Jestem po wymianie, po przeczytaniu masy postów na różnych forach, artykułów, filmów na YT poza wiedzą z decyzją byłem w tym samym miejscu. Praktycznie wszystkie za i przeciw płukance rozkładały się po równo. Ze wszystkich przeciw najczęściej powtarzał się , nagar ,który może być nie do końca wypłukany, a tylko zmiękczony , który z czasem pozatyka pompę filtr i kanaliki. Po analizie ryzyka, tzn to ,że auto od zawsze było na 5w30, paliwo odkąd mam wóz tankuje tylko BP ultimate, podczas ostatniego ściągania kolektora ssącego było czysto. Zdecydowałem wlać płukankę LM (białą) 1 puchę. Nie mogłem na szybko dostać Ravenolu, zalałem LM 4600. Pierwsze obserwacje , to takie ,że po przeciągnięciu oleju przez nowy filtr, olej jest dalej przeźroczysty , z poprzednich razy pamiętam ,że zawsze już był mocno mętny. Zniknął błąd czujnika poziomu oleju, oraz uwaga , błąd egr (inc.emission ...) narazie się nie jaram ,bo po już potrafił zniknąć ,przy kasowaniu błędów np, i za chwile się pojawić po przejechaniu paru km. No tym razem nic nie kasowałem więc oby tak zostało, było by miło. Akustycznie chyba bez zmian, ale mam wrażenie ,że jakoś lepsza reakcja na pedał gazu, może to być subiektywne spostrzeżenie. Napisze jeszcze jak zrobie większy dystans czy EGR się nie pojawi to mnie zastanawia najbardziej.