MMac

Witam, silnik w mojej Buni padł!!! Jako, że remont silnika w odniesieniu do wartości samochodu nie wchodzi w grę pomyślałem o przełożeniu silnika. Znalazłem zaufanego "dawcę". Rok produkcji się zgadzał (końcówka 1987) więc myślałem, że problemów nie będzie. Jednak po bliższym obejrzeniu okazało się że mamy inne sterowanie zapłonem (ja mam wkręcany do bliku silnika a nowy zamontowany przy głowicy "na kole zębatym rozrządu"). Inne jest również koło pasowe na wale korbowym (przód silnika); moje jest gładkie a w "nowym" ma zęby. I najciekawsze że mamy inne sterowanie elektroniką. Moja wtyczka jest krótsza i ma dwa rzędy pinów; nowy ma 3 rzędy. Prosiłbym o praktyczne wskazówki czy samodzielnie mogę to poskładać w całość czy raczej powierzyć to fachowcowi?

Dzięki Mortas. Bałem się, że są tam jakieś ukryte zaczepy a niecierpię jak mi potem coś w aucie grzechota na naszych gładkich drogach.

Przepraszam, nie zwróciłem uwagi, że w tym miejscu zrobiłem błąd.

Na początku mojego pytanie napisałem Pawle "w moim E36". Czy to budzi wątpliwości o jaki samochód mi chodzi ??? Efendi, słuszna uwaga.

Na początku mojego pytanie napisałem Pawle "w moim E36". Czy to budzi wątpliwości o jaki samochód mi chodzi ??? Efendi, słuszna uwaga. [/code]

Witam w moim E36 nie mam podświetlenia na pokrętłach do sterowania dmuchawą, kierunkiem nawiewu i klimatyzacją (dwustrefowa). Prosiłbym o radę jak się rozbiera ten panel, bo chciałbym wymienić żarówkę a nie narobić sobie kłopotu przez pourywanie czegoś.

Również w Erze jednocześnie aktywna w sieci (zalogowana) może być tylko jedna karta ale to im nie przeszkadza wydać dla jednego numeru telefonu dwóch kart SIM. Zawsze jadąc w dłuższą trasę możesz zrobić przekierowanie rozmów z komórki na "numer samochodowy".

Jak napisał Pablo022 gazeta to BMW Trends. Jest to dwumiesięcznik. Wiedzy nigdy za dużo więc nie ma co dyskredytować pisma. Miło, że w kiosku można znależć coś tylko o swojej marce. A swoją drogą to tekst o zakupie auta używanego napisany bardzo przystępnie i praktycznie. Tylko cena ... 9,50 PLN.

Myślę, że Orange też na coś takiego, tylko może inaczej to nazywają. Na pewno na infolini lub w salonie coś ci podpowiedzą. Pozdrawiam

Nie musisz kupować startera tylko popros panienkę w jakims salonie z telefonami komórkowymi aby ci dała dużą kartę z już wyrwanym SIM-em. Podem za pomoca tasmy klejącej zamocuj swojego SIM-a w włóż do urządzenia. Jak wszystko będzie OK to możesz wyrobić sobie kartę tandemową do swojego numeru i na stałe włożyć ja do samochodu. Koszt jeśli dobrze się orientuję to 73 PLN. Utrudnienie tylko takie, że jednoczesnie może być zalogowana do sieci tylko jedna karta ale za to masz ten sam numer w aucie i komórce.

Prosiłbym o poradę w następującej sytuacji. Podczas jazdy co jakiś czas rozświecają się lekko, niekiedy do pełnej jasności, czerwone kontrolki na tablicy rozdzielczej (z wyjątkiem smarowania silnika). Również wskaźnik temperatury "wariuje" od zera do maksimum. Co ciekawe w chwili, gdy rozpalaja się kontrolki temperatura staje w prawidłowym położeniu. Wskaźnik temperatury "reaguje" również np. na włączenie świateł. Jeżeli ktoś miał podobne objawy do prosiłbym o info, co było przyczyną w jego wypadku.

Witam, do pasji doprowadza mnie jak po włączeniu dmuchawy, obojętnie na jaki bieg, w aucie od razy lub w dowolnej chwili rozlega się huk, terkot, dudnienie (nie wiem jak to określić, w każdym razie bardzo głośne). Wykluczyłbym sam wentylator, bo wylmowałem go i nie wyczułem żadnych luzów. Po podłaczeniu do napięcia chodził bezgłośnie. Może ktoś z was miał też coś podobnego i potrafi określicz przyczynę?

Jak stoisz to maksymalne zużycie

Aby zdemontować zegary z deski należy odkręcić dwa wkręty mocujące górną krawędź zegarów do deski a potem od góry lekko podważyć zegary, wsuwając między ich krawędźa deskę np. płaski śrubokręt. Od tyłu do zegarów przychodzą trzy wtyczki, które odłaczysz po uprzednim wysunięciu małej blokady/zabezpieczenia znajdującej się na każdej z nich. Dalej musisz kompletnie rozebrać zegary, tak aby w rękach została ci tylko płytka z elementami elektronicznymi. U mnie w tym celu trzeba wyciągnąć prędkościomierz i obrotomierz; trzymają się tylko na wsuwkach/stykach elektrycznych. Dalej trzeba zdemontować środkowe wskaźniki (paliwo i temperatura) przez odkręcenie nakręteczek z osiek wskaźników, które przechodzą na drugą stronę płytki. Jak to zrobisz możesz wyciągnąć ze styków w płytce wskaźniki środkowe. Pod nimi są dwie małe śrubeczki. Po ich odkręceniu oddzielisz płytke od obudowy. Na niej masz na środku w górnej części wlutowane dwa akumulatorki wyglądające jak baterie "paluszki". Miałem do czynienia ze starszymi zegarami, które mają troszkę inną konstrukcję ale idea jest taka sama - trzeba rozebrać zegary całkowicie aby zobaczyć i sprawdzić te akumulatorki. Powinny mieć 1,2 V. Pojemność jest chyba bez większego znaczenia bo i tak są ładowane z tablicy. Kupisz je w sklepach z art. fotograficznymi po ok. 12 PLN/szt. Składając zegary dokładnie oczyść wszystkie styki. Można do tego użyć izopropanolu lub innego środka do czyszczenia elektroniki lub optyki Powodzenia w pracy.

Dzięki za dotychczasowe odpowiedzi. Prawdę mówiąc "krzywe tarcze" mnie nie przekonują . Jak obracam piastą po zdjęciu koła, to tarcze wydaja się chodzić równo (bez oporów) między klockami, które są przecież bardzo blisko nich. Dziękuję jednak za sugestię. Sprawdzę to jeszce raz. Co do tego krzyżaka to ciekawa uwaga, szczególnie że odczas tego "bicia" słychaś skuki w dole kolumny kierowniczej. Możesz pomóc mi zlokalizowac tę część np. w RealOEM ? Czekam nadal na inne praktyczne podpowiedzi Pozdrawiam

Witam, mój problem dotyczy drgań kierownicy, które pojawiają sie przy hamowaniu. Dodam, że hamulce są sprawne (tarcze i klocki mają 1000 km), opony są nowe (500 km) i wyważone). Może spotkaliście sie z tym u siebie i podpowiecie co było przyczyną?

Jak juz sprawdzaci swoje zegary i rozbieracie je to zawsze sprawdźcie akumulatorki. Powinny mieć 1,2 V. U mnie przyczyną "dziwnego" zachowania się zegarów były właśnie to. Dokładniej mówiąc jeden miał zbyt niskie napięcie. Po przelutowaniu jest OK.

Dlatego ja szukam teraz kompletu siedzień i poszyć drzwi i chcę sam zrobić sobie prawdziwą, beżową skórę do mojego E28. Jak doprowadze plan do końca to zamieszczę fotki do oceny.

Jest to prawdziwa skóra. Jednak w najlepszym wypadku wykonane z niej są tylko niektóre elementy, najczęściej siedzisko i oparcie. Wszystkie "boczki", plecy czy też inne mniej widoczne elementy wykonuje się z materiałów doskonale imitujących skórę. NIe można je nazwać "ceratami" bo mają dobre właściwości użytkowe, np. przepuszczają powietrze. Wynika to z kalkulacji kosztów. Skóra kosztuje kiklanaście euro za m2; textill (imitacja) ok 2.

W mojej instalacji jest tak: 1. położenie środkowe (0) - auto zapala na benzynie (świeci na czerwono) a po przekroczeniu określonych obrotów przełącza sie na gaz (kolor zmienia się na zielony), 2. położenie skrajne lewe - dioda na stałe czerwona - tylko benzyna, 3. położenie skrajne prawe - dioda na stałe zielona - tylko gaz.

Ja właśnie zainstalowałem Neostradę aby móc bez ograniczeń przeglądać formu (tak oficjalnie to dla córki... do naulki :wink: ). W pracy za mało czasu pozostawało mi na obowiązki. A tak wogóle to mogę przestać odwiedzać forum w każdej chwili :lol: . Tylko po co ?

Na termostacie masz śrubkę na klucz 8 mm. Musisz ją lekko odkręcić. Z niewielkiego odworu w obudowie termostatu (pod śrubką) poleci albo płyn (jest wtedy OK) albo powietrze. Jak nie leci nic, to nasz zatkany kanalik odpowietrzający (brudy w płynie lub dłuższa jazda na wodzie). Można całkowicie wykręcić śrubę odpowietrzającą i udrożnić go np. szpilką lub odkręcic obudowę termostatu i zrobić do "od środka". Robota bardzo prosta.

Lornetka to raczej nie jest potrzebna bo ciągłej raczej nie malują na prostych drogach lecz przed zakrętami lub skrzyzowaniami, które są widoczne bez problemu. A swoją drogą to współczuję. 500 PLN to naprawdę boli. A jak sie pomyśli, że możnaby je było zainwestować w samochód...

Dzięki za odpowiedzi. Czy to duży problem aby dostać się do tych kanałów powietrznych? Jak już pisałem u mnie z tych małych okrągłych kratek nic nie dmucha, a one napewno lepiej nadają siędo osuszania bocznych szyb niż czołowe nawiewy boczne (od których mam "odmrożone" ręce).

Fakt, że latem jest to przyjemne. Ale czy zimą... jak chcesz osuszyć boczne szyby i wali ci mrozem po dłoniach? A te okrągłe kratki na bokach deski przy słupkach. Z nich też ma cośdmuchać? U mnie nic nie czuć.