cx

Kolego a czemu zaśmiecasz forum zadając 2x te same pytania? A dodatkowo zamiast edytować poprzedni post odpowiadasz sam sobie...

Jeśli stan oleju na bagnecie jest ok, to masz uszkodzony czujnik poziomu oleju. Standard w E46. W mojej też mruga na żółto, ale nie wymieniam tego czujnika, bo poziom sprawdzam tradycyjnie, czyli bagnetem!

Skąd się dowiedziałeś, że masz właśnie to uszkodzenie? Widać to jakoś z zewnątrz, czy są jakieś objawy w trakcie jazdy? Chętnie sprawdziłbym u siebie. Też kiedyś na jakimś forum czytałem, że mocowanie belki ktoś po gwarancji zrobił za darmo jako wadę fabryczną. Według mnie jest to uszkodzenie zagrażające bezpieczeństwu i jako wada fabryczna producent powinien poczuwać się do takiej naprawy gratis przez cały okras życia samochodu. Ciekawe jak BMW do tego podchodzi.......

Widzę po nicku że jesteś jeszcze młody więc w M3 jeszcze się zdążysz najeździć :) Ja na Twoim miejscu wybrałbym 330d jako samochód przejściowy ze względu: - jeśli nie trafisz dobrego egzemplarza eksploatacja starszego M3 będzie na pewno sporo droższa, - 330d masz nową budę i większy wybór, - to co zaoszczędzisz na eksploatacji i paliwie odłożysz sobie przez 2 lata, sprzedasz 330 i kupisz m3 w budzie e46 - moim zdaniem najładniejsze i najbardziej udane M3, jakie do tej pory ujrzało światło dzienne.

Kolega prawdopodobnie ma rację, że tymi śrubkami przeprowadzisz doraźną regulację wysokości świecenia xenona. Zastanawia mnie tylko, czy kręcąc tymi śrubkami usuniesz przyczynę powstania Twojego problemu - bo przecież skądś wynika, że świecą nisko i że obniżyły się oba na raz!!! Nie znam przeszłości Twojego samochodu - możesz przecież mieć lampy ustawione pod złym kątem, więc regulacja śrubkami będzie jak najbardziej prawidłowa w Twoim przypadku. Jeśli wiesz że klosze lamp są ustawione ok, to na Twoim miejscu jednak przyczyny szukałbym gdzieś indziej - czyli w układzie samopoziomowania. Czujniki sterujące tym układem są zamontowane w lewym tylnym i prawym przednim wahaczu. Tam są bardzo mocno narażone na wodę, sól itp. Wystarczy że jeden z nich jest uszkodzony (podaje nieprawidłowe dane) i cały układ głupieje, bo nie ma punktu odniesienia. Jest możliwe, że mimo wszystko regulują wysokością ksenonów w zależności od obciążenia (o czym zresztą piszesz) ale czynią to nieprawidłowo.

Mi to wygląda na uszkodzenie mechaniczne. Samoczynny wykwit rdzy tak nie wygląda. Dziwna sprawa. Sprawdź czy jak zamykasz drzwi, to nie uderzają one w tym miejscu o karoserię.

Pewnie zjarał się jak tam grzebałeś, albo moneta go przepaliła. W każdym bądź razie sprawdź w skrzynce bezpiecznikowej w schowku. Masz tam karteczkę z rozpiską który jest od czego. Albo użyj pensetki, która tam jest włożona i sprawdź wszystkie po kolei :)

Nie jestem pewnien na 100%, ale wysokość świecenia ksenonów ustawia się podłączając samochód pod komputer. Jak ktoś ma interfejs, to powinien Ci pomóc.

Można wymienić, a można też wyczyścić - np Karcherem :) Przy okazji zrób to dla wszystkich rur od turbiny do kolektora dolotowego i sprawdź czy są szczelne. EGR i kolektor też możesz wyczyścić, ale to już dłuższa sprawa. O wszystkim jest na forum jak dobrze poszukasz.

Pochwal się jak wrażenia z pierwszej jazdy na Meylach. Jestem ciekaw, bo mnie też to czeka!!! A co do turbo dziury, to rozwiązanie w moim przypadku można zawrzeć w jednym krótkim zdaniu: "Czysty dolot, luźny wylot, przepływka, elektrozaworki i odma." Jest dobrze.

Nie do końca kolego! Były dwie wersje kluczyków. Ty mówisz prawdopodobnie o kluczyku z kolorowym logiem BMW - tam rzeczywiście jest akumulatorek. Ja mam w swoim e46 starą wersję z czarnym logiem, gumowanym przodem, rozkręcaną obudową i zwykłą wymienną guzikową baterią w środku. Swoją drogą to ciekaw jestem, czy nowsza wersja doładowywałaby się w mojej stacyjce!!! :)

Kolego w koleinach żaden samochód nie prowadzi się dobrze. To nasze drogi są nieprzystosowane do dobrych samochodów. Nie na darmo były w zeszłym roku robione badania i wyszło że bodajże 80, czy 90% polskich dróg nie spełnia jakichkolwiek norm unijnych - czyli de facto nie nadaje się do jazdy normalnym samochodem. Rok temu wymieniłem wahacze, tuleje, amory, końcówki drążków, zrobiłem zbieżność, geometrię i niewielka poprawa. Więc położyłem na to laskę i się przyzwyczaiłem. Po równym moja furka sunie jak przyklejona i tym się cieszę. Opony: przód: 215/45 r17, tył: 225/45 r17.

Twarde, czyli pozytywnie. Jeśli ich twardość nie przekracza pewnej granicy to dla mnie też pozytyw!!! :) A tulejki jakie zakładałeś?

Dziex!! Bardzo przydatne lektury :)

Koledzy też mnie czeka zabawa z wahaczami. Sorka że się podpinam pod wątek, ale temat ten sam. Miał ktoś może u siebie Meyle HD. Podobno są utwardzone - na nasze drogi. Może się tak szybko nie zużyją!!! https://ssl.allegro.pl/item664094380_wahacz_wahacze_przod_meyle_hd_bmw_e46_sklep.html Co myślicie?

Dla dobrego tłumnikarza roboty było na 2 godziny. W miejsce pierwszego katalizatora wstawił pustą rurę, natomiast w miejsce drugiego - tłumnik środkowy w obudowie katalizatora - żeby na przeglądzie się nie czepiali :) Koszt ze wszystkim: 300zł - wziął katalizator - niech se go sprzeda, bo mi się po złomach nie chce chodzić!! Pierwszy kat był przytkany... drugi - w miarę ok. Efekty: - Wchodzi na obroty trochę niżej niż wcześniej i nie przytyka się przy 3tyś. - Lepiej się zbiera, choć samo czyszczenie dolotu dało więcej niż wycięcie katów. - Wewnątrz samochodu nie ma żadnych zmian akustycznych. - Na zewnątrz tuż po uruchomieniu silnika na obrotach jałowych słuchać miły delikatny świst jak turbina wchodzi na swoje obroty robocze. Wcześniej tego nie było!!! - W trakcie przyspieszania też słychać jak pompuje!!! Ale tylko na zewnątrz (przy otwartych szybach). Świst nie jest bardzo głośny, ani meczący, tylko taki przyjemny, zagłuszający trochę warkot diesla. Nie wiem czemu, ale wcześniej tego nie było słychać. Teorię mam taką, że może zatkany kat ograniczał obroty turbiny, przez co nie wchodziła ona na takie obroty jak powinna fabrycznie i nie pompowała tyle powietrza co powinna. Teraz jak wkładam rękę w miejsce gdzie silnik ciągnie sobie powietrze (zaraz za nerką) czuję porządny odkurzacz nawet bez dodawania gazu :) - Dźwięk z rury wydechowej jest trochę bardziej metaliczny.

Kolego jeśli słabo reaguje centralny to: 1. Wymień baterię w kluczyku. 2. Wymień przekaźniki centralnego zamka w module komfort. Jeśli zrobisz to sam i masz zdolności lutownicze, lub zaprzyjaźnionego elektronika- w stówce się zmieścisz + 2 godziny roboty.

Maiłem identyczny objaw. Diagnoza wykazała niedostateczną ilość powietrza w kolektorze dolotowym w niektórym zakresie obrotów. Co zrobiłem: - czyszczenie całego dolotu - mi zrobili to świetnie i fachowo w BMW SPECIALISTS w Łomiankach, - wywaliłem katalizatory - po tym sprężarka zaczęła się dopiero wkręcać na swoje obroty, - oczyściłem membranę w tych zaworkach, o których tu piszecie, - nasmarowałem smarem miedzianym cięgno sterujące łopatkami turbiny. Teraz jest ok!!!!

Kolego :search: jest na forum pełno wątków na ten temat :) A jest to temat-rzeka. Możliwe przyczyny to (zaczynając od najtańszych i najszybszych do usunięcia): - smarowanie cięgła sterującego łopatkami turbiny, - czyszczenie elektrozaworków sterujących pracą turbiny, - dokładne czyszczenie całego dolotu od turbiny, poprzez intercooler, zawór EGR, aż do kolektora (włącznie). Dodatkowo przydaje się wymienić odmę, - wymiana przepływomierza na nowy - koniecznie firmowy!!, oraz zrobienie nowej mapy dla silnika, - powyżej 200kkm przebiegu przydaje się wywalić katalizatory, - może też być padnięta turbina (jeśli nie była oszczędzana). Wlej sobie raz do paliwa środka czyszczącego układ paliwowy - też może coś pomóc!!! Ja w swojej buni robiłem wszystko co powyżej (oprócz wymiany turbiny bo moja jest dobra). Moc wróciła. Jestem z furki bardzo zadowolony.

Jeśli Ci chodzi o wąż lewy i prawy to się różnią. Ten od strony kierowcy jest dużo dłuższy i wygięty w górę.

koleżanko upewnij się że to w kacie.... Objawy stukania i dzwonienia z wydechu mogą wydobywać się z części rury na wysokości siedzenia kierowcy. Rura ta w tym miejscu jest spłaszczona i bardzo podatna na uszkodzenia mechaniczne spowodowane chociażby wibracjami silnika. Miałem tak już dwukrotnie, zawsze pęknięcia tworzyły się od tej gorzej dostępnej strony, czyli od góry. :)

Przed odłączaniem tej płytki nie trzeba klem z aku zdejmować, albo coś w tym stylu, żeby komp nie zapamiętał jakichś błędów? Wielkie dzięki za manuala!!! :)

U mnie czujnik jest - z tego co pamiętam przy prawym przednim i lewym tylnim wahaczu. Jak kiedyś mi wymieniali amorki i za mocno szarpnęli za wahacz, to im się złamała ta mała plastikowa dźwigienka, ale ja szybko skleili i wszystko jest oki.... Pokombinuj, bo jak coś grzebali to napewno wina tych czujników....

Prośba! Mógłbyś i mi na @ puścić, bo chciałbym sobie te przekaźniki wymienić...

można zaczac od banalne sprawy czy ty przypadkiem nie lubisz sobie chlapnąć przed jazda ? Hahaha.... temat stary, ale się uśmiałem jak to przeczytałem.... :cool2: :D Powiem że objawy w 100% na to wskazują :twisted2: