Skocz do zawartości

Andre_MU

Zarejestrowani
  • Postów

    21
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Andre_MU

  1. Siema. Czy ktoś może mi podpowiedzieć w którym miejscu najlepiej podstawić kobyłki pod BMW E60 w sedanie. Zarówno z tyłu jak i z przodu z lewej jak i z prawej oczywiście zakładając podnoszenie samochodu za pomocą lewarka podłożonego pod fabryczne podkładki gumowe.
  2. Słuchajcie przeczytałem cały ten temat i w sumie wiem, że niczego wielkiego tymi skanerami nie dokonam ale pytanie jest czy takimi skanerami będę w stanie w 100% skasować podstawowe błędy typu poduszki powietrzne itd? W sensie, że je skasuje a nie, że tylko wymażę z pamięvi a błąd fizycznie dalej będzie. Tak samo jeśli chodzi o diagnostykę. Jest sens pchać się w taką taniochę? https://allegro.pl/oferta/skaner-diagnostyka-bmw-creator-c110-polskie-menu-8781791017?utm_medium=app_share&utm_source=facebook https://allegro.pl/oferta/najlepszy-profesjonalny-tester-diagnostyczny-pro-s-5996735315?utm_medium=app_share&utm_source=facebook https://allegro.pl/oferta/elm327-icar2-vgate-obd2-interfejs-bluetooth-polski-9337049404?utm_medium=app_share&utm_source=facebook Oczywiście najlepszym wyjściem byłby dcan/k+dcan ale do tego trzeba lapka a lapka po prostu nie mam bo nigdy nie był mi potrzebny w sumie.
  3. Tylko się podłączę żeby potwierdzić bo dzisiaj sam to robiłem. Bez kupna nowego czujnika lub odcięcia i złączenia kabelków nie ma opcji na skasowanie tej inspekcji. Do emerytury możecie kasować a i tak się nie uda. Kabelki odcięte, złączone i błąd skasowany więc :cool2: rotoczerider
  4. Pozwolę sobie odgrzać temat. Otóż jakiś czas temu wyciąłem DPFa. Tydzień temu programowo go wyłączyłem i przy okazji wyłączyłem EGR. Magik, który mi to robił zasugerował mi usunięcie chłodniczki spalin (numer 2 na zdjęciu) bo podobno lubią "pękać do środka" i mogą bardzo niefajne rzeczy wpaść do silnika. Jako, że EGR mam a właściwie miałem sterowany podciśnieniowo to pytanie czy taki zestaw będzie odpowiedni? Bo mi się wydaje, że tak. I teraz rozumiem, że zgodnie z tym obrazkiem usuwam EGR (3) z tą fikuśną rurką aż do chłodniczki (2), zamiast niego wstawiam ten króciec, do niego przykręcam przepustnicę (4) a z drugiej strony też usuwam tę fikuśną rurkę, zaślepiam kolektor i chłodniczkę z obu stron a podłączenie termostatu do chłodniczki i odpływ z niej zostawiam bez zmian. Tak to ma wyglądać?
  5. Dpf wycięty jakiś czas temu i pozostaje jeszcze usunięcie programowe. Ale ostatnio rozmawiałem z dwoma kumplami co te same silniki mają w swoich samochodach i właśnie padło hasło klapek, poczytałem trochę i jestem zdecydowany na ich usunięcie. Rozumiem, że usunięcie klapek z kolektora i wstawienie zaślepek raczej dam radę zrobić we własnym zakresie prawda? Bo takie rzeczy jak hamulce, zawieszenie, wymiana uszczelki pod pokrywą zaworów etc też sam robiłem a z tego co widzę to nie ma tu żadnej wielkiej filozofii. Grunt żeby wszystko w odpowiedniej kolejności odłączyć a potem podłączyć. Edit. Oczywiście chodzi o silnik 525d 130kw
  6. Andre_MU

    Jaki hak do sedana??

    Cześć. Panowie przymierzam się do kupna i samodzielnego montażu haka. E60 sedan 2004r. Pytanie który hak wybrać bo cenowo wygląda to mniej więcej od 500 do 1500 zł. Domyślam się, że wpływ na cenę ma sposób demontażu kuli więc dla mnie nie ma problemu, może być na śruby, bez kluczyka bo i tak będę go zakładał max kilka razy w roku. Oczywiście chodzi mi o zestaw razem z modułem. Z tego co czytałem to jednych producentów się mocno poleca a innych stanowczo odradza. Na pewno nie będę ciągał przyczepy kampingowej tylko mniejszą przyczepką jakieś rur, płyty osb/g-k etc może czasem jakieś meble. Kwestia montażu to raczej nie problem ale bardziej chodzi mi o sam hak. Możecie jakieś konkretne doradzić?
  7. Panowie sprawa wygląda tak. Mam takie klocki hamulcowe na tył : https://www.ucando.pl/p/zestaw-klockow-hamulcowych-hamulce-tarczowe-trw-gdb1344dte/N-LBO4XZNNYWI-402 Nówki sztuki, nie wyjęte nawet z pudełka. Chcę też dokupić do nich nowe tarcze. Pytanie czy w związku z tym, że są to "Okładziny hamulcowe o zredukowanym pyleniu" muszę też kupować jakieś specjalne tarcze czy wystarczą standardowe?
  8. Poszło na tyle dobrze, że wiem, że dwa pozostałe czujniki są dobre. Jednak do pełni szczęścia brakuje mi jeszcze dwóch wtyczek (odbieram w czwartek z serwisu) bo okazało się, że nie będą się trzymały w czujnikach. Mają powyłamywane zatrzaski. Dopóki siedziały w czujnikach to by siedziały ale jak je odłączyłem to nie ma takiej opcji żeby znowu tak ciasno siedziały. Ale to w sumie lepiej bo będę miał już na przyszłość zrobione w sumie trzy nowe wtyczki ;). Tak więc w czwartek odbieram, w sobotę lutuję i wreszcie wszystko będzie grało :)
  9. Słuchajcie mam również problem z PDC. Właściwie to już od roku od kiedy kupiłem samochód ale jakoś mnie to wcześniej tak nie denerwowało a w sumie warto byłoby mieć sprawne czujniki cofania ;). Do rzeczy. Zajrzałem pod auto w celu sprawdzenia tych czujników bo tak jak w wielu przypadkach opisywanych na forum po wrzuceniu wstecznego następował dłuższy ciągły sygnał a żaden z czujników nie dawał znaku życia. Więc w końcu dwa dni temu wlazłem pod auto i okazało się, że normalnie podłączone są tylko dwa skrajne z prawej strony auta. Skrajny lewy był w ogóle urwany od wtyczki a do tego jakiś magik łatał to....sylikonem :mad2: . Natomiast środkowy-lewy w ogóle nie był podłączony bo trudno żeby był skoro to czujnik w ogóle nie od E46 tylko od E34 :/. Kupiłem więc dwa nowe czujniki a w serwisie odebrałem nową wtyczkę i wtyki z przewodami. I teraz mam problem bo nie poprosiłem od razu żeby mi tę wtyczkę z wtykami zmontowali. I sprawa wygląda następująco. Mam wtyczkę taką oczywiście http://i.imgur.com/CmMPsX2.jpg http://i.imgur.com/VDve8Ld.jpg Oraz przewody z wtykami: Nr kat. 61130006665 - 2 szt http://i.imgur.com/aOukm90.jpg Nr kat. 61130005199 - 1 szt http://i.imgur.com/dAmuDP8.jpg Oryginalna wtyczka z oryginalnie (mam nadzieję) podłączonymi przewodami wygląda tak: http://i.imgur.com/6BHFw7Z.jpg Można zobaczyć nawet ten sylikon z tyłu :/. Więc do gniazda 3 jest podłączony przewód brązowo-biały, do gniazda 2 przewód żółto-szary a do gniazda 1 przewód zielono czarny. W pozostałych trzech wtyczkach jest tak samo. Pomoże mi ktoś w poprawnym podłączeniu tego? Który przewód, któremu odpowiada? Bo oczywiście w swej naiwności napisałem do serwisu ale oczywiście muszą podłączyć pod kompa itd i za samo podłączenie 370zł :lol: Będę bardzo wdzięczny jakby ktoś się zainteresował tematem. A jakby były jakieś dodatkowe pytania to oczywiście odpowiem jeśli będę wiedział. Z góry dzięki!
  10. K3m0T1989 Git porada. Z takim poradnikiem wszystko idzie łatwiutko i ekspresowo. Ale robić to samemu pierwszy raz bez poradnika...? Współczuję :D. Dzięki!
  11. Andre_MU

    330d Piszczy nawiew

    No chcę testować czy piszczenie ustąpiło...Dlatego pytam czy jest jakaś szansa na zrobienie takiego potencjometru poza autem. Tak żeby sprawdzić czy jak go nasmaruję to nie będzie piszczał na wolniejszych obrotach. Bo jak mam go nasmarować, wyjąć tamten, włożyć ten nasmarowany, sprawdzić i jak znowu będzie piszczał to od nowa wyciągać i wkładać tamten z powrotem to trochę roboty, odkręcania, przykręcania jednak jest. Jasne, wszystko jest do zrobienia i można posiedzieć przy tym cały dzień bo wymontowanie tego wentylatora to nie jest tak szybka sprawa jak wymiana filtra powietrza na przykład więc jeśli dałoby radę pobawić się tym w domu to dlaczego by nie spróbować. Chyba lepiej tak (oczywiście o ile da radę w ogóle coś takiego zmontować) niż stać na takim wygwizdowie jak jest teraz na dworze. A w garażu mam tyle miejsca, że jak wstawię samochód to już przed nim nie stanę a po bokach też mało miejsca....
  12. Andre_MU

    330d Piszczy nawiew

    Panowie słuchajcie wymieniłem ostatnio wentylator nawiewu u siebie. Używka, za 20zł z allegro i działa. Tamten wymieniałem bo piszczał. I to nie przy przyśpieszaniu, wybojach czy zakrętach tylko na różnej prędkości piszczał. Tak w 1/3 nie piszczał. Wyżej piszczał i potem dopiero na full mocy nie piszczał. Więc wymieniłem i ten "nowy" nie piszczy na żadnym biegu ale za to popiskuje przy przyśpieszaniu przy właśnie niskich temperaturach zewnętrznych. Ale to jest do przełknięcia i nie o to mi chodzi. Pytanie mam natomiast co z tym starym. Domowym sposobem sobie zrobiłem taką małą konsolę do przykręcenia go, podłączam go pod akumulator od wkrętarki i śmiga teraz bez piszczenia. Tylko, że on po podłączeniu do tego aku daje chyba na full mocy nie? A w samochodzie też na full sile mi nie piszczał. Jest możliwość zrobienia jakiegoś takiego potencjometru do regulacji mocy czy coś? Wiecie żebym mógł sobie go sprawdzić na wolniejszych obrotach czy popiskuje. Aha. Jeszcze zanim tą konsolkę sobie zrobiłem to próbowałem trzymać go w ręce. Po odpaleniu mi wyskoczył, spadł z około 20cm na ziemię, działa dalej ale cała masa takiego czarnego syfu się z niego wysypała. Może to od tego przestał piszczeć? Macie chłopaki jakieś sugestie?
  13. Ok, wracam do tematu. Jak na razie sprawa tej kontrolki rozwiązana. Jeden z pinów w gnieździe wtyczki we wkładzie lampy był jakby nadpalony przy wyjściu z plastiku. Zamówiłem jakiś czas temu od jednego z forumowiczów taki wkład i teraz już się kontrolka nie zapala. Co do tego czujnika zużycia klocków to ok, dzięki. Przy okazji coś postaram się może z tym zrobić aczkolwiek jakiś palący problem to nie jest. Natomiast jeśli chodzi o drgania kierownicy to w dalszym ciągu nie ustąpiły. Mój mechanik mi powiedział, że zamiast od razu kupować nowe tarcze to może najpierw lepiej je przetoczyć nieco bo może nie są mocno wykrzywione. Koszt takiego czegoś to we Wrocławiu w jednym warsztacie 30zł od sztuki więc w sumie opłacalny interes bo sam je sobie zdemontuje i zamontuje. Tylko teraz pytanie. Czy na te świeżo przetoczone tarcze mogę założyć te stare klocki (nie są jakieś mocno zjechane, dobry kawał klocka tam jeszcze jest) czy lepiej od razu nowe klocki dawać? Czy nierówności na tych starych klockach spowodowane krzywymi (prawdopodobnie) tarczami się dotrą pod wpływem hamowania? P.S. Może jeśli ktoś z okolicy czyta tego posta to ma jakiś sprawdzony zakład, który zajmuje się przetaczaniem tarcz hamulcowych. Chodzi mi konkretnie o okolice Wrocławia lub Oławy. Sam mieszkam pomiędzy tymi dwoma miastami więc miałbym tu i tu blisko :)
  14. Dokładnie. Zacząłem szukać o tym module komfortu i natknąłem się na to forum http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=25&t=83985 (mam nadzieję, że nie naruszę żadnego regulaminu wrzucając linka do innego forum, jeśli tak to usuńcie ale wydaje mi się, że mega przydatne to jest). Rozebrałem to, nie bez problemów ale wszystko ostrożnie i szczerze mówiąc po otworzeniu miałem wątpliwości czy to naprawdę wina tego modułu. Otworzyłem tylko przekaźniki odpowiedzialne za centralny zamek (w tym opisie jest podane, które to) i tak bardziej profilaktycznie zacząłem je czyścić tymi paseczkami papieru ściernego, zeszło mi całą masę czasu żeby to dokładnie zrobić, potem zamknąłem, poskładałem wszystko do kupy, bez większej wiary zamontowałem z powrotem tak jak było i ze strachem w oczach, z duszą na ramieniu nacisnąłem guzik na pilocie i voilà wszystkie drzwi się odryglowały :8) No po prostu kamień z serca. Trochę pracy, całą masą cierpliwości i zaangażowania i można to zrobić na lajcie samemu, bez konieczności wymiany a co za tym idzie, idzie trochę kasy zaoszczędzić. Dzięki pomocy z forum już drugi przekaźnik wyczaiłem i sam naprawiłem, wcześniej od wycieraczek ;). Dzięki za pomoc. I mega podziękowania dla tamtego typa z innego forum za ten poradnik jak to zrobić. Nie dość, że mega fachowo i kompetentnie to jeszcze w języku angielskim poradnik dołożył. Pełna fachura.
  15. Słuchajcie a miał ktoś podobny problem do mnie? Wczoraj odpaliłem auto po sześciu tygodniach stania w garażu. Normalnie się otworzył, odpalił, dałem mu pochodzić, pojeździłem itd. Potem zajechałem na podwórko i już z przyzwyczajenia zamknąłem z pilota. Zamknęły się wszystkie drzwi normalnie, światełko w środku zaraz zgasło. Za godzinę idę do auta, otwieram również z pilota i nic. Myślałem, że bateria padła ale nic z tych rzeczy. Słychać było takie jakby tykanie przy próbie otwierania, światło w środku się zapalilo tak jakby się otworzył ale się nie otworzył, nawet drzwi od kierowcy. Więc spróbowałem otworzyć z kluczyka i otworzyły się tylko drzwi od kierowcy. Wsiadłem do środka, zacząłem kombinować tym przyciskiem wewnątrz i po kilku próbach się wszystkie drzwi odryglowały z tego przycisku. I od tamtego czasu tak na przemian było, do samego wieczora bo sporo jeszcze jeździłem, zamykałem, otwierałem itd. Dzisiaj rano normalnie się otworzyły z pilota i potem dalej się otwierały jak trzeba. Ale później już przy ostatnim postoju przed zjazdem do domu znowu to samo, zaryglowały się wszystkie drzwi i tylko drzwi kierowcy się otwierają z kluczyka :/. O co może chodzić? Byłem jeszcze przejazdem u mechanika znajomego ale akurat przy nim jak na złość wszystko działało elegancko z centralką. Mówi, że po takim postoju mógł wilgoci trochę złapać itd i że powinno wrócić do normy. Ale jak nie wróci? Jak jeżdżę jeszcze sam to tam kij mi otworzyć z kluczyka drzwi no ale kurde jak z kimś to co? Mają wsiadać przez fotel kierowcy? :roll: Miał ktoś coś takiego kiedyś? Co się mogło stać? Coś przy bezpiecznikach? Może aku odłączyć na jakiś czas czy coś?
  16. No i ok :). Dzięki wielkie!
  17. No to uspokoiliście mnie Panowie :). Jeżdżę już tym samochodem ponad pół roku i pierwszy raz miałem takie coś, że wskazówka tak, można powiedzieć, dramatycznie poszła w górę. Pierwsza myśl oczywiście ten pływak ale, że wolno schodziła to zacząłem szukać po forum tematów i natknąłem się na ten, zrobiłem ten test i zonk, że coś chyba nie tak. Jeszcze co do tankowania. Zalałem dzisiaj jednak do pełna, tzn prawie do pełna bo weszło mi jakieś 55 litrów a jeszcze niby te 8 miałem. Potem od razu zrobiłem ten test i pokazało mi 24 litry w lewej komorze i 33 w prawej czyli 57 litrów hm? Dziwna sprawa trochę skoro bak ma 63l. No ale to już szczegół. Przejechałem potem kilkadziesiąt kilometrów, zrobiłem test i teraz pokazuje 22 litry w lewej i dalej 33 w prawej. Czyli rozumiem, że podczas spalania najpierw schodzi paliwo z lewej komory a dopiero potem z prawej i tak ma być tak?
  18. Dobra Panowie to i ja się podłączę. Miałem ostatnio dziwną sytuację bo normalnie jeździłem z zatankowanym autem do pełna i normalnie wskazówka paliwa systematycznie leciała w lewo. Miałem już najechane trochę ponad 400km i zaczęła dochodzić do przedostatniej kreski czyli tak jak zawsze mniej więcej. Ale nagle na drugi dzień wracałem z miasta, patrzę a wskazówka prawie, że na połowie. Stałem co prawda wtedy na wzniesieniu jak patrzyłem ale potem nie zaczęła spadać. W pierwszej chwili pomyślałem, że zegary padły itd. Na kompie sprawdziłem ile jeszcze mogę przejechać to jakoś przy 450km przejechanych wskoczyło mi jakieś 230 do przejechania czyli jeszcze ok. Ale z kolei potem gdy dojechałem do domu to przejechane było już jakieś 460 a do przejechania wskoczyło 380 jeszcze :shock: Wtedy zacząłem czytać ten temat o co chodzi i zrobiłem ten test, o którym piszecie. Nagrałem sobie od razu filmik żeby wszystko było jasne. Oto on: Czyli jak dobrze rozumiem to w lewej komorze nie mam nic paliwa a w prawej te prawie 11 litrów tak? Co teraz najlepiej zrobić? Są jakieś zagrożenia ewentualne? Dodam tylko, że auto mi jeszcze od tego czasu nie gasło, nic się nie działo. Może teraz go zalać do pełna i na bieżąco obserwować ilości paliwa w komorach w tych testach? Bo jeśli już to co? Najpewniej pompka do wymiany tak? Edit: aha! Dodam jeszcze, że teraz wskazówka jest między pierwszą a drugą kreską licząc od lewej ale rezerwa się jeszcze nie pali. Komputer też pokazuje już bardziej zbliżoną wartość bo mam teraz najechane 525km a do przejechania pokazuje mi jeszcze 146km.
  19. Siema. Mam kilka pytań odnośnie tego co mi nie pasuje w mojej E46. 1. Tutaj zaznaczyłem jeden przewód, który ostatnio dostrzegłem jak ściągałem koło. http://i.imgur.com/cxGkrAV.jpg http://i.imgur.com/1CIFAR6.jpg Od czego on jest? Wychodzi z tej wtyczki i potem jest porwany jak nie wiem a na drugiej fotce widać, że jest zawinięty z powrotem i nigdzie nie podpięty. To jest z lewej strony. Z prawej strony takiego kabla w ogóle nie ma. Ktoś powie mi do czego to jest? Sam coś kminiłem, że to może być coś od poziomu zużycia klocków czy coś ale wtedy to by chyba było z obu stron nie? Aha! Nie sugerujcie się tym, że przewód hamulcowy jest mokry bo pryskałem go WD40 próbując wymienić bo jak widzicie niżej na pierwszym zdjęciu jest przetarty. Niestety wolę sam się z tym nie babrać i w piątek oddaję na wymianę do mechanika. 2. Tu chodzi o kontrolę samochodu a konkretnie o sygnalizację, że coś nie gra z jednym światłem (cofania lub hamowania). http://i.imgur.com/6SpS1xf.jpg Na włączonym zapłonie świeci cały czas. Po uruchomieniu auta gaśnie lecz ponownie zapala się w momencie hamowania (tak po 2 sekundach trzymania hamulca). Lecz co dziwne wtedy mimo zapalonej kontrolki światła stopu świecą tak jak świecić powinny. Więc o co może chodzić? Aha! Oczywiście trzecie światło stopu w szybie też świeci bez zarzutu. 3. Drgania kierownicy. Sprawa wygląda tak, że drga mi kierownica. Z reguły jak rano wyjadę z garażu to wtedy najmocniej i to przy wcale nie dużej prędkości. Przy hamowaniu drgania się nasilają. Co ważne to nie pojawia się to zawsze. Tzn przeważnie drga ta kierownica ale nie zawsze. Często właśnie jak już trochę pojeżdżę to drgania ustają albo przynajmniej są mniejsze. Kwestia opon, felg odpada bo tak było i na zimowych oponach (z innymi felgami) i tak jest teraz na letnich. Kwestia luzów w zawieszeniu raczej też odpada (przynajmniej tak mi się wydaje) bo byłem ostatnio na przeglądzie i mówiłem typowi co mnie boli to dokładnie przetrzepał auto na szarpakach i mówi, że nie widzi nic co by mogło powodować te drgania. Jakieś sugestie?
  20. No i git porada. Wczoraj właśnie podczas deszczu zaczęły mi świrować wycieraczki, raz działać, raz nie. Dzisiaj przeczyściłem styki pilniczkiem w tym przekaźniku i gra gitara z powrotem :). Dzięki :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.