Skocz do zawartości

BMW x5 4.8i 2009r - Zielona Góra - nr VIN:5uxfe8c54al311690


Rekomendowane odpowiedzi

  • Zasłużeni forumowicze
czy to taki problem zrobic Polski odpowiednik Carfaxu ja jeszcze rozumiem jak ktos ciągnie lekko pukniete tak ze elementy nosne nie tknięte wiadomo kazdy orze jak moze ale takie auta to na złom jak ma u nas byc poprawa bezpieczenstwa na drogach bo czasem takie X5 moze polec w zderzeniu ze starym Transitem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 147
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

czy to taki problem zrobic Polski odpowiednik Carfaxu ja jeszcze rozumiem jak ktos ciągnie lekko pukniete tak ze elementy nosne nie tknięte wiadomo kazdy orze jak moze ale takie auta to na złom jak ma u nas byc poprawa bezpieczenstwa na drogach bo czasem takie X5 moze polec w zderzeniu ze starym Transitem

Taki portal to oprócz pożytku dla wszystkich, byłby żyłą złota dla własciciela. Ale trzeba w to zapakować ok 800tys do miliona zl. i dosyć długo czekać na zwrot kosztów. Ale pózniej z górki, chociaż przy tym "przemyśle" byłoby ciężko o chętnego lub chętnych, do wyłożenia takiej kasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
czy to taki problem zrobic Polski odpowiednik Carfaxu ja jeszcze rozumiem jak ktos ciągnie lekko pukniete tak ze elementy nosne nie tknięte wiadomo kazdy orze jak moze ale takie auta to na złom jak ma u nas byc poprawa bezpieczenstwa na drogach bo czasem takie X5 moze polec w zderzeniu ze starym Transitem

Taki portal to oprócz pożytku dla wszystkich, byłby żyłą złota dla własciciela. Ale trzeba w to zapakować ok 800tys do miliona zl. i dosyć długo czekać na zwrot kosztów. Ale pózniej z górki, chociaż przy tym "przemyśle" byłoby ciężko o chętnego lub chętnych, do wyłożenia takiej kasy.

skąd masz takie informacje? moze mozna liczyc na jakies dofinansowanie od panstwa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy to taki problem zrobic Polski odpowiednik Carfaxu ja jeszcze rozumiem jak ktos ciągnie lekko pukniete tak ze elementy nosne nie tknięte wiadomo kazdy orze jak moze ale takie auta to na złom jak ma u nas byc poprawa bezpieczenstwa na drogach bo czasem takie X5 moze polec w zderzeniu ze starym Transitem

ja sie obawiam ze on moze polec ze stanem polskich drog a co dopiero z transitem. kiedys widzialem jak sie zlamalo auto na takiej dziurawej ulicy i teraz sie to wszystko do kupy sklada :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
No to panowie jak ktos kupi to auto nie swiadomie i zrobi polise ac i cos mu sie stanie i mam rozumiec ze nic nie dostanie?

moze nie nic ale jak rzeczoznawca się dopatrzy wspawanego dachu i cwiartki i zajrzy do carfaxu to chyba nie musze Ci tłumaczyc ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy to taki problem zrobic Polski odpowiednik Carfaxu ja jeszcze rozumiem jak ktos ciągnie lekko pukniete tak ze elementy nosne nie tknięte wiadomo kazdy orze jak moze ale takie auta to na złom jak ma u nas byc poprawa bezpieczenstwa na drogach bo czasem takie X5 moze polec w zderzeniu ze starym Transitem

Taki portal to oprócz pożytku dla wszystkich, byłby żyłą złota dla własciciela. Ale trzeba w to zapakować ok 800tys do miliona zl. i dosyć długo czekać na zwrot kosztów. Ale pózniej z górki, chociaż przy tym "przemyśle" byłoby ciężko o chętnego lub chętnych, do wyłożenia takiej kasy.

skąd masz takie informacje? moze mozna liczyc na jakies dofinansowanie od panstwa?

To może być tylko prywatna inicjatywa. Nasze władze tego nie zrobią, bo co by sie stało z wpływami z akcyzy i różnych podatków. Państwa Unii też to oleją, bo gdzie by spuszczali swój złom. Co do kosztów, wystarczy zapytać średnio zdolnego informatyka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze nie nic ale jak rzeczoznawca się dopatrzy wspawanego dachu i cwiartki i zajrzy do carfaxu to chyba nie musze Ci tłumaczyc ?

 

 

pokaż mi rzeczoznawce, który grzebie w carfaxie? czasem nawet czujnika lakieru nie mają tylko oglądają auta w koło. A czasem nawet jak mają czujnik to nie zadają sobie trudu wsadzić sondę w słupki, w profile zamknięte. A tam czasem można ciekawe pomiary odkryć pomimo oryginalnej powłoki na zewnątrz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

adalbert napisal

To może być tylko prywatna inicjatywa. Nasze władze tego nie zrobią, bo co by sie stało z wpływami z akcyzy i różnych podatków. Państwa Unii też to oleją, bo gdzie by spuszczali swój złom. Co do kosztów, wystarczy zapytać średnio zdolnego informatyka.

czyli rozumiem ze jak by powstała taka baza z prywatnej inicjatywy to nie kazdy wypadek z dokumentacja zdjeciową musiał by się w niej znalezc ? bo carfax chyba na takiej zasadzie działa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze

moze nie nic ale jak rzeczoznawca się dopatrzy wspawanego dachu i cwiartki i zajrzy do carfaxu to chyba nie musze Ci tłumaczyc ?

 

 

pokaż mi rzeczoznawce, który grzebie w carfaxie? czasem nawet czujnika lakieru nie mają tylko oglądają auta w koło. A czasem nawet jak mają czujnik to nie zadają sobie trudu wsadzić sondę w słupki, w profile zamknięte. A tam czasem można ciekawe pomiary odkryć pomimo oryginalnej powłoki na zewnątrz

przez to własnie ze słabo grzebią i ktos np.zyje z takich wałków rosną ceny polis

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adalbert napisal

To może być tylko prywatna inicjatywa. Nasze władze tego nie zrobią, bo co by sie stało z wpływami z akcyzy i różnych podatków. Państwa Unii też to oleją, bo gdzie by spuszczali swój złom. Co do kosztów, wystarczy zapytać średnio zdolnego informatyka.

czyli rozumiem ze jak by powstała taka baza z prywatnej inicjatywy to nie kazdy wypadek z dokumentacja zdjeciową musiał by się w niej znalezc ? bo carfax chyba na takiej zasadzie działa?

Niestety, ale tak. Taką możliwość maja tylko podmioty działające ustawowo, takie m. in jak carfax. Taki portal o którym mowa w temacie, mógłby działac powiedzmy od pewnego poziomu, tzn od ujawnienia historii sprowadzonego do Polski samochodu i śledzenia jego dalszych losów. To byłaby połowa zamierzonego sukcesu, ale myślę że na poczatek i tak niezle. Zawsze można wszystko z czasem udoskonalać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
do adalbert powiem Ci ze ciekawy i oryginalny pomysł na interes :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mylicie pojęcia.

Carfax nie ma zdjęć.

Zdjęcia pochodzą z aukcji firm ubezpieczeniowych - w europie też są takie aukcje ale np. bez pełnych numerów vin (niemcy) i generalnie nie da się w nich wyszukiwać tak jak w amerykańskich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież taka baza już jest, wystarczy ją odpowiednio aktywować. CEPiK. Policjant mógłby przekazywać dane przy kolizji lub wypadku. Moglby to robić także WK przy wydawaniu odebranego dowodu.

 

Na tej stronie na dole:

 

http://www.autobaza.pl/

 

Nie wiem jak to działa praktycznie ale teoretycznie właśnie służy właśnie do sprawdzania historii.

Wpisałem numer swojego samochodu i pokazuje w standardzie podstawowe info z vin-u, ciekawe co by pokazało po uiszczeniu opłaty.

Galeria samochodu: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=157&t=246628


Komputery, konsole, gry - sprzedaż, serwis. http://WWW.ZETCOM.ORG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co się tu dziwić. Jak zrobiłem w ASO lakierownie maski, zderzaka oraz cieniowanie błotników nie wspominając o wymianie reflektorów, to do dzisiaj nie mogę się doprosić o wpisanie do systemu tego faktu. :mad2: Że nie wspomnę o ogólnym zdziwieniu że proszę o taką usługę, bo po co. :shock:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Zasłużeni forumowicze
Przecież taka baza już jest, wystarczy ją odpowiednio aktywować. CEPiK. Policjant mógłby przekazywać dane przy kolizji lub wypadku. Moglby to robić także WK przy wydawaniu odebranego dowodu.

 

Na tej stronie na dole:

 

http://www.autobaza.pl/

 

Nie wiem jak to działa praktycznie ale teoretycznie właśnie służy właśnie do sprawdzania historii.

Wpisałem numer swojego samochodu i pokazuje w standardzie podstawowe info z vin-u, ciekawe co by pokazało po uiszczeniu opłaty.

chodzi o to zeby w takiej bazie były udokumentowane wszystkie wypadki w Polsce a tak nie jest i w tej oczywiscie tez nie ma

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, rozumiem o co chodzi aczkolwiek wydaje mi się że w naszym kraju to wszystko na co możemy sobie pozwolić. Żeby to było idealne brakuje "informatyzacji" przede wszystkim oraz pewnych przepisów które zmuszałyby właściciela oraz przypuśćmy wydział komunikacji do rejestracji wszystkich kolizji. Znając życie jakby nawet ktoś to przemyślał i wprowadził w życie nasze cwaniackie charaktery i tak wymyśliłyby sposób żeby po wypadku coś wykombinować i ten fakt zatuszować bo wiadomo - spada wartość samochodu przy sprzedaży. Niestety do takich rzeczy potrzebna jest inicjatywa, pieniądze i dość sporo pracy a przede wszystkim - odpowiednia mentalność. Po co kombinować ? wystarczy jakoś "karać" za kręcenie liczników które w dniu dzisiejszym jest procederem powszechnym jak pójście po bułki do sklepu a już rynek by się trochę sam zweryfikował bo samochód z niskim przebiegiem czy z historią serwisową miałby rzeczywiście większą wartość. Dzisiaj jest tak jak opowiadał mi znajomy który pracuje na komisie u gościa - sprowadzają samochód z książką serwisową w ładnym stanie i z przebiegiem np 290tyś. po czym wyrzucają książkę do śmieci i robią 140tyś. bo samochód na tyle wygląda - chore ?

Galeria samochodu: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=157&t=246628


Komputery, konsole, gry - sprzedaż, serwis. http://WWW.ZETCOM.ORG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest chore - takie zachowania są właśnie wręcz normalne w komisach. Chore wg komisiarzy byłoby sprzedawanie tego auta z licznikiem 290 tys km.

 

Prawda jest taka, że każdy system można obejść, na każdą chorobę jest możliwe lekarstwo itd.

Jeśli chcociażby 50% danych byłoby aktualnych, prawdziwych i wiarygodnych to nie uważasz, że byłoby warto?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że byłoby warto, może źle mnie zrozumiałeś - nie chodziło mi o brak sensu w takiej idei tylko o to że byłoby bardzo ciężko takie coś u nas wprowadzić na takim samym poziomie jak np. w USA ze względu raz na kwestie "logistyczne" i finansowe a dwa kwestie mentalności ludzi.

Galeria samochodu: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=157&t=246628


Komputery, konsole, gry - sprzedaż, serwis. http://WWW.ZETCOM.ORG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sprowadzają samochód z książką serwisową w ładnym stanie i z przebiegiem np 290tyś. po czym wyrzucają książkę do śmieci i robią 140tyś. bo samochód na tyle wygląda - chore ?

 

weź pod uwagę, że drugą stroną medalu są klienci, którzy w takie bajki wierzą, nie sprawdzają tego przed zakupem a nawet jak to odkryją to i tak są w stanie w imię okazyjnej ceny usprawiedliwić swój wybór.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że byłoby warto, może źle mnie zrozumiałeś - nie chodziło mi o brak sensu w takiej idei tylko o to że byłoby bardzo ciężko takie coś u nas wprowadzić na takim samym poziomie jak np. w USA ze względu raz na kwestie "logistyczne" i finansowe a dwa kwestie mentalności ludzi.

 

Wiesz co, ja myślę, że na początku byłyby pewnie jakieś zgrzyty, ale po myślę dwóch, trzech latach ludzie przyzwyczailiby się i np. auta bez informacji z CEPIK nie kupiliby. Sprzedający w zasadzie miałby tam wręcz obowiązek umieszczać informację.

Wiadomym jest, że każdy system jest w miarę szczelny, ale zawsze znajdzie się jakaś dziura. Tu ludzie muszą tą dziurę łatać swoim nastawieniem i "chęcią" współpracy. Dla dobra ogółu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

weź pod uwagę, że drugą stroną medalu są klienci, którzy w takie bajki wierzą, nie sprawdzają tego przed zakupem a nawet jak to odkryją to i tak są w stanie w imię okazyjnej ceny usprawiedliwić swój wybór.

 

Oczywiście że klienci zachowują się tak a nie inaczej aczkolwiek nie usprawiedliwia to sprzedających żeby robić takie wałki + jak przeciętny Kowalski jest w stanie zweryfikować coś takiego zakładając że forum nie używa, nie ogarnia czegoś takiego jak telefony czy maile do Niemiec czy gdziekolwiek żeby sprawdzić historię serwisową ?

 

Wiesz co, ja myślę, że na początku byłyby pewnie jakieś zgrzyty, ale po myślę dwóch, trzech latach ludzie przyzwyczailiby się i np. auta bez informacji z CEPIK nie kupiliby. Sprzedający w zasadzie miałby tam wręcz obowiązek umieszczać informację.

Wiadomym jest, że każdy system jest w miarę szczelny, ale zawsze znajdzie się jakaś dziura. Tu ludzie muszą tą dziurę łatać swoim nastawieniem i "chęcią" współpracy. Dla dobra ogółu :)

 

Podchodzisz do tego bardziej optymistycznie niż ja aczkolwiek jak najbardziej mogę sobie i wszystkim życzyć żeby coś takiego się sprawdziło i było na porządku dziennym w naszym kraju.

Galeria samochodu: http://www.bmw-klub.pl/forum/viewtopic.php?f=157&t=246628


Komputery, konsole, gry - sprzedaż, serwis. http://WWW.ZETCOM.ORG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.