Skocz do zawartości

Zbyl

Zarejestrowani
  • Postów

    113
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Zbyl

  1. Zbyl

    3-ka bez usterek - istnieje?

    Koledzy, ja wam powiem od siebie co nieco. Jestem typowym pechowcem do urządzeń wszelkiego rodzaju. Co bym nie kupił to musze pakować kase, czy nowe czy uzywane to żadko mam tak, ze działa bez problemów. Tak tez jest/było z moimi bmw. Teraz mam e46 323i, sprowadziłem z Niemiec rok temu. Jak wjechałem na stacje to cud miód malina, wszystko niby cacy. Szarpał tylko przy ruszaniu no i grzechoczący vanos, o którym to grzechoczeniu nawet ASO nie ma pojęcia jak to naprawic. Pojeździłem 2tys. km i obsypało sie prawie całe zawieszenie. Nie wymieniłem tylko amortyzatorów z tyłu i chyba 4 najbardziej schowanych tulej z tyłu, a tak to wszystko poza tym. Wymieniłem właśnie komplet sprzęgła - juz nie szarpie przy ruszaniu, łapał mi lewe powietrze - wymieniłem odme i wszystkie przewody w dolocie, uszczelki itp, uszczelniłem vanosa, grzechotanie pozostało... A no i oczywiscie pękł zbiorniczek wyrównawczy - tez wymieniłem. Wymieniłem oprócz tego szczęki od ręcznego i czujnik klocków z tyłu bo sie kabel przetarł. Nawet chyba nie musze wspominać, ze dotknął mnie tez problem wiecznie zaświecającej sie poduszki - naprawiłem poprzez wstawienie diody w czujnik (matę) obecnosci pasażera. Oczywiście mam leciuteńkie juz w tej chwili stuki z tyłu przy wkładaniu jedynki, mam trzeszczącą kratke lewego nawiewu na kabine przy ruszaniu, miałem tez trzeszczące uszczelki tuz po zamknięciu szyby, potem juz nie, kilka razy nie mogłem zamknąć centralnego kluczykiem Miałem chyba wszystkie problemy o których tutaj na tym forum sie pisze, wiekszosc pousuwałem, ale o co mi chodzi to juz wyjaśniam... Nie porównujcie mi prosze jakiejs hondy civic do BMW, ludzie Civic ma przedni napęd, a przeciez wszyscy kochamy BMW miedzy innymi własnie za tylny napęd, fakt, słyszymy te cykania plastików czy stuki z tyłu przy wrzucaniu jedynki, ale słyszymy je dlatego, bo w kabinie jest prawie absolutna cisza, a w kazdym samochodzie trzeszczą plastiki. Ostatnio jeździłem lexusem gs300 w automacie 2004 rok, miał tyle problemów i takich o których ja nawet na tym forum nie czytałem ze sie w BMW pojawiaja. Co z tego, ze to lexus, pełna skóra, jakies cuda, bajery i inne pierdy? Jak ma zwykłe siedzenia jakies za miekkie, ma jakies za duze wspomaganie kierownicy, jak sie wbijałem w zakręt to mało z niego nie wypadłem na koleinach przez to zbyt duze wspomaganie. Moja bmka, choc w nią wsadziłęm kupe kasy i pewnie jeszcze troszke wsadze ma sportowe siedzenia orginalne, z których sie ne chce wysiadać nawet po 500km drogi, ma niezawodny klimatronic, ma fajne przyspieszenie na trójce, dzieki któremu wciągam bez problemu twardodaszkowców krzywosiedzących w swoich lsniących rozklekotanych golfach, którzy jak widzą ze dogoniło ich bmw to próbuja sie ścigać bo bierze ich ambicja. Mam spalanie zadowalające do osiągów, mam piekne brzmienie silnika, mam komfort o którym mówią wszyscy moi znajomi, którzy ze mna jadą, ze jest szybko, cicho i jak po szynach - jest naprawde fajnie. Mało tego, wsiadam do focusa mojego brata 2008 rok, 3tys przebiegu, nówka. I co widzę? twardy plastik jako tapicerka drzwi, siada sie jak na kołek jakis, deska rodzielcza za nisko, wale kolanem o kierownice, której sie nie da wyzej podniesc jak wysiadam, fotele za wysoko i w ogóle to jakas taka popelina, która mnie nie przekonuje, poza spalaniem 5-6l/100km, bo to diesel. Moze i jestem nienormalny, moze i jestem zaślepiony znaczkiem BMW, ale tez widze jak mi sie tym cudem jeździ, jak sie moim znajomym jeździ razem ze mną w BMW, widze jak gosciu, który raptem zobaczy w lusterku dwie nerki i śmigiełko miedzy nimi ucieka na bok zebym mógł go szybko wyprzedzic. A koszty eksploatacyjne? Dowiedzcie sie ile kosztuje wahacz na przykłąd do fiata punto i porównajcie to z wahaczem do bmw, zobaczcie ile kosztuje sonda lambda do forda, ile kosztują fitry do hondy, ze o przepływomierzu do VW nie wspomne. Teraz każdy samochód z lat 2000 naprawia sie za setki a nie dziesiątki. Poza tym jak widze, ze wujek mojej dziewczyny kupuje nową octavie i sie podnieca, zew cenie ma to, ma tamto i owamto to śmieje sie mu w oczy i mówię: wujek, takie rzeczy to moja bunia ma w standardzie a moja bunia ma juz 10 lat, Twoja octavia ma dopiero teraz to co moje bmw stosowało juz 10 lat temu Pewnie sie teraz dopiero rozpęta dyskusja :) Podsumowując nie uważam, zeby BMW było jakos szczególnie awaryjne, czy moze bardziej awaryjne niz inne samochody. Części tanie nie są i trzeba stosowac orginały, bo na zamiennikach nie raz sie traci. Ja w swój samochód wpakowałem kasy bo juz sie skońćzyły czasy, ze Niemcy dbaja o samochody i serwisuja tylko w ASO. Teraz są czasy takie, ze Helmut jeździ, jeździ i jeździ, najeździ 200tys km, mechanik mu mówi trzeba wymienic to, tamto i tamto i Helmut nie robi tylko sprzedaje Polakowi albo Litwinowi i kupuje nowy. Dlatego my mamy zaniedbane samochody w momencie kupienia i sami musimy naprawiać to co Helmut zaniedbał i dlatego trafiaja nam sie takie bmki w które trzeba pakowac kupe kasy. Gdyby bmw było naprawiane na bierząco to by tak nie było i tyle
  2. czujnik położenia ssącego wałka rozrządu wymieniłem, jest duza poprawa w pracy silnika i zmniejszyło sie spalanie, jestem własnie po podrózy 2000 km
  3. ciśnienie CI nie rozwali niczego, w BMW jest czujnik ciśnienia w układzie klimatyzacji i w momencie gdy cisnienie zrobi sie za duze to po prostu wyłączy sie kompresor. Jeśli nie działa wentylator to ukłąd klimatyzacji sie przegrzewa i dlatego rośnie ciśnienie. Najprościej to odłączyc wentylator i podpiąć pod niego samo zasilanie, wtedy zobaczysz czy sam wentylator jest sprawny. Jesli bedzie działał to najprędzej bedzie to wina przekaźnika
  4. no mam włąśnie podwójnego vanosa i wiem, ze tam sa dwa czujnika położenia wałka rozrządu. Ale i tak ustaliłem kolejnosć wymiany, najpierw wałek ssący, potem wał korbowy a na końcu wałek wydechowy. Zobaczymy jaka bedzie i czy w ogóle poprawa działania
  5. no nic, czujnik połozenia wałka rozrządu juz kupiłem, wymienie i zobacze jak bedzie. Jak niczego to nie zmieni to kupie jeszcze czujnik położenia wału korbowego
  6. no u mnie tak nie jest. Mój jest mułowaty poniżej 3000 obrotów/min, ale potem kręci sie normalnie i i nie gasnie. Trochę przyspiesza żabkami i mam wrażenie ze pali przyduzo, bo pali jak jeżdżę jak dziadek w trasie jakies 9 - 9.2l/100km miałem wcześniej z takim samym silnikiem e36 i paliło przy ostrej jeździe w trasie 8.4l/100km a jak jechałem jak dziadek to nawet 7.6- 7.8l/100km a w e46 jest podwójny vanos, który powinien dawać wieksza moc na niższych obrotach i mniejsze spalanie, przynajmniej w teorii
  7. dzwoniłem do ASO i powiedzieli mi, ze programowanie jest konieczne w niezwykle rzadkich przypadkach i jesli bedzie konieczne to zaświeci sie kontrolka od silnika i komp ustawi sie w tryb awaryjny. Wiec nie ma problemu, sam wymienie czujnik i tyle Chodziło mi tylko o to jakie Ty objawy miałes, jak sie samochód zachowywał przed wymiana czujnika
  8. u mnie błędów niby nie pokazuje, ale mam takie same objawy, ze ponizej 2500obr/min jest mułowaty, a potem normalnie wkręca sie na obroty az do końca, wieć postanowiłem wymienic czujnik położenia wałka rozrządu ssącego. Tylko mam problem, bo u mnie raczej nikt nie przeprogramuje kompa po tej wymianiei chyba jestem skazany na ASO A w jaki sposób Ty sobie poradziłes z tą usterką?
  9. a ja mysle ze sama wymiana czujnika wałka rozrządu moze wcale nie pomóc. A nawet chyba zaszkodzic jak sie to zrobi nieumiejetnie. Kupiłem własnie orginalny czujnik połozenia wałka rozrządu i jest w środku kartka z instrukcją dotycząca wymiany tego czujnika. Jest w niej wyraxnie napisane( po angielsku co prawda), że: "przy wymianie czujnika położenia wałka rozrządu 12141438081/082 (juz wycofane), VANOS 11361440142 jak we wszystkich E46 M52, DME control unit musi byc sprawdzony ze starannościa pod kątem danych napływających z czujnika i jeśli to konieczne przeprogramowany (notatka serwisowa 120398(331)) Dodam, ze nowe czujniki można kupic tylko takie: 12147539165 Rozumiem ze takie przeprogramowanie moze zrobic tylko serwis, ale ile cos takiego moze kosztowac? orientuje sie ktoś?
  10. z tego co wyczytałem nawet na tym forum to jesli jest uszkodzony któryś z czujników wałków rozrządu to wcale nie musi zapisywac błędu czujnika. Może to generowac błędy vanosa na przykład, albo nawet wcale błędów nie zapisywac. Jakby nie działał po prostu to by sprawa byłą załatwiona, a tak jak działa, ale nie do końca tak jak powinien to sprawa sie komplikuje
  11. nie wiem, miedzy innymi własnie dlatego tez robiłem tego vanosa. Nikt nie wie o co chodzi z tym terkotaniem. U mnie po naprawie vanosa nic sie w tym kierunku nie zmieniło.
  12. nic wiecej nie wiem. Ale jesli bedziesz sie dobierał do vanosa to nie daj sie wcisnąć w maliny z wymianą kompletnego vanosa. Sciągnij sobie oringi ze stanów, lunk podałem wyzej i zamów te sprężyny talerzowe i to tyle. Wiecej tam nic nie ma co by sie mogło popsuc. A czujnik tez myslałem, ze albo działa, albo nie działa i wtedy jest błąd. Czujnik moze działać, ale dawac niewłaściwy sygnał i błędu moze nie pokazywac, tak przynajmniej doczytałem. Jesli chodzi o terkotanie to u mnie najbardziej słyszalne jest gdy wskazówka od temperatury schodzi z niebieskiego pola. Jak silnik ma juz roboczą temperature to nie słychac tego
  13. Może to kolumna kierownicza stuka, trzeba by dokładnie z łychą wszystko obejrzec. Inaczej nie dojdziesz. Tego to sie chyba nie da źle złożyc... Zresztą wyszło by przy geometrii jakby cos źle było. Mam to stukanie tez u siebie i z tego co sie naczytałem to wszystko przez wahacze. Tylko lemforder ponoc sie dobrze sprawują, niestety
  14. wiem, widziałem tamten post. Myślę, ze jedno z drugim moze byc powiązane. Ale tak na marginesie to coraz bardziej skłaniałbym sie chyba jednak do czujników wałków rozrządu. Są dwa. Błędów niby nie pokazuje, ale zachowanie takie, jakby moze faktycznie którys był walnięty. Tylko sęk w tym, ze jeden taki czujnik kosztuje około 500pln chyba...
  15. Słuchaj, na realoem nie mogłem nigdzie znaleźć tych sprężyn talerzowych. Nie umiem CI powiedzieć które to są. Wiem, ze jest ich chyba 4, albo 5, dokładnie nie pamietam. Ja tez sie nie znam na mechanice, tyle, ze mam powiedzmy techniczny umysł, to cos tam wiem co było robione. Te sprężyny nie występują w jakimś komplecie. Po prostu przy zamawianiu musisz powiedziec, ze chcesz wszystkie sprężyny talerzowe do naprawy vanosa. Tylko widzisz, jest problem taki, z tego co ja sie w tym temacie obracałem, to przy Twoim przebiegu około 100tys. km jesli przebieg jest autentyczny to raczej niemozliwe, zeby to był vanos. Poza tym te sprężyny sie wymienia jeśli pojawiają sie błedy dotyczące vanosa przy diagnostyce i w zasadzie to sie je wymienia dla świetego spokoju. Najważniejszą usterką vanosa jest po prostu jego nieszczelnosc i zeby go naprawic wystarczy wymienic te oringi o których pisałem wczesniej. Ale jeslibys miał problem z samym vanosem to pojawiałyby CI sie błedy typu, ze nie osiągnieto maksymalnego wychylenia vanosa, zatrzymywałby sie nie w tych miejscach co trzeba. Ja to u siebie robiłem bo tez myslałem, ze to wina vanosa. Mój tez jest taki troche jakby słabszy. MIałem wczesniej e36 323i i ten samochód zbiera sie wyraźnie gorzej niz e36. A moc taka sama i w e46 jest podwójny vanos, który ma dać wiekszą elastycznosc silnikowi i mniejsze spalanie. A mój pali wiecej niz e36 i jest bardziej mułowaty i na dodatek przyspiesza jakby lekkimi żabkami. Nierównomiernie tak. I po naprawie vanosa nie odczułem jakiejs wielkiej róznicy. Moze jakby trochę żwawszy sie zrobił, ale to dalej nie jest to. Także zastanów sie i moze skonsultuj s innymi mechanikami czy aby na pewno jest to u Ciebie problem vanosa
  16. Panowie, nie odbijajcie proszę od tematu. Takich tematów o olejach jest tylko na tym forum od zatrzęsienia. Mam identyczny problem co wy. Na nie do końća nagrzanym silniku wyraźne terkotanie w okolicy kolektora wydechowego przy obrotach 1200 - 2000rpm. Wymieniałem oringi vanosa i sprężyny talerzowe. Vanos zachowuje sie idealnie, osiąga maksymalne położenia, zatrzymuje sie w odpowienich miejscach, błedów żadnych nie ma. Jeśli by był problem z pompą olejową to dźwiek byłby słyszalny jak sądzę gdześ głębiej w silniku. A u mnie ten dźwiek słychać wyraźnie wysoko, tak jakby faktycznie albo z vanosa, albo z łańcucha miedzy wałkami rozrządu. Co do ilości oleju, to u mnie przy wymianie też wchodzi 5.5l i na miarce jest maks. Dziwi mnie to strasznie, ale zwaliłem to na karb samoregulatorów zaworów. Bo przeciez tam też jest olej i nie ścieka przy wymianie. Jakby ściekał po zgaszeniu silnika to po odpaleniu byłby bocian przez 3 sekundy. A bociana nie ma. Może się mylę, ale aż litrowa różnicę to chyba tylko tak mozna wytłumaczyc. Gdyby gdzies nie docierał to przeciez po pojeżdzeniu w końcu by dotarł i poziom oleju by sie zmniejszył na minimum, a u mnie od wymiany do wymiany oleju nie ubywa w ogóle. Co do terkotania to bardzo mnie ten temat interesuje. Dolot mozna wykluczyc, bo jestem właśnie po gruntownej odnowie dolotu. Nowa odma, nowe wszystkie przewody, uszczelki wtrysków, czyszczenie przepustnicy itp. Zresztą odgłos jest wyraźnie od strony kolektora wydechowego.
  17. reklamuj najlepiej. Trzepaki na stacji diagnostycznej to CI niewiele powiedzą. Tylko dobry mechanik z odpowiednia łyżka CI powie, ze sworzeń jest dobry czy nie, no i na wyjętym wahaczu bedzie tez widać. Ale jak masz meyle i sią orginalne to powinny byc dobre, zresztą tam chyba powinny byc sworznie wymienne...
  18. W e46 w silnikach m52TU i zresztą w nastepnych m54 tez jest podwójny vanos. Znaczy to ze nie dwa, a jeden podwójny. Pojedynczy vanos był montowany w silnikach m50 i m52 i był tylko na zawory ssące, a podwójny vanos jest i na ssące i wydechowe. Przerabiałem ten temat u siebie. W ASO chcą za vanosa jakies 1700 - 2000pln, jeśli oddasz starego. Ale to jest bez sensu robota. http://www.beisansystems.com/procedures/vanos_procedure.htm Ja stąd zamawiałem oringi do vanosa, czekałem około dwóch tygodni, zapłaciłem paypalem. Jeszcze dolar był wtedy po 2.60 Dodatkowo wymienia sie takie spręzyny talerzowe do vanosa. Wymienia sie je, od razu przy jednej robocie. W sklepach z orginalnymi częściami jak powiesz ze chcesz zestaw naprawczy sprężyn talerzowych do vanosa to bedą wiedzieli o co chodzi. One nie wystepują w komplecie, tylko dobiora CI pojedynczo. Taki zestaw chyba w granicach 180pln kosztuje o ile dobrze pamietam, no i dochodzi jeszcze koszt uszczelki pod pokrywe zaworów jakies chyba 150pln i uszczelka pod vanosa cos koło 80pln. No i oczywiscie robocizna... Spytaj dokładnie, czy Twój mechanik juz takie cos robił, jesli jeszcze nie robił, to nawet mu nie dawaj tego do roboty. Ja za robocizne u zaufanego mechanika płaciłem 300pln chyba. Ale zaznaczam, ze trzeba wiedziec co sie robi, zeby wyjąc i dobrze włozyc z powrotem podwójnego vanosa.
  19. niekoniecznie w złym złożeniu ja w swoim tez wymieniałem dwa wahacze, oba amortyzatory, łozyska amortyzatorów i tuleje wahaczy. Amortyzatory i łozyska sachs, tuleje wahacza lemforder, a na wahacze skusiłęm sie niestety na delphi. Luzów nigdzie niby nie ma, a czasami stuka na dziurach, albo jak najade na krawężnik. W e46 podobno tylko lemfordera wahacze sie dobrze sprawują, ale tu niestety trzeba po 400 - 450pln/szt. wycelować
  20. nie wiem czy czasem nie bede siał herezji, ale miałem tez to pukanie z tyłu. Wymieniałem tuleje na moście, taka duża pojedyncza na końcu mostu i tuleje wahacza wzdłużnego i jeszcze tuleje wahacza te co sie zjadują zaraz przy pieście koła. Wymieniałem je bo były powybijane. Ale powiem szczerze, ze jak to zrobiłem, oczywiscie geometria tyłu do zrobienia od razu i pukania z tyłu nie słysze przy wkładaniu 1 albo R
  21. Zbyl

    Odłączenie Akumulatora

    gdyby radio miało kod to w momencie jakbys odłaczył akumulator i podłączył z powrotem juz musiałbys ten kod podać. Twoje radio nie ma kodu ja tam nie wiem, czy samo odpiecie akumulatora kasuje jakiekolwiek błędy, ale jeśli sie odpina akumulator to najpierw się powinno zdejmować klemę plusową, a potem minusową, i podłaczać też najpierw minusową a potem plusową
  22. Zbyl

    Odłączenie Akumulatora

    ja mam takie samo radio orginalne ze zieniarką cd i też nie mam kodu. Niektóre nie są zabezpieczone kodem. Odłaczałem juz parę razy akumulator i nigdy nie musiałem podawać kodu, zresztą w papierach od radia go po prostu nie ma. W poprzedniej mojej bmw e36 był kod od radia i był tez zapisany w papierach od radia
  23. u mnie tylko otwiera zamek, a pokrywa sie unosi tylko z centymetr, reszte musze sam podnieść teleskopy są dobre, nie opada mi pokrywa nawet jak jest w położeniu środkowym, dopiero jak juz jest nizej to sama opada
  24. no i czujniki położenia wałka rozrządu są dwa, wiec jak został wymieniony tylko jeden i na dodatek nie ten co trzeba to objawy przecież wrócą...
  25. Zbyl

    Słaby nawiew

    jak słabo wieje to moze wentylator nie działa na wiekszych prędkościach a za to moze byc odpowiedzialny tak zwany jeż. To jest opornica wentylatora. Nowa kosztuje jakies 420pln chyba
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.