mangussta

no niestety tak to wygląda jak się idzie z pracy do roboty a tym bardziej jak trzeba jeszcze samemu dojść co w którą stronę się kręci.Powodzenia i daj znać czy było warto

jak postępy?

jeżeli masz widoczne nieszczelności w dolocie to koniecznie je usuń, a przy okazji wyczyść krokowca i przepustnice. Wątpię żeby to było problemem u mnie zasyfiony krokowiec i przepustnica powodowały gaśnięcie silnika przy wyrzucaniu na luz np. przy dojeżdżaniu do skrzyżowania ale tylko na lpg .Sprawdź kompem czy nie ma błędów tak będzie najszybciej

Raczej masz rację raz zdjęte i kosz. A tak przy okazji ile kosztowały uszczelniacze ?

pogrzebałem trochę i wychodzi na to , że albo zapieczone pierścienie olejowe albo uszczelniacze. Co do pierścieni to można próbować naftą z góry a z dołu czymś takim http://allegro.pl/liqui-moly-motorrad-engine-flush-250ml-1638-i3313442079.html i to jest optymistyczna opcja , jak to nie pomoże to brak rozbierać silnik a to już gorzej (czyt. drożej) . Jeżeli chodzi o uszczelniacze to jak wymieniać to z prowadnicami . Ogólnie ciężko jest zdiagnozować czy pierścienie czy uszczelniacze http://e38e39.pl/silnik-naped/zapieczone-pier-cienie-t-okowe-t731.html

Witam panowie Wczoraj minęło 2,5 tkm od zakupu i wymiany oleju w mojej m54. Wracam sobie z nad wielkiej wody no i ta pitoli mi tu po szwabsku , że ma mało oleju. Ja :shock: i zjazd na cpn żeby sprawdzić a tam na bagnecie faktycznie min. Dzisiaj wchodzę na forum w poszukiwaniu pomocy i trafiam na ten temat. Czytam i oczom nie wierze ja myślałem że coś mi się wysypało a to wygląda na to , że mogło albo może być gorzej :mad2: . Myślałem , że tylko skoda z pompowtryskiwaczami pali olej w takich ilościach ale widzę że nasze bunie to totalna lipa. Moja stara primera 2.0 td mimo centralnego smarowania :8) nie potrzebuje dolewek od wymiany do wymiany ( jakieś 18 tkm ). TRAGEDIA. Czy to jest standard w tym silniku czy przypadłość wybrańców - dodam , że moja jest z bodajże października 2002

pomogło dokładne umycie przepustnicy niby nie wyglądała na mocno zabrudzoną ale jednak. Prawdą jest fakt , że jak założysz lpg to wyjdą wszystkie bolączki , które na benzynie nie są odczuwalne. Dobrą stroną medalu tej sytuacji jest to , że gaziarze w końcu się zebrali w sobie i mapy ustawili prawie perfect :cool2: .Teraz zastanawiam się czy im powiedzieć w czym tkwił problem. Obawiam się , że znając prawdę będą wypuszczać klientów na autokalibracji a w razie problemów odsyłać na sprawdzenie dolotu.

tylko ta naklejka nie była ze zwykłej folii. Była ona dość gruba i sztywna przy czym dobrze wyprofilowana i dopasowana do kształtu znaczka

niestety muszę odgrzać :x Mam dokładnie takie same objawy silnik m54 lpg : stag 300 ,kme gold i czerwone hany . Po przeczytaniu tematu poleciałem z bananem na buzi wydłubałem krokowca wyczyściłem i ....... kupa :cry: dalej to samo. Na kompie wypadanie zapłonu na czwartym cylindrze - podmieniłem cewkę na sprawną z innej ale nie wiem czy błąd powrócił- gaśnięcie tak. Dolot wygląda ok nie sprawdziłem odmy. Czy wypadanie zapłonu na jednym cylindrze bądź odma może powodować takie objawy ? Dodam że gazownik się nie popisał już trzy razy poprawiał mapy pierwszy raz bunia ledwo ruszała a za drugim szła jak burza tylko spalanie wyszło 24l/100km :duh: Zakład niby polecany ale coś kiepsko im idzie z moim autem sam montaż też pozostawia wiele do życzenia. I teraz zanim sam się zabiorę za mapy i zmieszam ich z błotem chciałbym wykluczyć winę samego samochodu.Macie może jakieś pomysły ?

właśnie założyłem znaczek kupiony u tego gościa http://allegro.pl/bmw-emblemat-pasuje-do-wszystkich-o-srednicy-82mm-i3237455074.html i wygląda wmiarę przyzwoicie jak na 26 pln . Znaczek pasuje nie odstaje a co do trwałości to się okaże. Miałem taką naklejkę niestety ktoś słabo nakleił i poleciała z wiatrem , a wyglądała dość dobrze, niestety też nie mogłem tego namierzyć i kupiłem cały emblemat.

Z całym szacunkiem kolego ale bzdury wypisujesz :duh: Idąc Twoim tokiem myślenia to BMW to totalna kupa , 95% tematów na forum dotyczy mniejszych lub większych awarii. BMW do gazu nadaje się wręcz idealnie i dopiero valvetronik się trochę stawia . Myślę że dość spore grono posiadaczy marki przyzna mi rację.Ale nie o tym temat. Kolego dobry polecony gaziarz i będzie śmigać aż miło.

To co się tak podobało Twojej połowicy w dieslu - kolor, felgi czy może wykończenie wnętrza :D A tak na poważnie ostatnie pięć lat przejeździłem dieslem i było to dobre pięć lat. Dodam jeszcze , że nie należę do ludzi którzy lubią siedzieć w aucie i czekać jak pies na kiełbasę aż się turbina rozgrzeje bądź schłodzi. Teraz kupiłem benzynę i też jest zaebiście. Poprostu potrzebowałem zmiany. Myślę , że każdy przed zakupem powinien spróbować jazdy jednym i drugim i samemu zdecydować. Jak się coś zesra to nieważne czy to będzie benzyna czy diesel i tak pociągnie po kieszeni

byłem ...... miła pani wystrzeliła ceną jak z gumki od majtek i tyle mnie tam widzieli.

zauważyłem ,że każdy gazownik co innego proponuje a jak upieram się przy swoim to krzywią się jakby mieli zatwardzenie. Wniosek nasuwa się sam- odwieczne prawo handlu- zachwalamy i wciskamy klientowi to na czym mamy najwyższą prowizję lub bonusy od hurtowni.

Witam Panowie nieuchronnie zmierzam do zgazowania mojej buni. Miało być stag 300, hana , kme gold za ok 3100 pln. No i kiedy myślałem , że już wszystko wiem pojawił się gazownik , który zaproponował mi kompletną instalację brc za 3600 pln ,twierdząc że będzie dużo lepsza do tego samochodu.Kompletnie się na tym nie znam i nie mam pojęcia czy warto dopłacać do brc ?

Jakiś tydzień temu kupiłem 520i .Na trasie z tempomatem ustawionym na 110 km komputer pokazał mi 8l z tym że praktycznie nie miałem co wyprzedzać , natomiast dojazdy do pracy ok 20km pół na pół kosztują mnie w/g kompa 12l . Przesiadłem się ze starego diesla i powiem wam , że czasami sam się z siebie śmieję jak ze skrzyżowania kangurka walnę.

Też miałem pytać o taką opcje. Jedno ,że niemieckiego ni wząb nie rozumiem to i nie lubię

1100 :shock:

napisz do kolegi szymon-o on pomaga w takich sprawach

Właśnie jestem po zakupie e39 520i 2002r auto po opłatach kosztowało mnie 21 tys. szukałem niecałe pół roku i według tego co widziałem 17 koła to taka dolna granica cenowa dla tego modelu po 2000r .Postarajcie się nie napalić na pierwszy lepszy egzemplarz bo wrażenia z jazdy mogą zaćmić tony szpachli i będzie klops.

jeżeli komuś się przyda to akcyza za 520i 2002r wyszła 1850 PLN przy 2400 euro zakupie. Podobno było bardzo blisko dolnej granicy wartości auta ,150 pln tłumaczenie i wypełnienie dok. ,160 US ,został przegląd i wydział komunikacji

ok znalazłem w eurotax cenę za ten model 14900 pln z tego co wiem celnicy przyjmują tolerancję 20-30% jeżeli czegoś nie pomieszałem to mogę spróbować wyjść z ceną ok 12000 pln co daję niecałe 2200 pln cła. Do tego recykling 500 i 2% us + 256 wydział komunikacji czy to wszystko czy coś przegapiłem

Witam. Znalazłem niegłupią piątkę cenę udało się zbić do 17500 pln do opłat. Jest to 520i z 2002r i teraz pytanie do Was czy jest ktoś kto ostatnio clił takie auto i ile wyniesie koszt rejestracji ? Wiem ,że akcyza to 18 % ale nie wiem od jakiej kwoty liczą ?

masz racje Johny i jak najbardziej się z tobą zgadzam tylko wkur...... mnie jak jakiś magik ( zakładam ,że założył xenony bo chciał a nie musiał ) próbuje poprawiać fabrykę.Jak coś się zesra to za chiny nie idzie dojść "skąd ten przewodzik i co autor miał na myśli puszczając go tędy" .Auta nie skreślam spróbuję znaleźć coś jeszcze po drodze i może się wybiorę

Za blisko to nie jest. Tych lamp nie zauważyłem :duh: Już gdzieś pisałem, że nie trawie takich przeróbek zwłaszcza że wątpliwe jest , żeby ktoś sobie wstawił xenony bo się tak podobało.Ogólnie trochę kicha z benzyną - za to diesli jak psów.No i budżet skromny niestety :(