Podniecanie się osiągami liczbowymi jest głęboko zakorzenione w ludzkiej naturze ;) W wieku przedszkolnym biegaliśmy z kolegami po parkingach, patrząc "ile to ma na liczniku". Gdyby nie ciągłe dążenie do: szybciej, dalej, wyżej, mocniej, to nadal siedzielibyśmy w jaskiniach. Do sprawnego poruszania się w ruchu miejskim wystarcza i 150 KM. Pytanie tylko, czy chodzi jedynie o sprawne poruszanie się? Logicznie rzecz biorąc, jazda po torze jest najlepszym wyznacznikiem możliwości auta, gdyż właśnie tutaj najwięcej czynników odgrywa ogromną rolę. To, że nie wszystko przekłada się na codzienne użytkowanie, to już inna historia