olo83

Zmieniłem boczki z takich co miały gwizdki i średnie tony na takie co mają tylko średnie. Chcę dokupić tweetery dlatego mam kilka pytań - czy w samochodach w których było 8 głośników ( 2 w nogach, po jednym średniotonowym i wysokotonowym w drzwiach, i 2 na półce z tyłu) były seryjnie montowane wzmacniacze? - jeżeli tak, to gdzie dokładnie były montowane ? - czy ori instalacja zawierała zwrotnice do gwizdków, czy ori gwizdki miały wlutowany kondensatorek? Zmieniłem boczki z takich co miały gwizdki i średnie tony na takie co mają tylko średnie. Chcę dokupić tweetery dlatego mam kilka pytań - czy w samochodach w których było 8 głośników ( 2 w nogach, po jednym średniotonowym i wysokotonowym w drzwiach, i 2 na półce z tyłu) były seryjnie montowane wzmacniacze? - jeżeli tak, to gdzie dokładnie były montowane ? - czy ori instalacja zawierała zwrotnice do gwizdków, czy ori gwizdki miały wlutowany kondensatorek? - Jakie gwizdki w cenie do 99pln z wysyłką polecacie ? rozważam poniższe: http://allegro.pl/hertz-h...2089153135.html http://allegro.pl/sinusli...2080917980.html http://allegro.pl/hertz-d...2098399227.html http://allegro.pl/sinusli...2098399498.html

Od dłuższego czasu zostawiałem na postoju małe plamki oleju, o średnicy 3cm... W ostatnim tygodniu plamki robiły się co raz większe, aż zaczęło się lać... Punkt kulminacyjny nastąpił w piątek , kiedy podczas 10 km trasy uciekły 3 litry oleju... mokry jest cały silnik od spodu więc ciężko stwierdzić skąd się leje, ale tempo jest zastraszające. co ciekawę, delikatnie ochlapane są przednie kielichy co sugeruje, że być może padł uszczelniacz wału korbowego od strony rozrządu i część oleju jest rzucana przez pasek i koło pasowe na boki. jak na chwilę wjechałem na kanał to wydawało mi się, że puszcza uszczelka miski olejowej(lewy przód miski) ale skąd wtedy olej wziąłby sie na kielichach? Obstawiałbym jeszcze podstawę filtra oleju ale nie wiem czy aż tak by się lało... Wiem, że na odległość miejsca wycieku sie nie zdiagnozuje, ale moze macie jakieś sugestie...

no nie strasz mnie :/ ale czy wtedy częstotliwość stukotu byłaby zależna od prędkości z jaką obracają sie koła? to jest taki miarowy stukot, im szybciej jade tym szybciej stuka.

podpora wału jest ok, poza tym hałas dobiega wyraźnie jakby spod kanapy

Podczas jazdy słychać delikatny głuchy stukot, z tyłu pod samochodem ( jakby pod kanapą, lekko z prawej strony ( miarowy, im szybciej jadę tym szybciej stuka ) po odpuszczeniu gazu dzwięk od razu nasila się i staje się wyraźnie słyszalny. nie jest to dzwięk metaliczny, raczej taki głuchy, dudniący jak z opony... Dodam, że ok 3 tyg temu miałem wymieniane sprzęgło ( a co za tym idzie wyjmowany wał ) Spotkał się ktoś z Was z taką "przypadłością"?

potwierdzam, u mnie bylo tak samo, raz pompka działała, raz nie. Pewnego dnia stanęła całkowicie. Najlepiej przejrzeć bezpieczniki i przekaźniki - jezeli wszystko jest oki, styki nie sa popalone, to trzeba sprawdzić czy jest napięcie na kostce pod kanapą. Jeżeliwszystko jest ok to padła pompka...

Nie nie sprawdzałem Jak najprościej i najszybciej można jednoznacznie sprawdzić czy jest ok ? Podłączenie pod kompa może być niewystarczające gdyż bład moze być wyrzucany przez LPG

Cholera jasna ! Nie wiem co podziałało ale : wlałem stp do wtrysków przegoniłem furę na benzynie i wszystko wróciło do normy. kilka tygodni spokoju i wczoraj znowu to samo : chwile popracuje na benzynie prawidłowo, jak ruszy się wskazówka od temp to od razu zaczyna sie szopka. jak silnik nagrzeje się przełącza na lpg i jest spokój. Zobaczyłem, że sonda ma odłączona grzałkę, niby to może byc powód złe jpracy na benzynie ale z drugiej strony po dłuższej jeżdzie sonda powinna sie nagrzać i zacząć pracowac prawidłowo a u mnie non stop na benzynie teraz są cyrki...

sprawdziłem przekaźnik, jest dobry. Jak odpalam na benzynie to samochód odpali dosłownie na sekundę, dwie i gaśnie. Czy możliwe żeby filtr z dnia na dzień tak się zapchał że praktycznie nie przepuszcza paliwa ? Jeżeli to pompa to czy takie coś będzie oki ? http://allegro.pl/pompa-paliwa-bmw-e36-316-318-320-325-328-nowa-i1431819505.html filtr chcę zamówić taki : http://allegro.pl/filtr-paliwa-bmw-e30-e36-e34-e32-e31-i1426229891.html wcześniej kupiłem taki z gumową opaską ale był stanowczo za długi...

m43b16. Niedawno samochód zaczął ksztusić sie i dusić na benzynie. Na lpg jeżdził ok. Nie pomógł reset kompa. Włałem stp do czyszczenia wtryskiwaczy, przegoniłem trochę samochód na benzynie i wszystko wróciło do normy. Po ok tygodniu, po dłuższej jeździe zgasiłem samochód i po ok 1h chciałem odpalić znowu - samochód zapalił ale po sekundzie zgasł, za drugim razem dokładnie to samo. Dopiero przy trzeciej próbie zapalił. Taka sama sytuacja miała mieksce po paru dniach - fura odpaliła za trzecim razem. Następnego dnia na benzynie nie odpaliła, rozrusznik kreci ale nie odpala. Na LPG w trybie awaryjnym odpala więc iskra jest. Wymontowałem przekaźnik pompy paliwa i podpiąłem na krótko do AKU, nie pyka. Czy to znaczy że na 100% padł przekaźnik ?

a ja mam pytanie, jak odbiąć sondę lambda? wjechałem na kanał i nie udało mi si ejej odbiąć, tam jest taka pastikowa wtyczka którą chyba trzeba przekręcic i pociągnąć ale niestety nie udało się...

Akumulator zawsze odpałał od strzała nawet na mrozie -20st. Parę dni temu wczasie jazdy DELIKATNIE zaświeciła mi się kontrolka ładowania ale za chwile zgasła. Taka sytuacja pojawiła się w sumie może ze 3x Jadę wczoraj, wszystko działa, zatrąbiłem i wyłączyło sie radio, zapaliła mi się kontrolka ABS, za chwile AIR BAG, stopniowo przygasała konsola, aż na końcu zgasły i wyłączyły sie zegary, samochód przejechał jeszcze ok 5-7 km i zgasł. Przy próbie ponownego odpalenia kontrolki zapalają się natomiast rozrusznik nawet nie drgnie. Po odpaleniu na kable, wszystko pięknie, przejechałem 10km, zgasiłem, odpaliłem , przejechałem kolejne 5 km. Dzisiaj rano odpalam, super, wszystko działa, zaświeciła sie DELIKATNIE na momnet kontrolka ładowania, ale zgasła, następnie po ok 8 km znowu zaczęło wszystko przygasać aż znowu fura zdechła.. Dodam że bezpośrenio przed tym jak zaczęło wszystko przygasać, NIE ŚWIECIŁA się kontrolka ładowania..

a gdzie znajdę w m43b16 czujnik temperatury ?

przytartą pompę raczej wykluczam ponieważ 1) jak silnik jest zimny to pracuje poprawnie, strzelać zaczyna dopiero po częściowym nagrzaniu ( jakby pompa była przytarta to objawy jakie opisałem w pierwszym poście pojawiły by sie i na zimnym .. ) 2) zawsze tankuje ok 25 litrów benzyny i ponownie tankuje jak zapali się rezerwa( wiem że to nieczego nie wyklucza ale pompa na sucho nie chodzi...) kompa zresetowałem poprzez odpięcie akumulatora połączenie klem itp. reset zakonczyłem jazdą w pełym zakresie obrotów - niestety to nie pomogło. po odpięciu przepływki silnik chodzi jeszcze gorzej więc na razie przepływke wykluczam. Dzisiaj wjechałem na chwile na kanał - okazało się, że dwa z cztereh przewodów idących od sondy do wtyczki są "luźne" tzn latają w kostce i prawdopodobnie nie mają z nią styku. Są to dwa białe kabelki - i teraz pytanie, czy one są istotne czy nie ? czy lambda pracuje podczas gdy samochód pracuje na lpg ( instalacja 2 gen ) ? jeżeli chodzi o czujnik temp silnika to podpowiedzci gdzie takie czuniki są w tak niskiej cenie i gdzie on jest umiejscowiony w silniku...?

wg mnie odłączanie gazu jest zbędne, na lpg pracuje poprawnie. pytanie jest takie : 1) które elementy osprzętu pracują na benzynie a nie pracuj na lpg ? 2) który element osprzęu załącza się dopiero jak silnik trochę się ngrzeje ? p.s no chyba że spieprzył się czujnik temp który pracuje od razu po odpaleniu silnika ale dopiero jak płyn się nagrzeje to przekłamuje...

Moją betkę (m43b16) dopadł jakiś wirus.... Na lpg ( 2 gen) jeździ wzorowo, Na benzynie odpalam i póki silnik jest zimy jest ok. Jak strzałka temperatury zejdzie z niebieskiego pola to wolne obroty zaczynają drgać, spadać a przy dodawaniu gazu dusi się, muli i strzela z wydechu, przeważnie po ok 30 sekundach przełącza się automatycznie na lpg i wszystko wraa do noemy, ale po ponownym przełączeniu na benzynę znowu zaczyna strzelać... Dodam, że zanim wysąpiły te objawy, ok miesiąca temu przez ok 3 tyg miała miejsce inna dziwna rzecz ( która obecnie ustąpiła na rzecz tego co opisałem powyżej )-po odpaleniu zimnego sinika i pozostawienu go na luzie gasł. Musiałem przytrzymać obroty na 2000 przez ok minutę żeby silnik nie zgasł... macie jakieś pomysły co to moze być ?

bede musiał poszukac kogoś w wawie kto ma interfejs... swoja drogą to nie bedzie prosta sprawa gdyż to nie dzieje sie ciągle i podłączenie kompa w momencie gdy te objawy wystapia jest cięzkie do zgrania

ale jak normalnie przełącze w czasie jazdy z lpg na benzyne to jest oki. to pojawia sie tylko jak SKONCZY SIE lpg i przez chwile silnik nie dostaje żadnego paliwa ( przynajmniej wg mnie jest to połączone )

Problem jest dosyć złożony, postaram sie opisać go jak najdokładniej... m43b16 1993/94 e36 coupe lpg 2 gen. Generalnie wszystko jest ok. Na lpg jeżdzi bardzo dobrze ( choś spalanie po miescie wychodzi 13,5- 16 litrów, ale nie w tym rzecz... ) Na benzynie jęzdzi poprawnie. Czasami na wolnych obrotach delikatnie, minimalnie zatelepie całą budą ale to jest takie drżenie... Zauważyłem ciekawą prawidłowość ( w sumie zdażyło się to już 4 razy... ) Jadę na lpg, gaz się kończy, przepinam na benzynę i .... fura duzi się, nie reaguje na szybkie wciśnięcie gazu, nie chce sie wkrecać, cięzko ją wkręcić powyżej 2000obr ( potem jakoś już idzie w górę, ale nie da się płynnue jechać bo coś przerywa, jakby dostawał za mało paliwa... pozostawiona na wolnych obrotach szybko sie dusi i gaśnie. Przy próbie przygazowania strzela... Reset kompa ( zdjecie klem, złączenie klem, przekrecenie kluczyka, 15 min , odpalenie i ... znów dusi, strzela gasnie i nie trzyma obrotów... zgasiłem , ponownie odpaliłem i [BAD]... przełączyłem na lpg, poleciałem w trasę 50km. zgasiłem silnik, ostygł, odpalam ponownie na benzynie - jak ręką odjął. :mad2: obroty trzyma, przyśpiesza na benzynie bdb... Zauwazyłem ze taka sytuacja z duszeniem na benzynie ma miejsce gdy w czasie jazdy skonczy sie lpg i wtedy przełączam na benzynę... WTF ? :cry2: ______ Poprawiłem tytuł tematu. Proszę się stosować do formatu tytułowania wątków obowiązującego w tym dziale. Następnym razem będzie ostrzeżenie. mattiss

dzieki za odp w civicu miałem aluminiowy dekiel - raz wypolerowany wystarczylo raz na 2 miechy przetrzeć pastą i było GIT :lol:

Z czego wykonany jest dekiel zaworów w m43b16 ? Czy jest to alluminium które można na błysk wypolerować ... ? :wink:

e36 coupe 1993/94r centralny zamek działa z alarmem ( trąbi klaksonem ) działają tylko z kluczyka drzwi kierowcy. po uzbrojeniu i otworzeniu z kluczyka drzwi kierowcy odblokowują sie tylko drzwi kierwcy i alarm wyje. po otworzeniu z klucza drzwi pasazera alarm sie rozbraja , centralny w otwiera wszystkie drzwi. mam jeszcze pilota od nieoryginalego alarmu którego wciśnięcie powoduje tylko ciche hrrr hrrr dodatkowej syreny w komorze silnika. jak zrobić zeby centralny działał z klucza drzwi kierowcy ? i ew sprawdzic co to jest ta druga instalacja z pilotem ?

hmmm jako że dzisiaj jest niedziela dodzwoniłem się tylko do jednj "sieciówki" - FEUVERT. Powiedzieli ze koszt gumowego przewou to ok 40zł a wymiana ok 60 zł. Koszt metalowego ok 150 zł a wymiana ok 200zł . w obu przypatkach w cenie płyn hamulcowy i odpowietrzanie. Jutro zadzwonie jeszcze do innej sieciówki która jest niedaleko mnie i zobacze ile oni krzykną... mam jeden dobry mały warsztacik ale on jest po drugiej strony Wawy i nie bardzo chce jechać przez całe miasto z cieknacym przewodem hamulcowym.

Mam ABS... A jakie mogą byc orientayjne koszta w obu przypadkach?

usterka zlokalizowana - padł przewód hamulcowy, tylne lewe koło,, dokładniej cieknie w miejscu gdzie przewód metalowy łączy sie z gumowym. jako że nie mamkanału, garażu itp musze chyba oddać furę do jakiegoś warsztatu a nie chciałbym zeby wymienili mi bez porzeby pół samochodu... Co w takiej sytuacji trzeba wymienic? cały przewód aż od przodu czy tylką tą część gumową? jaki to może być koszt ( warszawa) : część, wymiana, płyn hamulcowy, odpowietrzanie?