
springieer
Zarejestrowani-
Postów
32 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Articles
Treść opublikowana przez springieer
-
Witam, nadeszła pora aby rozstać się z moją BMK'ą :( zainteresowanych proszę o kontakt pod numerem 506 421 399 a także http://olx.pl/oferta/bmw-e34-2-5-td-super-stan-CID5-ID5IWZ3.html
-
Obecnie mam zamontowaną LEMFORDERA, ale tak jak pisałem wcześniej, teraz na każdej innej jest dobrze gdyż cały problem był w śrubie. A śruba teraz wchodzi beż żadnego luzu. Troszkę zabawy z tym było, gdyż może ze 4 mi wytoczył zanim dopasowało się idealne. Wchodziła bardzo opornie taka dopasowana, ale problem z głowy.
-
Gdybym tak niemiecki znał to pewnie doszedł bym o co tutaj chodzi i problem rozwiązał chyba, że jest tu ktoś kto to rozszyfrował? :)
-
Jedyne co działa w miarę poprawnie to rezerwa, gdyż tylko na niej można się posiłkować szacując ilość pozostałego paliwa w zbiorniku, ale i na niej też można się przejechać. Na początku miałem przeboje kiedy na środku skrzyżowania auto mi padało, a rezerwa zapaliła się chwilę wcześniej, teraz już staram się nie mieć mniej niż 20l w zbiorniku tak dla bezpieczeństwa ;)
-
I u mnie podobnie, jak zatankuję mniej niż 20l to wskazówki nawet nie ruszy, a jak już ruszy to potem stoi tak w granicy 20l, aby potem spać od razu w okolice rezerwy. Trzeba się do tego przyzwyczaić ;)
-
Dobre pytanie, ja też w ostatnim czasie bujałem się z tą tuleją kilka razy, gdyż po założeniu okazywało się, iż dalej jest tam luz. Okazało się, że trzeba było dorobić nową śrubę (dotoczyć) gdyż stara już tak się zużyła, że sama śruba była problem. A co do tulei to miałem kilka z różnych firm i w jednych guma na tulei obracała się w innych była sztywna, jeszcze inna mogłem rozebrać na części pierwsze tą tuleję i wszystko w niej się obracało i nie było zgrzane, także nie wiem jak to ma właściwie pracować, ale po dotoczeniu nowej śruby problem rozwiązany.
-
Ja dałem się nabrać ostatnio, nie miałem czasu aby poszperać tutaj na forum i kupiłem nowe tarcze i klocki, gdyż podobno miały być przyczyną drżenia przy hamowaniu. Po wymianie okazało się, że dalej jest to samo. Dodam też, że wymienione jest całe przednie zawieszenie, nowe opony, amory. Na szarpakach nic nie pokazuje, a auto drży przy hamowaniu nadal i już nie wiem, co z tym dalej robić, jakiś pomysł?
-
BMW e34 525tds touring. Uszczelnienie wtrysku sterującego.
springieer odpowiedział(a) na kamil244 temat w E34
Wydawało się, że z silnikiem było wszystko ok, pracował równo, ale miał jak by delikatne przydławienie przy nagłym dodaniu gazu. Przy okazji uszczelniania wymieniony został też filtr paliwa, dwa przewody przelewowe i mechanik mówił mi, że coś tam jeszcze przeczyszczał, ale nie wiem co. Po tych zabiegach auto zbierało się dużo lepiej i zniknęło przydławianie. Także nie wiem czy samo uszczelnienie wpłynęło na poprawę czy też te inne rzeczy. -
BMW e34 525tds touring. Uszczelnienie wtrysku sterującego.
springieer odpowiedział(a) na kamil244 temat w E34
Nie wiem czy różnią się czymś wtryski sterujące miedzy 2,5TD a 2,5TDS, ale jakieś pół roku temu miałem problem właśnie z rozszczelnionym wtryskiem i mój znajomy mechanik rozkręcił go na części pierwsze, uszczelnił i złożył dodatkowo na jakiś specjalny silikon. Wygląda więc na to, że dobry fachowiec da radę to zrobić. Do chwili obecnej jest idealnie suchy i mam nadzieję, że to się nie zmieni -
Przed kasowaniem luzu na przekładni trzeba wykluczyć wszelkie luzy czy stuki na wszystkich elementach zawieszenia. Wydać te parę zł lub przy okazji przeglądu szarpaki wszystko pokażą. A jeżeli wszystko jest ok to wtedy zabrać się za luzy na przekładni, to usłyszałem od znajomego mechanika i tak zrobiłem. A ktoś miał rację, z tym że do regulacji/ kasowania luzu używa się czasami więcej niż jednej śrubki. W moim przypadku była to śrubka na przekładni ta w komorze silnika jak i większa na klucz 17 przy kierownicy, a dokładniej nad pedałami. Metodą prób i błędów udało mi się to ustawić, uczulam na minimalne ruchy śrubkami, gdyż czasami wystarczy delikatny obrót i już jest dużo lepiej.
-
Dziś właśnie dzięki temu postowi uniknąłem wydania dużej kasy. Też borykałem się ze stukami i luzem w kierownicy, mimo wymiany całego przedniego zawieszenia. Mechanicy stawiali na regenerację przekładni i już powoli miałem się na to decydować . A tu wystarczy taki prosty zabieg zajmujący ok 15 min. Piszecie tutaj że ta śruba ciężko wam szła, ale u mnie jakoś specjalnie nie stawiała oporu, dokręciłem ją sam blokując kierownicę, poprzez wyjęcie kluczyka ze stacyjki. U mnie wystarczyło przekręcić ją o ok jeden obrót i wszystko jak ręką odjął. Auto reaguje na najmniejszy ruch kierownicą i nie odczuwam zmniejszenia skoku regulacji kierownicy, jest dość duży. Pocieszam się tym, że chyba nie jest u mnie aż tak źle skoro wystarczyła delikatna regulacja.
-
Mimo tego, że widziałem opisywaną wcześniej sytuację też wożę w aucie tą nieszczęsną 1 kg gaśnicę, która wiem że i tak do niczego mi się nie przyda w razie czego. Liczę na to, że nigdy nic takiego mi się nie przydarzy ;)
-
Co do alarmu właśnie to odkryłem go przypadkiem po 1,5 rocznym użytkowaniu auta. A domykanie szyb i szyberdachu z kluczyka jeszcze później ;). Z tego co gdzieś wyczytałem mam jakiś alarm wewnętrzny, który nie włącza się po złapaniu za klamkę czy ruszeniu wycieraczką. Miałem kiedyś otwartą szybę i zamknięty samochód, nie otwierając drzwi przez szybę otworzyłem sobie maskę w celu sprawdzenia czegoś i pierwszy raz usłyszałem syrenę alarmu w moim samochodzie:) Nie wiem nawet co jeszcze trzeba by zrobić aby alarm się uruchomił. Nie wiedziałem o tym alarmie też i dlatego, że jego włączenie nie jest sygnalizowane miganiem kierunków, ani dźwiękiem tylko zaczyna mrugać czerwona diodka, umieszczona na centralnym nawiewie na przednią szybę.
-
Tzn, że jest to i tak wygląda oryginalny uchwyt z e34?
-
Ale słuchajcie od początku staram się ukazać to, że taki mit funkcjonuje i to miałem głównie na celu. Nie wiedziałem nawet że mój silnik to TDS bez S, gdyż zwyczajnie nie znam się na tym. Żyłem tylko w przekonaniu, że TDS'y są bardziej awaryjne, gdyż tak twierdzili Ci 'znawcy' z którymi miałem styczność. A teraz bogatszy o te informacje tym bardziej dziwie się tym, którzy podobno znają się na rzeczy, a wydają taki osąd. Teraz za każdym razem, kiedy usłyszę od kogoś znów takie twierdzenie to zapytam dlaczego tak twierdzi i niech mi to konkretnie wyjaśni. A co do tego ostatniego mechanika to nie było tak, że on popatrzył na silnik i rozpoznał że to TD a nie TDS. Zapytał mnie jaki mam silnik kiedy przyjechałem i wtedy dopiero wydał osąd.
-
Właśnie stąd moje pytanie. Gdyż widziałem taką powszechną 1kg gaśnicę w akcji. Ok 150 m od mojego domu Renault Thalia wpada do rowu i delikatnie uderza przodem w drzewo. Po chwili spod maski zaczyna się dymić, otwierają maskę wyjmują akumulator kable już się palą. Gość nie ma gaśnicy biegnie do pierwszego lepszego który zatrzymał się widząc zdarzenie. Bierze gaśnicę przyciska ta sypie jakieś może 4 sekundy. podbiega 3 następnych z gaśnicami robią to samo i takli sam czas. Ogień przez komorę silnika wchodzi już do środka auta i topi tapicerkę. Całe kilku letnie auto spala się doszczętnie w ciągu niecałych 30 min.
-
I u mnie siedzi w bagażniku w tej bocznej kieszeni po prawej stronie. A tak zapytam przy okazji, wozicie te gaśnice tak tylko od policji czy też macie nadzieję, że jeżeli coś tam by się przydarzyło, pomoże wam?
-
Ale tak jak pisałem wcześniej nie chcę tutaj oceniać wypowiedzi mechaników, gdyż sam się na tym nie znam. Znam tylko te dwie historie aut, gdyż przytrafiły się moim znajomym. Być może i jest to zbieg okoliczności. Bardziej chciałem pokazać to, że ten osąd nadal istnieje. I teraz co ma zrobić taki przyszły nabywca diesel a jak ja, który chciał by coś kupić, a nie zna się na tym? Pytasz znajomych, którzy tym się zajmują, mechaników i wszyscy mówią to samo. Nawet ostatnio na początku zimy rozszczelniła mi się pompa wtryskowa, zaprowadziłem auto do mechanika, a ten mi na wejściu niemal 'tyle szczęścia, że to nie TDS'. Może już tak mają w zwyczaju to mówić i się przyjęło,tak ja my Polacy wiecznie narzekać ;)
-
montaż grzybków na kolektorze przeciw wystrzałom gazu
springieer odpowiedział(a) na tacha temat w E34
Wypadało by poprawić tytuł tego tematu ze 'szczelaniu' na 'strzelaniu' ;) A jeżeli mogę tu coś wtrącić, to jest to bardzo dobry pomysł. Wiem to na przykładzie innego auta, którym jeździłem wcześniej, a teraz jeździ nim mój brat. Jest to Peugeot 406 z 1,8l i plastikowym kolektorem. Przy montażu gazu założyli klapkę na filtrze powietrza, taka nawet spora, która miała odskoczyć w razie strzału. Wszystko było ok kiedy od czasu do czasu zdarzył się jakiś drobny wystrzał. Aż pewnego pięknego dania walnęło tak, że myślałem, iż silnik mi eksplodował. Otwieram maskę a tam kolektor rozerwany na pół to samo z filtrem powietrza i uchwytami które go trzymały ;) Auto wróciło znów do gazownika i wstawił właśnie te grzybki ilości 5 sztuk. Po jakimś czasie znów strzał jeden grzybek wyrwany i znów pęknięty kolektor, filtr ocalał. Tym razem po zasięgnięciu opinii o naprawdę dobrym gazowniku udałem się tam i ten to właśnie zrobił to jak należy. Śmiał się z poprzednika który wstawił ich aż tyle, bo nie sztuka wstawić ich dużo tylko wiedzieć gdzie je wstawić, mówił. Wstawił 2 większe i do tej pory działa bez problemu. Nawet przy dużym strzale nic się nie dzieje i co ważne jest to bez obsługowe. -
Ja dodam tylko tyle, kupując moją e34 szukałem też m.in. opinii na temat silnia. Kiedy już stanęło na diesel'u to, piszę szczerze, od wszystkich znajomych mechaników i takich którzy jakieś tam pojęcie mają o tym, nie znalazła się ani jedna osoba, która zaproponowała by mi TDS'a. Wręcz radzili trzymać się od niego z dala. Skoro w takim temacie rzesza ludzi mówi jednym głosem to chyba coś jednak musi w tym być. Nie chcę tutaj tego oceniać, gdyż nie miałem nigdy do czynienia z takim TDS'em. Znam tylko dwa przypadki, jeden w e34 następny w e39 moich znajomych, którzy wiecznie meli problemy z tymi silnikami. E39 pozbył się bardzo szybko. Natomiast e34 po którejś tam naprawie stoi już sobie na kołkach i dogorywa ;)
-
U mnie podobne objawy występowały przy rozkodowaniu kluczyka. Po zsynchronizowaniu problem ustał.
-
cichy77 dzięki za tak szybką reakcję i rozpracowanie mojego autka :) Pocieszyłem się troszkę, gdyż czasami myślałem, że ktoś majstrował przy tym samochodzie i poprzerzucał kilka rzeczy do innego auta. A tu okazuje się, że akurat ten model był bardzo podstawowo wyposażony.
-
Końcówkę wywalę już teraz po tylu głosach na nie. Co do kołpaków to poluje na jakieś alu, ale to już późną wiosną o ile będą fundusze na ten cel. Jeżeli chodzi o pokrowce masz trochę racji z tym, że oryginalne fotele są nie za ciekawe. Ale nie jest to skutkiem wytarcia czy zużycia, bo nigdzie nie ma przetarć itp rzeczy tylko np na siedzeniu kierowcy jest przecięcie na siedzisku. Typowe przecięcie materiału nie od wytarcia. Podobna sytuacja na tylnej kanapie też jak by ktoś specjalnie przeciął materiał w 2 miejscach. Samochód przyjechał prosto od Niemca i naprawdę był zadbanym modelem, a te siedzenia to była jego największa bolączka. Co do tego czegoś na zderzaku to potrzebne mi to było do 3 wjazdów na Ukrainę ;) Osobiście sam nie lubię naklejać czegokolwiek na auto, tak jak to kiedyś, a nawet i do dziś ma miejsce głównie na polonezach ;)
-
Dzięki bardzo za info, już wysłałem prośbę o pomoc w pełnym rozkodowaniu mojego numeru VIN ;)
-
VIN - prośba o rozkodowanie
springieer odpowiedział(a) na skovroon temat w Inne zagadnienia wokół BMW
Chciałbym i ja dołączyć się do tego tematu uprzejmie prosząc o pomoc w rozkodowaniu numeru VIN mojego auta. WBAHA71020GG52617