Skocz do zawartości

oktawian

Zarejestrowani
  • Postów

    54
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez oktawian

  1. Witam ja od wczoraj zauwazylem problem z ocierajaca opona o amortyzator ale tylko od strony pasażera z przodu. Na samym poczatku jak kupilem ten samochod to zalozone byly 17" 225/45, pozniej kupilem oryginalne felgi BMW do serii e36 z oponami 225/50. Wczoraj zalozylem nowe opony zimowe (9mm bieżnik) . Kolega handlowiec sprzedal mi (po dobrej cenie) 16"/55 ale 215 , czyli wyzsze niz poprzednie lecz wezsze od wczesniejszych. Po zalozeniu i wyruszeniu na droge z lewej strony zaczal dochodzic mnie nasilajacy sie świst . Po dojechaniu do domu okazalo sie ze z lewej str gorna czesc opony styka sie z kielichem od amortyzatora. Od strony kierowcy miedzy opona a kielichem tez jest prawie na styk. Wyglada na to ze samochod opadl troszeczke na prawa strone ale to moze byc tylko złudzenie . Amory wymienialem jakies 1,5 roku temu, a robie ledwo 9-10 tys km rocznie. Tak swoja droga przód jest dosc sztywny jak nim bujam. Jak na to zaradzić?? Poczekać aż opona się troche zedrze czy może jakiś podnieść tą lewą strone albo obydwie? Narazie niechcialbym jeszcze wymieniac amortyzatorow ani sprezyn poniewaz w grudniu czeka mnie opaca OC i przeglad. P.S. samochod nie byl obnizany . Troche mnie to martwi bo ludzie na forum pisza ze jezdza na 17 czy 18 / R45 225 i maja jeszcze kilometry odstepu. http://imgur.com/dC47iCQ , zrobilem zdjecia w garazu (samochod stoi na plaskim) , a to str kierowcy http://imgur.com/PgB7YFX
  2. dzieki za pomoc, bylem u gazownika miesiac temu. Wymienil filtry oraz podlaczyl pod kompa. Niby wszystko ok i faktycznie przez jakis czas bylo nawet dobrze. Dzis kupilem nowe swiece NGK BKR6EQUP. Po wykreceniu starych Chamiponow zauwazylem ze sa zwęglona na końcówkach (cale czarne) . Slyszalem ze to moze miec wplyw na prace silnika a w szegolnosci LPG ktory jest bardzo wrazliwy na niespawny uklad zaplonowy. Albo mam zla mieszanke paliwowa albo poprosu zamulam silnik na wysokim biegu (co dosc czesto robie) . Po odpaleniu na nowych swieczkach poczekalem z 5 min. Silnik pracuje rowno ale nie pojechalem jeszcze na przejazdzke. Wieczorem wybiore sie na ulice aby sprawdzic jak chodzi LPG w terenie. Pozdro p.s. wlasnie zrobilem ze 20km na nowych swieczkach i powiem tak szarpanie te było w 90% winą świec a 10% czegoś innego. Samocod odrazu odzyl. Na swiatalch nie lataly juz obroty, podczas ruszania niedlawil sie a przy przyspieszaniu nieszarpalo. 2 razy poczulem tylko lekki spadek mocy jak na 5 biegu jadac ledwo 60km/h nagle nacisnalem pedal gazu do samego koncu, wtedy jakby lekko sie zakrztusil ale po sekundzie odrzyl i jechalo sie dobrze. Zapomnialem sprawdzic ten parownik
  3. witam, co znajduje sie w tym miejscu ktore zaznaczylem na czerwono http://img46.imageshack.us/img46/1974/qfdy.jpg , mam wrazenie ze to z tych okolic wydobywa sie owe buczenie . Pozdrawiam p.s. P.S. Dziś zdarzył mi się nieprzyjemny objaw. Jak jechałem rano do pracy to na skrzyżowaniu przez przypadek zgasł mi silnik. Po ponownym odpaleniu coś zaczęło mocno zgrzytać, jakby jakiś opiłek metalu o coś ocierał. Podczas gazowania hałas i intensywność zgrzytania nasilała się. Zatrzymałem się podniosłem maskę i dźwięk wydobywał się z tych okolic co na zdjęciu. Po zgaszeniu silnika i ponownym odpaleniu wszystko wróciło do normy, zostało tylko wcześniejsze buczenie. Na innym forum ktoś zasugerował że przyczyną tego może być pompa wody ponieważ samochód na powyższym moim filmiku specyficznie cyka, za to na innym forum ktoś wspomniał o elektrozaworach
  4. Wymieniłem dwa sworznie (krótki i długi), łącznik + tuleję. Z częściami i robocizną zapłaciłem 383zl. Firmy części nie pamiętam ale są one lepsze od firmy Delphi. Zdecydowałem się na w miare lepszej jakość, a mechanik powiedział że te co ja mam obecnie są lepsze od Delphi. Zrobiłem runde Warszawa - Łódź A2, prędkość 140-160 i zero telepania prawym kołęm. W końcu dało się normalnie jechać. Jedynie co zauważyłem to powyżej 160km/h czuć jak cały samochód lekko drży. Może opony zle trzymają
  5. W ten weekend zrobiłem runde 160km/h Warszawa-Łódź i powrót. Jeśli chodzi o pracę silnika to nic się niedziało ale co najśmieszniejsze po tej podróży na kilka dni ustało buczenie. Teraz niestety znow je słyszę ;)
  6. tak jak slychac na filmiku silnik pracuje rowno, jedynie tylko to buczenie. Hałas pojawia sie nie po przekreceniu ale po odpaleniu, silnik musi chodzić, chyba ze poprostu stary silnik BMW tak glosno chodzi i mi sie cos ubzduralo ze powinine pracowac jak samochod elektryczny hehe
  7. nagralem jeszcze raz filmik prezentujący owe brzeczenie-buczenie http://www.youtube.com/watch?v=CfzFWKhLstQ&feature=youtu.be obsłuchałem dokładnie serwo i raczej nieslysze nic z tej strony, moze jakis wężyk pod silnikiem jest dziurawy ??
  8. bardziej skłaniam sie ku serwu poniewaz nie mam klimy itp, wykluczam tez silniczek krokowy, dzis go wysluchalem i jest cichy. Dzwiek wydobywa sie jakby z silnika, nieweim czemu ale najwieksze jego natężenie slyszalem w miejscu gdzie linka od gazu łączy się z silnikiem http://img836.imageshack.us/img836/2559/jy52.jpg P.S. to nie jest zdjęcie mojego samochodu tylko pierwszego lepszego ISa z netu. Jutro zrobie własnemu
  9. witam ponownie, przeczytalem gdzies ze brzeczenie moze sie wydobywac z silniczka krokowego ktory caly czas chodzi, odlaczenie go i ponowne podlaczenie powinno pomoc, czy to prawda? Akurat jakies 2 miechy temu mechanik rewitalizowal mi silniczek krokowy i przepustnice, obroty nie skacza itp, jedynie prawdopodobnie mam do wymiany kable bo na gazie troche mi szarpie i obroty lekko faluja ale na benzynie jest ok. Doczytalem sie jeszcze ze moze byc to silniczek od dmuchawy lecz jak przekrecam wlacznik wentylatora to chodzi ok no i po tak dlugim czasie ciaglej pracy raczej by padl ? dzis postaram sie jeszcze raz nagrac owe brzeczenie
  10. a gdzie sie znajduje ta MASA ?? p.s. http://www.youtube.com/watch?v=_rplPM97VbU&feature=youtu.be tutaj mam filmik ale szczerze mowiac to kiepsko slychac i raczej nie doszukacie sie tego buczenia, w kazdym razie jak podglosicie na fulla wszystko to w tle cos tam wylapiecie
  11. Witam ponownie, niedawno co pytałem się o trzesącą kierownice (sprawa juz rozwiązana-jak narazie ;) ) mam tylko jeszcze jedną przypdałość. Mianowicie od jakiegoś miesiąca jak przekręce kluczyk to zaczyna coś brzęczeć (buczeć) z przodu jakby pracowała pompa paliwa albo jakieś urządzonko tylko że to słychać raczej z przodu. Ogólnie buczy non-stop lecz raz na jakiś czas przestaje. Ogolnie rzecz mówiąc buczy prawie zawsze od momętu przekręcenia kluczyka. Myślałem że to coś z pompą wody ale temperatura trzyma się OK, nagrzewa się szybko i nie ubywa płynu chlodniczego. Może to przez te upały mocniej pracuje wiatrak albo może coś jest z silniczkiem krokowym poniewaz jakies 2 miechy temu mechanik mi go czyścił, oliwil itp ?? Powiedzial ze chodzi jak zegarek ale od jakiegos miecha slychac te dziwne buczenie (brzeczenie). Jak dam rade to przesle filmik
  12. Witam, właśnie wróciłem ze stacji kontroli pojazdów. Mechanik dobrze wytrząsł mi zawieszenia oraz zeszedł ze mna do kanału i palcem pokazał co padło. W każdym razie tak jak pisał "wenek17" padł sworzeń a konkretnie 2, ten przy kole i ten drugi górny , dodatkowo na wykończeniu jest łącznik. W kazdym razie do wymiany mam sworzeń przedni i górny oraz łącznik. Jak myślicie ile może wynieść naprawa? Jutro bede jechał do mechanika i niechce aby mnie zaskoczył ceną z kosmosu. Mam zamiar nie inwestowac w najlepsze czesci tylko tak ze średniej polki, poniewaz tak czy siak niebawem bede sprzedawal te auto. Dziękuję wszystkim bardzo za zainteresowani i pomoc p.s. patrzyłem dziś na części na allegro i tak na upartego można by się zmieścić w 100zl za chińszczyznę, ale mechanik pewnie kupi trochę lepsze więc przeczuwam z 200zl za materiał + 100-150 robocizna , w poniedziałek mam jechać na warsztat dlatego pytałem się was o koszt aby nie dać się naciągnąć na niepotrzebne koszty ;) pozdrawiam
  13. w kierownicy raczej nie slysze pukania przy mocnym hamowaniu tylko wtedy w lewym przednim kole cos stuknie, jutro jeszcze przetestuje, a co masz na mysli z tym pukaniem i hamowaniem?? napewno nie tyczy to sie hamulcow bo one sa sprawne
  14. dokładnie, to nie jest tak ze drgania czuć tylko na kierownicy ale wywodzą się one konkretnie z jednego miejsca, czyli z prawej strony, jeszcze na dodatek slychac ewidentnie jak te kolo lata. Dziś jak pojadę na sację kontroli pojazdów to poproszę mechanika aby zwrócił szczególną uwagę na sworzeń
  15. wszystko dokrecone, kola byly kilka razy zakladane, przekladane itp i ciagle to samo, jutro jade na stacje kontoli pojazdow. jestem na 99% pewien ze to cos z zawieszeniem poniewaz jak zaczyna telepac to ewidetnie wali w prawym przednim kole, nie ze kierownica wydaje hałas ale słychać jakby sie chcialo kolo oderwac hehe, no i jak jade wolno to skrzypi po prawej gdy skrecam p.s. tak swoja droga jestem juz tym zmeczony bo juz chyba z 2 miechy sie bujam z tym gownem dzis na nierownosciach to mi przy 80 telepalo, juz 4 raz bede jechal z tym do mechanika i to niejednego
  16. Ja wymienilem opony tył na przod i dalej to samo, dzis jechalem 50 km za warszawe i zauwazylem ze telepanie moze miec zwiazek z praca kola w gore i w dol, to znaczy jak wyskoczylem lekko o jakas gorke to wtedy slychac pukanie w kole i zaczyna telepac juz przy 80. Mam wrazenie jakby kolo latalo, powiem szczerze ze juz niewiem co mam zrobic :( , pojade po weekendzie na stacje kontroli pojazdow aby sprawdzil mi na szarparce P.S. dzisiaj jak jechałem powoli po parkingu z opuszczonymi szybami slyszałem podczas skrecania kieronicy trzeszczenie w prawym kole. Zatrzymałem sie i zacząłem ruszać kierownicą w lewo i w prawo, ewidętnie było słychąc trzeszczenie w prawym kole, taki sam dzwiek jak skrzypiące stare drzwi ;)
  17. Wszystko nowe, klocki, tarcze itp, niewiem czy to dystansy czy nie ale na poprzednich zuzytych byl taki sam efekt, podczas hamowania nie czuje drzenia ani nie lata mi pedal hamulca, wszystko sie zaczyna podczas wiekszych predkosciach. No moze czasem jak juz tak na luzie to mam wrazenie ze lekko w lewa strone sciaga kierownice, wiadomo samochod ma 21 lat wiec musi miec juz jakies male wady jezdne ale kurde nie takie ze ci kieornica napiedziela jak gluia, czasami to mialem wrazenie ze sie kola urwa hehe
  18. Akurat tarcze i klocki wymienilem sam, poniewaz mam garaz i chcialem zaoszczedzic, mechanik pospawal mi tylko rure. Piaste wyczyscilem szczotka druciana. W kazdym razie jakbym sie cofnął z 2 miechy temu to nie mialem tego problemu. Czy na starych, czy na nowych tarczach efekt ten sam
  19. Powiem szczerze ze nie wiem czy to sie dzieje tylko przy skretach, nieraz poprostu jade prosto przed siebie, nagle wjezdzam w jakas nierownosc przy 100 km/h lub wiecej i kola wpadaja w jakis rezonans, przy zwalnianiu ustaje, mozliwe ze to wina sworznia
  20. Witam wszystkich, od jakiegoś miesiąca albo lepiej mam problemy z drżącą kierownicą podczas większych prędkości. Jak jeżdżę tak do 90 jest ok, ale już przy 100 się zaczyna. Dziwne jest to że jak jechałem autostradą do Lodzi, przy jednostajnym przyśpieszaniu udało mi się osiągnąć 120 bez trzesącej kierownicy. Natomiast jak w jadę w jakąś nierówność, szybko przyśpieszę albo robię nagłe zwroty wtedy potrafiło już przy 80 telepać . Mieszkam w Warszawie i byłem u mechanika w SM Cars. Mechanik rozejrzał się po układzie kierowniczym i powiedział że końcówki drążków, sworznie itp są już nad ruszone czasem ale jeszcze nie ma tragedii. Zauważył natomiast że tarcze hamulcowe są zwichrowane, przypomniało mi się że 2 tygi wcześniej wjechałem w bardzo głęboką kałuże po długiej jeździe. Wymieniłem tarcze z przodu wraz z klockami. Mechanik powiedział też abym sprawdził koła. Niestety wymiana nic nie pomogła, dalej telepało. Pojechałem kilka tygodni później z powrotem do warsztatu i wszystko mu wyjaśniłem. Powiedział mi że zanim będziemy rozkręcać samochód niech podjadę do wulkanizatora sprawdzić koła. Podał mi namiary na dobrego fachowca i tam się udałem. Wulkanizator sprawdził opony, powiedział że są stare ale nie ma dramatu. Wyważając koła okazało się że w każdym brakowało od 15 do 45 gramów. Pojeździłem trochę i faktycznie tak do 100 zupełnie nic, ale dziś się rozpędziłem z górki do ponad 100 i znów zaczeło telepać lecz już nie tak mocno jak wcześniej. Osobiście uważam że sprawa leży w prawym przednim kole bo coś tak popukuje od czasu do czasu no i te nasilanie podczas nierówności i dynamiczniejszej jazdy. Amortyzatory wymieniane rok temu i przejechane tylko 12 tyś km na nich. Tak jak pisałem wcześniej koła wyważone i sprawdzone (tak soją drogą wcześniej to się nie działo - przyszło nagle), tarcze klocki wymienione miesiąc temu. Napewno nie jest to też przekładnia (tak mi się wydaję) ponieważ nie mam luzów na kierownicy (przynajmniej jakiś zauważalnych gołym okiem), samochód reaguje na małe ruchy kierownicą podczas jazdy. Ewentualnie może być to wada opon lecz wulkanizator n8iemiał zabardzo do czego się przyczepić no i zmieniałem koła tył na przód i ciągle to samo. Bardzo proszę o fachową pomoc, ponieważ teraz jak pojadę po raz 3 do mechanika to nie chcę aby rozkręcał mi pół samochodu tylko konkretnie pogadał z nim i ustał usterkę ;) Pozdrawiam serdecznie
  21. gazwonik w Wawie, Rotut czy jakos tak sie nazywa. W każdym razie wymieniłem świece i mam wrażenie że szarpanie zmalało ale zrobiłem tylko małe odcinki drogi. W tym tygodniu zrobię dłuższą trasę i pojadę do dobrego gazownika Witam ponownie. Dzisiaj sprawdziłem kable u mechanika. Nie było widać ani słychać żadnych przebić na cewkach oraz przewodach. Gazownik wymienił filtry, podłączył pod kompa i wyregulował. Niestety telepanie na gazie dalej zachodzi więc doszedłem do wniosku z mechanikiem że przyczyną mogą być złe świece. Obecnie mam jakieś Championy za 10zl/szt. Na innych tematach doczytałem się że złe świece powodują właśnie telepanie itp na LPG. Jakie proponujecie świeczki do mojego LPG - BMW e36 IS , 1.8-140km, 1992r., silnik podajże M42. Wielu ludzi poleca NGK BKR6EQUP http://allegro.pl/listing/listing.php?string=NGK+BKR6EQUP+&search_scope=wszystkie+dzia%C5%82y mimo że są 4 elektrodowe to bardzo dobrze się sprawują na gazie
  22. Witam, od jakis 3 tygodni zaczeła mi fiksować instalacja gazowa (sekwencja). Jak jade na benzynie to wszystko jest ok, natomiast na gazie od czasu do czasu zaczyna szarpać, dławić się i po chwili już jest ok dalej. Dzieje się to sporadycznie i tylko na wyższych obrotach!!! Kiedy stoję albo jest na jałowym biegu to samochód pracuje równo i nie gaśnie. Pojechałem do serwisu LPG, niestety właściciel nie miał odpowiedniego programu aby podłączyć samochód pod komputer, ale zajrzał pod maskę odpalił silnik itp. Stwierdził że z gazem może być wszystko ok i prawdopodobnie wina leży w świecach zapłonowych które nie wymieniałem od jakiś 2,5 lat ;) . Zrobiłem tak jak mówił. Wymieniłem świece - firma champion. Jedyna różnica jest taka że poprzednie były 3-iskrowe, a te są 2-iskrowe. Wsiadłem w auto przejechałem na benzynie z 5km, wszystko ok, po przełączeniu na gaz znów zaczęło sporadycznie szarpać podczas jazdy. Czy ma ktoś może jakiś pomysł?? Mogą być to przestarzałe kable zapłonowe czy faktycznie coś się z gazem porujnowało?? Na regulacji gazu byłem ponad 20tyś km temu. Pozdrawiam
  23. U mnie tez falowało na gazie i benzynie. Mechanik przeczyscil i nasmarowal silniczek krokowy oraz przepustnice i teraz chodzi ladnie
  24. zwracam honor, tak by the way odkrylem problem z nie działającą pompą paliwa. Po odkręceniu metalowego wieczka pod kanapą okazało się że wszystkie kable są uwalone w piachu, kurzu itp itd, odpiąłem je wyczyściłem i sprawdziłem próbnikiem. Okazało się że jest prąd. Następnie wymontowałem pompe i podpiąłem ją na krótko. Chodziła pełną parą. Kilka razy robiłem próbę i pompa za każdym razem dawała znak życie. Zauważyłem że kable od zabezpieczenia (odcięcie dopływu prądu do pompy paliwa) są postrzępione więc odłączyłem je. Skręciłem wszystko, schowałem pompe odpalam silnik i wszystko chodzi!!! Zostawiłem włączony samochód na 30 min i ani raz nie zgasł. Pojechałem zrobić kółko po osiedlu (jakieś 3km) i też nic się nie stało. Przez ostanie 3 dni odpalałem samochód i rozgrzewałem na benzynie i ani raz nie przytrafiła mi się przykra sytuacja. Zaznaczam że wcześniej co odpalenie gasł. Mam nadzieje że wszystko będzie ok. Dziś pojechałem do Warszawy (na gazie) ale przy każdym odpaleniu nie miałem żadnego problemu. Wg mnie problem tkwił albo w zaśniedziałych kablach przez co były przerwy w prądzie bądź po prostu zabezpieczeni szwankowało. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.