Ekspertem nie jestem, więc gdybym się pomylił lub bajki napisał to następny odpowiadający mnie sprostuje. Turbina jest napędzana spalinami, a smarowana olejem silnikowym. Jeżeli jest w turbinie przeciek oleju (nieszczelność) to olej może przechodzić do kanału wylotowego spalin, i może być tam spalany, dlatego kopci przy dużym dodaniu gazu. Przy małej prędkości obrotowej silnika, spaliny nie są chyba w stanie rozgrzać oleju do tego stopnia ażeby go spalić, dlatego najczęściej przy uszkodzeniach turbin cieknie olej. Ale jak pisałem wcześniej do eksperta mi daleko więc nie bierz tego za pewnik. Od siebie tylko napiszę (a dowiedziałem się tego właśnie przy wymianie turbiny w zeszłym roku), że uszkodzenia turbin w większości wynikają z niewiedzy kierowców. Samochodu z turbiną nie wolno gasić zaraz po zatrzymaniu. Jeżeli jazda była spokojna to wystarczy kilka-kilkanaście sekund pracy na jałowym biegu, aby turbo zwolniło obroty do minimalnych, jeżeli jazda była ostra, np. autostrada to nawet dłużej powinno się przetrzymać silnik na obrotach minimalnych. Związane jest to właśnie ze smarowaniem, gdyż po wygaszeniu silnika olej przestaje być podawany a turbina się jeszcze kręci (już bez smarowania!!). Co do kosztów to regeneracja turbiny to koszt 1500 do 2000, nowa gareta to koszt około 4800, w serwisie chyba 7 czy 9 koła.