Jeżeli płyn ma podane, ze działa dobrze do -5 to musi działać prawidłowo do tej temperatury. Wiatr nie ma na to żadnego wpływu. To, że nam jest zimniej, kiedy wieje nie znaczy, że samochód ma tak samo. Nam jest zimniej, ponieważ pot, który wydziela się na ludzkiej skórze podczas wiatru paruje znacznie szybciej. Tym samym zabiera nam energie w postaci ciepła i faktycznie jest zimniej, ale to nie temat na takie wywody. Tak czy siak wiatr nie może mieć wpływu na gęstnienie płynu, na to wpływ ma wyłącznie temperatura. Nie mamy obecnie aż tak siarczystych mrozów, żeby kupować płyn do -63 st. Są chyba koncentraty, które obniżają temperaturę zamarzania, wystarczy je dolać do zwykłego płynu i nie powinno być problemu. Płacenie 20zł/l to drobna przesada. Nie chodzi o parę złotych, bo chyba posiadaczy F10 na to stać, ale o zasadę. To jednak troszkę sporo jak na zwykły płyn.