Rafi V8

Kolego, że pasek to ja też się domyślam, tylko, co ma pasek alternatora do siły nadmuchu dmuchawy???

Witam wszystkim, mam dziwny problem ze swoją padlinką, a mianowicie chodzi o to, że jak gdzieś pod maskę dostanie się woda to dobiega spod niej jakiś pisk. Przypuszczam, że piszczy pasek alternatora, ale co mnie jeszcze zastanawia i nie daje spokoju to to, że wczoraj jak jechałem do pracy i przejechałem przez kałuże to siła nawiewu dmuchawy spadła, a jak wcisnąłem pedał gazy to usłyszałem pisk, a siła dmuchawy wróciła do normalnego poziomu. I tu moje pytanie czy ślizgający się, (piszczący) pasek alternatora ma wpływ na siłę nadmuchu dmuchawy??? A jeśli nie to, co może być przyczyną wahań siły nadmuchu i czy ten pisk koniecznie musi być związany z paskiem alternatora??? Chodzi o BMW e34 530 M60.

Dzięki za info. I jeszcze jedno, jak już wepnę czujnik to komunikat z CC sam zgaśnie czy muszę go skasować na jakimś kompie???

A żeby wpiąć czujnik to muszę ściągać klocki, czy moge go wpiąć bez ściągania???

Witam wszystkich. Mam pytanie odnośnie czujnika klocków hamulcowych, czy jeśli go nie ma albo będzie w jakiś sposób uszkodzony to komputer wyżuci komunikat o zużyciu klocków??? I następne pytanie czy jest możliwość jakoś to obejść, pytam o obejście, bo mam taką sytuację, że wyrzuciło mi komunikat o zużyciu klocków, zużyły się tylni, wymieniłem je razem z czujnikiem, ale komunikat dalej wyświetla komunikat o błędzie, więc zajrzałem na przednią os i okazało się, że z przodu czujnik w ogóle nie jest wpięty, a w dodatku jest uszkodzony, ale komunikatu żadnego wcześniej nie było o zużyciu się klocków.

Problem rozwiązany po podpięciu pod kompa wyszło, że świece padły, po wymianie świec i skasowaniu wszystkich błędów z pamięci autko znowu śmiga. Swoją drogą dziwnie to trochę dla mnie, że wieczorem świece jeszcze były dobre a na drugi dzień rano już nie. Mogę dodać, że to już mój drugi taki przypadek, ale pierwszy miał miejsce w BMW 525 TDS.

Kolego, jeśli masz tylko wsteczny to niestety nie jest to wina słabego akumulatora, po prostu masz walniętą skrzynię i tyle.

Ma wpływ kolego, bo podczas rozruchu ASB potrzebuje dość sporą dawkę prądu, a gdy jej nie dostanie wtedy zaczyna wariować. Przerabiałem ten temat w swojej poprzedniej bumie i o dziwo po zmianie na nowy akumulator moje problemy z ASB znikły.

Witam. Mam problem ze swoja padlinką, a mianowicie chodzi o to, że jakiś tydzień temu wróciłem z trasy około 600 km, zajechałem pod dom normalnie zgasiłem silnik, a jak po kilku dniach chciałem ja odpalić to już nic z tego. Tzn. silnik normalnie kręci, tak jakby chciał zaskoczyć, ale jakby nie dostawał paliwa. Dodam, że wcześniej nie miałem takich problemów. Chodzi o BMW e34 530 M60 w automacie z 1993 roku. Któremuś z was przychodzi do głowy, co może być przyczyną owej usterki??? PS. Uprzedzę głupie stwierdzenia typu, że może nie ma paliwa w baku, bo wiem, że jest.

Słabe aku ma bardzo duży wpływ na pracę ASB. Skrzynia głupieje, nie przerzuca biegów, wywala ciągle błędy. W każdym samochodzie z ASB wymagany jest bardzo dobry akumulator. Ja w swojej padlince 530 M60 mam CENTRA Futura 95A, a producent dedykuje 85A.

Witam. Znacie może warsztat AUTOMARK w Markach pod Warszawą. Jeśli tak to proszę o jakieś opinie na jego temat, będę bardzo wdzięczny. Mogą być zarówno pozytywnie jak i negatywne.

Pewnie, że może i nic w tym dziwnego bo skrzynia podczas rozruchu potrzebuje dużą ilość prądu o stałym napięciu. Niektóre skrzynie potrawiam nawet odmuwić posłuszeństwa jak nie będą dostawały stalego napięcia.

Tak jak kolega "ttrol" już wcześnej napisała ja też twierdzę ze to konwerter. Swego czasu miałem TDS-a w automacie i miałem podobny problem: wrzucałem obojętnie jaki bieg i auto niby chciało ruszyć ale coś je trzymało i się dławiło. Po wymianie konwertera problem zniknął.

Jeśli masz automata to sprawdź styki w kostkach obok dzwigni zamiany biegów, mogą być zaśnieżałe albo nadpalone. U mnie właśnie tak było.

W samej Wawce to nie znam ale polecam p. Olczaka w Kajetanach koło Nadarzyna.

Zacznij od sprawdzenia gniazd żarówek czy nie są zaśnieżałe.

Pewny jesteś że da Ci coś atest jeśli przyjdzie pałkarz i miernikiem sprawdzi przepuszczalność? Tak kolego jestem pewien, bo sam takie szybki montowałem u siebie i jeszcze nigdy nie miałem problemów. Już nie raz chcieli mi zabrać dowód, mierzyli miernikiem przepuszczalność i nigdy się im to nie udało, zmierzyli i tyle. Potem tylko się dziwili co to za szyby ze robią wrażenie naprawdę ciemnych ale są zgodne z przepisami, a cały majstersztyk tkwi w budowie tej szyby, gdyż po między dwoma płaskimi płatami szkieł jest umieszczony jakiś gaz który zwiększa przepuszczalność. No ale takie szyby niestety potrafią kosztować grubo ponad 500 zł za sztukę.

Nie jestem pewien czy wymiana oleju i filtra tutaj coś pomoże ale możesz od tego zacząć, następnym krokiem który powinieneś wykonać to podpiąć skrzynię pod kompa i sprawdzenie jej pod kontem błędów. A jeśli i to nie pomoże to zostaje naprawa, albo wymiana skrzyni :(

Jeśli chcesz profesjonalne przyciemnić szyby to polecam wymianę szyb na tzw. palone z atestem, wtedy nie masz problemów na przeglądach okresowych i podczas kontroli.

Powiem Ci z własnego doświadczenia: Po pierwsze: że z TDS-ami to różnie bywa, potrafią chodzić idealnie, a wystarczy, że go lego przegrzejesz i już zaczynają się kłopoty np. pękanie głowic itp itd, a pod drugie jakoś nie wierze w te wszystkie małe przebiegi bo sam posiadam BMW z 1993 roku i jestem jego stuprocentowym trzecim właścicielem i ma już najechane ponad 300 tyś km, więc wszystkie przebiegi w 15-stolatkach poniżej 200 tyś km uznaje za nie prawdziwe. A tak dla Twojej wiadomości e34 lift miało właśnie w 1993 roku, a nawet po tym roku występowały modele z wąską nerką i szerokimi lusterkami, bo szeroka nerka była dedykowana na początku do modeli z silnikami V8. Więc nie patrz pod kontem szerokiej nerki bo w nie których egzemplarzach to właściciele zmieniali maski i grille na szerokie.

Czyli widocznie są dwa rodzaje, bo już w kilku bumach się spotkałem, że nie dało się ich rozebrać, bo nawet nie miały takich zatrzasków jak widać na twoich zdjęciach.

Sam sobie odpowiedziałeś na to pytanie :mad2: Wina na pewno leży po stronie opon, skoro po ich zmianie wszystko jest dobrze.

Fabryczne włączniki, które były montowane nie są rozbieralne, ale w łatwy sposób można wymienić żaróweczkę bez rozbierania, wystarczy trochę zdolności manualnych i po kłopocie.

Dzięki koledzy za wszystkie dobre rady. Wszystkie dane odnośnie mojej padlinki już zdobyłem, teraz tylko muszę udać się na stację diagnostyczną aby wypisali mi odpowiedni kwit i do wydziału komunikacji żeby uzupełnili mi dowód.

Temat rzeka, przerabiałem u siebie. Niby wszystko było ok, amorki niby dobre, ale okazało się, że na stacji diagnostycznej niby wszystko było dobrze, ale po zdjęciu amorka wyszło na jaw, że amorek ma luz poprzeczny, po wymianie na nowy problem zniknął.