Witam wszystkich, jestem nowym użytkownikiem forum. Mam pytanie do bardziej wtajemniczonych w temacie silnik M47. Waszym zdaniem czy mocno wyeksploatowany motor lub nieszczelność w połączeniach obudowy separatora może mieć wpływ na prawidłowy pomiar przepływu powietrza przez przepływkę? Czy ktoś z was się z tym już zmagał? Jam mam dziwne objawy które wskazują na to że odma wpływa istotnie na pracę mojego silnika. Moje obserwacje nie są poparte żadnymi diagnozami komputerowymi, zielony jestem w tym temacie kompletnie. Teraz pokrótce opiszę co się u mnie dzieje: Silnik od zawsze, tzn od jakiś 2lat ma tendencje do lekkiego kopcenia na siwo-niebiesko przy wolnych obrotach jak zimny tak i ciepły. Poza tym towarzyszy temu niemiły gryzący zapach spalin. Zdarza się że po dłuższej spokojnej jeździe jak depnę to siwa chmura za samochodem! Sprawdziłem szczelność dolotu. OK! Przy odłączonym EGR. Bez zmian! Nie wymieniałem odmy ale umyłem jej filterek. Dalej kopci. W końcu zrobiłem coś co ostatni raz robiłem 20lat temu jeżdżąc 126p:) odłączyłem przewód odmy (ten idący przed turbinę) zaślepiłem wlot do kolana przepływka/turbina. I o dziwo auto przestało kopcić. Auto pracuje na wolnych obrotach stabilniej, przedtem trochę falowały. Dodam że z króćca odmy wcale mocno nie dymi, tak mniej więcej jak z czajnika w chwilę przed momentem zagotowanie się wody. Obrazowe nie? :lol: moim zdaniem w normie. Pozostawiłem ten króciec tak jak jest i nawet nie czuję w aucie żadnego przykrego zapachu. Widzę tylko że trochę kapie olej z niego. Mam wrażenie ze dolot ciągnie lewe powietrze przez tą odmę? I co w takim razie z pomiarem przepływki? Jakie macie przemyślenia w tym temacie?