Bialy-

Hej, to nie jest mój, tylko znajomego-znajomego... Podobno ktoś mu kiedyś wgrywał język do nawigacji i przy okazji była prośba o włączenie świateł dziennych, ale facet nie podołał (dziwię się, bo to raptem 2 opcje). Po jakimś czasie znajomy zorientował się, że mu się zapalają mijania po przekręceniu kluczyka, no i dzisiaj spędziłem nad tym dwie godziny, przeszukując większość modułów, których liczyłem na znalezienie jakiejś wskazówki. Przyszło mi do głowy, że wystąpiła jakaś mechaniczna usterka, która ma takie objawy i to czysty zbieg okoliczności, ale wydaje mi się to mało prawdopodobne. Przy nawigacji podobno nic nie było "grzebane", jeśli chodzi o instalację - tylko programowanie...

Hej, mam dziwny przypadek z E39 3.0d z 99 roku. Po przekręceniu kluczka w pozycję zapłonu zapalają się światła mijania (przód / tył), mimo że włącznik świateł pozostaje na pozycji 0. Dodatkowo uruchamia się podświetlenie zegarów i deski rozdzielczej. Sprawdziłem moduł LCM i wyłączyłem wszystkie możliwe funkcje związane ze światłami dziennymi, ale to nie pomogło. AL_ALS_DRL oczywiście też wyłączone, to sprawdziłem w pierwszej kolejności. Po uruchomieniu długich jako dziennych palą się zarówno żarówki od drogowych, jak i od mijania (ksenon). Sprawdziłem również moduły IKE i GM3 w poszukwaniu jakichś opcji odpowiedzialnych za "regionalizację", typu Skandynawia, ale niestety nic takiego nie znalazłem... Co może być przyczyną tego typu rzeczy? Czy to kwestia zakodowania jakiejś opcji (naprawdę przejrzałem wszystko dwa razy...), czy usterka mechaniczna? Pozdrawiam

Odnośnie rozrządu, to faktycznie w N42 był to słaby punkt i kosztowna naprawa, ale w N46 ten problem rozwiązali najprawdopodobniej. Sam znam dwie E90 z tym silnikiem, gdzie jedna ma ponad 150 tys., druga ponad 200 i nie było ani problemów z rozrządem, ani z valvetroniciem, czyli dwoma newralgicznymi punktami w zasadzie.

N46 to ewolucja z N42, był montowany w E90 a do E46 w końcówce produkcji i tak, ma 150 koni :) Jakaś różnica jest w budowie valvetronica względem N42, ale nie pamiętam tego w tej chwili. Poza tym są niemal bliźniacze. Ja mam 113 tys. na dzień obecny, ale nie widzę u siebie jeszcze nawet cienia potrzeby przeprowadzania takiego remontu jak u Ciebie... :shock: Chyba że to wyskakuje tak z nienacka :D

Może jestem jakiś staroświecki, ale te ceramizery i inne cuda dolewane do oleju do mnie nie przemawiają. Prawidłowe rozwiązanie problemu to uszczelnienie silnika i wymiana zużytych elementów, typu uszczelniacze, pierścienie, itp. Jaki Ty tam masz przebieg u siebie? U mnie wcina teraz może litr między wymianami, może półtorej, ale samochód jest użytkowany głównie w mieście, w średnim zakresie obrotów, więc traktuję to jako normę. Sprawdź, czy nie masz wycieków przy vacum, w okolicach miski olejowej, czujników położenia wałków i przy podstawie filtra. Wbrew pozorom tam również można "stracić" sporo oleju, a to są takie typowe miejsca, gdzie siada uszczelnienie. Daj sobie jeszcze chwilę i sprawdź, jak wygląda zużycie po zalaniu innymi olejami. U mnie różnica między Motulem a Castrolem była w tym wypadku zauważalna. Uważam też, że za olej warto zapłacić kilka złotych drożej (ale też nie dać się okradać), a zaopatrzyć się w pewnym źródle. edit: Norma wg. BMW to pewnie ok. 1l / 1000km, ale to jest przecież patologiczna sytuacja, żeby na każdy 1000 km dorzucać 40 zł :)

Kupowałem w hurtowni Motula w Krakowie, więc nie sądzę, żeby był podrabiany, ale oczywiście nie można tego wykluczyć :) Zapach i kolor miał motulowy w każdym razie, no ale fakt faktem, że silnik mi go wpieprzał zdecydowanie ponad normę :roll:

O dziwo ja przy jeździe na Motulu też odnotowałem większe zużycie oleju. Wróciłem do Castrola i problem zniknął. Przy następnej wymianie mam zamiar przetestować Liqui Moly lub Valvoline, bo są przez Forumowiczów bardzo chwalone :)

Czy odma nie dawałaby mi tego typu objawów zarówno na benzynie, jak i na gazie?

Hej, dzięki za sugestię. Jeżdżę co jakiś czas na benzynie i właśnie nie zauważyłem innych objawów - ani trudności we wchodzeniu na wyższe obroty, ani braków mocy, itp. Co do krokowego, to - z tego, co się orientuję - u mnie nie ma jako takiego krokowca, który reguluje wychylenie przepustnicy na wolnych obrotach, ponieważ ta jest cały czas otwarta - u mnie jest Valvetronic już :/

Hej, sprawdziłem jeszcze odczyt lambd, ale nie widzę jakichś astronomicznych wskazań, jednak byłbym wdzięczny za weryfikację kogoś bardziej doświadczonego. http://bay.neostrada.pl/lambda_1.png Dzięki, pozdrawiam.

Nikt nie ma żadnej sugestii co do rozwiązania tego problemu? Może ktoś chociaż wie, o czym mówią te parametry "knock values"? Dzięki, pozdrawiam!

Hej, zauważyłem, że od jakiegoś czasu mój silnik czasami faluje na wolnych obrotach, tj. waha się w zakresie 500 - 900 obr., przy czym dochodzą dosyć silne drgania karoserii. Mógłbym powiedzieć, że jest na granicy zgaśnięcia. Nie zauważyłem ubytków mocy, ani problemów z wchodzeniem na wyższe obroty. Nie jest to problem, który jest stały i regularnie się ujawnia, występuje raczej w momencie, kiedy silnik jest rozgrzany. Mam zamontowaną instalację gazową, jednak problem częściej i intensywniej ujawnia się na benzynie - na gazie wahnięcia są sporadyczne. Podłączyłem się Inpą, ale nie dostrzegłem spodziewanego błędu zapłonu. Sprawdziłem natomiast "roughness" oraz "knock values". Pierwszy parametr kilka dni temu był nieco wyższy na 2. cylindrze niż na pozostałych. Dziś ponownie się podłączyłem, ale wskazania były mniej więcej identycznie dla wszystkich cylindrów. Niestety, "knock values" jednoznacznie wskazują na odstępstwa w przypadku 2. cylindra. Załączam dwa obrazki, które to ukazują. Cylinder 3 zwykle ma wskazanie zbliżone do 1 i 4 - największe odstępstwa notuje 2. Cewki oraz świece wymieniałem ok. 40 tys. km temu na NGK oraz Bosch - czy mogły już ulec zużyciu? O czym informuje parametr "knock values" - o spalaniu stukowym poszczególnych cylindrów? Będę bardzo wdzięczny za pomoc :) http://bay.neostrada.pl/gaz.png http://bay.neostrada.pl/benzyna.png

Ja myślałem, żeby podłączyć się pod lampki, które podświetlają lusterko w "słonecznikach" :) Tylko tam jest 12V, a rejestratory są zwykle na 5V, więc musisz to podłączyć przez jakiś stabilizator, a najlepiej dobrą ładowarkę samochodową do zapalniczki, bo one są impulsowe i nie grzeją jak kaloryfer.

Ja zmieniałem niedawno tył i założyłem komplet Textara. Zdejmowałem jeszcze oryginalne i fabrycznie miałem zamontowane tarcze i klocki Textara, szczęki Jurida.

Tak z pamięci pisze, ale spróbuj jeszcze podregulować sam zamek, tj. poluzować śruby i przesunąć go lekko w tył oraz w lewo/prawo. Wtedy "ciaśniej" złapie ucho na kanapie i luz powinien zostać zniwelowany. Prawdopodobnie stuka własnie na łączeniu zatrzask-metalowe ucho :)

Z tym cykaniem, to też tak różnie. Ja mam walnięty jeden czujnik, bo przy wrzuceniu wstecznego PDC zgłasza błąd długim piskiem - dzieje się tak przy mrozie lub pogodzie deszczowej. Dzisiaj auto wygrzało się na słońcu i wszystko już działa prawidłowo. Czujnik cyka, wyjmowałem go, przeczyściłem, osuszyłem, zamieniłem miejscami z innym - objawy dalej te same... :)

O super, nie słyszałem w sumie wcześniej o tym sklepie :) Dzięki za informację :) Teraz mam kolejną zagwozdkę... :)

Dołączam się do pytania, ponieważ padł mi niedawno jeden z czujników. Widzę, że w cenie 90 - 150 zł można kupić używany oryginalny, bądź nowy zamiennik. Po wpisaniu numerów seryjnych zamiennika, najwięcej ofert wyskakuje z Chin, więc pewnie to jest miejsce produkcji... :) Jeśli ktoś miał styczność z takim zamiennikiem i może się wypowiedzieć na temat jego trwałości oraz jakości wykonania, to byłbym bardzo wdzięczny. Pozdrawiam!

Jeszcze ostatnie pytanie z mojej strony - czy jest różnica w temperaturze tego powietrza w przypadku, kiedy ustawisz 16 stopni, a 23? Sprawdzasz to teraz na zewnątrz?

Jeż nie objawiałby się bardziej "falowaniem" obrotów dmuchawy?

Hej, nie jestem co do tego przekonany, ale nie wiem, czy nie dzieje się tak, ponieważ czujnik mierzy temperaturę na zewnątrz i stąd na szybę leci ciepłe powietrze, aby zapobiec jej zaparowaniu. Czy próbowałeś ustawić temp. na 16 stopni, niebieskie kropki na manualnej regulacji i wybrałeś tylko górny nawiew? Nadal leci ciepłe? Spróbuj z wyłączoną i włączoną klimatyzacją. To niekoniecznie jest zaworek, tylko być może celowe działanie, ale to też taka moja hipoteza :)

Dzięki wielkie za rozwianie wątpliwości :)

Rozumiem. No to jeszcze nie ma tragedii, po prostu trzeba sobie popołudnie poświęcić na pracę przy samochodzie :) Jeszcze mam takie dwa pytanka: 1. Czy węże były w relatywnie dobrym stanie, czy musiałeś się mocno nagimnastykować, żeby je ponownie zamontować i nie uszkodzić? 2. Miałeś przed wymianą taki objaw, że nawet po dłuższej jeździe zostawał ci "majonez" na końcówce bagnetu? U mnie sezonowo się to pojawia jesienią i zimą, nawet po długiej, 200-kilometrowej trasie, a z którejś z wypowiedzi na forum wyciągnąłem wnioski, że ma to właśnie związek z separatorem w tych silnikach :)

Jak już odgrzewać to dodam że wymieniałem separator w swoim aucie i bez zdjęcia kolektora nie dał bym rady. A ile czasu Ci zajęło zrobienie wszystkiego? Pracowałeś sam, czy z pomocą? :) Pytam, bo też się zabieram za tą wymianę, ale podchodzę do tego jak pies do jeża, a w końcu trzeba będzie to zrobić, żeby uniknąć nieszczęścia... :P

Ok, będę miał to na uwadze przy następnej okazji. Dziękuję za radę :) Pozdrawiam, Mateusz