Kriss33

Czy cos jest lepsze czy nie, to zależy od definicji, dla mnie M2 competition nie jest lepsze, ale nie chcę tego rozwijać, bo nie o tym wątek. Tak samo określenie prawdziwe BMW to tez kwestia sporna. To tematy na inny wątek...

Wątek, który wywołał Slawomir dotknął mnie głównie przy okazji BMW F10. Wyszło wtedy kilka spraw, które pokazały mi jak zmienia się BMW. Pierwsza to utrata wartości, auto kupiłem za 220 tys żł z Premium Selection z przebiegiem 15 tys km. Jak było nowe było wycenione na 330 tys zł, dodatki wyniosły 135 tys zł, bo wtedy czyli w 2011 roku BMW 5 wychodziło na "szmatach, na kiju, fotele bez elektryki, bez navi". Niby wszystko ładnie, pięknie, autem jeździło się świetnie, tylko ten silnik. Pierwszy zonk to jego dźwięk, za każdym razem jak podjechałem do jakiegoś kolegi to pierwsza reakcja - o to diesel...każdy kto miał do czynienie z silnikiem N20 wie o co chodzi. Na szczęście w środku mi to nie przeszkadzało. No i przy przebiegu 54 tys km zgłosiłem z serwisie dziwny dźwięk z silnika i się zaczęło. Ingerencja w silnik BMW, które słynęło kiedyś z niezniszczalnych silników, jak miałem E39 520i, 6 cylindrów, to kręciłem je na max obroty prawie zawsze i nic mu nie było, nawet do głowy mi nie przyszło, że mogłoby. Okazało się, że jest wadliwy napęd pompy oleju (rozciągający się łańcuch), naprawiali w sumie 3 razy, na końcu wymienili cały rozrząd. Na tyle dobrze, że ostatnia naprawa mimo, że była po gwarancji to BMW pokryło koszty. Poza tą wpadką, jednak 4 cylindry w BMW to nie przystoi dla prawdziwego BMW. Niestety tak uważam. Tym właśnie BMW może jeszcze się różnić od wszelkiej maści VW, Skód itp. Auto sprzedałem jak miało 5 lat i 90 tys km za 90 tys zł. To, że sprzedałem taniej o 130 tys zł to jedno, ale bardziej zabolało mnie to, że kupiłem praktycznie nowe BMW, z pełną gwarancją po to, żeby już nie musieć w kółko naprawiać zużytego auta i tracić czas i pieniądze, a jak sprzedałem to auto nie różniło się technicznie i wizualnie przez cały czas eksploatacji, było w stanie idealnym, a mimo to utrata wartości była kompletnie nieproporcjonalna do jego realnego stanu. Podsumowaniem tych moich doświadczeń był wniosek, że kupowanie BMW poniżej 6 cylindrow jest bez sensu pod każdym względem, bo podobne "emocje" dają inne marki za mniej. Najważniejsze na koniec to spełniłem swoje marzenie jakim było posiadanie BMW M i kupiłem nowe M2, które uważam za ostatnie prawdziwe BMW i nie planuje go sprzedawać. Dla mnie to auto idealne. Teraz jak bym miał wydać jakieś pieniądze na auto to już bym BMW nie kupił, bo dla mnie aktualne modele nie są już takie wyjątkowego jak kiedyś. Jak ostatnio byłem w salonie i czekałem 2 godziny ( serwis) to nawet nie zszedłem pooglądać aut, powsiadać, pomacać, kiedyś zawsze to robiłem. Te rombowe liczniki to katastrofa, o nerkach to nawet nie mówię. BMW z marki wyjątkowej stało się marką powszechną, robią to po prostu dla pieniędzy. Generalnie to żadne odkrycie im więcej wydasz na auto tym większa utrata wartości. Dla rozbawienia na koniec tych moich osobistych przeżyć kolega mnie rozbawił jak powiedział, że będzie sprzedawał swojego Hyundaia IX35i z 20212 roku, którego kupił 5 letniego za chyba 50 tys zł, pojeździł 4 lata i sprzeda za podobne pieniądze...Można powiedzieć, że to jest to prawdziwe życie, a myśmy odlecieli z autami za 200, 300 i więcej tyś zl :) Oby wszyscy mieli takie dylematy, jak my maniacy motoryzacji :)

Rozumiem, że chciałeś mnie ustrzec przed kupnem Tesli za pół bańki, bo straci na wartości i w zamian proponujesz coś taniego. Po pierwsze na wszystkich moich autach "straciłem" wiele kasy, jak większość zapewne. Po drugie napisałem, żebym kupił taką Tesle, żeby mieć auto o najlepszych osiągach. Po trzecie kupiłbym jakby miał dużo wolnej gotówki. Po czwarte nie planuje i nie szukam dzisiaj elektryka, ale chcę być gotowy jak będzie taka konieczność. M2 nie zamienię na elektryka, chyba nie musze tego uzasadniać, moja żona to nawet o EV nie chce słuchać... a kupowanie extra EV, bo tania eksploatacja dla mnie kompletnie bez sensu. Przy okazji napiszcie jak to u Was wygląda, co Wami kieruje, będzie kierować w wyborze EV?

a słyszeliście o Fordzie F150 EV? Cena w USA po dopłatach 120 tys zł...te elektryki są nie do zatrzymania...

No właśnie, to co teraz napiszę może będzie głupie, może śmieszne, czy niedorzeczne. Gdybym miał wolne pół bańki to kupił bym taką Teslę, bo parametry którymi dysponuje miażdżą wszystko. Jestem na serio pod mega wrażeniem. Byłby to zakup jak to określam typu kupić, żeby mieć i nie musiałbym go sobie uzasadniać.

Adam nie masz co dziękować, zawsze staram sie być obiektywny. Jestem w tym watku, bo chciałem/chce zgłębić temat EV. Nie dlatego, że teraz rozważam jego zakup, bo nie mam takich planów, ale jak to mówią "zawsze trzeba być gotowym". Tak jak wielokrotnie pisałem, każdy produkt ma swojego klienta. Coraz wiecej ludzi ma domy i zakłada fotowoltaikę. Będąc przed wyborem kolejnego auta na pewno wezwą pod uwagę koszty eksploatacji. Wystarczy, że nie interesuje ich dźwięk silnik ( tak jak dla mnie jest bardzo ważny, dla większości to nieistotne) i już mogą wybierac EV. Dla większości ludzi koszty zakupu i eksploatacji są podstawą zakupu auta, Wystarczy, że rozwinie sie infrastruktura i zabronią nam szybkiej jazdy i będzie po zabawie...

25 000 km w 6 miesięcy Teslą Model 3 - podsumowanie, koszt ładowania, serwis, usterki jak się komuś nie chce ogladać, to gość przejechał Teslą 3, 25 tys km w pół roku ( okres letni) i wydał 400 zł na prąd. Był 0 razy w serwisie. Ma fotowoltaikę, ładuje u pracodawcy free. Porównując do spalinowca, który pali 10 l to paliwo i 1 serwis = 15 tys zł.

Adam wróciłeś i od razu cos się dzieje :) . Nie ma co udowadniać jak szybko znika prąd w różnych warunkach, wiadomo, że znika, tak jak i paliwo znika. Jest tylko kwestia jak szybko i za ile się uzupełni. Dopóki będziemy mogli wykorzystywać osiągi w naszych BMW to będziemy to robić, a jak nam zabronią to przejdziemy na elektryki. Innej drogi nie widzę :)

Auta elektryczne będą tańsze od spalinowych w 2027 r. To ma być początek zagłady tych drugich https://e.autokult.pl/41261,auta-elektryczne-beda-tansze-od-spalinowych-w-2027-r-to-ma-byc-poczatkiem-zaglady-tych-drugich

https://www.bankier.pl/moto/elektryki-okolo-70-proc-drozsze-od-aut-spalinowych-9482/

wiem, wiem, sam nie lubie jak ktos tak pisze, ale akurat sie spieszyłem, na szceście na forum BMW każdy wie o co chodzi :)

Adam napisałeś "topowe i4". Aż tak tego nie śledzę, ale BMW chyba tak nie uważa, że topowe, a Ty się tym nakręcasz, oczekujesz od BMW EV, bo jesteś fanem BMW, zawsze/wiele lat jeździłeś BMW i kraj gdzie mieszkasz zmusił Cię do przesiadki na EV. Z tego co widzimy BMW produkuje póki co te EV na poziomie zupełnie nie takim jak mogliby, ale im z jakiegoś powodu nie zależy. Może nic na siłę i lepiej się na to i4 ani na żadnego ciekawego EV z BMW w najbliższym czasie nie nastawiaj :)

chyba konkurencja dla Tesli, prawie 600 KM!, szok, za 280 tys zł https://spidersweb.pl/autoblog/kia-ev6-cennik-cena/

słonik ostatni link popraw w I kw. 2021 sprzedano w Europie 5,7 % elektryków, najwięcej w Niemczech 64800 szt, w Norwegii 19159 szt, w Polsce 940 szt ( 70 x mniej niż w DE) https://www.best-selling-cars.com/electric/2021-q1-europe-electric-and-plug-in-hybrid-car-sales-per-eu-uk-and-efta-country/

Wszystko prawda Adam, dla 99 % kierowców nieistotny, ale na pewno nie dla pasjonatów motoryzacji, takich jak na tym forum :)

Adamie, chcę Ci podziękować za wytrwałość i za Twoją wiedzę, którą wniosłeś na forum. Dzięki tym 100 stronom wątku bardzo dużo się dowiedziałem. Oczywiście wszyscy inni również bardzo dużo wnieśli do tematu, żeby nie było. Sporo czasu to zajęło zanim temat rozpracowaliśmy co cna, ale forum to zabawa nie przymus :). Szkoda, że są wycieczki osobiste, bo to zawsze psuje rozmowę. Na koniec tego tematu taka ciekawostka, której przecież nie wyszukiwałem celowo, ale prawda zawsze się obroni :). Chciałem znaleźć jaką moc ma ta Tesla i jaki moment obrotowy, bo w sumie nie do końca wiedziałem i taki o to komentarz znalazlem. Uważam, że to bardzo dobre podsumowanie tematu. Po chwili mnie olśniło jak zobaczyłem kto go napisał, czy to Ty Adamie? Mam nadzieje, że się na mnie nie obrazisz, bo ja na prawdę nie jestem przeciwko Tobie , ale właśnie takiego komentarza mi zabrakło w tym wątku, nie kojarzę, żebys tak na forum napisał. https://elektrowoz.pl/testy/tesla-model-3-performance-na-hamowni-zmierzona-moc-o-13-procent-wyzsza-niz-deklaruje-tesla-385-kw/ Adam Filipek Ja mam TM3P identyczna jak na filmiku i tak bedac szczerym 95% czasu jestem bardziej zachwycony prostym i przyjaznym softem i np Spotify niz tymi osiagami ;) W Norwegii nie da sie wykorzystac nawet 20% tej mocy, czas na eurotrip jakis, covidzie daj zyc

Randall na takie teksty to nawet nie reaguje :)

Adam ciągle chcesz coś udowodnić, Twoje auto jest szybsze od mojego o 1 s do setki i na ćwiartkę. Gratuluję :) Powiedz szczerze, czy Ty myślałeś, że ja moje wymarzone M2 chcę zamienić na elektryka, Ty byś tak zrobił mieszkając w PL?

"fajne" komentarze pod tym filmem właścicieli Tesli, mówią, że to duża różnica czy jedziesz 120 czy 140 km/h, smutne...

Adam oczywiście musiałeś skomentować żart z Formuły E, prostuje, było jak napisałeś. Co do auta o osiągach Tesli i kosztach 10 zł po mieście, to się niechcący "sam wyłożyłeś". Oczywiście to prawda jak sam napisałeś w mieście, tylko, że na trasie jest całkowicie inaczej i te super osiągi są czysto teoretyczne, bo ich wykorzystanie szybko się skończy i trzeba będzie zjechać na ładowanie. Jazda Teslą 200 km/h + ładowanie daje średnią 110 km/h. Tylko jeżdżąc przepisowo zużyjesz mało energii, ale wtedy NIE KORZYSTASZ Z OSIĄGÓW. To po co ci te 3,3 do setki i 11,5 na ćwiartkę? Jedno z drugim się wyklucza. Chętnie napisałbym dla poparcia tej tezy jakiś przykład, w jakim czasie DA SIĘ przejechać w Pl daną trasę, ale nie zrobię tego, bo...Na pewno elektrykiem takich czasów nie da się zrobić.

kicaj ten przykład z X3 przytoczyłem kilka stron wcześniej, w Norwegii Ix3 - 250 tys zł, a X3 30i - 348 tys zł, EV 100 tys zł taniej

Postawię takie pytanie, dlaczego ludzie kupują EV i postarajmy się na nie odpowiedzieć dodając kolejne punkty, ja zacznę: 1. Są tacy, którzy uważają, ze EV są ekologiczne - dla mnie niewystarczający powód do zakupu EV. 2. Koszty zakupu. Gdybym chciał kupić np. BMW X3, a w wersji EV byłby tańszy o 100 tys zł to sam bym wybrał elektryka. Tylko to zadziała w przypadku kiedy chcę / potrzebuję takie auto. 3. Koszty eksploatacji jako przewaga EV, bo jak czegoś nie ma to się nie zepsuje. To oczywiście prawda, tylko jaki sens ekonomiczny? Generalnie im droższe auto tym wyższe koszty eksploatacji, bo utrata wartości jest wysoka. Wystarczy kupić auto używane np. na LPG i wtedy będzie tanio. Dla przykładu można kupić 70 Hundaiów :) Jak kupiłem E60 za 70 tyś zł, to kolega kupił dla żony do nauki jazdy Hundaia za 1000 zł :):) i śmialiśmy się, że moglem kupić 70 Hundaiów :) Nie piszę, tego, żeby cos udowadniać, na prawdę chcę się dowiedzieć, coś ustalić, bo cały czas wychodzi mi na to, ze ludzie kupuję EV jeśli jest to opłacalne finansowo, a nie dlatego, że są fajne.

Jak chciałem zmienić E60 530d na F10 to chciałem tylko 530d. Kupiłem 528i, bo za 530d musiałbym o wiele więcej zapłacić, (a osiągi podobne), z tego co pamiętam to ok 50 tys.Auto kupiłem z BMW Premium Selection. Wszystko w tym aucie było znacznie lepsze od E60, które technologicznie było już zacofane. Niestety z czasem zaczęło mi tego brakować co miałem wcześniej, 6 cylindrów (nawet w dieslu) i mimo wszystko lepszego prowadzenia niż F10. Kwintesencją auta dla mnie jest prowadzenie, silnik, napęd, zawieszenie, osiągi, dźwięk. Wszystkie bajery, czyli wyposażenie to dodatek do auta, a nie coś co powinno decydować o jego wyborze. W M2 w ogóle nie zamówiłem systemów wspomagających jazdę, bo te z F10 tylko usypiały moją czujność, nawet nie zamówiłem elektrycznych foteli, bo sprzedawca mi powiedział, że na nieelektrycznych się siedzi 4 cm niżej, uff. Adam rozumiem Twój zachwyt nad systemem rozrywki Tesli, tylko, że Ty mieszkając w Norwegii musiałeś wybrać auto elektryczne, a nie spalinowe, gdzie nie wybiera się silnika pod względem cylindrów, dźwięku itd. i wtedy możesz/musisz się skupić na wyposażeniu w tym właśnie na systemie rozrywki. Dla mnie to tylko dodatek i pewnie dla większości klientów BMW też. Na koniec tego wywodu zobaczcie poniższy filmik, zostawiam lepiej bez komentarza

Dla ścisłości nowe M3 xdrive będzie miało odłączany przód, a nie tył, ale to na pewno pomyłka :). P.S. Panowie dajcie sobie spokój z wycieczkami osobistymi, po co to, można się spierać na poziomie, racja jest jak du..pa, każdy ją ma :)