiakiewicz]

witam wydaje mi się że nie powinno tak być w mojej buni do trzeciego biegu nie muszę używać w ogóle gazu ruszam z jedynki płynnie bez gazu a jak jadę bez gazu na minimalnych jego obrotach (ok 650-750obr) np pod górę to sam sobie podciąga obroty aby silnik nie zgasł i jechał dalej. Dodam że nie mam żadnych bajerów typu tempomat.

[CICHY525]

jak jadę bez gazu na minimalnych jego obrotach (ok 650-750obr) np pod górę to sam sobie podciąga obroty aby silnik nie zgasł i jechał dalej.

TDS tak ma.Wszystko jest ok.

Silnik ma utrzymywać wolne obroty niezależnie od obciążenia.

[carl0s]

Diesle to nie benzyna i nie bedzie płynnie ruszać. Zawsze albo go zdławisz, albo ruszysz mocno. Jak nie bierze na samej gurze, nie ma niepokojących odgłosów i sie nie ślizga to ciesz się jazdą. Po kilkusek km pewnie sie przyzwyczaisz do tego sprzegła.

 

PZDR>

 

 

No, dobre pierdoły.

 

TDS to miszcz ruszania płynnie, to 6 garów z zajebistym momentem obrotowym. Jeśli auto przygasa podczas ruszania albo niemożliwe jest ruszenie z miejsca bez dodawania gazu, to do sprawdzenia jest dawka paliwa, jak znam tds to będzie za mała, idę w zakład o dobre piwo, że okolice 5,5 - 6 mg/hub, może niżej.

 

Nie masz czasami wrażenia, że silnik ciut za mocno wibruje i te wibracje przenoszone są na karoserię?