Skocz do zawartości

FatJoe

Zarejestrowani
  • Postów

    267
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez FatJoe

  1. U mnie w 120i po lewarku nic nie widac a jak sie złapie ręka to drganie jest bardzo minimalne.
  2. No co jest? Wszyscy macie klimatronic? :)
  3. O dziwo już 2 razy było ok czyli dmuchało na twarz tak jak zostawiłem. Czyżby jakis sterownik fiksował?
  4. Nie znalazłem nic podobnego więc zapytuję: W lato zwykle mam dmuchawe na 2 lub 3 a kierunek nawiewu na twarz. Czy to normalne, że jak samochód gaszę na nawiewie ustawionym na twarz, to jak na drugi dzien odpalam samochód to dmucha na szybę mimo, że pokretło mam na twarz? Wystarczy wtedy, że ruszę kierunek o 1 ząbek w którąś stronę i zaczyna dmuchac prawidłowo. Tak jakby się cos resetowało i za każdym razem po wciśnięciu zapłonu ustawia sie domyślnie na szybę. Wkurzające jest za każdym razem pykac o 1 ząbek i z powrotem. Dziwna sprawa nie spotkałem sie z czyms takim. Macie podobnie? A może to od czegos zalezy?
  5. Panowie, a czy to że jeden z amorków jest silniejszy nie wpływa jakoś szkodliwie na klape i zawiasy? Chodzi mi o to, że skoro z jednej strony mocniej ciagnie, to czy nie wykrzywi/wygnie klapy na dłuższa metę? Rozumiem, że ten amorek od octvii jest rozmiarem taki sam jak oryginały bmw, tylko ma wiecej siły?
  6. FatJoe

    Cennik BMW

    Co ty gadasz człowieku??? Twierdzisz że wiesz czemu ceny są takie a nie inne? Chyba jednak nie wiesz. A jak wytłumaczysz to, że ceny na zachodzie w ASO są niższe a zarobki wyższe? Skoro kraj biedny to i ceny niższe logicznie biorąc powinny być a jest u nas na odwrót, więc ewidentnie ASO zdzierają jak cholera. Po prostu wiedzą, że znajdzie sie pewna liczba bogatych, ktorzy pozwolą im zarobić krocie a jak juz taki zwykły szaraczek by chciał serwisować to po prostu go nie stać. (stąd promocja na auta starsze niż 5 lat czyli "dla biedaków" cena o ~400zł niższa) A sprawa samodzielnego wymieniania klocków - skoro umiem to zrobic sam i lubię, to nie życze sobie jechac do ASO. A na przegląd auta każdy jeździ obowiązkowo co rok. Nie moja wina i ubolewam nad tym, że można taki przegląd zrobić za flaszkę nawet nie pokazując auta diagnoście. W Polsce powinny być tak surowe wymagania na przeglądach jak w Niemczech i jakiś system, który uniemożliwiałby załatwianie za flaszkę. Z resztą... temat rzeka i wszystko jak krew w piach, bo Polska nigdy sie nie zmieni. Tyle lat zniewolenia przez kacapów pięknie zmieniło nam mentalośc na kombinatorów i złodziei (nota bene nie ma sie co dziwić). Pozdrawiam.
  7. FatJoe

    Cennik BMW

    Ceny raczej spadaja jak jest duza konkurencja panie ekonomisto :)
  8. FatJoe

    Cennik BMW

    Aha i jeszcze gwoli jasności: 1. Z tego co piszesz wynika, że za granicą nie ma warsztatów tylko są same ASO? :cool2: brawo jasiu :duh: 2. Nie biadolę tylko się pokładam ze śmiechu czyli wręcz przeciwnie :) 3. Nie kupuje części na allegro tylko w sklepie internetowym i ASO. 4. Jeśli uważasz że cena usługi jest adekwatna do jej wartości to gratuluję.
  9. FatJoe

    Cennik BMW

    Dzwoniłem dopytac czy potrzebny mi jeden czy dwa czujniki i przy okazji spytałem z ciekawości. Co do Twojej wypowiedzi szatynwroc, to nieźle pojechałeś :) Wiesz stac mnie na owies i nie mam instalacji gazowej jak pewnie sobie od razu pomyślałeś, nie kupuje też części z najniższej półki, ale zakup czujnika o tej samej jakości co oryginał plus zakup klocków dużo lepszych niz te, które montuja w ASO i własna robocizna (umiem i lubię to czemu mam oddawać do ASO) to nawet połowa Ci nie wyjdzie tej chorej kwoty a zatem jeśli uważasz, że powinno sie z tym jechac do ASO to sorry, ale dla mnie to zwykłe frajerstwo i brak szacunku dla samego siebie i własnej zarobionej kasy. Nawet jeśli nie umiałbym tego zrobić sam, wolałbym oddac po prostu do mechanika a nie do ASO.
  10. FatJoe

    Cennik BMW

    Sorki za nowy temat, ale jak to usłyszałem to stwierdziłem, że trochę śmiechu każdemu sie przyda :) Otóż (mniejsza o to po co i dlaczego) zadzwoniłem dzis do Bawaria Motors Janki i dowiedziałem się, że pełna cena za usługę wymiany klocków hamulcowych z przodu (klocki,czujnik,robocizna) w e87 120i z 2005r z rabatem (mają jakiś program 5+ dla aut starszych niz 5 lat) to UWAGA..... 758zł :lol: :duh: no bo bez rabatu to koszt 1123zł hahahahaha aż sie jej w słuchawke roześmiałem :D Niezła przebitka... czujnik febi bilstein z wysyłką za 45zł klocki dobrej jakości max 200zł a robocizna samemu... niezła przebitka... :duh: Jak się pośmiejecie można zamknąć :wink:
  11. Ten silnik nie ma turbiny przecież. Tylko powyżej 3 tyś obr. tak sie dzieje?
  12. Ad.1. Zabrałem się za rozrząd bo silnik strasznie chrobotał (w srodku bylo slychac jakby to byl diesel) więc podjechałem do mecha i sie okazalo ze jest luzny lancuch. Ad.2 W tej chwili zrobilem dopiero jakies 1200km i na razie jest ok wszystko. A dlaczego nie napawa Cię to optymizmem? Co konkretnie?
  13. Nie wiem czy to Ci cos pomoże, ale są pewne podobieństwa z moją sytuacją: viewtopic.php?f=164&t=219691 na razie wszystko śmiga ale na razie żyje w lekkiej niepewności :(
  14. Nie mam nic pokopane z głowicą już teraz - tak jak napisałem - teraz jest wszystko ok, zostało naprawione, ale żyje w stresie czy zostało naprawione na dobre czy odpukac znowu cos sie okaże. Płynu nie ubywa, oleju nie jest więcej (bagnetu nie ma w tym modelu, moge tylko po wskażniku na wyświetlaczu ocenić). Z tym gwintem to podobno mieli juz kiedys akcje z tym silnikiem, że własnie sie coś z gwintem zwaliło. Pojeżdzimy zobaczymy, na razie jest ok i mam nadzieję że będzie tak dalej.
  15. Jestem już po naprawie, albo raczej po dwóch i mam nadzieje, że bede mial spokój przez długi czas. Okazało się, że przez luźny łańcuch rozrzadu wałki się inaczej układały przez co wypaliło zawory na jednym garze i była przez to mniejsz akompresja na nim po wymianie łańcucha. Zdjęli głowicę i oddali do obróbki. Zrobili te zawory itd. wsadzili nowe uszczelniacze bo byly "plastikowe". Odebrałem samochód, silnik ładnie chodził. Zabuliłem łącznie z częściami (łańcuch, ślizgi, napinacz, uszczelka pokrywy zaworów, uszczelka głowicy, śruby głowicy i uszczelka kolektora wydech.) prawie 2200zł. Pojechałem do domu 5km i git. Wieczorem chciałem do Lublina jechać ale patrze pod samochodem kałuża i dziwne przelewanie sie wody pod deską rozdzielczą. Dzwonie do mechanika mowie co i jak a on że pewnie za duzo plynu nalali i wycieklo odpowietrznikiem i zeby sie nie przejmowac. Dobra mówię jade... i przy wyjezdzie z Wawy zapaliła mi sie kontrolka zbyt niskiego poziomu płynu chlodzącego. Kurrrr.... myslalem ze mnie *** strzeli. Mechanik telefon wylaczyl i radz sobie sam. mysle sobie dobra nici z wyjazdu, wracam do domu. Dolałem z litr wody i wróciłem. Na drugi dzien rano do mecha i jego pracownicy stwierdzili ze kompresja idzie w układ i bombluje powietrze i sie zapowitrza i wywala płyn. Pewnie zle dociągnięta głowica albo gwinty w aluminiowym bloku puściły, ale dzis sobota to dopiero w pon sie tym zajmą. Wkur... na maxa (3 tyg. czekania na naprawę bo tak odległe zapisy + tydzien u mecha + zapowiada sie kolejny tydzien. No ale nie ma wyjscia zostawilem fure i w długą ZTM do domu. W pon. wieczor dzwonie i okazalo sie ze oring przy termostacie pękł i puszczało płyn i sie zapowietrzał przez to. Wymienili, nic nie zaplacilem. Na razie po przejechaniu 30km i daniu raz w palnik do 6k obr. na każdym biegu nie widac wyciekow, pranie pod deską jest ledwo słyszalne i tylko kiedy włączam dmuchawę (otwiera sie elektro zawór nagrzewnicy). Płynu na razie nie ubywa. Mam nadzieję że będzie ok ale na razie żyję w stresie bo jak pomyslalem ze beda od nowa sciągac glowice i wyjmowac czy tam nawiercac blok to ręce mi opadły. A chciałem tylko wymienić rozrząd...
  16. Nie bardzo chce mi się wierzyć, że źle złożył rozrząd bo to gość, który jest na tym forum znany (mechanik z Raszyna) i robił rozrządy w bmw pewnie setki razy. Poza tym przed wymianą jak pytałem czy spokojna jazda na luźnym łańcuchu jest możliwa przez jeszcze kilkaset km, to powiedział że tak ale trzeba to zrobić z tym że nawet jakby łańcuch przeskoczył to akurat ten silnik jest bezkolizyjny. Ma ktoś jeszcze jakiś pomysł?
  17. Witam, na początek chciałem się przywitać bo piszę po raz pierwszy na tym forum. A teraz do rzeczy. Oddałem samochód na wymiane rozrzadu (łańcuch, ślizgi, napinacz) i po wymianie silnik nie działa jak trzeba. Mianowicie nie ma prawidłowej kompresji na jednym z cylindrów, nierówno chodzi itp. Reszta garów ok. Mechanik 3 razy składał od nowa wszystko żeby sie upewnić że dobrze wszystko założył. Robił próbe olejowa i wynika z niej że kompresja jest ok. Z resztą silnik nie kopcił i emisję spalin miał prawidłową. Stwierdził że chyba coś jest z zaworami lub gniazdami (ze nadpalone) i że trzeba zdjąc głowicę żeby się upewnić. Łańcuch przed naprawą miał spory luz ale nie był przeskoczony (z tego co mówił mech.). Powiedział, że nie miał jeszcze takiego przypadku. Moje pytanie to po pierwsze czy macie jakies pomysły co jest nie tak, a drugie czy to możliwe, żeby na rozciągniętym (ale nie przeskoczonym) łańcuchu było ok a na nowym nie? Cos mówił o tym że wałki rozrządu się inaczej układają teraz przez to że nie jest rozciągnięty łańcuch i dlatego taki problem. Sugerował tez że może jakiś popychacz zaworu sie zawiesza czy coś. No nie wiem już sam kurde ale to chyba dośc dziwne. Silnik przed wymianą chodził ok tyle że hałasował tym luźnym łańcuchem ale nie miał ani braków mocy ani nic niepokojącego. pozdrawiam Maciek BMW 120i 2005r E87
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.