Witam! Od pewnego czasu zauwarzyłem, że nie włącza mi się wiatrak widoczny przez kratki grila (sorry ale nie wiem jak nazwać ten element. Piszecie coś o visco i o wentylatorze klimy ale pewnie już wiecie o co mi chodzi :) ). Jak jeździłem latem i często korzystałem z klimy to jak tylko gasiłem auto to wiatrak pracował jeszcze przez parę minut. Jak ok miesiąc temu wymieniałem płyn w chłodnicy to podczas odpowietrzania również pracował. Dodam, że odpowietrzanie było zgodne z waszymi zaleceniami czyli przy włączonym pełnym gorącym nawiewie w kabinie. Od jakiegoś czasu zaniepokoił mnie fakt, że jak wyłączam silnik to nie słyszę głosu pracy tego "śmigła" :D. Według wskaźnika temperatury podczas jazdy temperatura rośnie, aż wskażnik zatrzyma się w pionie czyli pokazuje, że chłodzenie jest ok. Wiem, że ten czujnik na pewno działa bo miałem problemy ze szczelnością układu ale usunąlem usterkę i chłodzenie silnika powinno być ok. Co rano na zimnym silniku zaglądam do zbiorniczka wyrównującego i stan płynu jest stale na tej samej kresce czyli 2 pozycja od Kalt/Cold. Jak by było coś nie tak ze szczelnością to pewnie poziom by mi się zmieniał tak jak to miało miejsce przed naprawą. Czy włączanie tego "śmigła" jest zależne od temperatury powietrza? Może dlatego, że jest zimno na podwórku to silnik korzysta tylko z chłodzenia cieczą czy już coś padło? Dodam, że głównie jeżdzę w mieście. Co o tym sądzicie? I jak mam nazywać to wielkie "śmigło" widoczne przez kratki grilla? Pozdrawiam