Skocz do zawartości

fredi

Zarejestrowani
  • Postów

    108
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez fredi

  1. Kilka nowych plastików, żeby pasowało do świeżo pomalowanej budy http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2022/04/C11C65D9-F5AC-411B-A289-93AA9560263F-scaled.jpeg
  2. Kilka nowości: Odnowiony komplet lamp: tył wypolerowany, z przodu wymienione klosze na yellow hella, wypolerowane, ramki odmalowane proszkowo, wszystkie regulacje wymienione na nowe. Halogeny dostały żółte kosze plastikowe / niestety szklanych żółtych nie było. Przyszedł nareszcie kolektor - Supersprint zbudowany pod silnik m54b30 w budzie e30. Powinien pasować... oby Komplet rur, kolanek, obejm z kwasówki od Pro Custom do poskłądania wydechu. Końcowy tez mam od nich , już wcześniej zamówiony żeby spasować wycięcie w pasie tylnym Silnik - poskładany do końca. w zasadzie wszystkie gumowe elementy są nowe, włącznie z rozebraniem kolektora ssącego i wymianą gumek przy wtryskiwaczach. Odma, przewody gumowe, disa.... dużo by tu opowiadać. Alternator, rozrusznik też oczywiście zregenerowane TAK, KOŁO PASOWE BĘDZIE JESZCZE ZDJĘTE I ODMALOWANE ;) Buda jest już u lakiernika, dopiero zaczynamy więc maj/czerwiec będzie gotowa i zacznie się składanie, a z półek zacznie w końcu ubywać tych wszystkich oczekujących elementów.
  3. No i jeszcze zrobiłem wnętrze ;) Jest nowa skora (Vienna Atacama Beige z Audi), ocynk, plastiki odswiezone, stelaze w calosci wypiaskowana i pomalowane. Jestem dosc zadowolony z efektu. Skora gruba, solidna, udalo sie idealnie dobrac kolor i strukture skory do ori boczkow, pokolorowac ich kieszenie zeby ladnie wspolgralo. Nie podoba mi sie jeszcze kilka detali ale moze uda sie to jeszcze poprawic. Czekam wlasnie na poprawienie pleców foteli przednich, brzydko sie marszczą na narożnikach. Bedzie pasowac do zielonej budy i lamp Yellow Hella :-) http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2022/01/image.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2022/01/image-1.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2022/01/image-2.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2022/01/image-3.png
  4. Trochę tu nie pisałem… no to nadganiamy :) Przyszedł czas na silnik… pierwotnie zakładałem, że kupuję silnik, odstawiam na bok i czekam aż warsztat, który ogarnie swap zajmie się wszystkim… jednak nie, nie wytrzymałem i zacząłem grzebać sam. Założenia są takie: - Kupiłem silnik, który trzyma kompresje, równo pracuje, nie dymi. Sprawdzone jak jeszcze siedział w aucie. Tak wiec nie zamierzam rozkładać go do zera i robić pełnego remontu. Wyglada na to, ze nie trzeba - natomiast wymieniam wszystkie uszczelki, uszkodzone czujniki, plastiki, węże które mogą cieknąć itd - całość czyszcze - Ocynk gdzie trzeba - zrobic silnik tak, żeby klimatem pasował do e30, choc troche bardziej niz zwykły „plastik”, czyli np. Ocynk na żółto tak wiec silnik przeszedł rozbiórkę z osprzętu, następnie mycie suchym lodem http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2022/01/image-scaled.jpeg co dalej: otwarcie góry i dołu i przygotowanie do wsadzenia w e30: miska z m50, smok z e38, nowe uszczelki miski i pod pokrywę zaworow. W środku co zostałem? No sporo nagaru… ale ponieważ kompresja jest, na razie sie tym nie przejmuje, kilka szybkich zmian oleju mam nadzieje troche przepłucze wnętrzności. http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2022/01/image-1-scaled.jpeg http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2022/01/image-2-scaled.jpeg http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2022/01/image-3-scaled.jpeg Przy okazji wymiana uszczelki podstawy filtra i węża oleju http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2022/01/image-4-scaled.jpeg do tego masa detali: pomalowanie pordzewiałymi elektrozaworów, wszystkie sruby ocynkowane, nowe węże plastikowe od chłodzenia…. I dzisiaj wyglada to tak: http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2022/01/image-5-scaled.jpeg http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2022/01/image-6-scaled.jpeg http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2022/01/image-7-scaled.jpeg Jeszcze zostało troche, ale zaczyna to nabierać kształtów. Swoją droga suchy lód nie doczyścić wszystkiego, zostały drobne osady do usunięcia tylko mechanicznie, ale to zostawiam. Nie chce szlifować całego bloku, zrobiłem to tylko na kilku elementach gdzie było najwiecej utlenionego aluminium. Sodowanie byłoby najlepsze ale nie będę ryzykował robienia tego na poskładany silniku.
  5. Kolej na przedni zawias i maglownicę. Po doświadczeniach z tyłem poszło w miarę z górki, szczególnie jeśli chodzi o poskładanie zacisków. Tutaj pojawiło się trochę modyfikacji. Po pierwsze: tarcze wentylowane ATE PowerDisk. Ponieważ bazuję na 318i, w tym zakresie była totalna bieda. Wsadziłem więc wentylowane, nacinane tarcze, ale wciąż pod oryginalny rozmiar. Auto nie będzie przeznaczone do sportu, powinno wystarczyć. Do tego klocki ATE, regeneracja zacisków. Gwint od PK Coilovers. Pięknie to zrobili. Co tutaj mamy: gruba laga, amortyzatory Bilstein upside down, sprężyny Eibach „komfort” 7/10 kg/mm, cambery. Założenie było aby ustawić odpowiednią wysokość (nie jakaś totalna gleba) i uzyskać parametry trochę twardsze niż seryjne m-pakiety BMW. Powinno być w sam raz. Maglownica: kupiłem kompletny ze wspomaganiem, zregenerowałem całość. Pochodzi z e30, po kupnie dopiero doczytałem, że te z e36 są „krótsze/szybsze”, no ale cóż… ten już zostanie ;-) Regeneracja: rozebranie całości, sodowanie obudowy i krzyżaka (piękny efekt, nie preferuję malowania takich elementów), pełen zestaw nowych uszczelniaczy, ocynk biżuterii, nowe gumy. Było trochę zabawy z wyciąganiem uszczelniacza w środku i zakładaniem tych plastikowych, nieelastycznych opasek… podobno potrzymanie we wrzątku podobno pomaga, tak też robiłem. Co ciekawe, jeden z nich (ten na osi przekładni) okazał się minimalnie za luźny i nie szło tego złożyć… musiałem wrócić do starej opaski (grrr), bo nie znalazłem możliwości kupienia tej jednaj, tylko cały nowy zestaw… Wahacze Mayle, odmalowany stabilizator, łączniki Lema… trochę tego się tu nazbierało… No i poliuretany w wersji „miękkiej” (Deuter z Olkusza). Po poskładaniu całości robi to fajne wrażenie :-) teraz pod kocyk i czeka na budę.
  6. Za mną strasznie upierdliwa historia: dobrej jakości ocynk ;) Wydawało by się że to nic trudnego… a jednak. Ale jak już wszystko odebrałem, rozsortowałem jak należy, to widać efekty. Na początek poskładałem tylne zawieszenie. Z ocynkiem to jest tak: niby tani, niby szybko…. ale: tanio = cynkowanie masowe, czyli wszystko oddajesz „w jednym pudełku”, wymieszane, i teoretycznie dostajesz po kilku dniach to samo zrobione ale w praktyce: wszystko co podczas rozbierania auta było podzielone na jakieś tam woreczki / pudełka / opisane – musisz wymieszać – pierwszy minus, trzeba to wszystko opisać, porobić zdjęcia żeby później móc dojść co jest co… ale znowu w praktyce: po takim cynkowaniu DUŻO MOŻE SIĘ POGUBIĆ…. i to jest największy problem… No więc ja najpierw oddałem do jednej firmy, trzymali moje rzeczy miesiąc i nic nie zrobili „bo czasu nie było”… odebrałem i zawiozłem gdzie indziej, tutaj zrobili szybko, ale ocynk bardzo techniczny, matowy, paskudny… no i POGUBILI kilka elementów, o czym dowiedziałem się znacznie później… Ostatecznie oddałem wszystko do TECE w Krakowie, chłopaki zrobili super robotę, wszystkie elementy powiązane grupami na drucikach, nic nie zgubili a ocynk jest piękny! http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/09/xF7DAC258-A64C-4165-BACD-0B3D90F34F03_1_105_c.jpeg.pagespeed.ic.n4or19U6fV.webp http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/09/xC313973B-EC4D-4593-B9D6-FC3F27BB4577_1_105_c.jpeg.pagespeed.ic.1-Kuo2kMsz.webp http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/09/x9033FA18-D74B-49C3-AD27-8BBC792F0B23_1_105_c.jpeg.pagespeed.ic.bRNwaFcwZ_.webp A jak już W KOŃCU mam wszystko u siebie, to po 10 godzinach sortowania śrubek ;-)))) mogę coś poskładać! NARESZCIE! więc na pierwszy ogień leci zawias tył (zajmuje w ciul miejsca w garażu) Cały tylny most poskładany na odnowionych lub nowych podzespołach: zaciski wysziełkowane, ocynkowane, wszystko w środku nowe / zestawy naprawcze różnej maści belka i wahacze malowane proszkowo tarcze ATE Power Disc, klocki i szczęki ATE – rozmiar ori, zobaczymy jak będzie, ale do auta weekendowego nawet po swapie powinno wystarczyć. Jak nie, to będzie co robić po „skończeniu” projektu stabilizator, nie było wcześniej wszędzie poliuretany Deuter poliuretany Olkusz, zestaw miękki (jak na poli). Ma się nadawać do jazdy, będzie sztywniej niż w ori, ale wciąć do jazdy łożyska SKF, piasty ori po ocynku (po cynkowaniu trzeba ze szczotką drucianą jechać wieloklin… nie powinno się go cynkować) półosie po regeneracji, nowe gumy, smar, opaski, wszystko wyczyszczone i pomalowane akrylem z podkładem reaktywnym Mam nadzieję, że się podoba ;) http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/09/x8463A45D-A389-4501-84DB-A5261839EA3B_1_105_c.jpeg.pagespeed.ic.i3KPJeyfXg.webp http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/09/xF49F01E4-02D2-41B5-A94D-96242DF5F643_1_105_c.jpeg.pagespeed.ic.pcMXqVC2H9.webp http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/09/xE17374A0-44C3-4F03-86FF-A72482225DCD_1_105_c.jpeg.pagespeed.ic.YqUm5lu_5w.webp http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/09/xE40581E1-C5A7-4669-A846-33D68F43129B_1_105_c.jpeg.pagespeed.ic.rw3ftPNBC8.webp http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/09/xCE6080F1-6C2E-496B-8B51-8DA1108F4F82_1_105_c.jpeg.pagespeed.ic.9V9Yj6vvYG.webp http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/09/x6577CF34-30F3-4901-A441-44D2E619A259_1_105_c.jpeg.pagespeed.ic.9gKySeEUBW.webp I jeszcze dyferencjał: kupiłem S 2.93 , będzie więc szpera… ale w jakim stanie jest to mechanicznie… trzeba sprawdzić u specjalisty. Tak więc na rozebrałem wszystko, odnowiłem obudowę, śrubki, poskładałem prowizorycznie i wysyłam całość na inspekcję i wymianę łożysk, płytek i poskładanie do kogoś, kto się na tym zna. Nie jest to proste, bo mało kto się chce podjąć składania rozebranego dyfra. Że rzekomo jak się przy rozbieraniu nie zaznaczyło luzów do teraz nie wiadomo jak złożyć, bo ustawienia fabryczne już nie podziałają… nie wiem jaki to ma sens, bo przy rozkładaniu były zaciski fabryczne… a mechanizm się zapewne coś wytarł, zużył… więc imo trzeba to teraz inaczej właśnie poskładać… no nic, mam nadzieję, że mistrz Drypa wróci do mnie z pozytywnymi wiadomościami. PS: flansze po ocynku za wyjątkiem wieloklinu. Z jednej strony może być za ciasno żeby złożyć, ale przede wszystkim ocynk może się złuszczać i włazić w łożyska. Na wszelki wypadek tak zrobiłem. http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/09/x1B413917-6138-4AA0-873B-52A20A215745_1_105_c.jpeg.pagespeed.ic.UD6AachaZ2.webp http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/09/x354D84B3-5F19-434C-93F5-FE1F7CDEDE87_1_105_c.jpeg.pagespeed.ic.1FH7G1ubi9.webp http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/09/x2BE4BAF4-E1F4-45BC-88D3-B5DE896F41FC_1_105_c.jpeg.pagespeed.ic.8_yeO5OXHN.webp http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/09/xDAC3C3BC-6EBB-46EA-B818-6F3999ACE39B_1_105_c.jpeg.pagespeed.ic.d4qG-yJPnY.webp​​​​​​​
  7. To był dobry tydzień, dzisiaj odebrałem jeszcze elementy zawieszenia i obudowę dyfra z lakierni proszkowej (Eltom w Katowicach - polecam). Pięknie to wygląda! http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/06/image-16-2048x1536.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/06/image-15-2048x1536.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/06/image-11.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/06/image-12.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/06/image-13.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/06/image-14.png
  8. Wkońcu zaczynam coś budować/odnawiać, a nie tylko rozkręcam starocie ;) – buda się wycina, spawa, łata, prostuje – idzie do przodu sprawnie, – sanki, belka tył, wahacze itd w proszkowaniu, będą pojutrze do odbioru, – rozebrana maglownica, obudowa po sodowaniu, fajnie wyszło, czyste aluminium, – wszystkie śrubki i duperele z zawieszenia są w ocynku… czekam… – półosie – jakiś czas temu kupiłem grube, rozebrałem, wyczyścilem, pomalowałem podkładem reaktywnym Novol, następnie podkładem Novol Fuller, a potem lakier aktylowym Haya. Uczę się na tym malować, wyszło ładnie. Czekam na nowe gumy, zaciski, smar i składam. Następny krok to poskładanie zawieszenia, magla, półosi i pozostaje bak jeśli chodzi o spód auta. Aha – przyszedł tłumik z ProCustom do przymiarki wycięcia w pasie. Reszta wydechu poźniej. Musze kolektor przemyśleć, kusi Supersprint ;) Teraz w trakcie czekania na ocynk zacząłem poszukiwania silnika m54b30, mam na oku cos w Białymstoku… daleko, ale wydaje się sensowny. http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/06/image.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/06/image-1.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/06/image-2.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/06/image-3.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/06/image-4.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/06/image-5.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/06/image-6.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/06/image-7.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/06/image-8-2048x1536.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/06/image-9.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/06/image-10.png
  9. Auto w końcu całkowicie rozebrane. Zostały tylko koła, kiera i hamulec ręczny – niezbędny zestaw aby pojechać do blacharza. Teraz czeka mnie jeszcze ponowne „prowizoryczne” pozakładanie błotników, maski, zderzaków, lamp… żeby blacharz miał komplet do spasowania elementów. Generalnie buda jest w niezłym stanie, choć oczywiście wymaga pracy – 33 lata zrobiło swoje. Ciągle wacham się komu zawieźć, mam 2 możliwości. Różnica w podejściu do przygotowania karoserii do podkładowania i malowania: opcja 1: zdzieranie wszystkiego do gołej blachy, chłop chce piaskować/sodować wszystkie zakamarki, szlifować do blachy wszystkie płaskie powierzchnie, szczotkami zdzierać całą izolację ze spodu. opcja 2: tam gdzie lakier jest ori i zdrowy - tylko równanie powierzchni, izolacja od spodu - ściąganie tylko tam gdzie widać potencjalny problem, tam gdzie ładna - nie tykać. Blacharz twierdzi, że nikt nie poprawi tego jak fabryka zrobiła i jeśli tylko jakieś elementy są łądne - to proponuje zostawić. Nie znam się , ale zdroworozsądkowo opcja 2 jest dla mnie lepsza. Co myślicie? http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/04/image.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/04/image-1.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/04/image-2.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/04/image-3.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/04/image-4.png
  10. No to buda prawie goła - dzisiaj wyjąłem wiązkę i ogołociłem prawie wszystko. Zostało jeszcze kilka rzeczy zanim pojedzie do blacharza: odpięcie resztek po pedałach, wycieraczki, podnieść auto i odpiąć przewody paliwowe i hamulcowe, zbiornik, wał, dyfer.... i wyjazd Nie mogę się doczekać Zastanawiam się jak podejść do wyciszenia, część oryginalnych mat na podłodze trzeba zdzierać, ponadto nie mam wygłuszenia grodzi od strony silnika. Jak byście do tego podeszli? a) Ori wygłuszenie (wszystkie 3 elementy) jakieś 2 tys, ale wygląda najlepiej, a to będzie widać. Warto bawić się w jakieś maty? Czy tylko ASO? b) jakie maty polecicie na podłogę? http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/03/image-6.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/03/image-5.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/03/image-7.png
  11. Update: w ciągu ostatnich dni udało się wybebeszyć kolejne elementy: reszta tapicerki ze środka - żadnych ubytków, tylko do wyczyszczenia i wylizania wszystkie szyby (5 szyb ori BMW bezbarwne, przednia jakiś zamiennik niebieski do wymiany), listwy ozdobne - mam nadzieję, że nie ładnie wejdą ponownie na miejsce po malowaniu (zmiana na shadow), udało się bez dewastacji, najdłuższe listwy lekko pogięte ale z tego co zdążyłem się wyedukować to w normie i powinny się naprostować wchodząc ponownie na miejsce mechanizm szyberdachu - co za cholerstwo... szyny osadzone na uszczelnieniu, jeszcze zostało mi wyjąć linki podsufitka - cieszę się, że udało się wyjąć ją w całości, jest w bardzo ładnym stanie i jeśli tylko uda się ją doczyścić, to będzie ładna ori podsufitka. Co prawda w jednym miejscu przy odklejaniu jej od krawędzi szyberdachu naderwałem fragment, ale powinien się schować w niewidocznym miejscu, podklejony... na przyszłość od razu używać opalarki do rozpuszczania kleju... No i najprzyjemniejsze - przyszły pierwsze zabawki: zamówiłem w ASO listwy progowe a'la IS. Już teraz są potrzebne do przymiarek i wywiercenia otworów montażowych, zanim auto trafi do blacharza. A swoją drogą - stany magazynowe w DE pokazują niewiele dostępnych sztuk... może warto się było pospieszyć. PS: polecam lekturę naklejek na szybie ;-) http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/03/image.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/03/image-1.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/03/image-2.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/03/image-3.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/03/image-4.png
  12. W ostatnią środę z pomocą kolegi udało się wyjąć silnik. W sumie okazało się to całkiem proste… zapewne we współczesnych autach to nie taka prosta sprawa ;) Po kolei co trzeba było zrobić: odpięcie wiązki elektrycznej, uziemienia w kilku miejscach, przewodów paliwowych itd. dla kogoś kto tego nie robił wcześniej zajmuje to trochę czasu: latarka, oglądanie każdego miejsca co tam jeszcze jest podłączone, itd.odkręcenie układu wydechowego – u mnie była jakaś straszna rzeźba, dziesiątki rurek pospawanych…. po odpięciu kolektora i odkręceniu go od reszty wydechu, wszystko odpadło samo ;) zdjęcie osłon wału pod podwoziem, odkręcenie mocowania poduszek skrzyni, odkręcenie wału – wypadł praktycznie sam, widać, że było to wszystko ruszane w ostatnim czasie W tym momencie jest odłączony silnik, który można wyjmować. 2 pasy dookoła, wyciągarka łańcuchowa do belki pod stropem i jedziemy: napinamy pasy i wtedy odkręcamy śruby od łap trzymających silnik. Silnik idzie do góry bardzo łatwo, ale okazuje się, że idzie za bardzo „poziomo”. Biorąc pod uwagę długą skrzynię, potrzebujemy aby najpierw poszedł silnik, a skrzynia powinna wisieć trochę w dół. Trzeba opuścić silnik, poluzować jeden pas i wyciągamy ponownie pod innym kątem… 5 minut i po sprawie ;) Silnik zaległ na palecie. Póki wisiał kilka zdjęć uszkodzeń: blok praktycznie rozdzielony na 2 części, trzyma się kupy dzięki głowicy. Dziura w bloku jest na obie strony, tak dużo, że wcześniej zdążyła wypaść jedna korba. 2 dni później zwłoki silnika trafiają do kogoś innego, wymiana za jakieś inne drobne graty. Najzabawniejsze: razem z paletą zmieścił się do bagażnika e34 kombi ;) Kolejnych kilka rzeczy jakie zdążyłem zrobić: wyjęcie nagrzewnicy, wyjęcie dywanu. Widać całą podłogę: jest całkiem dobrze poza tym, że jest pogięta od uderzeń od spodu i zawilgocona po stronie kierowcy. Okazuje się, że spawy w miejscu napraw nie są szczelne i dostawała się woda. Dywan w tym miejscu jest lekko zapleśniały. Wszystko do uratowania. http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/02/image-9.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/02/image-10.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/02/image-11.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/02/image-12.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/02/image-13.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/02/image-14.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/02/image-15.png
  13. Zabrałem się za rozkręcanie auta. Zacząłem od wnętrza, zależało mi żeby dostać się do podłogi i wszystkich zakamarków podszybia, żeby zobaczyć stan blachy. Jest z tym sporo pracy ale da się to zrobić w kilka wieczorów. Najważniejsza jest cierpliwość i uwaga przy ściąganiu plastików, elementów wytłumienia itd. stare elementy bardzo łatwo pękają/targają się. Niestety przekonałem się o tym w kilku miejscach, na szczęście niezbyt dotkliwie i te 2 mocowania które uszkodziłem nadal nadają się do użytku. Bardzo pomocna była instrukcja demontażu deski opisana tutaj: https://www.rtsauto.com/45 Rozkręcanie całości daje szybko widoczne efekty, trudniej będzie w drugą stronę :-) Najbardziej istotne jest dokumentowanie każdego kroku i opisywanie elektryki. Opisanie wtyczek to nie problem, nie ma tego bardzo dużo i de facto są unikalne, więc powinno być łatwo je pospinać, większym wyzwaniem będzie poprowadzenie kabli we właściwy sposób podczas ponownego składania. Mam nadzieję, że duża ilość zdjęć pomoże. Na razie po rozebraniu deski i zdjęciu wygłuszenia spod niej, widzę ładną blachę, brak rdzy, żadnej dziury. Zaskoczyło mnie jednak zawilgocenie wygłuszenia w jednym miejscu… gąbka jest po prostu mokra. Co ciekawe, blacha w tym miejscu nie ma ani śladu rdzy. Jeszcze będę dokładniej się temu przyglądał, ale podejrzewam, że któreś z przejść z komory silnika jest nieszczelne. Poprzedni właściciel wymieniał silnik, widzę, że grzebał w tych miejscach i uszczelniał po swojemu, może tam coś popuszcza. http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/02/image-1.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/02/image-2.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/02/image-3.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/02/image-4.png Tutaj widać mokry element gąbki w izolacji / wygłuszeniu. http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/02/image-6.png PS: w międzyczasie kupiłem wahacze z zaciskami pod tarcze na tył (w zasadzie kompletna belka) – do odbudowy. pordzewiałe po wierzchu ale i tak idą do piasku i malowania. http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/02/image-7.png
  14. W tydzień od zakupu auta udało się dostać kilka gratów... nie to, że tak szybko działam, po prostu już wcześniej ich szukałem i trafiło się auto do zdekompletowania ;-) - fotele sporty - sprawne, kompletne, niezniszczone. Pójdą i tak do obszycia na nowo, ale najważniejsze, że nic im nie brakuje i że są w dobrym stanie na wejściu. Muszę naprawić jedno cięgło i dokupić lub dorobić popękane plastiki suwnicy podparcia pod uda - zderzak tylny z listwami - cały, niespękany i nie zdarty. - schowek pasażera - trafił mi idealny, mój jest pociachany na maksa - narzędzówka do bagażnika - kompletna, narzędzia do czyszczenia i ocynku - wahacze na tył pod tarcze, z zachowaniem 4x100. nie będę tutaj nic zmieniał - i najlepsze: fabrycznie nowy próg wewnętrzny prawy, był na Allegro za stówkę ;) dzięki Łukasz P. http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/01/image-7.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/02/image.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/01/image-8.png
  15. Cześć Zawsze chciałem mieć któreś z klasycznych BMW z okrągłymi lampami! Każde wygląda świetnie, ale biorąc pod uwagę, że już mamy w domu duże auto, przydałoby się coś niewielkiego. Coś co dobrze wygląda, świetnie się prowadzi i ma "to coś". I dobrze, żeby w sieci było sporo wiedzy i części do odbudowy lub modyfikacji... musiało więc stanąć na e30. Kilka dni temu przytargałem do domu bazę do odbudowy. Każdy, kto trochę interesuje się tym modelem wie, że dość trudno jest znaleść auto ze zdrową blachą. Obejrzałem kilka ofert, ale chyba miałem szczęście i właściciel tego egzemplarza sam do mnie napisał na grupie FB. Tak więc stałem się posiadaczem "gruza" do dobudowy! Na początek kilka zdjęć i informacji jakie mam o aucie: sprzedawca miał auto w posiadaniu około 7 lat, jeździł nim okazjonalnie, dla zabawy. Z tego co wiem, wcześniej auto też było w rodzinie. auto garażowane, nieczęsto jeżdżone po mokrym właściciel zrobił nieco poprawek blacharskich, we własnym zakresie, tak jak umiał jakiś czas temu swap silnika, na m43b19, we własnym zakresie, jak umiał, tak zrobił ;) trochę dodatków a'la "tani drift": niżej o 6cm na uciętej sprężynie, twardziej, poliuretan, dyfer spaw 100%, silnik ledwie zimie, ciekawe czy dożyje do domu.... Ale najważniejsze: auto w miarę zdrowe, mało rdzy (jakaś jest), kompletne, wnętrze beżowe niezniszczone (podłoga, podsufitka, boczki, deska, itd), szyby poza przodem ori brązowe! to co teraz wiem o problemach: maska uszkodzona z boku i jakoś tam naprawiona, jeden błotnik chiński po kolizji, popękany zderzak tył, kilka wykonanych napraw w progach, podwoziu, itp do zrobienia na nowo, pas tylny ma zgniliznę w jednym miejscu. Rdzy nie ma ale trzeba to poprawić żeby było trwałe Auto odebrałem jeżdżące i ruszyłem do Wieliczki do domu.... kilkanaście km się cieszyłem jazdą... aż jebło. Na autostradzie silnik dosłownie eksplodował: huk, szelest rozpadającego się bloku i fragmentów bloku obijanych o nadwozie oraz piękny (podobno) płomień jaki poleciał spod auta... Powiem tylko, że do domu wróciłem jednak lawetą, na asfalcie znalazłem sworzeń tłoka a w garażu po wstępnych oględzinach widzę korbę wystającą gdzieś od spodu ;-) amen. Plan jest taki: auto z wyglądu jak seria, tylko niżej i odrobinę większa felga. A pod maską coś szybszego. Reszta totalnie seryjna, w kolorze "z epoki", na ori cześciach rozebrać do dna zrobienie 100% blacharki: poprawienie już zrobionych reparaturek, naprawa kilku miejsc, czyszczenie rdzy w paru zakamarkach, pewnie trzeba będzie odginać ranty tu i ówdzie, itd. lakierowanie całości: środek, komora, na zewnątrz (Malachite Grun w planie), konserwacja podwozia swap na M54B30 z wszystkim co się z tym wiąże fotele sporty (już mam) w nowej skórze, wnętrze w beżu z zachowaniem ori podłogi, boczków, sufitu w beżu zawieszenie: myślę o gwincie od PK Individual Coilovers, nie za twardo, z możliwością regulacja wysokości bo sam nie wiem, czego mi trzeba ;) felga - raczej 16", coś klaczynego i ori, pewnie BBS, ale zobaczymy hamulce: odnowione, z przewodami w oplocie, tył wsadzę tarcze z e30, nowe komponenty itd. Z zachowaniem 4x100, na razie bez większej tarczy, zachowanie ori zestawu na jak najlepszych komponentach. Jak nie wystarczy - pomyślę o większej tarczy na ten rozstaw No i jakiś Wunderbaum wiszący pod lusterkiem koniecznie ;) Trzymajcie kciuki! http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/01/image.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/01/image-1.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/01/image-2.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/01/image-3.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/01/image-4.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/01/image-5.png http://www.wheelandsteel.com/wp-content/uploads/2021/01/image-6.png
  16. fredi

    Brązowe szyby w szerokiej

    Chętnie zobaczę jak to wygląda na żywo
  17. fredi

    Brązowe szyby w szerokiej

    Cześć Kupiłem szeroką w 2d, co ciekawe mam w niej większość szyb brązowych, poza przednią. Auto odbudowuję i zastanawiam się czy je zostawiać. W sumie są mniej spotykane. ALe ciekaw jestem jak by wyglądały z ciemnym zielonym lub bordowym lakierem. Mamy tu kogoś z taką konfiguracją?
  18. fredi

    Małopolskie

    Ja moge polecic SAS Styła autoserwis na Żmójdzkiej w Krakowie. Zawsze byłem zadowolony, mega profesjonalni są, dzwonia podac koszt uslugi jak juz zrobia doagnoze itp No i ludzie polecają PIM, specjalizacja w BMW. Raz robiłem cos i tez bylo super.
  19. fredi

    Małopolskie

    Czesc Polecicie blacharza / lakiernika do przeprowadzenia kompletnej odbudowy e30? Kogoś kto to zrobi porządnie, nie dla efektu na chwile Gdziekolwiek w promieniu 100km od Krakowa Dzieki
  20. fredi

    Kompleksowa odbudowa e30

    Tak, moznaby. Ale mnie na tym nie zalezy. Uwielbiam wyglad e30 ale lekki mod nadaje mu jeszcze lepszego wrazenia (lekko nizej, kola). Oraz 170km z 325i to dla mnie za malo. Chce wiec zachowac wyglad zblizony do oryginalu ale wzmocnic auto i dodac co nieco. Moze to bez sensu? Co myslicie? Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  21. fredi

    Kompleksowa odbudowa e30

    Czas: ile bedzie trzeba. Duzo chce zrobic sam ale wsparcie potrzebne blacharza/lakiernika i swap tez wole zlecic. Oraz tapicer. Reszta w moim zakresie mysle. Budzet: calosc razem z baza chcialbym zamknac w 50 tys. Ale zdrowe bazy coraz drozsze ;-) Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  22. fredi

    Kompleksowa odbudowa e30

    Czesc Chodzi mi od dluzszego czasu po glowie projekt odbudowy auta z lat 80-90. Dlaczego? Bo do jazdy na codzien mam F15, ktore bardzo lubie, ale tesknie za autem mechanicznym, prostym, bez komputerow. Poza tym po prostu chce sobie pogrzebac w garazu i cos zbudowac, mam warunki i chyba wystarcxajace uniejetnosci. W reszcie pomoze internet. Biore pod uwage wylacznie serie 3, ale wciaz nie moge sie zdecydowac czy e30 czy moze e36. E36 kiedys mialem, super auto. Moje zalozenia dla projektu - auto ma byc ladne, odmalowane, obszyte na nowo, itd - szybkie: swap na m54b30 zapewne - nie bedzie sluzyc na tor, drifty itd - bede nim jezdzil nie tylko “weekendowo” i cieszyl sie z samego ogladania auta, ale tez czasem uzyje go jako drugie auto, na codzien, - oczekuje pewnego poziomu praktycznosci: klima, wspomaganie, abs -jako drugie auto czasem uzywane przez zone: nie chce zeby bala sie do niego wsiadac (naped na tyl, wieksza moc, brak kontroli trakcji itd) I teraz kilka pytan 1. Swap na m54b30 lub 2.8 - czy przekladajac calosc: silnik, skrzynia, sprzwlo - da sie zachowac kontrole trakcji ktora jest w e46? 2. Czy dorobienie klimatyzacji to problem? Majac wiekszy silnik pod maska? Bedzie miejsce? 3. Hamulce: o tym sporo jest wiec nie powinny byc klopotem 4. Wspomaganie - czy da sie latwo dostawic jesli auto bazowe nie ma? 5. Uklad kierowniczy - wszystkie e30 jakimi jezdzilem dawaly mi wrazenie malo precyzyjnych - to lwestia regeneracji ukladu czy tak jest? Przy calej tej robocie, mozna kupic ladne e36 i taniej wyjdzie. To wiem. To nie bedzie tani projekt jesli ma byc perfect. Ale zastanawiam sie na ile efekt bedzie satysgakcjonujacy? Czy nadal nie pozostaje poczucie mocnego ale jednak “starego” auta ktore prowadzi sie jak 40 letnie 316? Dzieki za porady!!! Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  23. Dzisiaj jeździłem dokładnie taką konfiguracją jaka mnie interesuje: 328i (330i jeszcze nie mieli), mPak, koła 19", zawieszenie sport standard, skrzynia sport automat. Prowadzi się świetnie, na ilość miejsca nie ma co narzekać, jest SPORO WIĘCEJ niż w e90. Silnik wystarczający (5,7 do setki), choć jednak czuć że to wysilona mała pojemność. Tak czy inaczej: nowe, z gwarancją, skonfigurowane pod siebie, pachnące ;) Chyba jednak na tym zostanie. Ale daję sobie jeszcze kilka dni do namysłu.
  24. dystanse najczęściej po kilkaset km (300-400), ale są też co jakiś czas długie trasy, po 1000 km. No nic, muszę więcej czasu jeszcze poświęcić na testy na żywo ;)
  25. Kupuję auto i mam dylemat (żeby tylko takie mieć ;): - nowe F30 330i, koniecznie Mpakiet (zawieszenie) - używane F10 535i, koniecznie Mpakiet (ewentualnie 530d, bo tego więcej jest do wyboru i może się okazać jedyny możliwym) Wiem, że trudno porównać te samochody, ale zaciąłem się i nie wiem co zrobić. Miałem w przeszłości zarówno serie 3 jak i 5. Mój punkt widzenia: 330i Zalety: jest nowe, skonfigurowane pod siebie, lekkie, świetnie się prowadzi, przy tej masie silnik radzi sobie dobrze z autem. Wątpliwości: czy z czasem nie zacznę narzekać na brak miejsca (rodzina 2+1), czy z czasem nie będę marudził że 4 gary to nie jest prawdziwe BMW (wcześniej miałem rzędowe 6) 535i Zalety: kupa miejsca, wygoda, 6 cylindrów, lepsza jakość wykończenia? Wątpliwości: będzie miało w momencie kupna minimum 70 tys km, a ja robię rocznie jakieś 35 - 40 tys. auto kupuję na 3-4 lata. jak się prowadzi F10 ze sportowym zawieszeniem? Co myślicie? Jakieś luźne przemyślenia? ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.