Kecaj72

Właśnie jej powiedziałem że kupię jej np 106 za 1000 zł i niech sobie smiga....Wtedy o nic nie będę się martwił... A tak wracając do tematu - kontrolka sama zgasła. Przejechałem się wczoraj na spokojnie, po zgaszeniu auta i ponownym uruchomieniu kontrolka zgasła. Tak z ciekawości w wolnej chwili podskoczę podłączę się gdzieś pod kompa sprawdzę co było powodem jej zapalenia. Dzięki za rady - zwłaszcza te w sprawie zony... :cool2: Pozdrawiam...

Mam pytanie - dzisiaj moja sierotowata żona wjeżdżała BMW do garażu. Jako że mam wjazd trochę pod górkę, poza tym z dachu spadł snieg tworząc lekki garb, żona kilkukrtonie bujała samochodem boksując kołami, nie mogąc pokonac tego wzniesienia. Po którymś razie - jak twierdzi zapaliła sie na zółto kontrolka silnika . I teraz pytanie - czy jest to przypadek czy możliwe jest żeby po nieudolnym boksowaniu takowa kontrolka zapaliła się... :duh: :mad2: Normalnie brak słów z tymi babami. Ja wyszedłem wjechac widząc jej wypociny i bez problemu, bez żadnego boksowania wjechałem do garazu--- ale to tak na marginesie.. Dodam że i"drive nie wykazuje żadnego błędu.

Kolega jeździ taką 740 od około 4 lat i jeszcze złotówki do silnika nie dołożył. Eksploatuje głównie w mieście . Około dwóch lat temu zrobił wirusa i auto aktualnie dysponuje moca ok. 280 KM. Tak jak wsppomniałem - totalnie nic z silnikiem się nie dzieje... Jedynie skrzynia automatyczna nie wytrzymała momentu obrotowego no i niestety padła. Kolega kupił na allegro drugą (3 tys.zł) i lata dalej bezproblemowo. Niestety auto jest paliwożerne. O ile w trasie można zmieścić się w 8-9 litrach, o tyle w mieście trzeba sie liczyć ze spalaniem rzedu 14 litrów - bez zbędnych szaleństw... No ale jak już ktoś bierze auto z takim silnikiem pod uwagę, to raczej zdaje sobie sprawę że do ekonomicznych nie należy.

Wiem że lekko nie bedzie z zamianą, ale cóż mi szkodzi spróbować... Myslałem nad oklejeniem. Na pewno karbon pasować do mego wnętrza nie będzie. Mam skóry w kolorze bananowym. Bardzo fajne jasne wnętrze i myślę że jakiś kolor drzewa byłby do tego wnętrza bardziej odpowiedni. Niestety nigdzie nie widziałem folii 3M w kolorze drzewa, które przypominało by choc trochę oryginalny kolor listew BMW..

Witam....może ktoś byłby zainteresowany... Mam w swoim autku listwy wewnętrzne tego typu : S4AGA INTERIEURLEISTEN TITAN MATT Listwy wewnętrzne tytanowe matowe Może ktoś byłby zainteresowany zamianą tych listew na jakieś w kolorze drzewa, to chętnie bym sie zamienił... Wersja z i'drivem przed liftem...

Kurde- namieszałem. Panowie- zwracam honor. Nie mam samopoziomowania lamp...zmyliło mnie to, że przy włączeniu świateł lampy sie regulują (automatycznie idą góra dół). Przy włączniku świateł mam jednak regulację góra dół.... :duh: Tak więc pozostaje mi jedynie montaz lamp soczewkowych...jak by cos..... :mad2:

Mam zwykłe lampy halogenowe. Są oryginalne, nigdy w aucie nie było xenonów. Auto kupiłem od pierwszego właściciela, który to nabył je w salonie. Dla pewności sprawdziłem po VIN-ie również nie ma tam mowy o xenonach. Tak więc mam zwykły halogen z samopoziomowaniem. Czyli podejrzewam że jak zakupię jakąs ładną soczewkę, samopoziomowanie raczej działac nie będzie. To może juz lepiej zakupić xenon i dorzucić , skoro jest to samopoziomowanie, bo podejrzewam, że przy xenonie działac powinno. Jedyny problem jaki może byc przy xenonie, to brak spryskiwaczy... To niech ktoś mi powie...jeżeli mam zwykły halogem ze sprawnym samopoziomowaniem, czy po zamontowaniu xenonu samopoziomowanie będzie działać????

No tak...tylko wiem jak to jest u ciebie, natomiast nadal nie wiem jak było by to u mnie...

No właśnie nie mam. Zachowanie moich świateł po ich włączeniu jest identyczne jak w przypadku xenonów. Same się poziomują...Stąd moje pytanie.....

Całkiem fajnie wyglądają te światełka. Ja w swoim autku też nie mam xenonu, a soczewka wygląda zacniej. Tylko teraz mam pytanie. Moje oryginalne lampy mimo że bez xenonu mają samopoziomowanie (coś na takiej zasadzie jak xenon). Jak to by wyglądało w przypadku zmiany lamp na sopczewkowe, np. takie jak z w/w zdjęcia? czy samoppoziomowanie po przełożeniu silniczków by działało, czy wyszła bhy lipa...?

To ja jestem szczęśliwym posiadaczem nowych nerek. Gorące podziekowania dla ciebie kdus.... W/g mnie auto nabrało charakteru...A i wycieczka do stolicy sie przydała ...pajęczyny z wydechu poprzeganiałem..no i DPF się przeczyścił... :mrgreen:

Ty silnik 143KM , ale nie wiem jakie oznaczenie - rok 2008 przed liftem - chyba N47- ale nie wiem...nie znam się...

Niedawno kupiłem e91 318d z 2008r przed liftem. Kiedyś była omawiana na tut. forum. Poprzedni własciciel (z resztą jedyny od nowości tego samochodu) wymienił kompkletny rozrząd przy przebiegu ok. 161 tys. km. Nie był zerwany, ale pojawił się luz, co stwierdzono w serwisie. Koszt wymiany wyniósł coś ok. 4.5 tys. zł. Nie wiem ile kosztuje silnik używany,ale w moim przypadku mam pewność , że rozrząd jest nowy i prędko się nie rozwali. A że silnik był wyjęty, to zostało wymieniona kompletne sprzęgło z dwumasą- ale to już poza tematem...

Ale silnki 2.0tdi są dużo gorsze....

Przy dobrych wiatrach za 240 zł kupisz komplet blaszanych felg na zime 16 cali.... Ech...Warszawa...

No dobra....to teraz może coś na temat auta..?? :duh:

A co ty masz jakies uprzedzenia do wschodniej Polski?? Uważasz że na wschód od wisły wszyscy są gorsi?? Faktycznie w zachodniej Polsce to same rodzynki sprzedają...jechać i brać...bez oglądania....

Kurcze - czegos nie rozumiem. Jak człowiek chce kupic Alpine to radzcie mu w tej konkretnej sprawie. A nie każdy cos proponuje co by mu pasowalo. Za podobne piebniądze dużo innych aut można kupkić, ale żadne nie bedzie takie jak to. W.g mnie auto ładne, kolor super. Na pewno jest niepowtarzalne i niespotykane na ulicy. Jeżeli po sprawdzeniu wszystko okarze sie ok- powinienes brac. Skoro sam zainteresowany nie martwi sie o ewentualne koszta serwisu, pozostali tez nie powinni sie o to martwic. Widocznie bierze to pod uwage i serwisowane auta nie stanowi dla niego problemu. Dla mnie auto bomba. Jedyny minus to ta cena...ale coz... nie wszyscy musza jezdzic alpinami...

No tam...ale mu poradziłeś...kup benzynę i zagazuj....brawo. A ten gaz to samo dobro przecież.... :duh: Chłopak szuka dizla , to trzeba mu radzić w sprawie dizla.. Ja miałem e46 320d z 2001r (136KM) w automacie . Złego słowa o aucie nie powiem. Jeździłem nią prawie 4 lata. Totalnie nic nie działo się z silnikiem. Pierwszej zimy miałem małe problemy z odpalaniem przy dużych mrozach, ale zawsze zapalił. Okazało się że 3 świece były przepalone. To tyle co wymieniłem w aucie przez te lata.Oczywiście nie licząc olejów i filtrów. Autem przejechałem ok. 50 tys. km (zawsze miałem dwa auta, stąd nizsze przebiegi). Nawet klocków hamulcowych nie wymieniałem, bo nie było potrzeby.Do zawieszenia też nie zaglądałem bo nie było potrzeby. Dodam że dbam o swoje samochody. Auto użytkowane było głównie w mieście. Wyszukałem je w niemczech i sam osobiście sprowadziłem. Miało przetarty przedni lewt botniki i felgę. Technicznie było super. Reasumując - słuchaj wszystkich,ale kieruj się swoim rozumem. Auto trzeba sobie wyszukać. Oczywiście możesz trafić na lepsze i gorsze.Rozumiem że w Polsce jest kilka dobrych e46, ale niestety mają je uzytkownicy forum i niestety nie sprzedają :mrgreen: . Szukaj, na pewno coś znajdziesz. Oczywiście na pewne sprawy trzeba przymykać oko, bo są to samochody które maja kilka bądź kilkanaście lat...

Jak by ktoś szukał to ja mam do sprzedania nie użuwaną dojazdówkę 16 cali..Miałem ją do swojej e90

Nie rozumiem kto sprzedaje perfekcyjne e90 za takie pieniądze....

Miałem passata b6 automat 2.0 tfsi...nigdy 8 litrów mi nie spalił. A dodam że auto miałem z przebiegiem cos ok. 50 tysięcy. No chyba ze w trasie przy spokojnej jeździe. Miasto lekko trzeba było liczyć 12 litrów przy normalnej jeździe. A przy ostrej...uuu, chyba bez limitu... A za kolege rozet nikt decyzji nie podejmie. W/g mnie e90 320d - jest to dobre auto. Z małymi wadami oczywiście, jak każdy z reszta współczesny dizel. Ale o tych wadach to już ci koledzy wcześniej napisali. Kup sobie okulara 2.9 td za rozsądne pieniądze, to nie będziesz miał problemów. Silnik nie do zajechania. Jedyny problem to rdza...poza tym nic. Bo dobre dizle to sie skończyły przed 2000 rokiem.

Koszt takiej zabawy to przy dobrych wiatrach 3 tysiące złotych. Poszukaj coś używanego na allegro, chociaż tam też komplety, czyli fotele + boczki, nie są o wiele tańsze... Nastaw się na wydatek ok. 3 tysia...

A może , skoro silnik był zimny, była to para wodna z tłumika...a tylko w lusterku dym wydawał sie być siwy....