Lorn

"Szczęśliwym" dopiero zobaczysz jak bardzo ;) A poważnie, nie martw się i nie wymieniaj oleju kolejny raz. Symptomy są klasyczne, walnięty czujnik poziomu oleju. Możesz się bawić w wymianę albo olać problem. Miałem tak samo, wymieniłem po pół roku przy wymianie oleju, pomogło, na dwa miesiące :D

Podpinam się pod temat. Od dwóch dni mam problem z alarmem. Pierwsze kroki skierowałem do czujnika pod klapą -już odłączony, zobaczymy czy dzisiaj coś będzie wyło. Problem jednak zaczął pojawiać się od dwóch dni, od kiedy są solidne opady w mojej okolicy, postanowiłem więc przyjżeć się pozostałym czujnikom. Okazało się, że gumowo-gąbkowa osłonka czujnika przy drzwiach kierowcy jest popękana. Nie wiem czy dostająca się tam wilgoć może być powodem, ale chciałbym to sprawdzić. Wiecie może jak nazywa się ten element i czy można go osobno dokupić? Nawet przez alledrogo? Na bmwfans ani na czescidobmw tego nie znalazłem bo szukałem trochę na ślepo.

Składak z chińskich zamienników po dzwonie z przodu i z tyłu, opadające progi, prawie na pewno skręcony przebieg, brak historii serwisowania i znajomości części. Auto od handlarza, który nawet nie wie co sprzedaje -ja bym brał :D

Miernik na miejscu? Były tu już takie numery... Najlepiej niech ci jeszcze sam zmierzy i podeśle wyniki. Sam byłem oglądać auto i "prywatny sprzedawca" częstował mnie miernikiem, który pokazywał 120 mikro, zawsze, przyłożony do koła też...

Sam tyle napisałeś o tym aucie i jeszcze się zastanawiasz? ;)

@Avenged wszyscy starają się powiedzieć, że BMW to dobre auta, nawet bardzo dobre. Myślę, że nie ma tu osób, które kupiłyby auto tej marki na złość sobie, po to żeby z nim cierpieć. Chodzi nam o to, że ludzie mają tendencję do powtarzania legend. Kupią "okazyjnie" szrota, w którym trzeba wymienić więcej niż zostawić i potem stają przed wyborem: tanie słabe zamienniki czy drogie części dobrych dostawców? Wybór pierwszy zwykle (nie mówię, że zawsze) prowadzi do awarii takiej części dość szybko i wtedy zaczyna się narzekanie: "Będziesz Miał Wydatki" po którym każdego posiadacza auta tej marki krew zalewa. No i wybór drugi, czyli droższe od części dobrych dostawców. Przy cenach których, ktoś kto kupił auto za 9k od handlarzyny dziwi się, że to tyle kosztuje, głos rozsądku z tyłu głowy pyta wtedy "a dlaczego miałoby kosztować mniej? Te auta nie są tanie, więc czemu części do nich miałyby takie być?", niestety, skutecznie go zagłuszają...

@Avenged, pierwsza sprawa, z całym szacunkiem, ale nie sugeruj się wpisami użytkownika Mariuszpol, nigdy ;) Druga sprawa - jakiego auta byś nie kupił, jego zakup raczej rzadko prowadzi do tego żeby zaoszczędzić na nowe, droższe. Nie ma bezwkładowych aut używanych, głupia klimatyzacja kosztowała mnie wczoraj prawie 700zł, a spróbuj bez niej wytrzymać :D Jak będziesz kupował to auto, poza standardowym przeglądem, sprawdź dlaczego lakier tak nierównomiernie się zestarzał, przebarwione/matowe elementy mogły być robione po jakiejś przygodzie solidniejszej.

Spora szansa, że to auto użytkownika tego forum, znanego jako Zenek Pestka :cool2:

Tylny zderzak, co tam się podziało, że to tak wygląda? Co do ksenonów, to tak jak edek napisał, ściema raczej -na zdjęciu z kabiny widać regulację świateł, więc jeśli ksenony są to samoróbki.

Nigdy, nigdy, nie kupuję od znajomych auta ani nie próbuję go im sprzedać. Primo sprzedający zwykle ma powód, nie grzebie się przy aucie tuż przed sprzedażą. Secundo, jeśli o auto dbał do samego końca to jaki ma biznes żeby sprzedać je Tobie taniej niż innym i na tym stracić? Tak zwana cena przyjaźni? Dziękuję, jeśli ktoś jest moim przyjacielem to nie mam powodu go wykorzystywać. Tercio, zawsze zostaje coś takiego jak wypadek losowy w nastoletnim aucie, po którym bardzo łatwo o "nieporozumienie" z kumplem/rodziną. Ale nie mamy tutaj uczyć się życia na wzajem. Chcesz, bierz, ale zastosuj wszystkie metody jakbyś kupował od obcego, obejrzyj, przejedź się, weź na solidny przegląd. Tylko, czy wtedy kumpel nie powie, że mu nie ufasz?

Z braku wiedzy nie będę kwestionował, mój ropniak jest w stanie ogólnym b. dobrym, ale bez żadnego podnoszenia mocy. Miałem też okazję przejechać się 320i po lifcie w stanie bez zarzutów, na tej podstawie oceniam benzyniaka jako zrywniejszego, zwłaszcza w ruchu miejskim. Innych doświadczeń brak. Dlatego napisałem, że to kwestia gustu, a nie wyrok ;)

Umowmy się, że 320 to też jakiś potwór nie jest, zwłaszcza w dieslu :P Mnie tam bardziej zastanawia jak odnaleźć ukryte piękno w e46 compact, ale są różne gusta i różne potrzeby.

To jest 12-letnie BMW, "wszystko się może zdaażyć", choć nie musi. Generalnie dobry pomysł na zakończenie znajomości :P

Wygląda pięknie, ale kolega musi ją obejżeć na żywo. Te zdjęcia robił niezły fotograf a potem siedział nad nimi jeszcze lepszy grafik, wiele z nich się nie wywnioskuje. Aha, no i to spalanie... Za to jest szansa, że przebieg jest realny.

Jak już sobie z tym poradzisz to opisz proszę i pokaż efekt, jeśli to nie problem. Też się do tego przymierzam, ale za każdym razem boję się, że rozgrzebię i będę tak jeździł jeżeli nie doprowadzę wszystkiego od razu do końca.

Mega ostrożność bym zalecał. Tak jak tu wszyscy piszą, spora szansa na wałek z przebiegiem, sprawdź książkę, jesli jest. Ze zdjęć nic nie wywróżysz bo czarny lakier najtrudniej się diagnozuje, trzeba jechać zobaczyć, zwłaszcza że zdjęcia są jakie są. Chociaż nawet na nich listwa ozdobna przy siedzeniu pasażera wydaje się ukruszona -po co była ściągana? Sporo dodatków ma jak na tą cenę, nawigacja, świeże alusy, kierownica z "m-ką" :P, pelna skóra, czujniki parkowania, automat... A to wszystko w 330 :/ przy 320 cena budziłaby mniej obaw. Za niemal 20 to kupiłem swoją 320, gdyby 330 w dobrym stanie i takim osprzętem były w tych cenach to też bym taką teraz jeździł. Jedź, zobacz, kup lub opowiedz ;)

I nie miej wątpliwości, że będziesz miał szczęście, nie w aucie tej marki. Tydzień temu zatrzymali mnie na zjeździe z obwodnicy pod Krakowem -z drogi ekspresowej, przekroczenie prędkości o 11 km/h. Przy okazji wytrzepali czy mam zapasowe koło, trójkąt ostrzegawczy, sprawne hamulce, spryskiwacze do ksenonów i płyn do spryskiwaczy... -strasznie ich rozczarowałem. Więc życzę szczęścia z takimi lewymi lampami.

U mnie jest srebrna na dole, u znajomego "drewniana" , ale według zasady: dół kierownicy taki jak listwy. W innych autach, które widziałem było tak samo, coś jest grubo nie tak z tą kierownicą.

Nie odbieraj tego jako ataku, ani próby zniechęcenia, nie o to chodzi. Po prostu w tym budżecie łatwo trafić na zaniedbany egzemplarz. Nawet jeśli trafisz na zadbane auto, to będzie ono miało koło 15 lat i pewnie blisko 300 000 na zegarku, takie auta wymagają konkretnych nakładów finanwsowych.

Cóż, klocki to element, który można ocenić wprost przez ogląd więc pewnie sam wiesz na czym jeździsz. Jak na prawdę chcesz naszej oceny wrzuć foto. Takie przerywane działanie kontrolki może też być efektem padniętego czujnika, zacząłbym od tego jeśli klocki nie są wyraźnie zużyte.

przedliftowa 316 lub 318 i standardowa rada, jeśli z góry ograniczasz budżet na zakup auta, zastanów się czy stać Cię na jego utrzymanie. BMW nie są tanie w eksploatacji, a i po zakupie 10-15-letniego auta, będzie przy nim co robić.

A ja myślałem że pucowanie blach i zakładanie "m-pakietu" przy cieknącym silniku to szczyt głupoty...

Zostaw to może komuś kto się zna na robocie, wbrew pozorom koszty będą mniejsze. Montażu "na golfa" też nie polecamy ;)

Poliftowa 320 za 10k :D Przepraszam, ale spodziewaj sie masakry, zarowno w tym temacie jak i w samym aucie :D

Jasne, bo zadbane 330cd to 50koła kosztują. Ludzie zejdzcie na ziemię, auta coraz starsze a ceny coraz wyższe mają być? To nie Porsche tylko bmw, w dodatku w dieslu. Do każdego starego diesla trzeba trochę włożyć na początek. Za 25 tys możesz coś dobrego znaleźć. Nie sluchaj tych co mówią, że trzeba z 10 tys dolozyc na dobry egzemplarz - ciekawe kto kupuje 15 letnie bmw z dieslem za 35 tys :D:D Wysłane z mojego GT-N7100 przy użyciu Tapatalka Z szacunku do siebie na wzajem i przez wzajemne poszanowanie inteligencji, nie zaczynajmy tej rozmowy od nowa...