Zanim pojawią się obraźliwe określenia kolejnych nacji tu dwa wątki o tym problemie:
US. https://g30.bimmerpost.com/forums/showthread.php?t=1512720
DE https://www.motor-talk.de/forum/vibration-bei-130km-h-moegliche-loesung-t7293197.html
Niestety mnie też to dopadło. Ostatecznie sprawa sprowadziła się do opon. I tu ważna jest dokładność pomiaru i tolerancja. Dla serwisanta bicie 70N-90N może być OK, w BMW widzę, że 40+ już czuć. U mnie tylko jedno koło z 120N powodowało wibracje auta. Aby skompletować 4 nowe dobre opony musiałem przerobić 8. Letnie, które były dobre przy zdejmowaniu zimą (pełne koła), przy ponownym zakładaniu (dwa) miały 110N. Nowe, które zakupiłem teraz przy zakładaniu miały <30N, ponownie zmierzone po 2 tygodniach 60N. I mówię o oponach premium z *, pełnych kołach, unikaniu dziur itp.
Mam zatem doskonały miks: auto sztywne ale i wrażliwe na koła, równe felgi niedające skompensować bicia opony, spadająca jakość opon, brak miejsca na przechowywanie kół „pod nadzorem”, nierówne drogi uszkadzające w końcu idealne opony po krótkim czasie, na aucie o dużej wrażliwości na bicie itd.itd.
Jeśli widziałeś wyniki pomiarów, są w okolicach 40N, opona nie ma odkształceń bocznych, to rzeczywiście możesz wykluczyć opony.