tissot

To akurat nie problem, bo niejedna ubezpieczalnia przyjmie od Ciebie składkę od wartości z faktury. Dopiero w przypadku szkody na pojeździe bedzie odnosić się do wartości z Eurotax.

Może Pani z PZU ma niezaktualizowany program lub przyjęła nie tę wersję ? ;) Mi wychodzi z systemu wartość bazowa tego auta na poziomie 50 tys. pln. Za dodatkowe wyposażenie (automat, półskóra, nawigacja, biksenony itd.) mógłbym maksymalnie doliczyć 10 tys., czyli suma ubezpieczenia wyniosłaby 60 tys.pln. I przy szkodzie całkowitej żadna firma ubezpieczeniowa więcej Ci nie wypłaci. Jeżeli kupujesz za gotówkę, to sam musisz podjąć decyzję czy warto. Natomiast jeśli rozważasz kredyt lub leasing, to dla banku punktem odniesienia też będzie te 60 tys. pln. To co powyżej tej wartości, to będzie Twój wkład własny. Niestety takie są realia w instytucjach finansowych.

Wbrew pozorom lepiej już kiedy auto jest trafione centralnie w przód lub tył. Uderzenie w bok często trudniej się naprawia, bo jak naprężenie karoserii pójdzie po progu, słupku środkowym czy krawędzi dachu to zaczynają się schody. Trzeba dużej precyzji, dokładnych przyrządów, żeby dobrze to naprawić, a i tak często wyjdą kwiatki, że przy dużych prędkościach powietrze świszczy, szyberdach przecieka itp.

Większość kupujących patrzy co tu i teraz. Widziałeś kogoś, kto w tym dziale pyta o opinię nt. kilkuletniego samochodu z przebiegiem powyżej 200 tys. km ? Nikt takich nie szuka. Ale już ogłoszenia 3-4 letnich diesli z przebiegami 160-180 tys, km cieszą się tu sporym zainteresowaniem. No i co ? 2-3 lata po zakupie auto przekroczy magiczne 200 tys. km, pojawi się potrzeba, aby sprzedać i będzie zdziwienie, że nikt nie chce, że Polacy są dziwni, bo nie chcą zapłacić za "doinwestowane" auto itd.

Sam sobie odpowiedz. Wchodzisz na stronę BMW Polska, zakładka cennik, wybierasz seria 3 Touring, model 318d, cena podstawowa 142 000 pln, dodajesz metalik za 4200, skórę Dakota za 9100, nawigację za 11000, pierdół typu PDC nawet nie licząc - wychodzi jakieś 166 000 pln, powiedzmy że dostałeś 6000 rabatu, to i tak do zapłaty jest 160 000 pln. Jeździsz 4 lata, robisz 40 tys. km rocznie i sprzedajesz za... ? Za cenę tego BMW z ogłoszenia to sprzedają się 4-letnie poleasingowe Passaty z podobnym przebiegiem i wyposażeniem, które kosztowały jako nowe max. 110 000 pln.

Nie wiem jakie ma to dla Ciebie znaczenie, ale wbrew nagłówkowi ogłoszenia auto nie posiada ksenonów.

Pewnie, że nie jest to rekordowo dużo :) Auto jest z listopada 2008 więc przez 3 lata robiło średnio 50 tys. km/rok, później najprawdopodobniej zostało wystawione na aukcję i przyjechało do Polski. Jednak taki przebieg to więcej niż średnia w prywatnym użytku i znacznie obniża już wartość auta.

Firmy nie znam, więc się nie wypowiem, ale co do ceny to moim zdaniem jest adekwatna do tego auta. To najsłabszy diesel z podstawowym wyposażeniem i dużym przebiegiem.

Ten ekranik jest do nawigacji :D Jeden i drugi wymienia w wyposażeniu "nawigacja GPS".

Taka grubość lakieru to spora dawka szpachli

Wejdź na stronę http://www.bmw.pl/pl/pl/newvehicles/prices/prices.html, otwórz cennik np. limuzyny serii 5 i poczytaj sobie co jest standardem wyposażenia w tym modelu, a co jest płatne dodatkowe. W 520d takie rzeczy jak automatyczna skrzynia biegów, ksenon czy dach otwierany elektrycznie są płatne ekstra.

Wyceniając samochód korygujesz na plus cenę pojazdu o wartość wyposażenia dodatkowego/ponadstandardwego. W uproszczeniu to najczęściej od kilku do kilkunastu procent wartości początkowej danego elementu wyposażenia. Przecież to salon Polska czyli golas. Wyposażeniem dodatkowym jest tu np. automat, ksenon, dach elektryczny

Co ma piernik do wiatraka ? Szacujemy w PL cenę auta z polskiego salonu. Rozumiem, że miałeś do czynienia z Eurotaxem tylko w wersji książkowej :D Do wyceny pojazdu przyjmujemy: typ, marka, model, nadwozie, silnik, wersja wyposażenia, rok produkcji, okres eksploatacji (data pierwszej rejestracji), przebieg. To daje nam wartość bazową samochodu. Możemy ją następnie korygować o takie elementy jak wyposażenie dodatkowe, stan ogumienia, konieczne naprawy, regularność przeglądów serwisowych, miejsce zakupu (PL czy import indywidualny), poprzednie naprawy itd. Autor tematu zapytał, więc mu odpowiedziałem jaka jest wartość bazowa auta wg narzędzi do wyceny stosowanych w branży. Stan techniczny, po oględzinach samochodu, może tą wartość tylko podtrzymać lub obniżyć.

Wyceniając samochód korygujesz na plus cenę pojazdu o wartość wyposażenia dodatkowego/ponadstandardwego. W uproszczeniu to najczęściej od kilku do kilkunastu procent wartości początkowej danego elementu wyposażenia.

@ tissot jaka cena Twoim zdaniem jest ok za to auto? Wg mnie max. 82 tys., zakładając, że jest bezwypadkowy. Ubezpieczyciel/bank/leasing ciągnąc dane z Eurotaxu zobaczy 79 tys., noże dodać jeszcze ok. 3 tys. za ponadstandardowe wyposażenie.

Cena, nawet zakładając idealny stan techniczny, bardzo mocno zawyżona. A tu nawet na wyposażeniu porządnego fotela nie ma.

Zdjęcie, na którym widać odczyt grubości lakieru, nie przedstawia raczej przedniego błotnika, a wartość 150 mikronów to już ponowne malowanie (wartości fabryczne w E90/E60 to max. 130 mikronów). No, chyba, że czujnik przyłożony tak od niechcenia :wink:

Na początku witam Kolegów, bo to mój pierwszy post. Po przeczytaniu tego wątku widzę kilka nieścisłości w omawianym ogłoszeniiu : 1. Rok produkcji - nie 2007, a 2006 jak wynika z rozkodowanego VIN-u 2. Pierwszy właściciel - nie wiem, bo wg ksiązki serwisowej przegląd przedsprzedażny wykonano przy przebiegu 20382 km (może to było polskie lub niemieckie demo/służbówka ?) 3. Serwisowany w ASO - do października 2008 roku, a później w książce są pieczątki z warsztatu w małym miasteczku na dolnym śląsku, który ASO na pewno nie jest. 4. Bezwypadkowy - z tego co tu wyczytałem to miał naprawiany przód.

Witam Kolegów, bardzo proszę o rozkodowanie następującego VIN : WBAPX31068C013918. Z góry wielkie dzięki i pozdrawiam !