xkubax

jeśli chodzi o straszaki ultradźwiękowe - nie polecam. kuna w moim domu rodzinnym miała go totalnie w d***e. może są jakieś, które działają, ale nie spotkałem się nigdzie z pozytywną opinią. spotkałem się z opinią, że pies może kunę pogonić, ale to też pewnie zależy jaki pies i z jakim skutkiem.

Czujniki zamówione, dam znać czy się udało.

Przekopiowałem sobie jeszcze raz pliki i śmiga, wielkie dzięki Din76! Natomiast mam inny problem - część menu jest po angielsku, a próbując wchodzić już w bardziej szczegółowe funkcje, to już jest po dojczu. Co musiałbym zrobić, żeby mieć całość po angielsku?

Cześć. Czy ktoś ma pomysł jak mogę się pozbyć tej kontrolki? Navi wyrzuca też komunikat "worn brake pads, have them repaced" itd. Klocki się niemal nowe, natomiast poprzedni właściciel nie zmienił czujek zużycia. Czy to może być powodem wyskakiwania komunikatu i kontrolki? Jeśli nie to, to co innego? Inspekcję hamulców próbowaliśmy skasować przy pomocy mega macsa, ale niestety nie przyniosło to rezultatu. INPĄ się jeszcze nie podłączałem. Czy nią dałoby się też coś podziałać? (jestem bardzo początkujący w temacie INPY). Wyskakuje mi przez to czerwone auto na podnośniku, no i ciągle pali się czerwona kontrolka. Wkurzające strasznie. Przy okazji - jak skasować ogólną inspekcję? Termin minął w 03/2015 i teraz mi wyskakuje "service".

Mam sytuację jak kolega powyżej, gdy używam aplikacji inpa loader. Z kolei gdy odpalam INPĘ z poziomu menu start (a dokładniej z kafelków na win 8.1), to obraz przedstawia się taki: http://zapodaj.net/e927dc70c4040.jpg.html Także naprawdę nie wiem o co chodzi... Sp daten mam zainstalowane z E89, zgodnie z zaleceniem Młodzika.

Cholera, wielka szkoda, do tego czasu jeszcze auta nie zarejestruję i nie ubezpieczę.. Ale widzę, że bywasz w Poznaniu regularnie, także może jeszcze się uda spotkać.. Pozdrawiam, k.

Czy INPA będzie w stanie wskazać, że uszkodzony jest moduł? Czy trzeba by się podłączyć innym programem? Czytając inny wątek stwierdziłem, że to na 90% jest uszkodzona płyta główna modułu, lub inny z nim problem. Trzeba chyba będzie całe ustrojstwo wyciągnąć i wysłać do jakiegoś speca. Chyba, że podpowiecie co by się dało INPĄ podziałać. Dziś po raz pierwszy pojawiły się czarne i białe pionowe pasy na wyświetlaczu, który też sam z siebie się chowa po kilkudziesięciu sekundach. Mielenie i dziwne dźwięki z okolicy radia również nie ustały, a wręcz przeciwnie.

spróbuję. Chociaż nie wiem, czy sprawa nie jest grubsza, bo mam wrażenie, że czasem też nie idą w głośniki "komunikaty" z komputera (np. dźwięk zapalonych postojówek na zgaszonym silniku) - dzieje się tak wybiórczo.

Mały update: radio pierwszy raz od kupna zaczęło działać. Wtedy spróbowałem zmienić stację i przestało. Teraz zauważam, że nie ma już ikonki przekreślonego głośniczka na wyświetlaczu, zamiast tego pojawia się "T", domyślam się, że od słowa Tuner. Po zapłonie zdarza się, że podziała kilka, kilkanaście sekund. Potem cisza. Potem znowu 2 sek. i znowu cisza. Zauważyłem, że w momencie, w którym się samo z siebie wyłącza z odtwarzacza słychać dźwięki, jakby próbował "mielić" płytę CD, coś w tym stylu. Sprawdziłem też z wyciągniętą płytą navi, ten sam dźwięk. Ktoś ma jakiś pomysł?

Cześć. Zwracam się z zapytaniem do Was co może być przyczyną tego, że radio nie działa? Objawia się to tym, że nie tylko nie gra radio, ale też CD (AUX nie sprawdzałem, ale domyślam się, że podobnie). Widać, że odtwarzacz widzi płytę, ilość ścieżek, ale np. w czasie ścieżki ciągle pokazuje się 0:00. Mechanik mówił, że mogło się ono "rozkodować" ze względu na to, że auto długo stało z bardzo niskim stanem akumulatora (jak kupowałem samochód, to palił dopiero z dodatkowego zasilania). Jest to radio w wersji z navi professional. Na dole ekranu jest symbol przekreślonego głośnika. http://zapodaj.net/d8b9b709b2396.jpg.html Czy i co da się z tym zrobić?

W5W już zamówione. Czyli nie stosuje się takiej metody, jak w starszych modelach, że stara się np. płaskim śrubokrętem przesunąć "klosz" w prawo?

Odkopuję, bo bez sensu dawać nowy temat. Jakieś wskazówki jak do tego tematu podejść i nie ośrupać zderzaka?

Gdyby było tak, że skupują za bezcen stare, oryginalne felgi i je malują, to może miałoby to sens. Chyba będę musiał po prostu podjechać i je obejrzeć.

Koleżanki i koledzy, Czy ktoś z Was kupował felgi od tego użytkownika? http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=1201187&order=m&string=bmw&search_scope=userItems-1201187&bmatch=engagement-v6-promo-sm-sqm-dyn-v2-aut-1-3-0629 Sprzedaje OEM, czy jakąś chińszczyznę? Jest z Poznania, teoretycznie mógłbym podjechać, ale nie jestem specem i nie wiem jak ocenić czy dana felga jest oryginalna. Z tego co widziałem po zdjęciach - nie pokazuje ich numerów, więc nie można tego stwierdzić, ani porównać numerów z katalogowymi. Pozdrawiam, k.

Cześć! Szukam firmy, którą moglibyście mi polecić, a która zajmuje się malowaniem proszkowym. Chodzi konkretnie o felgi. Zależałoby mi tym, aby były one najpierw wypiaskowane, bo lakier nie jest w dobrym stanie, a na rancie są one wręcz matowe. Myślę o zrobieniu ich na wysoki połysk. Sam kiedyś dałem do proszkowania felgi w Suchym Lesie, ale osoba, która się tym zajmowała już nie żyje i nie wiem, czy ktoś przejął biznes. Dzięki i liczę na pomoc!

Dziękuję Wam serdecznie za pomoc!

Dzięki za pomoc! Majkii, z tego co mówisz wynika, że felgi od E46 nie będą pasować?

Witam kolegów i koleżanki. Mam spory problem z kupnem felg. Ostatnio dowiedziałem się, że do mojej wersji, czyli 530d nie pasuje każda felga z E39 (przekonałem się na tym na własnej skórze), bo zaciski hamulców są większe w 3.0d, więc najmniejsza felga, która wchodzi do 530d, to zdaje się 16" (poprawcie mnie, jeśli źle myślę). Mam teraz do Was pytanie - jakie są dokładne wymiary oryginalnych felg? Mam na myśli ET, rozmiar otworu centrującego (z tym też miałem problem), ile JJ ma felga itd. Proszę o dokładne dane producenta, a nie na zasadzie "zmierz sobie", bo mój pomiar może być niedokładny. Gdyby ktoś miał na handel felgi - walcie na priv. Z góry dzięki!

Zainspirowany wątkiem z działu F25 zakładam ten temat, żebyśmy mogli informować nowych forumowiczów, osoby rozważające kupno E84 no i siebie wzajemnie o tym, co te auta boli od maleńkości, na co zwracać uwagę, nie dać się wymanewrować serwisantom itd. No i złożyć do kupy te wątki z innych tematów jak np. drzwi wymagające dokręcenia, aby nie odstawały itp. itd. Trochę już tych aut jeździ, widziałem kilka powtarzających się usterek - piszcie tutaj do woli! Wiedza to siła! :) "[...] zawsze jest tak, że ktoś musi zacząć". To piszę dwa słowa od siebie. Od niedawna mam w rodzinie E84 20d X-Drive manual. Miałem przyjemność się przejechać i już zauważyłem pewną niepokojącą, aczkolwiek wydającą się błahą usterkę. Otóż, przy około 1100-1200 obr./min. coś w okolicach pedałów wpada w rezonans, jest to wyczuwalne pod butem i słyszalne. Dzieje się tak bez względu na bieg, czy prędkość, jednak zawsze w tym przedziale obrotów. Przy najbliższej okazji oczywiście zgłosimy to do serwisu i mamy nadzieję na naprawę objętą gwarancją. Ktoś miał podobnie?

Siwyoscar - czy wytłumienie samej maski ma w ogóle sens? W sensie - czy zanim wytłumiłeś resztę auta, to pojeździłeś trochę z samą maską oklejoną? Bo czytałem, że wygłuszałeś całe auto i to znacznie poprawiło komfort. Pytanie zatem brzmi - czy sama maska to nie jest tylko półśrodek? Czuć/słychać różnicę?

O ile wierzyć sprzedawcy - DPF przepala się sam, jest bezobsługowy aż do 200 tys. km. Mówił, że przepala się np. podczas odpalania auta. Na tym między innymi polega przewaga tych diesli nad TDI koncernu volkswagen czy diesli opla, że nie trzeba ich przepalać w trasach jadąc ze stałą prędkością albo powyżej określonych obrotów, aczkolwiek chyba ten model jest zbyt młody, żeby to oceniać z własnego doświadczenia. Tyle mogę powiedzieć z mojej strony.

Witam. Temat może trochę odgrzewany, ale z tego co czytałem na brytyjskim forum myaudiq5 wynikało, że to dwusprzęłowe DSG audi wcale takie super nie jest i ogólnie wymaga nowego softa, żeby nie "lagowało" i w ogóle reagowało na czas. Problem w tym, że audi w Wielkiej Brytanii działa trochę na innych zasadach, częściej robią naprawy, update'y z własnej woli itd. Na obronę tej skrzyni dodam, że jechałem już Q5 z tą skrzynią i sunęło aż miło, natomiast główne zastrzeżenie z forum audi dotyczyło energicznego ruszania z miejsca. Jak ta sprawa ma się z 8-mio stopniowym automatem w X3 (i od niedawna w X1)? Póki co nie doczytałem się żadnych większych zastrzeżeń. Dodam jeszcze co mnie zachęciło na korzyść X3 - mianowicie DPF. W audi sam sprzedawca mówił, że jeśli auto będzie robiło małe przebiegi, to odradza diesla i namawiałby na 2.0 TFSI (które swoją drogą wcale oszczędne nie jest). W X3 DPF skalibrowany jest na 200 tys., wcześniej nie wymaga przepalania go tak jak w silnikach TDI. Dodatkowo fajna gwarancja z możliwością przedłużenia jej, pakiet olejowy na 100 tys.. No i osobiście wnętrze bardziej mi się w X3 podoba, w audi jest bardzo "zachowawcze". Ale to już jest kwestia indywidualna, wcześniejsze bardziej są obiektywnie przemawiające na korzyść X3.

Mam pytanie - jak diagnozujecie "cykanie"? Na włączonym silniku, na samym zapłonie..czy jak? Mi ostatnio PDC działa w kratkę - zauważyłem, że po dłuższej jeździe mruga i nie działa, tak jakby było jakieś zwarcie. Jak chwile odczekać, to znowu działa. Totalna loteria. Kolejne pytanie - czy bezpieczniki odpowiedzialne za PDC mają coś wspólnego z migaczami albo ogólnie światłami? Jeśli tak, to któy to bezpiecznik? Ostatnio po otwarciu auta z pilota cały czas mrugały mi awaryjki (po wyłączeniu alarmu mrugają tylko dwa razy), manetka przy kierownicy nie reagowała na zmianę położenia (tak samo przycisk od awaryjnych), musiałem zgasić auto, zamknąć i otworzyć na nowo auto, wtedy problem ustał. Może jedno z drugim ma jedną przyczynę..? pzdr!

I mnie się ta przygoda przytrafiła i to na drodze szybkiego ruchu, jak nie trudno się domyślić - w środku ulewy. :) DAJAN - należy Cię ozłocić za ten patent! Dzięki przewierceniu straciłem tylko jeden dzień urlopu (lewa wycieraczka odmówiła posłuszeństwa w przeddzień wyjazdu), a nie jego połowę. ASO nie miało drążka, więc szybko zajechałem do mechanika, przewiercił on obie części i tyle. 40 minut roboty. Potwierdzam, że jest to jak najbardziej do zrobienia samemu, ja nie miałem niestety żadnego sprzętu pod ręką. Tylko mieć porządne wiertła, uważać, żeby się nie przegrzały. Całą operację da radę przeprowadzić bez wyciągania drążków z podszybia. Najlepiej nawiercić wcześniej mniejszym wiertłem, a potem przebijać się już grubszym. Też założyliśmy śrubę H4, w zupełności wystarcza, z grubszą mógłby być troszkę problem z utrafieniem, śrubę zabezpieczył mechanik loctitem, ale nie pamiętam nazwy specyfiku (czerwony płyn, który zabezpiecza przed poluzowaniem się nakrętek). No i przyda się druga osoba, żeby potrzymać maskę, bo dla wygody wyczepiliśmy jeden siłownik trzymający maskę w górze, łatwiej wtedy jest wsadzić wiertarkę. No i należy uważać, żeby po wsadzeniu osłony filtra kabinowego żadna część śruby nie kolidowała z plastikami, więc zanim założycie to "na sicher" to przeprowadźcie próbne czyszczenie szyby i posłuchajcie, czy nic się nie ociera. DZIĘKI PO STOKROĆ DAJAN! pozdrowienia.

To zadziwiające, że np. w E39 w silnikach na łańcuchu (np. M57) nie ma z nim problemów. A przynajmniej nie jest to super popularna bolączka tych aut.