U mnie było podobnie. Komp NICZEGO nie wykazał ale było słychać delikatne syczenie gdzieś przy kolektorze wydechowym. Pierwsza diagnoza moich magików uszczelka.......Ale nie i kolejny problem a ,że moi mechanicy się nie poddają i doszli.....w e39 m52TU (ale to chyba nie zależy od roku i vanosów) i poj.2.0 masz katy zaraz na zgięciu za kolektorem wydechowym więc dojście kijowe i mało widać. Masz tam 4 sondy - 2 sondy i 2 też sondy ale na nie mówi się lustra czy jakoś tak, chodzi o to, że te 2 co są za katem mówią tym pierwszym czy aby napewno dobrze czytają skład spalin. U mnie na kacie zrobiła się mała dziórka i jedna ze sond za katem miała inne odczyty niż ta przed. Komp nic nie wykazał no bo obie były sprawne tylko poprostu żle dobierały mieszankę. Muł był niesamowity. Wyciągnięcie kata (w m52b20) to masakra, dzień roboty jak nic, kręcenie po milimetrze, no chyba, że cały silnik wyciągniesz razem z kolektorami ale to też robota. Pospawali obudowę i ręką odjął, moc powróciła. Najprościej sprawdzić - zatkać wydech na pracującym silniku i słuchać....POWODZENIA!!!!