Skocz do zawartości

kaczorek79

Zarejestrowani
  • Postów

    109
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kaczorek79

  1. U mnie po odpaleniu jest 28 i jak obroty spadają to zaczyna trząść silnikiem jest 16. Potem przy normalnej pracy silnika pokazuje 11-12. Podmieniłem wczoraj komputer od innego auta z tym samym silnikiem co ja mam czyli 2.2. Niestety brak poprawy, więc u mnie to nie wina DME. Jak ktoś chętny to mam do sprzedania taki zestaw do odpalenia. Skąd wiesz, że podmienione DME było sprawne, skoro co drugi Siemens MS jest uwalony? Częściej padają MS43, ale nie rzadko jest ten sam problem z MS42. O problemach nie słychać w e60 z M54, bo tam siedzi Siemens MS45. W tamtych latach problemy tranzystorów w sterownikach Siemensa występowały nie tylko w BMW. Renault też miało podobnie.
  2. Nie zaobserwowałem, żeby skrzynia korbowa się syfiła, olej obecnie po 5 kkm jest czyściutki, a ma wysokie tbn i dobrze czyści z brudu (mobil 1 0w40). Zresztą silniki w połowie lat 90tych, kiedy dostawały wtryski wielopunktowe i duże kolektory ssące, miały puszczaną odmę bezpośrednio przed przepustnice, gdzie nie ma podciśnienia. Dawali tylko filtr ogniowy w węża, żeby za dużo syfu na przepustnicę nie leciało. Tak miały silniki Fiata 16v, Opla 16v.
  3. Sprawność separatora nie ma wpływu, bo membrana stoi w pozycji otwartej odepchnięta sprężyną (brak podciśnienia), a spiralny lejek to budowa cepa. Najtańszy filtr powietrza kosztuje 13 zł, więc wymiana co nawet 12 kkm nie zruinuje nam portfela.
  4. 8-9 tys.km. Filtr powietrza nadal czysty. Podobne rozwiązania stosowali w latach 90-tych, jak normy spalin były na poziomie euro2. Z tym że robili to bez separacji oleju z oparów i przepustnice się syfiły. U mnie część oleju wraca do miski, a opary są zatrzymane na filtrze powietrza.
  5. Ale po co ciągnąć węże i ryzykować, że zimą gdzieś na takiej długości zrobi się masło i przymarznie. Ja w M54 zrobiłem tak, wyjście z silnika pozostało z oryginalnym separatorem, opary idą i oddziela się z nich olej spływając do miski rurką bagnetu. Wygięty wężyk z separatora do kolektora (ten grubszy) obciąłem w połowie (jest tam dojście po wyjęciu obudowy filtra powietrza) zaraz za alternatorem i nasadziłem na niego (od strony separatora) gumowy wąż, (podobnyta jak ten, co idzie do nagrzewnicy), ten wąż jest krótki i idzie za alternatorem prosto do puszki filtra powietrza, w której pod filtrem zrobiłem otwór na niego. Wprowadziłem do puszki i opary po odseparowaniu są lekko zassane, bo przed filtrem powietrza nie ma podciśnienia. Przepustnica się nie brudzi, bo filtr zatrzymuje opary i nic nie idzie w atmosferę. Pozostałość obciętej rurki ssącej wraz z jej odnogą zdjąłem z grzebienia a otwory w grzebieniu zaślepiłem. Kolektor czyściutki, jak łza, lewe powietrze z odmy poszło w zapomnienie i całe powietrze jest teraz mierzone przez przepływomierz, a najlepsze, że olej jest nadal separowany.
  6. Panowie, wczoraj założyłem nowy wątek na innym dużym forum BMW, z racji tego, że tam nie ma podziału na model nadwozia, a ten defekt występuje również w e39. Zapraszam do przeczytania moich doświadczeń, może w końcu uda się wspólnymi siłami coś ustalić.
  7. No u mnie tak właściwie jest, że dolot mam cały mierzony przez przepływkę, a odma idzie w atmosferę, bo jest wyprowadzona przed filtr powietrza. Jedyne dodatkowe usprawnienie u mnie, to pozostawienie na odmie separatora, który z oparów część oleju daje do miski. Po przeróbce u mnie żadnych zmian nie zaobserwowałem, ale też nie miałem tej opóźnionej reakcji wcześniej. Mam co prawda lpg i na gazie są czasem mało stabilne wolne obroty, zdarza się zgasnąć podczas manewrów parkingowych, ale na benzynie jest bardzo ładnie i reakcja jest natychmiastowa.
  8. Ja obecnie coś takiego testuję. Więc tak, zostawiłem separator, rurkę idącą do niego z pokrywy zaworów i rurkę spływową do miski. Rurkę idącą z separatora do kolektora ssącego odciąłem jakieś 4 cm za separatorem i założyłem na nią gruby wąż wygięty w kolanko, który dalej przedłużony wężem fi 12mm pięknie wychodzi za alternatorem w kierunku obudowy filtra powietrza. W obudowie filtra wywierciłem otwór pod ten wąż i wprowadziłem go w puszkę pod filtr powietrza.Pozostałość odciętej rurki idącej do kolektora (do grzebienia dokładnie) zdjąłem, a otwory w grzebieniu zaślepiłem. Teraz całe powietrze na ssaniu jest mierzone przepływomierzem, kolektor nie zaciąga oparów oleju dużym podciśnieniem, skrzynia korbowa jest odpowietrzona, separator część oparów w lejku skrapla w olej i odsyła z powrotem do miski (w rurce spływowej jest mokro), opary po przejściu przez separator trafiają przed filtr powietrza, który je zatrzymuje i nie brudzi się przepustnica. Przejechałem tak 3,5 tys.km, mam mniejsze zużycie oleju, filtr powietrza brudzi się minimalnie mocniej (jest tani, więc częściej się wymieni), innych wad nie zauważyłem.
  9. Jak zostanę przy 5w50, to nigdy nie dowiem się, co najbardziej się przysłużyło do zmniejszenia poboru oleju. Jestem dociekliwy i lubię eksperymentować. Oleje 0w40 są na lepszych bazach niż 5w40 i silnik może ich spalać mniej, a przy okazji będzie miał lżej na zimnym i delikatnie obniży zużycie paliwa. No dobra, ale nie zaśmiecajmy już wątku olejami, bo robi się OT.
  10. Kiedyś brał, całkiem sporo, wlałem archoil 2300 do płukania, zrobiłem 3 kkm, przed zlaniem wlałem liqui moly seria pro na 40 minut. Wymieniłem olej na Valvoline 5w50 i teraz bierze 0,1/1000km. Z tym że jeżdżę codziennie do pracy ekspresówką i kilka razy w tygodniu auto kręci pod dwójkę z przodu. Gdyby nie wziął nic, to bym się martwił :D Zrobię jeszcze ze 4 kkm i zmienię na olej 0w40 na lepszej bazie z pao. Zobaczymy, czy tylko płukanie i odblokowanie pierścieni miało wpływ na spalanie oleju, czy to zasługa oleju vr1.
  11. Moje przemyślenia są takie. W skrzyni korbowej, jak wiadomo jest nadciśnienie. Im wyższe obroty silnika, tym wyższe ciśnienie i więcej oparów oleju chce wydostać się z pokrywy zaworów. Z grzebienia wychodzi podciśnienie, na wolnych obrotach jest dość duże, przy hamowaniu silnikiem jeszcze większe, przy dużym obciążeniu zanika i dąży do ciśnienia atmosferycznego. Co się dzieje z oparami oleju jadąc autostradą, na blacie 5 krpm i hamujemy silnikiem? Duża ilość oleju trafi w tym czasie przez grzebień do kolektora i komór spalania. Bambusfly, pisał, że ma suchy kolektor, tylko, że dołożył oct. W Twoim przypadku pod zaworem disa też może zrobić się sucho za jakiś czas, ale do komór spalania trafi taka sama, jak nie większa ilość oparów oleju. Zawór pcv ma stałe nastawy regulacji przepływu, jak mniemam, a ori separator reguluje to siłą sprężyny, w zależności od obrotów i podciśnienia. Mogę zgodzić się, że ori separator ma wpływ na tzw lewe powietrze dostarczone bez pomiaru przez przepływkę. Masz rację, że obroty będą stabilniejsze, a reakcja na pedał gazu lepsza. Kolektor M54 jest bardzo pojemny i ma duży wpływ na bezwładność strugi powietrza, a w połączeniu z elektroniczną przepustnicą daje to efekt opóźnionej reakcji na gaz. U mnie w M54 spływa olej do miski z separatora i nie mam tam żadnej mazi, ani pod korkiem, ani w żadnej innej części odmy. Robię dziennie około 40 km, raz m-cu dłuższa trasa około 300 km. Jedyna rzecz, która mnie denerwuje za sprawą separatora, to mało stabilne wolne obroty (też obstawiam nadwyżki powietrza przez otwierającą się membranę). Natomiast reakcję na gaz z obrotów 690 mam natychmiastową.
  12. To może ja odpiszę. Zrobiłem płukankę Archoil 2300, przejechałem z tym około 3 tys.km, przy zmianie oleju wlałem Liqui Moly engine flush seria pro i przytrzymałem silnik na wolnych obrotach przez 40 minut (LM każe trzymać 10 minut). Spuściłem jeden wielki syf, zdjąłem pokrywę zaworów, silnik wymyty do białego. O nagarze nie ma mowy, tam nawet brązowego osadu nie było. Po wymianie oleju zmierzona kompresja 6x15 bar na zimnym silniku. Zużycie oleju po tym zabiegu spadło do minimum. Wcześniej brał ok. 0,7/1000, teraz bierze 0,1/1000. Jednak problem z wypadaniem jednego cylindra w fazie nagrzewania jest nadal. Zdjąłem po raz kolejny kolektor ssący, obejrzałem dokładnie pod kątem szczelności, zakładałem nową cewkę zapłonową, rotowałem świece, zamieniałem miejscami wtryskiwacz benzyny, sprawdzałem wiązkę cewki podłączając dodatkową 7 cewkę ze świecą przyłożoną do nadwozia (iskra jak piorun). Rozłożyłem ręce i jeżdżę dalej.
  13. Do płukania użyłem Shell Helix Ultra 5W40, bo ma wysoki TBN, 12,7 chyba najwyższy z olejów nie będących na pełnej bazie syntetycznej. Zresztą to jest dobry olej, w dobrej cenie do użytku na co dzień.
  14. Zastanawiam sie nad: Motul 6100 SYNERGIE 10W40 VALVOLINE MAXLIFE 10W40 Liqui Moly MoS2 Leichtlauf 10W40 Z tych 3-ch najlepiej wg mnie wypada Motul. Co myslicie ? :) LOTOS SEMISYNTETIC 10W40 (tego tak na ost. poniewaz wydaje mi sie ze nie odbiega "specyfikacja" od tych ww.) co myslicie o takich olejach jak LOTOS :lol: Nie lej 10W40. Mój M54B22 też brał olej, jak kupiłem auto. Najpierw było blisko 1L/1000km, wymieniłem separator oleju, trochę pomogło, ale nadal ponad 0,5L/1000. Poprzedni właściciel zmieniał olej co 22-25 kkm i to mu nie pomogło, więc zrobiłem tak. Zmieniłem olej na Shell 5W40 (wysoki TBN i dobrze czyści), zrobiłem jakieś 4kkm, wlałem dodatek czyszczący Archoil 9300, przejechałem kolejne 3kkm, spuściłem olej, ale przed spuszczeniem wlałem płukankę liqui moly pro-line i silnik zostawiłem na wolnych obrotach przez ok. 40 minut. Zleciał cały syf, olej czarny, jak w dieslu. Zdjąłem pokrywę zaworów, silnik wymyty. Wlałem olej Valvoline vr1 5W50, zrobiłem 2kkm, i stan oleju cały czas max, nic nie zużył. Nie wiem, czy płukanie tak odblokowało pierścienie, czy ten olej jest tak odporny na spalanie, a może każde po trochu. Zdjęcie po płukaniu http://images78.fotosik.pl/321/e2fb8d87be0b55afmed.jpg
  15. Spokojnie. Mój po 220 kkm miał jeszcze całą membranę w środku, ale nie wiem czemu oleju nie separował do miski. Żadnych dźwięków dziwnych nie wydawał.
  16. Ja w tym roku po zakupie auta wymieniłem separator odmy, bo wężykiem spustowym olej już nie zlatywał do miski. Zdjąłem kolektor, zdemontowałem separator (był z 2003r.) wszystkie przewody obejrzałem i przeczyściłem, bo miały trochę mazi w środku. Zginałem je i jeszcze są elastyczne, więc zostawiłem, a też są fabryczne 2003r. Auto ma przejechane ponad 220 kkm i 12 lat. Separator wymienię teraz przy około 300 kkm.
  17. Wężyki 4 i 7 za kolektorem wymieniałem bez jego zdejmowania. Najgorzej było zdjąć resztki starej gumy z przetwornika.
  18. Wężyka nr 6 na separatorze nie masz. Tam jest zaślepka. Ten z drugiego rysunku sobie daruj, bo to jest chyba taki grubszy, co się nie zużywa i jest na wierzchu, wystarczy maskę otworzyć. Potrzebujesz jeden metr w sumie na nr 4 i nr 7. Mi sparciały te dwa (4,7) tuż przy przetworniku. O dziwo nr 4 nad kolektorem wydechowym przy pompie wtórnego powietrza mam jeszcze cały, a ma już 12 lat.
  19. kaczorek79

    320i M54B22 problem.

    Moja disa też otwiera od 2500 rpm, ale... bez obciążenia dodając gazu na postoju. W czasie jazdy to działa inaczej. Mały prześwit na gumce nie przeszkadza. Prawidłowo. Zdejmij podszybie i pomacaj za kolektorem ssącym wężyk idący od kolektora do przetwornika ciśnienia (taki elektrozawór sterujący podciśnieniem), jest na tym wężyku też zawór zwrotny, następnie sprawdź wężyk idący od przetwornika do zaworu przy pompie wtórnego powietrza (ten jest długi i składa się z gumowego oraz pcv). U mnie były sparciałe te wężyki przy przetworniku i właśnie takie błędy sypał. Wymienić je bez zdejmowania kolektora, to spore wyzwanie, ale dałem radę.
  20. Jeśli sapie od razu po zgaszeniu, to jest nieszczelność. Prawidłowo po zgaszeniu jest cisza przez 3 sekundy i potem nagłe zassanie powietrza z atmosfery. To nagłe zassanie ma trwać niecałe pół sekundy.
  21. Jest dużo lepiej. Jeździłem różnymi autami z ori xenonem i świeci podobnie. Zresztą byłem przed chwilą przed domem zrobić fotkę. http://zapodaj.net/612f2504d6359.jpg.html
  22. Foty postaram się zrobić jutro, swoje kupowałem od gościa na allegro, ale czekałem 2 tygodnie. To samo dostaniesz w Interlook, tu ich aukcja http://allegro.pl/soczewki-biksenon-h7-h4-bixenon-lampa-reflektor-i5545565162.html Osłona pasuje idealnie na soczewkę i zakrywa cały odbłyśnik. Soczewka jest przykręcona przez otwór w odbłyśniku i siedzi bardzo stabilnie, kompletnie żadnych drgań, czy ruchów. One ogólnie są lekkie, więc nie ciągną za bardzo odbłyśnika. Pozostaje pełna regulacja świateł silniczkiem. Przy montażu soczewki jest specjalna silikonowa podkładka od strony odbłyśnika i blaszana podkładka od strony nakrętki, z wyprofilowaniem, żeby soczewkę przykręcić w odpowiedniej pozycji poziomej, pionowej i kąta obrotu. Ja po montażu praktycznie nie musiałem nic regulować, korekta sięgała najwyżej 2-3 mm. Na YT masz krótki film z montażu w e46
  23. Jak chcesz mieć wszystko ori, to używane od 2200zł plus montaż i ewentualnie lakierowanie listew ze spryskami.
  24. Samopoziomowanie nie działa dynamicznie i na nierównościach nie zdąży zmienić poziomu świecenia. Ten moduł jest montowany dlatego, że wiele osób zapomina zmienić wysokość świateł, jak załaduje bagażnik, albo posadzi trzy dorosłe osoby na kanapie. Jestem świadomym kierowcą i pamiętam o takich rzeczach, jak regulacja świateł. Bez obaw, gdybyśmy się minęli na drodze, w życiu nie zwróciłbyś uwagi, że coś oślepia. Obecnie jadąc wieczorem kilka metrów za autem osobowym, granicę światłocienia mam na wysokości zderzaka auta przede mną. Na nierównościach ledwo dochodzi do klapy bagażnika, do tylnej szyby jest jeszcze prawie pół metra, i tu mowa jest o kilku, kilkunastu metrach od auta jadąc w mieście. Z każdym metrem odległości światłocień opada w dół.
  25. Mam u siebie ori lampy ZKW odbłyśnikowe. Kupiłem taki zestaw soczewek mini H1. W zestawie wziąłem maskownice e46 i złożyłem to wszystko. Montaż trwał około 1 godzinę na lampę. Jako źródło światła dałem hid H1 o barwie 4300K, przetwornice slim pięknie wchodzą w otwory pod reflektorem i w ogóle ich nie widać. Przewód od przesłony podpiąłem pod +12 długich świateł, żeby bixenon działał jak należy. Optycznie z zewnątrz jest nie do odróżnienia od fabrycznych bixenonów, pod względem świecenia również. Byłem na stacji, badali snop światła, jest idealnie. Nic nie oślepia, bo soczewka i jej lustro jest odwzorowaniem oryginału, klosze reflektora zwykłego i wyładowczego są takie same. Zestaw kosztował mnie 380zł w całości z hid, używane bixenony ori, to koszt 1600zł i świecą gorzej, bo są używane i mają wypalone lustra.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.