mangussta

stawiam na kluczyk u mnie jest to samo.Jak masz zapasowy to sprawdź powinien odpalać

niestety wymiana pompy nic nie dała dsc nie działa a błąd pozostał. Nie mam teraz czasu tym się bawić jak ogarnę to dam znać

wstyd się przyznać ale jeszcze nie wymieniłem pompy. Sprawdził mi pewien majster samochód istą i jedyny błąd to był brak komunikacji pomiędzy sterownikiem dsc a pompą doładowującą. Sprawdziłem wiązkę i jest ok pompa na krótko też zadziałała. Po podłączeniu pompy na krótko kontrolka zgasła ale tylko na 10 min jazdy i błąd 88 precharge pump zmienił się w " niskie ciśnienie dsc "czy coś takiego nie pamiętam.Wydaje mi się, że wykluczyłem sterownik i na moje oko to raczej pompa.Chodzi mi jeszcze po głowie że w jakiś magiczny sposób pompa ta zapowietrzyła się ? U mnie oprócz braku dsc nie ma żadnych innych dolegliwości związanych z układem hamulcowym a do tego się przyzwyczaiłem i zapewne dopiero pierwsze oblodzenia zmusi mnie do naprawy.

OK dzięki, faktycznie nieduże pieniążki. Wymienię pompę i zobaczymy czy pomoże.

rozumiem że chodzi o to https://allegro.pl/pompa-doladowujaca-dsc-bmw-e39-520-523-525-528-530-i7206644228.html ?

Witam, koledzy jak w temacie padło mi DSC wywala błąd 88, możecie polecić kogoś w Olsztynie i okolicach kto mi to ogarnie ?

gazownik na 90% wiercił bez zdejmowania kolektora ale mało prawdopodobne żeby wióry uszkodziły cylinder. Ja bym obstawiał odmę , przynajmniej dla mnie montaż tych węży to było ciężkie przeżycie, może gdzieś źle złożyłeś, poza tym u mnie wszystko było czyste a okazało się że membrana w odmie miała dziurkę. Do sprawdzenia podstawa filtra , zdejmij cewki zobacz czy nie ma oleju w świecach. Taki wyciek na pewno będzie widoczny. Dobrze byłoby sprawdzić ciśnienie w cylindrach.

i to jest pytanie na które powinieneś odpowiedzieć w pierwszej kolejności.Jak padł mi mapsensor to auto nie miało mocy wywalało błędy mieszanki.Być może borykasz się z dwoma awariami jedna związana z lpg a druga nie koniecznie i stąd problem z lokalizacją usterki.

nie zakładaj tego co ci narzuca gazownik tylko to co jest sprawdzone.Kolega Zmei podał b.dobrą konfigurację, ja za podobną rok temu zapłaciłem 3,2 i też gazownik chciał jakieś badziewie montować

tylko, że "Numer KAYABA 335812 Lewy i 335811 Prawy.Osłony z Odbojami w odróżnieniu od innych sprzedawców nie są uniwersalne...tylko typowe do BMW!!!POLECAM TO NAJLEPSZA OFERTA DO TWOJEGO POJAZDU!!! Wszystkie wymienione poniżej oprócz zawieszenia sportowego SEDAN :520d,520i,523i,528i,530i,525td,525d,525i,530d-wszystkie oprócz zawieszenia sportowego,oraz oprócz M-Technik "

I o to się pytałem :cool2: Ogólnie podobnie kombinuje ale nie mam pewności - stąd ten temat. Jeżeli jest ktoś kto już to wymieniał bądż może poprostu wie co i jak z tym zawieszeniem to proszę o wypowiedź.

Wiem, że tematy już były ale pojawiła się mała nieścisłość mianowicie - po nr vin wychodzi mi s704a m podwozie sportowe a real oem podaje mi nr amora do zawiechy standardowej. Różnica rozumiem jest przede wszystkim w cenie i długości amora ? Jakie będą ew. konsekwencje założenia zwykłego amora ? Mój vin gy57112 jakby ktoś doradził to byłbym wdzięczny

lpg wzmagało u mnie efekt gaśnięcia tzn na pb gasł mi raz na 20 zatrzymań a na lpg prawie za każdym razem.Nie było tylko związku z temp.W moim przypadku doszedł jeszcze partacki montaż instalacji no ale po wyczyszczeniu przepustnicy i krokowca auto gaśnie już na tyle sporadycznie, że praktycznie mi to nie przeszkadza Ku przestrodze przed partaczami http://lpg-forum.pl/520i-gasnie-jak-wyrzucam-na-luz-t31314.html

popraw tytuł bo pójdzie do kosza a na temat- sprawdź przepustnice może wystarczy ją przeczyścić z sadzy ja tak miałem tylko u mnie auto gasło przy dojeżdżaniu np. do skrzyżowania kiedy wyrzucałem już na luz

z tym odpowietrzeniem masz rację.Raz zapowietrzyłem układ jak było montowane lpg a drugi raz przy okazji termostatu i pompy wody tylko wydawało mi się, że jest dobrze.Już dzisiaj jak opadł mi poziom płynu auto zaczęło inaczej się nagrzewać podejrzewam, że przez przypadek przy wymianie wisko już trochę powietrza zeszło.Wcześniej nie brałem do głowy bo wszystko działało jak należy.Jeszcze jestem ciekawy jak długo jeździłem z rozwalonym wisko bo takiego szumu wentylatora jak teraz to nie słyszałem od maja jak kupiłem bmw a jest to moja pierwsza bawarka

Witam Przeglądając forum zauważyłem, że wielu z nas boryka się z ukł. chłodzenia, temat ten i mnie nie ominął. Ostatnimi czasy miewałem ubytki płynu, winny okazał się pęknięty termostat i cieknąca pompa wody - te drugie zauważyłem dopiero jak poszła para spod maski i zaczęło lecieć ciurkiem.Kilka dni temu z ciekawości w drodze do pracy uruchomiłem test nr. 7 i po pół godz. jazdy w mieście :shock: 112 stopni na wyświetlaczu a wskazówka od ok 93 trzyma równiutko pion.Do wymiany jeszcze tego samego dnia poszła wiskoza, przy tych 112 stopniach zatrzymałem wiatrak palcami.Teraz pytania: - czy temp w teście i na zegarze jest brana z tego samego czujnika ? - wiskoza na zimnym silniku przekazuje max obroty na wiatrak do ok 30 stopni czy tak powinno być, dodam,że później działa ok silnik nie przekracza 95 (a i niestety nie kupiłem ori bo na behr musiałbym czekać min 3 dni a jeździć trzeba) - po wymianie wisko jak odkręciłem odpowietrznik to pływak w zbiorniczku poszedł na max w górę a na drugi dzień w pracy jak chciałem sprawdzić poziom płynu to okazało się, że pływaka ni ma :shock: a lustro płynu jest bardzo nisko płyn uzupełniłem a pływak chyba się obraził bo nie wypłyną ma on tam za co się zaczepić ?

no i tu trzeba przyznać chłopakowi racje bo kupowanie części używanej którą zaleca się wymieniać co +- 3-cią wymianę oleju tylko dlatego bo ori to dopiero głupota. Pozostaje jedynie albo ori albo nie ale na pewno nowe. W wypadku odmy wyższa cena oryginalnej części spowodowana jest tym, że jakość jest wyższa, lepszej jakości, grubsze materiały z jakich została wykonana przekładają się na to, iż przy pracy pod ciśnieniem nie walnie w najmniej odpowiednim momencie. Ponadto, przy zalewaniu odpowiednim olejem nie trzeba będzie jej nawet wymienić, co tą trzecią wymianę oleju. Tym bardziej, że mówimy tutaj o 400 złotych, a nie napadzie na bank. Prędzej, czy później oszczędzanie się mści :wink: oszczędny płaci dwa razy , i tu się mogę podpisać pod twoją wypowiedzią , z drugiej strony to i tak niezłe zdzierstwo za te małe gówno. Tylko nie wyskakujcie mi tu , że to auto premium i musi być drogo bo nie jest tak źle. Zanim kupiłem naczytałem się o tym jaki to drogi samochód a jakie "pakiety startowe" ojoj ajaj a tak naprawdę wymieniłem tylko olej, filtry i pas transmisyjny :8)

no i tu trzeba przyznać chłopakowi racje bo kupowanie części używanej którą zaleca się wymieniać co +- 3-cią wymianę oleju tylko dlatego bo ori to dopiero głupota. Pozostaje jedynie albo ori albo nie ale na pewno nowe.

no tak , w przypadku zawiechy czy hamulców ok, ale tu? no nie wiem jak to jest zbudowane i na jakiej zasadzie działa dlatego pytam

a tak z ciekawości wie ktoś z Was czym się różni ori odma o do tej za 80 pln i z czego wynika jej krótka trwałość ?

myślę , że masz rację i od tego bym zaczął. U mnie mam podobne objawy ale mam lpg i widzę jak auto wspomaga się benzyną w momencie szarpnięcia - przyduszenia. Wydaje mi się , że u mnie to kwestia korekt mapy po temp. i obciążeniu ale czasu brak. Sprawdź dolot pod kątem szczelności , wyczyść przepustnice. No i pod kompa- podstawa

a po lifcie to i m54b22 się trafi a i wszystkie to R6

Skąd ja to znam :D

Eeee trochę chyba dramatyzujecie z tym zużyciem silnika. Nie jestem piekarzem kiedyś nawet samochodówkę skończyłem i nie chcę mi się wierzyć , że w silniku z przebiegiem 230 tkm będą zużyte gładzie bądź tłoki. Co innego pierścienie i to też nie to , że zużyte tylko ew. zapieczone. I tu też jest pies pogrzebany bo jeżeli pierścienie olejowe są zapieczone to po mojemu sprawdzając ciśnienie tego nie wychwycimy i bez rozbierania dołu możemy tylko gdybać. Poza tym drugi samochód w domu to nissan primera p11 2.0 td nalatane mam na nim ponad 500 tkm i jestem prawie pewien że ma więcej , leje do zbiornika wszystko co chociaż trochę przypomina ropę a ostatnio olej transformatorowy i opał zbierany łopatą z betonu bo się wylał. Olej w silniku wymieniałem albo i nie i motyla noga nigdy nawet grama nie ubyło. A tu BMW jakość sama w sobie :duh:

No to kiszka. Orientujecie się może jaki byłby + - koszt takiego remontu typu uszczelniacze + pierścionki? Dolewanie oleju mimo iż nie jest takie straszne, bo póki co wychodzi mi mniej jak myślałem, to jednak wkurw mnie niesamowicie :evil: .