K8v8M

No Panowie , nowe opony Bridgestone Turanza RE050A RFT 255/35/18 tył i na mokrym nie ma trakcji dooość długo , może to jest trochę więcej niż 200KM ale rozumiem kolegę Blade1984 :D Ps . chodzi oczywiście 1er 120d Nie wiem co to jest dooość długo, ale u mnie przy blisko 270KM dalej nie było dramatu z trakcja. RE50A RFT miałem w pierwszej jedynce. To są fajne opony, ale tylko w jednej sytuacji. Na dobrym suchym asfalcie i po dobrym rozgrzaniu opon. Na mokrym przy codziennej jeździe te opony miały problemy z trakcja przy 143KM, jak zgubiły trochę bieżnika to na mokrym już był dramat . Ale miałem rozmiar 205. No ale to chyba nie o oponach temat...

No niestety przy takiej mocy trzeba dużo ćwiczyć operowanie gazem. Przy ręcznej skrzyni dodatkowo operowanie lewarkiem. Opony to osobny temat. Tu trzeba je dobrze rozgrzać a do tego znaleźć dobry asfalt. Najlepiej nagumowany. No i przede wszystkim opony trzeba założyć przystosowane do startow, a nie do codziennej jazdy. Opony mają ogromne znaczenie.

Jeśli masz takie wymagania, że działanie automatu ci wystarcza to ok. W bmw klima ręczna jest bardzo dobra. Przy klimatroniku krece ustawieniami tyle samo co przy ręcznej albo i więcej. Zresztą i tak chodzi prawie cały czas w trybie ręcznym.

Xenony są ładniejsze i mniej z nimi zawracania doopy w związku z wymiana żarówek. Nie mowie że ich nie wolę, mowie że maja też wady. Drugi raz bym za nie 4 tysięcy nie dal, nie są warte tych pieniędzy. Akurat automat w sensie skrzyni jak najbardziej tak. Ręczna skrzynia też ma swoje zalety, ale zdecydowanie za mało. Ręczna skrzynia ma sens w słabych silnikach benzynowych. Im mocniejszy silnik tym automat bardziej się przydaje. Do diesla tylko automat. Tu ręczna skrzynia to udręka. Nigdy nie żałowałem tego że mam automat. Trójkę wymieniłem głównie dlatego, że nie miała automatu. Jedynkę zresztą też.

Wprost przeciwnie. 205 zimowki. Conti TS 830P

Umiejętności to jedno a stan auta (w tym opon) to drugie. Przy 204 KM w jedynce da sie ruszyć na dobrych oponach z gazem w podłodze na jedynce bez uślizgu kół. Zima na mokrym.

A myślisz ze dlaczego uważam za najlepszy silnik 3 cyl? Wlasnie dlatego. Ja tez najwiecej frajdy miałem z jazdy 116i 2,0 e87

Nie kolego. Mam zarówno manualna jak i automatyczna (w trójce ) i wiem co lepsze przez to ze mam bezpośrednie porównanie na codzień. Bo jeżdzę tymi autami na przemian w zależności od okoliczności i potrzeb. Podobnie pisze o ksenonach mimo ze mam je w obu autach (w poprzednim nie miałem i twierdze ze różnica jest w deszczu na minus dla xenonow. I co mi powiesz? Po prostu nie zachwycam sie każdym szitem za ktore BMW zada pieniędzy. Tak trudno to pojąć ? I nie statusem, bo chyba nie rozumiesz tego słowa lecz co najwyżej synonimem. W BMW najwidoczniej tak, skoro możliwosc ustawiania nawiewów przeniesiono do menu idrive. Napisałem konkretne argumenty. Czego z nich nie zrozumiałeś ? A cod silników - wielokrotnie pisałem, że moim zdaniem najlepszym silnikiem bmw dla mnie jest 1,5 3cyl 235KM z i8, a nie żaden diesel. W nowszych autach gdzie można kupić 2,0 t zawsze zachęcam do tego silnika a nie diesla. Wiec zacznij czytać nieco uważniej to co pisze.

Nic nie miałem popsute. Miałem klimatronika w pierwszej e87 i w obu e90 które miałem praktycznie od nowości. W każdym aucie działa to tak samo. Zresztą zimą przy ustawieniu minimalnym czyli na 16,5 stopnia jest mi często za ciepło po nieco dłuższej jeździe. To co się ustawi poprzez idrive to nie jest wartość która jest dla mnie optymalna zawsze i wszędzie. W zależności od sytuacji wymaga to zmian. Że już nie wspomnę o tym, że ztcp wystarczy wcisnąć przycisk auto żeby moje ustawienia wróciły do fabrycznych i znowu trzeba ustawiać, co wygodne nie jest, a w trakcie jazdy nawet niezbyt bezpieczne. Przy klimie ręcznej mam bardzo wygodne pokrętło dostępne pod ręką i pożądane ustawienia zmieniam w ułamku sekundy nawet bez odrywania wzroku od drogi . Zrozum, że są ludzie, którzy maja nieco wyższe wymagania niż Ty. Schladzacza używam przez kilka, może kilkanaście dni w roku i chyba częściej go włączam dla smarowania poza sezonem niż po to żeby schładzać auto. Nie lubię przesuszonego powietrza.

Mnie wyglad nie interesuje - skoro coś nie działa tak jak powinno -wyglad to zresztą rzecz gustu . Idealna klima była w e60 gdzie można było ustawić temperaturę i wygodnie płynnie ręcznie pokrętłem nawiew nogi/klatka/głowa. W zależności od sytuacji stosuje różne ustawienia i chce mieć łatwa mozliwosc regulacji. Nie tylko na zasadzie włącz/ wylacz jak w automacie lub poprzez idrive w niektórych wersjach. Mam po prostu nieco wyższe wymagania od tego co oferuje automat. Żaden automat w żadnym aucie nie spełniał do końca moich oczekiwań. Czego innego oczekuje przy dojeździe do pracy 40 km a czego innego w trasie 400km. Automat mi tego nie zapewnia a dodatkowo utrudnia ręczna regulacje nawiewow.

Klimatronik też bym odpuścił. O wiele lepiej steruje się klima ręczną. Kierownice polecam za to w wersji M, ale kierownice bez problemu i wielkich kosztów można zmienic po zakupie auta.

Ostatni raz miałem dziurę w oponie gdy miałem RFT jakieś 300kkm temu. dwie godziny szukałem warsztatu który by się podjął wymiany (naprawić się nie dało) Fakt - godzina 6 rano i Kaszuby nie pomagały...

Kolego, owszem technicznie masz racje - Dpf "tylko" ogranicza sadzę. Ale jeśli to daje taki efekt, że 100 aut z Dpf truje tyle co jedno bez to chyba jest to warte zachodu? Organizm człowieka radzi sobie z zanieczyszczeniami. Problem w tym że tylko do pewnego stopnia. Po przekroczeniu pewnego poziomu się poddaje. Jedni szybciej zapadną na raka inni później, a jeszcze inni zdążą umrzeć na co innego. Tak czy inaczej wszelkie ograniczenia emisji służą naszemu zdrowiu. Obecnie wchodzi norma euro 6. Auta takie nawet z silnikiem diesla trują tyle co te z silnikami benzynowymi. A w kwestii smrodu diesla w aucie - nic takiego przy sprawnym silniku i szczelnym wydechu nie ma prawa mieć miejsca. Jeszcze się z czymś takim nigdy nie zetknąłem. Jedyny smród jaki wyczuwam (ale nie w swoim aucie ) to ewentualnie smród po paleniu papierosów. Jednak sporadycznie jeżdżę innymi autami niż swoje.

Rivasi. Na jedynce przy 5000 rpm nie ma nawet 50km/h a w szczecinie jest mnóstwo ulic z prędkością 70 kmh. I nie mowie że jezdze non stop z takimi obrotami. Jest to jednak normalny zakres przy ktorym automat zmienia bieg gdy się odpowiednio operuje gazem. Proszę pokaz mi statystyki gdzie dwumas jest w benzynie 9 razy trwalszy. Z tego co piszesz wynika że skoro w dieslu starcza na 100 tysięcy w benzynie starczy na 900 tysięcy. Proszę o twarde fakty i dane.

Wiesz. Znowu naciągasz fakty. Maks moment 335i ma przy 1200-1300 rpm zależy od wersji. Zaden diesel nie ma tak wysokiego momentu przy 1200 rpm. Ale to szczegół bez większego znaczenia. Bo fakty sa takie ze części jak sam piszesz sa wstawiane z lekkim zapasem. Jesli diesel ma 400Nm to ma odpowiedni do tego dwumas. Jesli benzyna ma 200Nm to bedzie on odpowiednio odchudzony, żywotność ta sama. Oczywiście swykle stosuje sie jedna wersje dla kilku odmian silnikowych i wtedy ta najsłabsza ma największy zapas, ale to dotyczy tak samo diesla jak i benzyny. Ja dieslem jeżdzę w mieście w zakresie 1200-5000 rpm, benzyna jeździłem w zakresie 1200-6000. Nigdy problemów ze sprzęgłem ani dwumasa nie miałem.

To ty oszukujesz. A wiesz ze nie odpuszczam. 335i ma większy moment niz diesle 2.0. Dziwnym trafem nikt nigdy nie podnosi problemu dwumasy w tym aucie. Nawet po chipie. To tak jak byś twierdził ze automat w dieslu sie szybciej psuje. Nie psuje bo jest zaprojektowany do danych obciazen. Dwumase o wiele bardziej psuje brak umiejętności zmiany biegow i jazda po mieście a nie moment. Miałem diesla z ręczna skrzynia i mimo 400Nm nie miałem żadnych problemów ani ze sprzęgłem ani dwumasa do 140 tysiecy km kiedy sprzedałem auto.

Kolega dostal cala masę sensownych porad. Czasem warto mieć trochę szersze horyzonty. Ja bym do pracy 3km autem nie jeździł.

25xi to zjada nawet x20d w wersji 184KM

W autach benzynowych też jest dwumasa. Jaki to ma związek z silnikiem? To element eksploatacyjny jak sprzęgło, hamulce olej.

Jeśli to nie sa tureckie komisu tylko osoby prywatne - pierwszy właściciel , lub renomowane firmy np. Diler marki, gdzie auto jest z gwarancja to może dobrze na tym wyjdziesz. Ale cena będzie sporo wyższa.

Cena to w Polsce temat nie do ogarnięcia. Rozpiętości cen są gigantyczne. Po prostu nie patrz na cenę tylko oglądaj auta i kup to które okaże się dobre. Być może cena będzie dobra, być może nie. Kryterium kupna auta od pierwszego właściciela jest ok. Ale w pierwszej kolejności szukaj bezpośrednio od właściciela a nie poprzez komis. Chyba że będzie jakiś kontakt do tej osoby. Problem jest to że z takim kryterium pewnie niewiele aut znajdziesz w ofertach.

Drugi link nie działa. Pierwszy to albo 2,0 albo 204KM. Obie te opcje w e9x nie występowały razem.

To nie teraz. Badania są prowadzone od kilkudziesięciu lat. Stosowanie Dpf jest reakcja na wyniki tych badan.

Lag z turbo a lat z pedału przyspieszenia to dwie różne sprawy.

Sprawdz sam na realoem.com