Skocz do zawartości

amon87

Zarejestrowani
  • Postów

    42
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez amon87

  1. Najwazniejsze, to nie myc odblysnikow czyms z alkoholem, bo mozna je sobie latwo i szybko uszkodzić.
  2. Pamiętaj o tym, że m20 nie za bardzo lubi się z gazem, a już szczególnie z 'takim'. Skoro już teraz strzela, wypruj to cholerstwo z niej jak najszybciej, bo szkoda tego fajnego silnika. Wiem, że łatwo się mówi. Ale wolę jeździć mniej niż wkładać gaz - póki co przynajmniej... Miej litość dla bidulki :)
  3. Cześć wszystkim! Z racji tego, że wreszcie odważyłem się 'pochwalić' swoim rudzielcem - wrzucam kilka zdjęć cherlaka M20B25. Kupione super okazyjne w najbardziej dogodnej porze i czasie (7 grudzień 2012, godzina 17, Kalisz, minus 20 stopni, walka z niedźwiedziem polarnym itp). 'Niemiec płakał jak sprzedawał' aż chce się powiedzieć ;) Auto po krótkich oględzinach zostało przygarnięte przeze mnie. Śniegu od cholery - auto na letniakach. Dojechałem do warsztatu zmienić na cokolwiek z lekkim zacięciem zimowym. W międzyczasie zatarły się wycieraczki :) Ale bez zbędnych łzawych historii - auto dojechało i do tej pory ma się całkiem nieźle. Felgi remoteca 16" dostałem razem z autem. Wrzucam kilka zdjęc mniej więcej chronologicznie. http://c.wrzuta.pl/wm17528/2cc4d109000ee3e251c1470f/imag0972.jpg http://amon87.wrzuta.pl/obraz/7P6CbqezjD8/imag0972 http://c.wrzuta.pl/wm19487/cf64bd27000a1e5751c1470f/imag0963.jpg http://amon87.wrzuta.pl/obraz/86PGre2DR5s/imag0963 http://c.wrzuta.pl/wm827/4ed15ee50002dcda51c14710/imag1071.jpg http://amon87.wrzuta.pl/obraz/2XIW6aWBecS/imag1071 http://c.wrzuta.pl/wm11642/664d97aa000069e551c14710/imag1199.jpg http://amon87.wrzuta.pl/obraz/3whxUx6hheK/imag1199 Jest troche do podłubania przy niej jeszcze - zwłaszcza przy sędziwej blaszce. Ale ogólnie, trzyma się w kupie, jeździ prosto. Ostatnimi czasy zmieniłem sobie środek na czarny razem z elektrycznymi skórzanymi Sportsitze i dołożylem elektryczne szyby x4. Pozdrawiam serdecznie! //edit 05.01.2014 Kolejne pół roku z moim kochanym gratem i stąd edit. Przeżyłem z nią kolejne ciekawe przygody, jak na przykład podróż na Węgry w sierpniu 2013 roku. Powrót okazał się nieco ciekawszy niż sam dojazd z uwagi na uszkodzone wtryski ;) Jednak bez większego zająknięcia grażynka dojechała do mojego miasta, zdążyła odwieźć wszystkich po domach, dojechała do mojego domu po czym padła ;) Siadły 4 wtryski, auto odpalało na 2 gary. Oczywiście wtedy nie miałem najmniejszego pojęcia co i jak, więc przyczyn szukałem wszędzie. Ale koniec końców auto zostało zreanimowane. Wrzucam kilka fot z jej wielkiej wycieczki na Węgry :) http://c.wrzuta.pl/wi6674/a10a4c5d00084dae52c95094/103_6699 http://c.wrzuta.pl/wi8158/e79d712a001ed3c152c951cf/imag1471 http://c.wrzuta.pl/wi2776/aa6b3b1f0010e65d52c95317/slowacja i ostatnie, tuż przed zimą - jesienna deprecha :D : http://c.wrzuta.pl/wi13845/fa9eafe20018a9e752c953c0/jesienna_depresja
  4. amon87

    e34 jakie felgi na lato?

    Ja sie tocze na remotecach 16. Moim zdaniem wieksze niż 16 cali to juz troche przesada do tego auta. E34 to nie VW Golf, ktory musi porzyciagac uwage felgami ;) no chyba, ze ktos po prostu bardzo lubi jak mu twardo pod tylkiem ;) ja mam cos takiego: http://img05.allegroimg.pl/photos/oryginal/30/97/14/75/3097147590 do czarnego auta i wyglada to bardzo przyzwoicie. Oczywiscie nie wmuszam nic, tylko wypowiadam swoje zdanie :)
  5. Mig dobry pomysl, ale zeby chlopak sobie bidy tylko nie zrobil. Nie mam zamiaru nikogo obrazac, tylko mowie, ze nie kazdy ma zdolnosci. Ja mam srednie ;) Co do roboty samemu, cholernie chcialbym miec czas na to, zeby zrobic cos samemu przy mojej E34. I oczywiscie wiedze + umiejetnosci do tego.
  6. Troche duzo. Ale pamietaj o jednej swietej zasadzie. Zapytaj o opinie, pozniej patrz na pieniadze. Jesli wiesz, ze robia dobrze, rzetelnie - mysle, ze warto zainwestowac, jak nie chcesz sie obudzic z progiem w nocniku za jakis czas ;) Ale tez nie ma co popadac w skrajnosci. Popatrz po warsztatach, popytaj znajomych. Ja na szczescie nie mialem tego nieszczescia zmieniac progow.
  7. No i tak trzymac :) Powodzenia! :)
  8. U mnie jest podobnie z odpalaniem. Wymieniłem pompę paliwa, palec, kopulke, kable, wyregulowane zawory, podcisnieniowka, czujnik temperatury do komputera i dalej to samo. Pozostały wtryski albo lewe powietrze. Jakby nie patrzeć, wtryski mają ponad 20 lat ;) przynajmniej w moim przypadku. Dodatkowo, ja nie mam gazu. Uznaje to za 'ten silnik tak ma'. Rekompensuje mi to dźwiękiem :) Co do blacharki, u mnie niemal identycznie. Ale wszystko powoli. Cała wiosna i lato jest na to :)
  9. Mialem podobny dylemat. Ale wyszlo tak, ze przetoczylem i jak do tej pory jest w porzadku. Ostatnio nawet byly sprawdzane przez moich najlepszych na swiecie mechanikow (pisze to calkowicie na powaznie) i dalej maja sie dobrze. Jedyne co, to wiem, ze byly w dobrym stanie wiec oplacalo sie to zrobic. Jak masz wolny hajs to kup nowe. Jak nie, to masz odpowiedz ;) Decyzje zostawiam Tobie :)
  10. Powiem Ci szczerze, ze ja mojego rupiecia wole reanimowac poki sie da. Po prostu jak cos zostalo tak wypuszczone z fabryki, tak powinno zostac - tak przynajmniej ja uwazam. Poza tym, przekladanie bebechow to ogrom roboty, niekoniecznie wartej zachodu. U mnie tez sytuacja nie wyglada za ciekawie z drzwiami - zezarte od dolu, przy wlewie paliwa tez sie jej puchnie. Ale nadal uwazam, ze warto naprawiac ile sie da. Zawsze to fajnie po vinie sprawdzic co tam siedzi od fabryki :) Musisz tez zalozyc, ze nie wszystko bedzie sie dalo przelozyc - zwyczajnie to auto i blacha ma juz swoje lata. Graty lubia sie zapiec, o klimatyzacji slyszalem, ze przy przekladaniu/dokladaniu dzieja sie cuda. Oczywiscie z calego serca zycze Ci, zeby bylo wszystko ok, no ale wiadomo, jak to bywa w zyciu ;) Z drugiej strony, jesli Twoja buda sypie sie juz niemilosiernie, to nie ma wyjscia. Co do koloru - moze proba mocnej polerki? Ale warto pojezdzic i popytac jakichs znajomych o lakiernikow, blacharzy. Wiadomo, ze za darmo tego nie zrobia, ale roznica potrafi byc w cenie kolosalna.
  11. Ja przetoczyłem swoje poduszki u tokarza z 14 na 16mm pod amortyzatory Kayaby i smiga mi to do tej pory. Autem jezdze duzo, po naszych wspanialych drogach i do tej pory jest ok. Oczywiscie planuje zmienic na dedykowane i nie dziadowac. Ale to tanie i dobre rozwiazanie na szybko. Materialu zostalo naprawde duzo i raczej nie ma co panikowac :) Waznym jest, zeby tokarz zrobil to dobrze i osiowo :)
  12. maly up ciezkie odpalanie mialo powod w brudnych wtryskach. Kilka dni z jazda na STP do silników benzynowych dalo jej rade i odpala bez wiekszych problemów. Pozostało falowanie obrotów na zimnym i troche nierówna praca. To drugie pewnie z powodu lewego powietrza ;)
  13. Od poniedziałku - wtorku auto idzie na warsztat. Rzucimy też okiem na wiązkę, zobaczymy co z tego będzie. U mnie chwilowa diagnoza to lewe powietrze albo wtryski. Sprawdzimy też ten czujnik położenia przepustnicy. Dzięki za odpowiedzi Panowie. Będę raportował co i jak. BTW, jakby ktoś potrzebował, będzie w moich okolicach rozbierana E34 na m50b20 z gazem. Jakby kogoś interesowało, mogę dać cynk w razie czego.
  14. maly up teraz mam w planie sciągnięcie kolektora i posprawdzanie jakichś nieszczelności. Przewód podciśnieniowy drożny, szczelny. Regulator ciśnienia ewentualnie poźniej wymienie. Planuje jeszcze zakup wtrysków. Będę raportował postępy - może komuś się to przyda. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że auto ma cholerny problem ze startem ;)
  15. Zgadza się, to wszystko działo się już przed naprawami i wymianami. OK 2 tygodnie utrzymuje się taki stan rzeczy, pomimo napraw :) Zapomniałem dodać, że wymieniłem tez czujnik temperatury od komputera. Dzisiaj przy oddaleniu było to samo. I tak samo szarpie przy prawie 3000 obrotów (temperatura 2 kreski mniej niż polowa). Jeśli trzeba wymienić, to się wymieni na nowy. Tak jak pisałem wcześniej, wszystko co do tej pory wziąłem było nowe. Dodatkowo zauważyłem jedna rzecz - czuć niespalone paliwo przy starcie po nocnym staniu. Ale to pewnie wynika z tego, że nierówno pracuje po starcie i nie pali na wszystkie gary. Dzisiaj postaram się dobrać do tego co napisałeś. Dzięki za odpowiedź i pomysły :) //przewód podćiśnieniowy drożny. jutro wymiana regulatora ciśnienia paliwa
  16. Dzięki za odpowiedź, ale to nie to :)
  17. Witam serdecznie wszystkich! Jestem tu nowy i mam nadzieję, że nie dostanę po głowie od razu :) Nie jestem żadnym specem, znam się na tym autku 'tak o'. //edit: Czytałem wiele tematów o podobnym problemie, jednak to nadal nie to - dlatego piszę. Kupiłem autko (e34 1989, m20b25) jakiś czas temu i mój problem zaczął się, mam wrażenie, powiększać. Po przestanej nocy i próbie odpalenia wszystko niby jest ok - silnik startuje, chodzi. Ale tylko przez chwilę. Po jakichś 5-10 sekundach od uruchomienia zaczyna świrować. Falują obroty, przygasa, przestaje palić na wszystkie garki. Po tym, jak już zgaśnie, często pojawia się problem z czujnikiem ciśnienia oleju. Przez 2-3 starty go nie 'widzi'. Później jest okej. Gdy silnik już się zagrzeje, nie gaśnie, obroty nie falują, ale za to nierówno chodzi (obroty nie skaczą jak szalone, ale da się to wyczuć, bo lekko rusza autem na boki - takie jakieś drgania, czasem większe :) ). Największym problemem jest jednak to dławienie się na zimnym. Jest jeszcze jedna rzecz - przed wymianą palca i kopułki przy mocniejszym przyspieszaniu (obciążenie 'but w podłodze') zdarzało jej się zadławić między 2500-3000 obrotów. Wtedy na sekunde mignęła kontrolka checka. Poza tym, jak się zagrzeje, auto ma moc, dobrze przyśpiesza. Auto nie było zagazowane. Wymieniłem już: - kable wysokiego napięcia (wszystkie od rozdzielacza do świec) - świece (NGK R) - kopułkę i palec (Bremi) - filtr oleju, paliwa, powietrza - szczotki alternatora, pasek alternatora - zrobiony był rozrząd - wymieniony olej - regulacja luzów zaworowych czyszczony krokowy, przepływka, odma - sprawdzone wszystko na kompie - błędy przepływki i krokówki skasowane, już się nie pojawiają po czyszczeniu. Zero innych błędów. Części oczywiście nowe, bez 'dziadowizny'. Trochę już nie mam pomysłu na to, jak i mechanicy u mnie. Serdeczne dzięki za ewentualną pomoc i jeśli się komuś w ogole chciało to przeczytać!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.