wczoraj sie sprawa wyjaśniła z zaworkami. byłem na wycieczce i stanełem w korku.samochód sie dobrze nagrzał i nie daleko potem ,akurat byłem już namiejscu,wysiadam a tu płyn leci pod autem :shock: sie okazało że 3 mocowania dla węży od elektrozaworków były spawane(plastikiem)i puściło. długa historia generalnie i sporo nerów. generalnie teraz mam już inne zaworki,inny silniczek.i ciepło nie dmucha :mrgreen: teraz tylko klime nabić i bedzie mniodzio. dobrze że mi sie to wczoraj stało ,a nie w sobote kiedy wiózł bym do ślubu!!! :norty: generalnie wszystko zrobiłem sam! koszt zaworków 80zł. mecz słuchał w radiu jak naprawiałem .skończyłem zabawe po godz 0! no cóż... nie ma lekko,ale działa. jeszcze tylko mały pożadek z wężami musze zrobić. pozdro i dzieki za rady. aha. wniosek taki że niby dobre zaworki które wcześniej wymieniłem były też do bani. teraz dopiero trafiłem na dobre.