Miałem ten sam przypadek w e46. Wracając do domu auto w pewnym momencie straciło moc i zgasło.Jakoś doturlałem się pod dom,ale zauważyłem,że strasznie dymi. Poszedłem po kolegę aby zapytać co to się wydarzyło,wsiadłem do auta,odpaliłem i wcisnąłem pedał w podłogę,a tu nagle silnik na obroty i siwy dym z pod maski i wywietrznikami do kabiny. Turbina się rozbiegała i dobrze że na szybko sprzęgło piąty bieg,hamulec i zdusiłem silnik. Trwało to może 5-7 sekund ,po wymianie turbiny,oleju i filtrów auto śmiga u syna do dnia dzisiejszego. Dodam tylko,że przez odkręcenie korka wlewu oleju można wstępnie sprawdzić właśnie odmę,jeśli korek na odpalonym silniku skacze do góry to znak,że odma czeka na wymianę.Właśnie nie wymieniana odma zajechała ci turbinę.Po wymianie filterka odmy na nowy u mnie korek po odkręceniu na odpalonym silniku tylko delikatnie drga i żaden olej mi nie bryzga po komorze silnika.