Skocz do zawartości

Zbyszek__

Zarejestrowani
  • Postów

    92
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Zbyszek__

  1. A jeszcze takie pytanie, jak odróżnić w ogłoszeniu czy E60 będzie miało pod maską silnik M54 czy N52? Są jakieś roczniki do kiedy wrzucano tam silnik M54 a od kiedy N52? Będę wdzięczny za podpowiedzi, pozdrawiam.
  2. No właśnie tak wstępnie przeglądałem informacje i wychodzi na to że silnik M54 jest mniej awaryjny, trochę tylko oleju potrafi brać ale to wszystko w normie. N52 z kolei z tego co moim znajomi mówili i w necie zdążyłem przeczytać to nieustanna mordęga i wizyty w warsztatach, także raczej bym przy M54 obstawał. Co możesz powiedzeić o E60 ? Jaki silnik masz w swoim egzemplarzu? Dzięki za odpowiedź.
  3. Witam wszystkich. Zamierzam w niedługim czasie kupić BMW E60, chciałbym benzynę, opcjonalnie z LPG. Pytanie do Was - który model silnika i z których roczników jest najmniej awaryjny? Oraz drugie pytanie - który model ma najmniej problemów z elektryką i ogólnie żeby nie ładować kasy na mechaników ? Biorę pod uwagę auta z silnikiem benzynowym o pojemności od 2.0 do 3.0 litra. Z góry dziękuję za informacje i podpowiedzi i pozdrawiam oczekując na odpowiedzi
  4. O widzisz, tego krzyżaka nie sprawdzałem. Dzięki za podpowiedź. Po południu się zobaczy.
  5. Ja bym polecał coś młodszego przede wszystkim i z dobrej jakości silnikiem, za te pieniądze kupisz sobie E36 w świetnym stanie i dobrym wyposażeniem, dobrać jeszcze do tego dobry silnik z udokumentowanymi naprawami lub niskim przebiegiem i wydaje mi się że powinno Ci się to opłacić. No chyba, że Twoje auto ma budę w idealnym stanie, świetne wyposażenie i jakieś drobne bajery, które spowodują, że pieniądze wydane na naprawy się kiedyś zwrócą w cenie gdybyś chciał sprzedać po remoncie. Druga opcja to po prostu to żeby mieć ją dla siebie i wiedzieć czym się jeździ. Wybór należy do Ciebie:)Pozdrawiam:)
  6. 10 litrów płynu to trochę sporo, do mojej wchodzi góra 5 litrów, ostatnio też przerabiałem układ chłodzenia więc może coś uda mi się podpowiedzieć - po dolaniu płynu zawsze musi trochę czasu minąć zanim się rozprowadzi, u mnie mijało ze 2-3 dni zanim układ nie wchłonął i nie rozprowadził całego płynu. Najlepiej odpalić auto tak, żeby przód stał na górce i wtedy korek odkręcić, ten entluftung i odpowietrzać, potem przejechać się z 5 km i tak raz na dzień, po trzecim dniu powinno już się ustabilizować, co układ będzie miał wypluć to wypluje a co wchłonąć to wchłonie. Nie wiem jak to jest z BMW 320, ale ostatnio się nimi interesuję, wersją coupe i często pojawiały się opinie że są problemy z chłodzeniem, widać Ciebie nie ominęło...Aczkolwiek uważam, że 10 litrów płynu to dość sporo. A co do oleju - też to u siebie przerabiałem - wlej olej tak żeby na bagnecie było ok, wytrzyj od spodu cały silnik szmatami do sucha, przejedź się, zagrzej silnik, po powrocie rozłóż jakąś tekturę, szeroką albo jakąś białą dużą szmatę pod silnikiem i zobacz czy coś się nie leje, nie sączy, zajrzyj od spodu jak to wygląda, zostaw na kilka godzin, wszystko będzie jasne, bo jeśli nie kopci to silnik nie powinien brać oleju. To i tak, że nie przybywa Ci oleju - słyszałem o przypadkach, że zdarzają się pęknięcia bloku silnika i wtedy płyn chłodniczy ubywa ze zbiorniczka wyrównawczego i wylewa się do silnika. Poobserwuj dokładnie spód silnika, może gdzieś masz wyciek. Pozdrawiam.
  7. Witam, moje auto to BMW E36 316i, rocznik 1995, tak jak w temacie - kierownica drży przy wchodzeniu w łuki i przy wyprzedzaniu w trasie, powyżej 120km /h i tylko przy skręcie w lewo, przy skręcie w prawo nic się nie dzieje. Przy mniejszych prędkościach przy wchodzeniu w łuki, skręcaniu (w obie strony i w prawo i w lewo) słychać taki dźwięk jakby przeskakiwanie czegoś, takie głuche, ledwo słyszalne puch puch, które wzrasta wraz z prędkością i zwiększa wtedy częstotliwość. Czytałem wcześniejsze wpisy na forum dotyczące tego problemu i stosowałem się do wskazówek - wczoraj byłem w warsztacie, mechanik przejrzał mi układ kierowniczy - sworznie, drążki, sprawdziliśmy czy nie ma luzów na kierownicy, wszystko wydaje się być dobrze i na miejscu. Dodatkowo wymienione było łożysko w lewym kole tylnym jakieś dwa tygodnie temu bo miało luzy już, reszta łożysk wydaje się być ok. W końcu wczoraj mechanik dopatrzył się że lewa opona z przodu ma "jajo". Oponę wymieniłem, myślałem że będzie już ok, ale dziś w drodze do pracy znów to samo, może drżenie trochę delikatniejsze ale jest dalej i strasznie przeszkadza, szczególnie przy wyprzedzaniu. A podczas skręcania na mniejszych prędkościach znów to charakterystyczne głuche puch puch, tak jakby dochodziło z tyłu. Myślałem że ta opona rozwiąże problem ale niestety nic z tego. Skoro układ kierowniczy jest dobry (przynajmniej taki wydaje się być), opony z przodu też to cóż to może być? Mi pomysły się już skończyły. Może być to wina lewej opony z tyłu że coś z nią jest nie tak? Opon na tyle nie sprawdziłem wczoraj, w tej chwili przyszło mi to do głowy. Podrzućcie jakieś pomysły. Z góry dziękuję i jednocześnie przepraszam za powielanie wątku, ale poprzednie rozwiązania wydają się nie przynosić rezultatu. Pozdrawiam:)
  8. A i jeszcze jedno pytanko - czy zderzak pakietu M3 oraz światła Angel Eyes z E36 316i w nadwoziu sedan/limuzyna da się przełożyć do E36 320 w nadwoziu Coupe czy różnice w karoserii są już tak istotne że nie da rady tego zrobić?
  9. Dzięki bidżej za rady, a i miło słyszeć, że nie jest to jednak tak paliwożerne autko:)
  10. Jaki tam Pan, ja znowu nie tak dużo starszy od Ciebie jestem:) W sedanie masz siedzenia regulowane, natomiast w coupe masz składane dlatego, że coupe mają dwoje drzwi i na tylną kanapę jakoś pasażer musi wejść, więc trzeba złożyć siedzenie z przodu wtedy:) Widzę, że masz w głowie poukładane, więc życzę zdania prawka za pierwszym razem i radości z jazdy - BMW - Bokiem Mijam Wszystkich:) Nie zapomnij tylko o tym parkingu na zimę. Pozdrawiam:)
  11. Dzięki Wenek:) A ile pali taki 2.0 silnik (150 koni)? Na stronach auto centrum i w necie doszukałem się że spalanie przy umiarkowanej jeździe to około 10-12 litrów na 100 km. Zgodziłbyś się z tym czy to spalanie jest zdecydowanie większe?
  12. Witam kolego! Ja na swój pierwszy samochód wybrałem właśnie E36 316i w gazie. Jego silnik M43 jest niemal zupełnie bezproblemowy, także pomoc szwagra nie będzie zbyt często potrzebna- wymieniać filtry, płyny a będzie służył. Przez 3 lata mojego użytkowania, a zrobiłem nim 100 tys. km nie było żadnych poważnych usterek. Zawieszenie czasami trzeba robić, no ale na nasze drogi nie poradzisz, musiałbyś sobie czołg kupić a i pewnie on by wysiadł po jakimś czasie;) Samochód w wersji z silnikiem m43 jest ekonomiczny, pali niewiele od 8,5 do 10-11 l na 100km (gazu) , ze wskazaniem na to że częściej spada poniżej 10 niż bierze więcej, chyba, że w korkach stoisz. Przy zakupie nie oszczędzaj - ja kupiłem swoją Beatę za 6 tys. zł - była w świetnym stanie zarówno optycznym jak i mechanicznym, na bieżąco naprawiana nie sprawia żadnych problemów. Nie daj się oszukać, że za 1500 zł dostaniesz igłę! Nie ma takiej opcji, chyba, że ktoś bawi się w akcje charytatywne i oddaje za darmo. Dołóż sobie albo dozbieraj kasę i kup coś konkretnego tak jak mówią koledzy. Co do tego, że to pierwsze auto...hmhm... tak jak jeden z kolegów pisał, że jeździł po znajomych o 2 nad ranem żeby ich z rowu wyciągać. Tak, to prawda, pierwszy śnieg i dla niedoświadczonego kierowcy wypad może zakończyć się tragicznie. Mnie obróciło (też de fecto na pierwszym śniegu w tym aucie) 2 razy, za każdym razem miałem szczęście i udawało mi się albo wyjść z tego poślizgu albo z przeciwka nic nie jechało bo byłaby tragedia, gdyż można łatwo stracić kontrolę nad tył napędem, no ale gdyby Bóg chciał żeby wszystko miało przód napęd to chodzilibyśmy na rękach:) W lato tył napęd jest super, a jak okrzepniesz to i w zimę nie sprawi Ci problemów jak będziesz miał dobre opony. Także debiut proponuję latem żeby się przyzwyczaić do auta, a w zimę odczekać pierwszy śnieg, znaleźć zamarznięty duży parking i sprawdzić jak zachowuje się auto na lodzie, żeby mieć potem doświadczenie na drodze (mnie wtedy pierwszy śnieg zaskoczył o 1 w nocy jak od dzisiaj już mojej byłej wracałem w nocy). Jeśli chodzi o silnik to dawaj kupuj na początek 316 i z silnikiem 1.6 M43. Wierz mi, tym autem jak się chce to da się poszaleć jeśli o to Ci chodzi (też miałem kiedyś 18 lat) moja ułańska fantazja już to sprawdzała, a mieć na początku pod kopytem silnik 2.0 albo większy to trochę sporo, najwyżej później sobie zmienisz, albo zrobisz swapa na inny silnik jak ten Cię nie zadowoli. Na pewno jest bezawaryjny. A o rodzinę się nie martw - ja swoich bliskich wziąłem z zaskoczenia i jak już wjechałem na podwórko kupionym sprzętem to mama wyszła i się pytała od kogo pożyczyłem heh;) A potem sama przyznała, że to świetny zakup, przede wszystkim bezawaryjna jazda jest dużym plusem, z rzadka jakieś pierdółki mogą wyskoczyć i tyle. Polecam na pierwsze auto, sam testowałem i tak miałem. Auto - bajeczne a i z tyłu ma wygodne siedzenie ehheh:) Pozdrawiam i życzę udanego wyboru - pamiętaj dołóż więcej i kup w lepszym stanie, naprawdę Ci się opłaci nie licz na szczęście i akcje charytatywne w stylu handlarza Mirka, Panie Szwajcar płakał jak kupowałem albo jeszcze do granicy mnie gonił bo się rozmyślił ze sprzedażą:) Moim zdaniem igła za małą kasę to prawie niemożliwe dziś zjawisko.
  13. A te silniki w BMW e36 320 Coupe to też są z bezobsługowym rozrządem tak jak w silniku M43 (na łańcuchu)? Dzięki za pierwszą wskazówkę, porządnie sprawdzę kielichy:)
  14. Witam wszystkich serdecznie, zamierzam zakupić w najbliższym czasie BMW E36 320 Coupe (rocznik między 1995-1999). Do tej pory jeździłem BMW E36 316 i i byłem bardzo zadowolony, szczególnie z silnika M43 na łańcuchu, który nie wymagał praktycznie żadnych napraw, świetnie się sprawował w sekwencyjnej instalacji gazowej. Moglibyście doradzić jak to jest w przypadku BMW 320 Coupe? Jakie są jego główne bolączki mechaniczne jeżeli takowe posiada, słabe punkty, jakie spalanie, jaki komfort jazdy, na co zwracać największą uwagę w czasie kupna, jakie są wersje silnika dla 320 coupe, jak sprawuje się skrzynia biegów, jak zawieszenie, jakie są najczęstsze miejsca korozji?, jakie macie o tym modelu opinie od znajomych Z góry dziękuję za wszystkie rady, wskazówki i pozdrawiam wszystkich miłośników marki BMW:)
  15. Zbyszek__

    316i wzrasta poziom oleju.

    Z tym zwiększonym poziomem oleju to ja stawiałbym na zniszczoną uszczelkę pod głowicą niestety. Sprawdź dokładnie czy nie ubywa Ci płyn chłodniczy, bo przy zniszczonej uszczelce będzie Ci wywalać płyn do oleju i przez to zwiększać poziom, także jeśli tak będzie dalej, płyn będzie ubywał, a nie będzie wycieków z chłodnicy to na 99% uszczelka pod głowicą.
  16. Zbyszek__

    nie grzeje w samochodzie

    Witam, miałem kiedyś to samo - przyczyna jest bardzo prosta i aż nie do uwierzenia - macie za mało płynu w chłodnicy i nagrzewnica nie jest do końca zalana i temu nie grzeje. Dolejcie płynu do chłodnicy i po problemie. Oby tylko nie było przecieków w chłodnicy. Także po borygo na stację lećcie, po wlaniu płynu sprawdźcie czy z chłodnicą jest wszystko oki i czy nie ma wycieków i po problemie. Pozdrawiam chłopaki:)
  17. Zbyszek__

    Buczenie w tylniej osi...

    Tu buczenie u kolegi, a u mnie jak skręcam w lewo, i tylko wtedy słychać tak jakby coś szurało/tarło metal o metal, sprawdzałem czy coś w kołach nie owadza ale jest ok, zawieszenie ok, hehe nie mam pojęcia, może ktoś podpowie cóż to takiego;) Tylko gdy skręcam w lewo przy sporej sile odśrodkowej, np. na rondzie,tak jakby to z lewej strony słychać, ale tak jakby z tyłu trochę, a czasami wcale tego nie słychać. Dziwna sprawa. Z góry dzięki za rady. Pozdrawiam:)
  18. Witam, ten szef między plastikiem a kratką chłodnicy, to łączenie o którym pisałem zalepiłem poksiliną na całej długości i poprawiłem z góry silikonem, po wyschnięciu zalałem płynem, odpowietrzyłem układ i... jak na razie nie cieknie nic, suchutko wszędzie:) Nie wiem jak długo to potrwa, czy się nie odlepi i czy znów nie zacznie się lać. W każdym razie zrobiłem wszystko co mogłem - chłodnica była wyjęta, odczyszczona, brzegi gdzie poszła poxilina odczyszczone i wytrawione, więc jeśli po czymś takim ta poxilina odpadnie to nikomu nie polecę takiego rozwiązania bo to będzie bez sensu,lepiej będzie od razu kupować nową chłodnicę, w każdym razie na ten moment wszystko jest git, jeśli coś się zacznie dziać to powiadomię na forum pod tym postem. Pozdrawiam:)
  19. Nie, nie kopci nic... Właśnie się pod niego wczołgałem i już wszystko jest jasne, jak widzimy chłodnicę od góry , to dosłownie 3 centymetry w lewo od korka wlewu płynu jest taki hm jakby to nazwać szef złożony z zagiętych blaszek, szef pionowy, ciągnie się przez całą chłodnicę z góry na dół, łączy siateczkę metalową chłodnicy z plastikową częścią, tą w której usadowiony jest korek. I właśnie leci z tego szfa, chłopaki, nie wiecie czy to już jest chłodnica do wymiany, czy można te blaszki łączenia podociskać, podobijać, albo czy są jakieś płyny /proszki które można wsypać do płynu chłodniczego, które uszczelnią taki wyciek? Leje się dość mocno niestety...ale tylko kiedy płyn się na maksa rozgrzeje. Gdy silnik jest zimny nie cieknie nic...
  20. Witam chłopaki, mam dziwny problem - moje auto to BMW e36 316 i silnik M43, z gazem, otóż, strasznie szybko ubywa płyn chłodniczy, jak zaleję i podkładam tektury pod auto żeby sprawdzić czy gdzieś cieknie pod chłodnicą to nigdzie wycieków nie ma, na forum czytałem że może pęknąć blok i wtedy płyn wlewa się do oleju i podnosi się poziom na bagnecie, ale tutaj też wszystko jest w porządku. Sprawdziłem węże, są suche, chłodnica też, a płyn ubywa i to bardzo szybko. Nie mam pojęcia o co chodzi. Proszę pomóżcie. Czy to może być pompa wody? Jeżeli tak to podesłalibyście link gdzie to jest żebym sprawdził? Jestem w podróży służbowej i nie mam za bardzo możliwości żeby się pod auto rzucić i coś ogarniać. Pozdrawiam i z góry dzięki za wszelką pomoc.
  21. Witam chłopaki, mam dziwny problem - moje auto to BMW e36 316 i silnik M43, z gazem, otóż, strasznie szybko ubywa płyn chłodniczy, jak zaleję i podkładam tektury pod auto żeby sprawdzić czy gdzieś cieknie pod chłodnicą to nigdzie wycieków nie ma, na forum czytałem że może pęknąć blok i wtedy płyn wlewa się do oleju i podnosi się poziom na bagnecie, ale tutaj też wszystko jest w porządku. Sprawdziłem węże, są suche, chłodnica też, a płyn ubywa i to bardzo szybko. Nie mam pojęcia o co chodzi. Proszę pomóżcie. Czy to może być pompa wody? Jeżeli tak to podesłalibyście link gdzie to jest żebym sprawdził? Jestem w podróży służbowej i nie mam za bardzo możliwości żeby się pod auto rzucić i coś ogarniać. Pozdrawiam i z góry dzięki za wszelką pomoc.
  22. Sprawdziłem nawet teraz, faktycznie, że zależy to podświetlenie od temperatury. Jak było gorąco to faktycznie podświetlenie znikało na liczbach 180 km/h i 200 km/h, natomiast teraz ochłodziło się i właśnie byłem sprawdzić i tak jak pisałeś - widocznie folia się skurczyła i lepiej przekazuje podświetlenie bo wszystko jest pięknie podświetlone. Normalnie nigdy bym się czegoś takiego nie spodziewał.
  23. Dzięki matig za wyczerpującą odpowiedź, ehh szkoda, że się odkleić musiała ta folia, no nic, pomajsterkuję trochę przy tym, może ogarnę nowe zegary. Dzięki za fachową poradę. Pozdrawiam.
  24. Witam, od kilku dni mam następujący problem- jadąc wieczorami zauważyłem, że licznik nie podświetla mi na zegarze prędkości liczb 180 km/h oraz 200 km/h. Dodam, że regulacja natężenia podświetlenia deski działa bez zarzutu, a wszystkie inne ikony i podświetlenia są aktywne i także działają bez problemu. Pytanie - czy jest tam jakaś dioda, żarówka która odpowiada akurat za te dwie liczby? Czy może jakiś przewód nie styka? Nie mam zielonego pojęcia jak się za coś takiego zabrać, gdyż z elektryki jestem słaby, a mimo, że jest to niewielka i błaha usterka to jednak lubię jak wszystko w moim autku działa. Proszę o porady i o propozycje co sprawdzić, jak się do tego zabrać i czy dużo jest z tym roboty. Dziękuję z góry za podpowiedzi i pozdrawiam:)
  25. Mam podobny problem. Obstawiałbym, że to coś z elektryką (zwarcie albo coś w tym stylu) bo w moim przypadku czasami podczas jazdy w deszcz albo po deszczu jak są kałuże to ta dolegliwość się wzmaga. Nie miałem jednak czasu dotąd żeby siąść nad tym tematem konkretniej. Z tego co czytałem na forum to może to być też czujnik położenia przepustnicy, silniczek krokowy ewentualnie sonda lambda. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.