Skocz do zawartości

xlud

Zarejestrowani
  • Postów

    128
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez xlud

  1. Widziałem na żywo i jeździłem. Samochód jest importowany z Hiszpanii i służył jako służbowy w jakiejś tam firmie. Przebieg 10.000 km i prawie 2 lata na karku. Środek wygląda jak nówka, poza 1-2 centymetrowym lekkim wytarciem na skórze na boku wspierającym (od wsiadania). Poza tym nie ma się do czego przyczepić. Jakość wykończenia i spasowania jest więcej niż zadowalająca. W zasadzie jedyny element, który jest słaby to podłokietnik (plastik). Bez przygód, nic nie było malowane. Miałem bezpośrednie porównanie ze stojącym F34 320d Mpakiet i nie ma większej różnicy na żywo jeśli chodzi o "optykę" auta. Tylko mocno świadomy użytkownik to wychwyci. Samochód prezentuje się bardzo dobrze w standardowym pakiecie i w tym kolorze. Generalnie jestem pod wrażeniem jeśli chodzi o ilość miejsca z przodu, z tyłu (!!!) i w bagażniku. Dla mnie ten samochód bije sedany, a może i touring z serii 3 i 5 pod względem pakowności. W zasadzie to jest to czego szukałem jeśli chodzi o rodzinę 2 + 2 + kot. Wposażenie jest bardzo dobre, a jakość HiFi lepsza niż u mnie w e90. Stan blacharki niby ok ale samochód posiada na progach oraz na tylnim zderzaku sporo drobnych zarysowań. Progi oraz tylni zderzak są odbarwione, a lewy tylnia cześć zderzaka posiada ok 20-30 centymetrowe okrągłe odbarwienie. Zawieszenie samochodu jest całe w pyle, bardzo drobnym, białym. Prawdopodobnie spowodował odbarwienia na lakierze. Pył jest we wlotach, kołach, nadkolach w zawieszeniu oraz tylnej części samochodu. Komora silnika jest idealnie czysta. Końcówki wydechów są czarne, co o niczym nie świadczy, ale może. Opony (Pirelli P Zero) tylnie mają 1-2 mm bieżnika, przednie 2-3 mm (10 000km przebiegu). Do wymiany napewno. Felgi posiadają liczne zarysowania i są wyszczerbione na rantach. Komputer jest zresetowany, więc brak historii spalania. Kolocki do wymiany za 8.000km (czyli starczyły na 18.000 km), ale w ramach premium selection wymienią na nowe. Olej do wymiany w kwietniu. Gwarancja do przedłużenia do 3 lat. Brak pakietu serwisowego. Do dokupienia na 10lat/100tkm za ok. 5000pln. Jeśli chodzi o jazdę to samochód nie jest zarejestrowany, więc pozostaje duży parking do testowania. Dźwięk wydechu i silnika to bajka. Nie będę się rozpisywał. Natomiast moim zdaniem 335i nie pasuje do tego samochodu. Zestrojenie samochodu jest "inne" niż te do którego jestem przyzwyczajony z sendanów/touring. Na tyle co mogłem sprawdzić (padał lekki deszcz), potencjał silnika nie jest wykorzystywany, ingerencja elektroniki jest bardzo duża. Skrzynia nie reaguje natychmiast nawet w trybie sport, a "zastanawia" się czy i jak zredukować przy pedale w podłodze. Po redukcji przyspieszenie jest znaczące, ale czuć "napędzanie" a nie błyskawiczną reakcję samochodu. Wiem, że warunki testu były specyficzne, ale o charakterze sportowym tego auta nie można mówić. Jest to auto usportowione. Spalanie wyszło przy takiej zabawie 27 litrów. Dla mnie auto jest genialne, ale jego zestrojenie z 335i jest niezrozumiałe. Wyobrażam sobie to auto z 320d jako dobry kompan. Bardzo komfortowe, duże i ciężkie. Siedzi się znacząco wyżej niż w sedanie, ale to auto rodzinne. Zapomnijcie o wrażeniach sportowych i dobrym handlingu. Można cieszyć się za to innymi walorami i małym spalaniem przy dwulitrowym dizlu pewnie.
  2. Jadę go zobaczyć. Z ustaleń telefonicznych sprzedawca mówił, że samochód pochodzi z Hiszpanii (służbowy w BMW). Trochę się motał, więc na 100% nie był pewien. Dam znać.
  3. Ciekawa dyskusja. Ja jestem ignorantem motoryzacji i dlatego zawsze mi się podobało Subaru STI :D. Ale ze względu na pracę postanowiłem kupić coś do biura. Nie lubiłem BMW bo mi się kojarzyło z dresiarstwem, więc trochę potestowałem różnych producentów i w sumie kupiłem pierwsze BMW e90 320i 2011. Zmęczony byłem Pasatami, Mondeo, Fokusami, itp. Przekonała mnie jakość wykończenia wnętrza, mimo wszystko dźwięk R4, świetna praca napędów, aerodynamika, i najmocniejsze 170k jakimi jeździłem :D . Wiem, że to dupowóz ale nawet taki ignorant jak ja zauważył różnicę w napędzie i jego zestrojeniu. Po przejechaniu się F30 328i byłem pod takim wrażeniem, że głowa bolała mnie cały dzień. Później powtórzyłem 3-4 razy jazdy ale już z napędem 328xi i było dużo mniej ekscytująco (inny samochód). Rzeczywiście jest różnica w wydechu przed sierpniem 2013. F30 nie szokuje jakością wykończenia (F10 już bardziej), no ale w 3jce chyba nie do końca o to chodzi. Ma być relatywnie głośno, wrażenia werbalne z jazdy, dobre przyspieszenia, samochód do zabawy ale też sensownie pakowny (F31). Moj ojciec ('56) jak go przewiozłem powiedział, że nie jest wart swojej ceny. Ma racje, bo go nie prowadził i nie prowadzi na co dzień. Ja się nim codziennie cieszę i jak zawsze mam fun jak jadę do pracy i nazad! Kupię F31 328i lub 335i jak będzie mnie stać. Jak nie no to wiadomo, to co wszyscy Skodę SuperB :mrgreen: :norty: PS: GTI też daje satysfakcje :))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.