Przepraszam, że tak długo nie odpisywałem ale testowałem samochód rozmawiałem z mechanikiem. Mam takie smutne informację, że cała odma była wymieniana z wężami i dodatkowo musiałem pojechać do Wrocławia z pomorza około 700 km. Przed wyjazdem dolałem 0,5 l oleju, było prawie max. Do Wrocławia droga idealna ciągle 2 pasy jechałem około 140-200 km/h, dojechałem do celu postawiłem samochód na prostym podłożu. Stał od 19 do 11 rano sprawdzam olej norma może minimalnie ubyło, ale zawory zacykay przy odpalaniu. Przejechałem 5 km dalej na szkolenie postawiłem znowu na prostym od 11 rano stała do 16 sprawdziłem olej i znowu w normie tyle samo co było rano. Powrót do Wrocławia zaczęło mi szarpać od 2 tyś do 4 tyś jak przyspieszałem w połowie drogi zapaliła się kontrolka oleju pomarańczowa oczywiście jak gasiłem samochód to gasła i pojawiała się ponownie za jakieś 60 km. Dojechałem do domu o w nocy, rano sprawdzam olej i prawie minimum. To czyli minimum a maximum na bagnecie to około 1 l :((( ?? Nie wiem co mam robić proszę o rady 08.06.2017 r. odstawiam ją do mechanika proszę o listę co mam sprawdzić :((